-
21. Data: 2022-07-14 12:27:38
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Piotr Wyderski <b...@p...com> wrote:
> Nie programuję zawodowo STM32 i bardzo bym nie chciał, ale skoro chodzi
> o sensowne pieniądze, to dlaczego w ogóle rozważasz podjęcie pracy w PL?
To prawda. Skoro i tak zamierzam pracować zdalnie (nie wyobrażam sobie już
powrotu do biura), to nie ma co się ograniczać do PL.
> Na lokalnym rynku sprzedasz godzinę swojej pracy znacznie taniej i, co
> znacznie gorsze, w lecącej na łeb na szyję walucie lokalnej dla której
> nie ma już ratunku. W firmach IT rozpoczęły się już naciski na wypłatę
> wynagrodzenia w twardszej walucie lub co najmniej indeksowania złotówek
> do tej waluty, z różnym skutkiem.
U nas nikt nie naciska, bo nie ma kto. Ci, którzy mieli jakieś ambicje,
czy to zawodowe czy finansowe, dawno już z tej umieralni odeszli.
> Nawiązując do naszej dawniejszej rozmowy, po roku panowania świrusa
> dalszy rozwój wydarzeń był dość oczywisty (operacja Weimar w dwóch
> słowach -- zawiózł facet pieniądze do sklepu na taczce, zagapił się,
> ukradli mu taczkę, zostawiając banknoty), więc za priorytet przyjąłem
> odłączenie się od PLN.
No to jest bardzo dobry pomysł. Uciekam od PLN przewalutowując
oszczędności, ale dopóki zarabiam w PLN, to jest to tylko ratowanie tego,
co się da.
> Dotychczasowi płatnicy nie pałali entuzjazmem, a rodzina nie chciała
> emigrować, więc się skończyło na zdalnym etacie w Dolinie Krzemowej.
> Dwóch moich byłych podwładnych zrobiło dokładnie to samo, więc jakiś
> mikro-trend ustanowiliśmy.
Jak szukałeś? Przez jakąś platformę typu turing.com? Co dokładnie robisz,
i co oni robią?
--
- Czyli zawsze byłaś cicha, grzeczna, słuchałaś poleceń, na wszystko się
zgadzałaś i nigdy nie denerwowałaś?
- Tak, Mikołaju.
- W takim razie dostaniesz prezent.
- Wow! Co jest w środku?
- Pakiet zaburzeń psychicznych na całe życie.
-
22. Data: 2022-07-14 12:32:12
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Nie celuj w STM tylko w ARM i RISCV ogólnie. Szczególnie RISCV może
> nieoczekiwanie stać się interesujcym finansowo kierunkiem już za chwilę.
Może się stanie, może się nie stanie... ja po prostu widzę siebie na
pograniczu programowania i elektroniki. Elektronikiem zawsze byłem słabym,
ale programowanie mi wychodzi, więc raczej widzę siebie z tej strony.
> A może interesuje Cie EDA? Okolice FPGA itd?
Tak, o tym też myślałem jako opcja B.
> EDA coraz częsciej przeprasza się z praca zdalna na zawsze - więc czemu
> nie pracować w korpo i pielić ogródek?
Tak robię teraz i chcę, żeby tak już zostało. Na pewno nie chcę wracać do
biura. Codzienne dojazdy, wstawanie (zbyt) rano, stanie w korkach...
chyba, że skusiłyby mnie naprawdę sensowne pieniądze.
> PS. Embedded jest zacofane do stanu w którym możesz znaleźc skanseny
> poważnych produktów opierajce się o "systemy kontroli wersji przez
> Kazika na ftp". Więc na każdym interview poproś o rozmowę z inzynierem
> od projektu. Przyciśnięty, będzie sypał.
Tak, to słuszna uwaga.
--
Zajączek przychodzi do drogerii:
- Czy jest szampon?
- Tylko jajeczny.
- A to dziękuję, nie skorzystam. Chciałem się cały wykapać.
-
23. Data: 2022-07-14 12:33:26
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
JDX <j...@o...pl> wrote:
> Mam podobne odczucia. Jeszcze tylko w Rust-a przydałoby się wgryźć,
> najlepiej od razu na embedded w wersji ,,bare metal". Ja mam taki plan.
> Może w końcu się uda. :-)
Był u nas w pracy (bo już u nas nie pracuje) ewangelista Rusta, ale jego
fanatyzm skutecznie mnie zniechęcił :)
--
Spotkanie w lesie - lew zbiera towarzystwo i mówi:
- A teraz podzielimy się: mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo.
I tak sowa biegnie na prawo, inne zwierzaki za nią, inne na lewo,
a żaba została na środku
- No i co ty żaba robisz???
- No przecież się nie rozdwoję!!!
-
24. Data: 2022-07-14 12:36:31
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Taka obserwacja: znajomy pracujący z nowoczesnym SoC, piszący kod
> niskopoziomowy i "kernelowy", od 3 lat pracy w firmie ani razu nie
> zdeasemblował kodu i nie miał potrzeby debugowania na tym poziomie. Już
> nie te czasy, wychodzi na to.
Też piszę na ARM i w zasadzie dopóki nie debuguję, to mogę zapomnieć, na
co piszę... ale jakby dali mi pisać kod niskopoziomowy i kernelowy, to nie
szukałbym innej pracy. Ale nie są zainteresowani, a ja mam już dosyć
poprawiania (bo już nawet nie pisania) źle zaprojektowanych (lub nie
zaprojektowanych wcale) aplikacji po hindusach.
--
- Czy to prawda, że będzie mnie operował pan ordynator?
