eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Samochod z USA?...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 170

  • 71. Data: 2013-06-25 14:27:20
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 25.06.2013 13:21, Michał Jankowski wrote:
    > W dniu 24.06.2013 19:18, J.F. pisze:
    >> Zeby w bialy dzien przywalic bez powodu w migajacy radiowoz na
    >> poboczu?
    >
    > http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14072346,
    Znowu_ogromne_utrudnienia_na_S8__Tym_razem_wypadek.h
    tml
    >
    Pewnie nieoświetlony, nachlany pedalarz wyskoczył na środek atostrady i
    to dlatego te wypadki.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 72. Data: 2013-06-25 14:48:18
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2013-06-25 14:24, Deflegmator pisze:
    > A.L. wrote:
    >
    >> Niestety, nie moge znalezc jasnych i konkretnych odpowiedzi na
    >> pytanie. Wszyscy krewni-i-znajomi opowiadaja rozne urban legends. Na
    >> ogol spzreczne ze soba.
    >>
    >> Czy ktos wie - Z WLASNEGO DOSWIADCZENIA - jak wyglada zarejestrowanie
    >> i dopuszczenie do ruchu samochodu zaimportowanego z USA? Konkretnie
    >> chodzi o Honde Pilot lub Honde Accord (jakby to bylo istotne)
    >>
    >> A.L.
    >
    > Czego byś nie zrobił, to i tak będziesz nielegalny.

    A to ciekawe.

    > Wszystkie
    > części, na których masz napis DOT z cyferkami, tutaj powinny mieć
    > E.

    Nie, nie ma takiego obowiązku.

    > Sprawa dotyczy nie tylko świateł - europejskiej homologacji nie
    > będą miały m.in. szyby i pasy bezpieczeństwa.

    Jeżeli samochód zostanie dopuszczony do ruchu (zgodnie z obowiązującymi
    przepisami) to nie ma co się martwić.



  • 73. Data: 2013-06-25 14:57:40
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: "Deflegmator" <w...@M...pl>

    Artur Maśląg wrote:

    > > Sprawa dotyczy nie tylko świateł - europejskiej homologacji nie
    > > będą miały m.in. szyby i pasy bezpieczeństwa.
    >
    > Jeżeli samochód zostanie dopuszczony do ruchu (zgodnie z
    > obowiązującymi przepisami) to nie ma co się martwić.

    Głowę za to dasz? :)

    --
    Deflegmator


  • 74. Data: 2013-06-25 15:03:47
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2013-06-25, Deflegmator <w...@M...pl> wrote:
    >> > Sprawa dotyczy nie tylko świateł - europejskiej homologacji nie
    >> > będą miały m.in. szyby i pasy bezpieczeństwa.
    >>
    >> Jeżeli samochód zostanie dopuszczony do ruchu (zgodnie z
    >> obowiązującymi przepisami) to nie ma co się martwić.
    >
    > Głowę za to dasz? :)
    >
    Jest cos takiego jak import jednostkowy i wlasnie takie przypadki
    chyba pod to podlegaja.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 75. Data: 2013-06-25 15:06:03
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2013-06-25 14:57, Deflegmator pisze:
    > Artur Maśląg wrote:
    >
    >>> Sprawa dotyczy nie tylko świateł - europejskiej homologacji nie
    >>> będą miały m.in. szyby i pasy bezpieczeństwa.
    >>
    >> Jeżeli samochód zostanie dopuszczony do ruchu (zgodnie z
    >> obowiązującymi przepisami) to nie ma co się martwić.
    >
    > Głowę za to dasz? :)

    A co ma do tego moja głowa? Pojazd jest dopuszczony do ruchu
    i warunki techniczne dopuszczenia do ruchu są spełnione to nie
    ma problemu. Opowieści o policjantach-cudakach to ja już tyle
    słyszałem, że słów szkoda. O innych wyssanych z palca podobnie...



  • 76. Data: 2013-06-25 15:34:58
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:06:03 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-06-25 14:57, Deflegmator pisze:
    >> Artur Maśląg wrote:
    >>>> Sprawa dotyczy nie tylko świateł - europejskiej homologacji nie
    >>>> będą miały m.in. szyby i pasy bezpieczeństwa.
    >>> Jeżeli samochód zostanie dopuszczony do ruchu (zgodnie z
    >>> obowiązującymi przepisami) to nie ma co się martwić.
    >>
    >> Głowę za to dasz? :)
    >
    > A co ma do tego moja głowa?

