-
11. Data: 2009-03-29 08:02:56
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: "PeJot ( home)" <P...@o...pl>
Krzysztof Tabaczynski pisze:
> To jak to robili mistrzowie średniowieczni, że do dzisiaj
> deski na których namalowano obrazy nie wypaczają się?
> ...może wystarczy się dobrze przyjrzeć? :-)
Zaraz tam średniowieczni - przecież dziś także się tworzy na drewnie,
choćby ikony. Rozmawiałem z osobą która to robi zawodowo, nie pamiętam
szczegółów, ale kosmicznej technologii tam nie było. A powierzchnie
takich dzieł to maksymalnie parę m^2.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
12. Data: 2009-03-29 08:50:40
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: jakub tarczewski <anhin@o2_wytnijjakbyco.pl>
>
> Zaraz tam średniowieczni - przecież dziś także się tworzy na drewnie,
> choćby ikony. Rozmawiałem z osobą która to robi zawodowo, nie pamiętam
> szczegółów, ale kosmicznej technologii tam nie było. A powierzchnie
> takich dzieł to maksymalnie parę m^2.
>
>
no, teraz to się maluje na chytrze fornirowanym MDF (a wbrew pozorom to
bardzo trwałe podłoże, trwalsze i stabilniejsze od naturalnego drewna),
a jeśli ktoś jest bardzo ambitny to na klejonych tablicach na parkietażu
(szpongi z poprzeczkami i zastrzałami), ale kosztuje to czasem więcej
niż odbiorca jest skłonny zapłacić za gotowy obraz :-P
Ikony, jeśli są małe, maluje się na pojedynczych grubych (bo trzeba
jeszcze wyżłobić tzw. kowczeg) deskach ze szczątkowym parkietażem, co na
ogół wystarcza.
A żeby już było całkiem OT -obrazy na deskach maluje się zwykle temperą
(odporną na niewielkie deformacje) albo w tzw. technice warstwowej,
olejno-żywicznej, też dość odpornej. Dlatego nawet jeśli drewno troszkę
pracuje, nic strasznego z obrazem się nie dzieje. Co innego gdyby był
malowany grubo, tzw. impastami, wtedy konsekwencje byłyby po pewnym
czasie nieciekawe.
Za to (ponieważ deska zabezpiecza przed dostępem powietrza od spodu i z
paru innych powodów) obrazy na desce są na ogół o wiele trwalsze od tych
na płótnie. Ale to już nie tylko OT ale i NTG ;-)
-
13. Data: 2009-03-29 09:05:58
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: "Krzysztof Tabaczynski" <k...@w...pl>
Użytkownik "jakub tarczewski" <anhin@o2_wytnijjakbyco.pl> napisał w
wiadomości news:gqncp0$7h0$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Zaraz tam średniowieczni - przecież dziś także się tworzy na drewnie,
>> choćby ikony. Rozmawiałem z osobą która to robi zawodowo, nie pamiętam
>> szczegółów, ale kosmicznej technologii tam nie było. A powierzchnie
>> takich dzieł to maksymalnie parę m^2.
>>
>>
> no, teraz to się maluje na chytrze fornirowanym MDF (a wbrew pozorom to
> bardzo trwałe podłoże, trwalsze i stabilniejsze od naturalnego drewna), a
> jeśli ktoś jest bardzo ambitny to na klejonych tablicach na parkietażu
> (szpongi z poprzeczkami i zastrzałami), ale kosztuje to czasem więcej niż
> odbiorca jest skłonny zapłacić za gotowy obraz :-P
> Ikony, jeśli są małe, maluje się na pojedynczych grubych (bo trzeba
> jeszcze wyżłobić tzw. kowczeg) deskach ze szczątkowym parkietażem, co na
> ogół wystarcza.
Ikony się pisze, a nie maluje... :-)
> A żeby już było całkiem OT -obrazy na deskach maluje się zwykle temperą
> (odporną na niewielkie deformacje) albo w tzw. technice warstwowej,
> olejno-żywicznej, też dość odpornej. Dlatego nawet jeśli drewno troszkę
> pracuje, nic strasznego z obrazem się nie dzieje. Co innego gdyby był
> malowany grubo, tzw. impastami, wtedy konsekwencje byłyby po pewnym czasie
> nieciekawe.
> Za to (ponieważ deska zabezpiecza przed dostępem powietrza od spodu i z
> paru innych powodów) obrazy na desce są na ogół o wiele trwalsze od tych
> na płótnie. Ale to już nie tylko OT ale i NTG ;-)
Kto bardziej ciekaw starych technik malarskich
i odezwie się na priva, to mu wyślę książkę
Franka Arnau "Sztuka fałszerzy - fałszerze sztuki".