- Tak, lubię sprawdzić przynajmniej raz na rok, czy coś jeszcze pamiętam.
-
25. Data: 2022-07-14 12:47:27
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Cezar <c...@t...pl.invalid>
On 13/07/2022 15:41, Arnold Ziffel wrote:
> Hej,
>
> Chcę się przebranżowić. Od dawna o tym myślę, ale ostatnio jakoś tak
> intensywniej. Niby programuję (C++), ale nie jest to embedded, które
> zawsze mnie interesowało. Dawno już nic nowego nie stworzyłem (poza
> projektami hobbystycznymi), a jedynie robię bugfixing na platformach,
> które mnie nie interesują. Dlatego zacząłem uczyć się programowania
> STM32.
>
> Czy ktoś tutaj programuje zawodowo STM32 i może opowiedzieć, jak wygląda
> rynek pracy? Jest w czym wybierać, są tam sensowne pieniądze? Szukam ofert
> pracy i jest z tym biednie, ale może źle szukam.
>
> Mam duże (choć tylko hobbystyczne) doświadczenie z AVR, ale mam wrażenie,
> że poważne firmy robią poważne projekty w sumie tylko na STM32 (co jeśli
> porównamy możliwości nie jest ani trochę dziwne).
>
Ja bym sie nie zamykał na jakąś tam platformę. Myśle że obecne czasy
nauczyły wszystkich że wyborach trzeba być elastycznym i mieć jakąś
alternatywę.
Czy komercyjne robi się tylko STM32? nie powiedział bym. Coraz więcej
produktów wkłada ESP32, RP2040 czy nRF z Nordic
Bardziej bym uderzał w kontretną branżę. Myśle że idą tłuste lata dla
rozwiązań wojskowych. Niestety ta branża ma jeden mankament - pracujesz
w 15-20 letnich technologiach. Mam kolegę który robi HW dla helikopterów
wojskowych i jeszcze 2-3 lata temu video z kamer do kokpitu przesyłali
jako composite PAL.
Jest jeszcze branża EV. Tutaj będzie dużo pieniędzy.
Oczywiscie jak juz pisali inni - nie zamykaj się na Polskę. Covid tak
zmienił rynek pracy że większość firm oferuje pracę zdalną - a te, które
nie oferują walczą z Great Resignation.
Pozostaje jeszcze kwestia zarobków. Nie da się ukryć że z jakiegoś
powodu zarobki w HW/embedded są niższe od typowych SE.
W UK dobry junior/grad SE dostaje ?50k a po roku, dwóch ?70k. Nie ważny
język programowania.
W HW jest to połowa tych zarobków.
c.
-
26. Data: 2022-07-14 12:56:01
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2022-07-13 o 23:29, Dawid Rutkowski pisze:
> pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM
Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
I udało mi się (z trudem) na tym odpalić Racal-Redaca (dystrybucja na 4
dyskietkach).
P.G.
-
27. Data: 2022-07-14 13:13:03
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2022-07-14 o 12:56, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2022-07-13 o 23:29, Dawid Rutkowski pisze:
>
>> pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM
>
> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
Raczej 4,75Mhz albo coś koło tego, potem już dyskami wychodziły co miały
6 i 8 i guzik Turbo :)
--
Janusz
-
28. Data: 2022-07-14 13:22:26
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2022-07-14 o 13:13, Janusz pisze:
>> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k
>> i nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
> Raczej 4,75Mhz albo coś koło tego, potem już dyskami wychodziły co miały
> 6 i 8 i guzik Turbo :)
Wszystko możliwe. Po prostu nie pamiętam MHz-ów.
P.G.
-
29. Data: 2022-07-14 13:38:49
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Thursday, July 14, 2022, 12:56:01 PM, you wrote:
>> pomyśleć, że mój pierwszy PC to był 386DX 40MHz z 4MB RAM
> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
> I udało mi się (z trudem) na tym odpalić Racal-Redaca (dystrybucja na 4
> dyskietkach).
Zaczynałem od Spectrum w 1985 roku. Potem był Meritum z dwoma
stacjami, TR-DOS i prawdziwym, pełnym MS BASIC z obsługa kanałów ze
swobodnym dostępem do plików. Równolegle z Meritum była Mazovia
1016.3T z NEC V20 pędzonym na 8 MHz, 1 MB RAM, z czego 384 KB było na
RAMdysk, dwa floppy i HDD NEC D5126 - MFM, 20 MB. Potem krótko był
jakiś AT/286 i już 386DX20 podkręcony na 25 MHz, najpierw z 2 a potem
8 MB RAM - na tym chodził RoMan BBS z dwoma liniami telefonicznymi i
dwoma modemami. Oczywiście to wszystko były służbowe i w pracy.
Pierwszy w domu to też jakiś 386DX - też służbowy. Pracuję w domu 30
lat... Pierwsze prywatne, to było dopiero jakieś Pentium. W pewnym
momencie w domu było chyba 8 działających komputerów na 3 użytkowników
:) Ciężko policzalne.
Dziś 2 użytkowników, 3 komputery i dwa tablety. Blaszak, laptop, Mac
Mini z M1, Samsung i iPad.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
30. Data: 2022-07-14 13:53:30
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>
Dawid Rutkowski wrote:
> Ale co, ma na tego Gravitona pisać w asemblerze, że ma się w ARM doktoryzować? ;P
Nie wiem jak OP, ale owszem, ja mam. W przyszłości, teraz tylko AVX512
na Intelu. Ale tak, w obu przypadkach chodzi o zarobkowe pisanie w
SIMDowym asemblerze.
Pozdrawiam, Piotr