-
61. Data: 2019-05-30 18:13:35
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-05-30 13:04, Zenek Kapelinder wrote:
> Gdzie ustawic granice w trudnych sprawach ustala sad.
Przepis ważniejszy
-
62. Data: 2019-05-30 19:48:35
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-05-30 o 13:04, Zenek Kapelinder pisze:
> Gdzie ustawic granice w trudnych sprawach ustala sad.
Po co sąd? Ty będziesz decydował odpowiednim wpisem tutaj
i sprawa załatwiona.
A jak będzie człowiek przekraczając przepisy wiózł zadławione dziecko do
szpitala i spowoduje wypadek z kilkoma ofiarami, to jaki masz wyrok?
-
63. Data: 2019-05-30 19:50:58
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-05-30 o 19:48, cef pisze:
> W dniu 2019-05-30 o 13:04, Zenek Kapelinder pisze:
>> Gdzie ustawic granice w trudnych sprawach ustala sad.
>
> Po co sąd? Ty będziesz decydował odpowiednim wpisem tutaj
> i sprawa załatwiona.
> A jak będzie człowiek przekraczając przepisy wiózł zadławione dziecko do
> szpitala i spowoduje wypadek z kilkoma ofiarami, to jaki masz wyrok?
I jak zmieniasz wyrok jeśli będzie wiózł tylko psa wymagającego szybkiej
interwencji.
-
64. Data: 2019-05-30 20:12:10
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: WS <L...@c...pl>
On Thursday, May 30, 2019 at 6:11:52 PM UTC+2, kk wrote:
> Od mandatów akurat nie
Zdaje sie, ze kar za kogos placic nie mozna, ale byly takie ubezpieczenia ;)
https://www.rp.pl/artykul/1068646-Ubezpieczenie-od-m
andatow-za-35-zl-miesiecznie.html
-
65. Data: 2019-05-31 08:34:24
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 30 maja 2019 14:13:32 UTC+2 użytkownik WS napisał:
> Firmy ubezpieczeniowe majac jeden cel, czyli zarabianie kasy, co spowodowalyby
>raczej odwrotna sytuacje - gimnatyke + falandyzowanie wykonywalby ich adwokat >;)
tzn. malo ich obchodzi dlaczego byl wypadek, tylko ile ich kosztuje. >Posortowaliby
szkody po sumie wyplat i... do sadu. Tak wiec ktos zpier... >180km/h na zabudowanym
kasujacy zaparkowany samochod za 100tys nigdy by nie >trafil przed sad, ale ktos kto
np. wlaczyl lewy kierunkowskaz rozpoczynajac >manewr wyprzedzanaia (jakos tak to bylo
wg. jednego z prokuratorow ;) o ile >pamietam) moglby spedzic ~5 lat przed sadem
wydajac krocie na adwokatow gdyby >szkoda byla rzedu kilku mln Eu. I jeszcze moglby
to przegrac :(
Byłoby wrećz odwrotnie
Firmy ubezpieczeniowe z automatu kierowałyby praktycznie wszystkie sprawy do sądu i
to kierowcy musieliby wykładać kasę na prawników żeby się bronić.
-
66. Data: 2019-05-31 09:01:26
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: WS <L...@c...pl>
On Friday, May 31, 2019 at 8:34:26 AM UTC+2, Kris wrote:
> Firmy ubezpieczeniowe z automatu kierowałyby praktycznie wszystkie sprawy do sądu i
to kierowcy musieliby wykładać kasę na prawników żeby się bronić.
No nie wiem, bo jak widze jak wyglada zgloszenie szkody (tlum ludzi) to sa tysiace
spraw dziennie w wiekszym miescie (+zgl. zdalne...). Sztab prawnikow potrzebny.
Pozniej sprawa w sadzie, jak sie nie stawia to podpadna...
Juz same oplaty sadowe moga byc spore... Majac konkretna ilosc ludzi i chcac
maksymalizowac "zysk" trzeba jednak wybrac "obslugiwalna" ilosc dobrze rokujacych
spraw...
-
67. Data: 2019-05-31 09:30:17
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 31 maja 2019 09:01:28 UTC+2 użytkownik WS napisał:
> On Friday, May 31, 2019 at 8:34:26 AM UTC+2, Kris wrote:
>
> > Firmy ubezpieczeniowe z automatu kierowałyby praktycznie wszystkie sprawy do sądu
i to kierowcy musieliby wykładać kasę na prawników żeby się bronić.
>
> No nie wiem, bo jak widze jak wyglada zgloszenie szkody (tlum ludzi) to sa tysiace
spraw dziennie w wiekszym miescie (+zgl. zdalne...). Sztab prawnikow potrzebny.
Zautomatyzowały by to. Szablon pozwu i tylko podstawiaja się dane delikwenta itp.
Instytucje finansowe np tez maja tysiące niesolidnych dłużników i tez nie mają
problemu ze skierowaniem tych spraw na drogę sądowa.
> Pozniej sprawa w sadzie, jak sie nie stawia to podpadna...
> Juz same oplaty sadowe moga byc spore... Majac konkretna ilosc ludzi i chcac
>maksymalizowac "zysk" trzeba jednak wybrac "obslugiwalna" ilosc dobrze >rokujacych
spraw...
Banki, operatorzy komórkowi, cyfrowe polsaty itp sobie z tym radzą(kierując na drogę
sądową nawet niewielkie zaległości) to i ubezpieczyciele dali by rade
-
68. Data: 2019-05-31 19:59:48
Temat: Re: Sie tirom nie klanial
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Kris k...@g...com ...
>> Firmy ubezpieczeniowe majac jeden cel, czyli zarabianie kasy, co
>> spowodowalyby >raczej odwrotna sytuacje - gimnatyke +
>> falandyzowanie wykonywalby ich adwokat >;) tzn. malo ich obchodzi
>> dlaczego byl wypadek, tylko ile ich kosztuje. >Posortowaliby szkody
>> po sumie wyplat i... do sadu. Tak wiec ktos zpier... >180km/h na
>> zabudowanym kasujacy zaparkowany samochod za 100tys nigdy by nie
>> >trafil przed sad, ale ktos kto np. wlaczyl lewy kierunkowskaz
>> rozpoczynajac >manewr wyprzedzanaia (jakos tak to bylo wg. jednego
>> z prokuratorow ;) o ile >pamietam) moglby spedzic ~5 lat przed
>> sadem wydajac krocie na adwokatow gdyby >szkoda byla rzedu kilku
>> mln Eu. I jeszcze moglby to przegrac :(
>
> Byłoby wrećz odwrotnie
> Firmy ubezpieczeniowe z automatu kierowałyby praktycznie wszystkie
> sprawy do sądu i to kierowcy musieliby wykładać kasę na prawników
> żeby się bronić.
>
A tak naprawde byłoby jeszcze inaczej:
- firmy ubezpieczeniowe zaczełyby oferować dobrowolne ubezpieczenie OC
bez takich kruczków.
Finał byłby taki zep łaciłbys obowiazkowe OC które nic by nie dawało i
dobrowolne ubezpieczenie OC dodatkowo.
Nikt myslący zdroworozsadkowo nie pozwoliłby sobie na jezdzenie
samochodem majac swiadomosc ze jeden bład moze kosztowac go dorobek zycia
plus przyszłe przychody.
A kwestia tego co podpadałoby pod regres juz Zenek kilka razy w postach
pominał wiec mysle ze po prostu tego nie przemyslał. Znowu...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
książki, nie stosuj systemu Braille'a." T. Bernard