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Nie każdy Żywiec to piwo...
-
14. Data: 2009-03-29 09:07:42
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: jakub tarczewski <anhin@o2_wytnijjakbyco.pl>
>
> Ikony się pisze, a nie maluje... :-)
>
kiedyś się pisało. Teraz się maluje, na ogół taśmowo :-(
-
15. Data: 2009-03-29 09:34:06
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: "PeJot ( home)" <P...@o...pl>
jakub tarczewski pisze:
>
>>
>> Ikony się pisze, a nie maluje... :-)
>>
>
> kiedyś się pisało. Teraz się maluje, na ogół taśmowo :-(
Nie zawsze, ostatecznie trochę cerkwii się buduje, nawet u nas.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
16. Data: 2009-03-29 18:26:13
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: myszek <k...@l...tpsa.pl>
"J.F." wrote:
> A nie mozna bylo sie przyzwyczaic do kolorow ?
>
> Juz nie mowiac o tym ze za 10 lat meble sie zmienia, a biurko
> zostanie :-)
Nie zmienia sie :-)
Reszta mebli tez jest przedwojenna, z litej brzozy kaukaskiej.
Jedno biurko i fotel byly z innego kompletu, przy tym fornir mocno
nadgryziony zebem czasu i pokolen odrabiajacych przy nim lekcje.
Po obdarciu (10 lat temu) oba meble zupelnie dobrze pasuja do reszty,
a jedynym niekorzystnym efektem - chyba nieuniknionym, bo naprawde
nie bylo jak podejsc od spodu - jest niewielkie w sumie paczenie sie
blatu.
pozdrowienia
krzys
ps. to jest tez odpowiedz dla Wieska...
--
_^..^_)_
\ /
\____/
-
17. Data: 2009-03-29 19:00:26
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: Wiesiek <w...@g...com>
On 29 Mar, 20:26, myszek <k...@l...tpsa.pl> wrote:
> Nie zmienia sie :-)
> Reszta mebli tez jest przedwojenna, z litej brzozy kaukaskiej.
> Jedno biurko i fotel byly z innego kompletu, przy tym fornir mocno
> nadgryziony zebem czasu i pokolen odrabiajacych przy nim lekcje.
>
> Po obdarciu (10 lat temu) oba meble zupelnie dobrze pasuja do reszty,
> a jedynym niekorzystnym efektem - chyba nieuniknionym, bo naprawde
> nie bylo jak podejsc od spodu - jest niewielkie w sumie paczenie sie
> blatu.
>
> pozdrowienia
>
> krzys
Zazdroszczę Ci takich mebli.
Pozdrówka serdeczne !
Wiesiek.
>
> ps. to jest tez odpowiedz dla Wieska...
>
> --
> _^..^_)_
> \ /
> \____/
-
18. Data: 2009-03-29 22:59:11
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: Adampio <a...@o...pl>
Krzysztof Tabaczynski pisze:
> Ta deska nad kominek to może powinna być dobra sklejka
> poprawnie oklejona fornirem? Chyba nie powinna się
> wypaczać...
jakub tarczewski pisze
> no, teraz to się maluje na chytrze fornirowanym MDF (a wbrew pozorom to
> bardzo trwałe podłoże, trwalsze i stabilniejsze od naturalnego drewna),
To co byscie Panowie radzili nad ten kominek sklejkę czy MDF?
-
19. Data: 2009-03-30 00:30:04
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
Użytkownik "Adampio"
> To co byscie Panowie radzili nad ten kominek sklejkę czy MDF?
A robisz sam czy zlecisz? Jakie wymiary? Jak sam jakie masz narzędzia lub
dostęp do nich?
Albo zajrzyj tu: http://www.e-manta.eu
Robert
-
20. Data: 2009-03-30 08:24:05
Temat: Re: Rozszerzalność termiczna drewna?
Od: <k...@w...pl>
> Ale to tylko przez ostatnie 50 lat. Bo przez poprzednie
> 500 lat nikt tymi obrazami tak bardzo się nie przejmował.
po pierwsze http://pl.wikipedia.org/wiki/Drewno_(technika)
Drewno najmniej się paczy wycinane ze środka pnia czyli z rdzeniem, tylko
żeby to zrobić trzeba dobrego fachowca w tartaku z doświadczeniem.
Tak się wybiera tarcicę do szkutnictwa, chyna także lutnictwa.