    A cytatem poprzesz ?

    > Pojazd jest dopuszczony do ruchu
    > i warunki techniczne dopuszczenia do ruchu są spełnione to nie
    > ma problemu. Opowieści o policjantach-cudakach to ja już tyle
    > słyszałem, że słów szkoda. O innych wyssanych z palca podobnie...

    A w tych warunkach technicznych conieco pisze o homologacjach i
    oznaczeniach. Byc moze na amerykany z prywatnego importu jest jakas
    ulga, ale to juz ty cytuj :-)

    J.


  • 77. Data: 2013-06-25 15:41:06
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: "Deflegmator" <w...@M...pl>

    Artur Maśląg wrote:

    >
    > A co ma do tego moja głowa? Pojazd jest dopuszczony do ruchu
    > i warunki techniczne dopuszczenia do ruchu są spełnione

    W "zaprzyjaźnionej" stacji wszystko jest możliwe. A policjant ma
    prawo zatrzymać DR za brak homologacji i tak.


    > to nie
    > ma problemu.

    > Opowieści o policjantach-cudakach to ja już tyle
    > słyszałem, że słów szkoda. O innych wyssanych z palca podobnie...

    Tak, z pewnością wszystkie są wyssane z palca. Wystarczy przejrzeć
    fora amerykańkich marek, by włos zjeżył się na głowie, do jakich
    pierdół potrafi się policja/diagnosta przyczepić widząc taką
    egzotyczną furę. Ale to nieprawda przecież, oni wszyscy ssą. ;)


    --
    Deflegmator


  • 78. Data: 2013-06-25 15:52:56
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: "Chris" <c...@s...pl>

    Deflegmator nabazgrał(a):

    > Artur Maśląg wrote:
    >> A co ma do tego moja głowa? Pojazd jest dopuszczony do ruchu
    >> i warunki techniczne dopuszczenia do ruchu są spełnione
    > W "zaprzyjaźnionej" stacji wszystko jest możliwe. A policjant ma
    > prawo zatrzymać DR za brak homologacji i tak.
    >> to nie
    >> ma problemu.
    >> Opowieści o policjantach-cudakach to ja już tyle
    >> słyszałem, że słów szkoda. O innych wyssanych z palca podobnie...
    > Tak, z pewnością wszystkie są wyssane z palca. Wystarczy przejrzeć
    > fora amerykańkich marek, by włos zjeżył się na głowie, do jakich
    > pierdół potrafi się policja/diagnosta przyczepić widząc taką
    > egzotyczną furę. Ale to nieprawda przecież, oni wszyscy ssą. ;)

    Ciekawe że do BMW się nie czepiają a cała produkcja jest w USA... myślisz że
    dają inne śrubki na rynek EU i USA ??

    --
    www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
    www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.


  • 79. Data: 2013-06-25 16:59:40
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Tue, 25 Jun 2013 12:49:57 +0200, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >Dnia Tue, 25 Jun 2013 12:37:11 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >> On Mon, 24 Jun 2013, J.F. wrote:
    >>> No i takich scenek raczej u nas nie ma
    >>> http://www.youtube.com/watch?v=oTJQOHLzi_E
    >>> Zeby w bialy dzien przywalic bez powodu w migajacy radiowoz na
    >>> poboczu?
    >>Kwestia przypadku, IMO.
    >
    >Ale to ponoc u nich nagminne. Nawet zalecaja w razie awarii
    >pozostawanie w pojezdzie, bo tam najbezpieczniej.
    >
    >> Może inaczej: nie będę argumentował, powalcz w kwestii "drzewa
    >> przy drogach" i dostaniesz wynik.
    >> Akurat trafiło w takie dziwne drzewo z lampami na górze ;)
    >
    >No tak, ale zeby w dzien, na prostej, suchej drodze, i w dodatku nie
    >przekraczajac 55mph ? No dobra, 65mph ? :-)
    >

    Sprawa mentalnosci narodowej. Polacy uwazaja ze prawo jest po to zeby
    je obchodzic, a Amerykanie po to aby przestrzegac. Dzieki temu, tam
    gdzie w Polsce potzreba 5 notariuszy, 25 podkladek i 100 zyrantow, a
    Ameryce wystarczy uscisk dloni. Jest to respektowna pzrez prawo forma
    zawarcia umowy

    A.L.

    P.S> A poza tym, byt okresla swiadomosc. Zlapanie na przekroczeniu
    predkosci w Ameryce konczy sie mandatem od 100 dolarow minimum a moze
    sie skonczyc w areszcie. Ale na tym, nie koniec. Firma ubezpieczeniowa
    NATYCHMIAST podnosi stawke. Na 3 lata po kazdym mandacie, bo tak dlugo
    mandat jest pamietany. I podnosi po kazdym mandacie. A jezeli ktos ma
    3 "speeding ticket" w ciagu kolejnych 3 lat, firma wymawia kontrakt.
    Poniewaz nie mozna jezdic bez ubezliecznia, sa specjalne firmy
    dzialajace wedlug "stawek specjaknych". Dla mlodzienca ponizej 30 lat,
    stawka specjalna zaczyna sie od 5 tysiecy dolarow rocznie


  • 80. Data: 2013-06-25 17:00:21
    Temat: Re: Samochod z USA?...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 25 Jun 2013 13:38:22 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-06-25 13:04, J.F. pisze:
    >>> Wątpię. Szczególnie jako podstawowy temat... Podobnie w sumie niewiele
    >>> osób tak naprawdę interesują szczegółowe możliwości smartfona czy
    >>> notebooka.
    >> Notebook z windows mozliwosci ma praktycznie takie same jak inne
    >> notebooki z windows. Podyskutowac mozna co najwyzej o wadach i
    >> zaletach Shit8.
    > Nie będę ciebie wyprowadzał z błędu, ale ile wytrzymuje na baterii
    > przy normalnej eksploatacji?

    Tylko ze jak pisales - niewiele osob to interesuje, niewiele osob wie,
    bo zawsze na zasilaczu pracowali.
    Roznice w innych sprzetach sa znacznie wieksze

    >> Natomiast smartfon, tablet, czy nawet nowoczesny telewizor, to juz
    >> temat rzeka.
    > LOL - to rozumiem jest tematem dyskusji rodzinnych, czy też w gronie
    > znajomych? Ja rozumiem, że z niektórymi osobami można o czymś takim
    > podyskutować, ale jako główny temat dyskusji to raczej nieporozumienie.

    No wiesz - co dwa lata mam ten problem "jaki nowy telefon".
    A ty o czym dyskutujesz ? O balecie, teatrze, serialu w TV, czy
    bezsensownie p* o polityce :-P

    Tematow do rozmowy pelno, tylko czemu jedne maja byc lepsze, a drugie
    gorsze ? :-)

    >>>>> pytam, ale tylko osoby, które są zainteresowane motoryzacją
    >>>>> i można uznać, że takie pytanie ma sens.
    >>>> Ale nie trzeba byc zainteresowanym motoryzacja zeby wiedziec ile auto
    >>>> pali. Owszem, mozna tez dolewac i sie nie interesowac ile.
    >>> Tu nie chodzi o 'wiedzenie' ile to mniej więcej pali, tylko o
    >>> dopytywanie się innych 'ile pali'.
    >> Nie trzeba sie interesowac motoryzacja aby chciec osczedzac na
    >> paliwie.
    > Normalnie banan - czyli nie chodzi o zwykłą ciekawość, a o
    > oszczędności na paliwie?

    A to cos zlego ? A wiem, gentlemeni o pieniadzach nie rozmawiaja :-P

    > To tym bardziej głupie pytanie, ponieważ
    > jednym pali mniej, innym więcej.

    No i nie warto sie z tym z pierwszej reki zapoznac ?

    > A już w kontekście oszczędności
    > przy kupnie czegoś z dużą pojemnością to jeszcze zabawniejsze.

    Czyli sie zgadzamy ze nieoszczednosc ... ale jak duza ? Moze znosna ?

    >> I nie trzeba sie interesowac motoryzacja, aby wiedziec ile
    >> wlasne auto pali
    > Wiele osób nie wie ile mu samochód pali.

    A wiele wie, czy nie wolno zapytac ?

    Od niektorych owszem, dowiesz sie ze "ostatnio jak jechalem nad morze
    to mi spalil za 200zl"

    >Zapala się rezerwa
    > i trzeba zatankować. Jakiś uśredniony wynik może komputer podać,
    > ale to już trzeba poczytać i się tym zainteresować.

    Ale samo sie pokazuje i nie stanowi zadnego problemu te liczbe podac.

    >> i odpowiedziec na takie pytanie bez wykretow.
    > Pali tyle ile się wleje - z tankowania mi 9, żonie 15.
    > Świetny wynik :)

    A temat na dyskusje nie ? :-)

    J.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: