-
111. Data: 2009-11-15 17:31:09
Temat: Re: Sony 60W
Od: Mirek <i...@z...adres>
Tornad wrote:
> Dlatego korzystne jest podlaczenie impedancji obciazenia wzmacniacza rownej
> nominalnej a w ostatecznosci nieco wiekszej, ale nigdy mniejszej. Wtedy to
> obcinanie bedzie duzo mniejsze
Obcinanie w stopniu końcowym to będzie właśnie jak podłączysz 8 - 16
omowe głośniki do wzmacniacza przewidzianego na 4 omy i będziesz garował
na full, bo słabo słychać.
Odwrotnie żadnego obcinania nie będzie (chyba, że odetnie zabezpieczenie
termiczne albo bezpieczniki ;) ).
Mirek.
-
112. Data: 2009-11-15 17:41:29
Temat: Re: Sony 60W
Od: Mirek <i...@z...adres>
J.F. wrote:
> Pamietam tez jakie delikatne byly UL1481 ... toz to sie od krzywego
> spojrzenia potrafilo spalic :-)
OIDP nie udało mi się uruchomić na tym wzmacniacza - chyba był za
delikatny na moją lutownicę ;)
Ale jeden GML025 przeżył nawet przebicie diody w mostku zasilacza, a
drugiego myślałem, że ubiłem i chciałem zobaczyć zniszczenia - po
zdjęciu tej aluminiowej pokrywki okazało się, że przepaliła się
ścieżka... do wyjścia na głośniki - po naprawie działa nadal.
Mirek.
-
113. Data: 2009-11-15 21:05:39
Temat: Re: Sony 60W
Od: "Tornad" <t...@o...net>
> Tornad wrote:
>
> > Dlatego korzystne jest podlaczenie impedancji obciazenia wzmacniacza
rownej
> > nominalnej a w ostatecznosci nieco wiekszej, ale nigdy mniejszej. Wtedy to
> > obcinanie bedzie duzo mniejsze
>
> Obcinanie w stopniu końcowym to będzie właśnie jak podłączysz 8 - 16
> omowe głośniki do wzmacniacza przewidzianego na 4 omy i będziesz garował
> na full, bo słabo słychać.
> Odwrotnie żadnego obcinania nie będzie (chyba, że odetnie zabezpieczenie
> termiczne albo bezpieczniki ;) ).
>
> Mirek.
Masz dar przekonywania; gdybym nie byl przygotowany zapewne bym Ci uwierzyl.
Wiec Twoje argumenty sa stronnicze. Przeanalizuj przypadek uczciwie czyli
symetrycznie w stosunku do rezystancji czy impedancji wewnetrznej wzmacniacza,
ktora ja nazywam optymalna a Ty przewidziana. Wiec mamy wzmacniacz o tej
przewidzianej czy optymalnej impedancji rownej 4 Ohmy. I podlaczmy do niego
dwie szafy w celu porownania i zobaczenia czy tez powachanie co sie stanie.
Jedna ma rezystancje o 2 omy mniejsza a druga o 2 omy wieksza. Przeanalizuj
ten wariant, ktory uwazam za uczciwy i praktycznie wykonalny.
Jesli szermujesz ta rezystancja, jak piszesz 8-16 omow to uczciwie byloby
zastanowic sie a co bedzie gdy podlaczymy rezystancje o te 4 do 12 omow
mniejsza od tej jak to piszesz przewidzianej. No i dupa w kwiatach, musialbyc
podpiac kolumny o impedancji zerowej albo wrecz ujemnej rownej minus 12
ohmow...
Wiec zastanow sie czy w ogole to ma sens i czy ten wzmacniacz bedzie pracowal.
Dam Ci jeszcze jeden obrazowy wrecz przyklad. Krzywa dopasowania
energetycznego wzmacniacza mozesz porownac do gory, ktora jedno, lewe zbocze
ma bardzo strome a drugie lagodnie opadajace. I ta gora ma warstwice, ktora
mozna uwazac za energie potencjalna. Stoisz na szczycie i idziesz w prawo o
dwa omy czyli 2 metry. Obnizysz swoj poziom i energie nieznacznie. A teraz
robisz te dwa kroki w lewo - spadniesz na tzw. pysek.
Identycznie jest z ta impedancja dopasowania.
Pzdr. Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl