W dniu 2017-10-11 o 07:10, Shrek pisze:

> To że
> rowerant też niezły agregat to inna sprawa.

Taa... Pisz tak dalej, to znajdzie się wielu, którzy Ci przyklasną i
będą uważali, że rower MUSI stać na zielonym, bo samochody zawsze mają
pierwszeństwo.
Czy wszystkich kierowców samochodu skręcającego w lewo na światłach mamy
uważać za nieprzestrzegającego przepisów? Że okoliczności (czyli skręt w
lewo) wskazują na "możliwość odmiennego ich zachowania"?
Nie! Skręt w lewo na skrzyżowaniu to nie jest żaden ewenement, takie
zachowanie nie wskazuje "możliwości odmiennego zachowania". Przypatrz
się, na każdym skrzyżowaniu pojazdy skręcają w lewo i co? I nic!
Zatrzymują się przed pojazdami jadącymi na wprost w przeciwnym kierunku.
To jest normalne. Skąd ja mam wiedzieć, że któryś się nie zatrzyma?
Pojazdy ciągle skręcają w lewo na światłach i tylko niewielki ich
procent powoduje z tego tytułu wypadki. Większości bezmyślność uchodzi
na sucho, bo mają szczęście. A jeszcze na dodatek po przeczytaniu
wypowiedzi w rodzaju "rowerzysta powinien stać" upewnią się, że nie
zachowują się nagannie, bo to nie ich wina, że brakuje skrzyżowań
bezkolizyjnych.

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

W dniu 11.10.2017 o 10:37, Akarm pisze:
> W dniu 2017-10-11 o 07:10, Shrek pisze:
>
>>  To że rowerant też niezły agregat to inna sprawa.
>
> Taa... Pisz tak dalej, to znajdzie się wielu, którzy Ci przyklasną i
> będą uważali, że rower MUSI stać na zielonym, bo samochody zawsze mają
> pierwszeństwo.

Ale co mnie wielu... Ja wiem co napisałem i powtórzę - winny jest
absolutnie kierowca, a rowerant delikatnie mówiąc nieodpowiedzialny.

I powtórzę - jezdżę na 2oo i n 4oo i jakbym postępował tak jak jeden czy
drugi, to pewnie albo bym miał jakiegoś rowerzystę na sumieniu, albo sam
bym się na rowerze albo motocyklu zabił albo skończył na wózku.

> Czy wszystkich kierowców samochodu skręcającego w lewo na światłach mamy
> uważać za nieprzestrzegającego przepisów? Że okoliczności (czyli skręt w
> lewo) wskazują na "możliwość odmiennego ich zachowania"?

No w tym wypadku widać było, że koleś tnie na pałę za poprzenikiem.
Powtórzę - ani ty ani ja byśmy zapewnie tak się na przejazd nie
władowali. Nie w sensie prędkości, bo zarówno ja, jak i ty nie mamy
problemu wyciągnąć na rowerze trzy dyszki, jak _widzimy_ że możemy.
Problem w tym, że on widział, że nie może a dalej ciął.

> To jest normalne. Skąd ja mam wiedzieć, że któryś się nie zatrzyma?

Z doświadczenia.

>  Pojazdy ciągle skręcają w lewo na światłach i tylko niewielki ich
> procent powoduje z tego tytułu wypadki. Większości bezmyślność uchodzi
> na sucho, bo mają szczęście.

Nie - większości uchodzi to na sucho, gdyż jak mi powiedzieli znajkomi
"problemu widoczności nie ma, bo rowerzyści w nich nie wjeżdzają"

> A jeszcze na dodatek po przeczytaniu
> wypowiedzi w rodzaju "rowerzysta powinien stać" upewnią się, że nie
> zachowują się nagannie, bo to nie ich wina, że brakuje skrzyżowań
> bezkolizyjnych.

Jak ktoś głupi albo złosliwy, to przeczyta, co chce przeczytać. Ale to
nie powód, zeby przeinaczać fakty. Winny kierowca (i głupek, bo po
fakcie dalej nie rozumie co się stało), a rowerzysta delikatnie mówiąc
nieodpowiedzialny.

Shrek

do góry

W dniu 2017-10-11 o 09:14, Liwiusz pisze:
> W dniu 2017-10-11 o 09:11, t-1 pisze:
>> W dniu 2017-10-11 o 07:10, Shrek pisze:
>>
>>> To że rowerant też niezły agregat to inna sprawa.
>>
>> W momencie zderzenia jechał pod prąd
>
>
> Po czym wnosisz?
>

Ustawienie roweru przodem do samochodu z którym się zderzył w momencie
gdy pojawił się zza poprzedniego samochodu.
Gdyby jechał prostopadle do osi jezdni (jak należy) prawdopodobnie
samochód by zdołał zahamować.
Ok. 00:27 filmu.

do góry

W dniu 2017-10-11 o 14:41, t-1 pisze:
> W dniu 2017-10-11 o 09:14, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2017-10-11 o 09:11, t-1 pisze:
>>> W dniu 2017-10-11 o 07:10, Shrek pisze:
>>>
>>>> To że rowerant też niezły agregat to inna sprawa.
>>>
>>> W momencie zderzenia jechał pod prąd
>>
>>
>> Po czym wnosisz?
>>
>
> Ustawienie roweru przodem do samochodu z którym się zderzył w momencie
> gdy pojawił się zza poprzedniego samochodu.
> Gdyby jechał prostopadle do osi jezdni (jak należy) prawdopodobnie
> samochód by zdołał zahamować.
> Ok. 00:27 filmu.


Przejrzałem film i stwierdzam, że jesteś ślepy.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2017-10-11 o 15:07, Liwiusz pisze:

>
> Przejrzałem film i stwierdzam, że jesteś ślepy.
>

Wręcz odwrotnie, ja widzę, ty nie.

do góry

Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ork9b8$diq$...@n...news.atman.pl...
W dniu 10.10.2017 o 22:30, cef pisze:
>>> O to że przebieg tej drogi krajowej by się zmieniał gdy wyłącza
>>> się sygnalizację świetlną:P
>> Nic się nie zmienia w przebiegu dróg.
>Weź jeszcze raz spójrz sobie na obrazek o którym dyskutujemy:
>https://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201708/1501
687352_ukejs5_600.jpg

>Takie, że twierdzisz, że to normalne, powszechne rozwiązanie, a ja
>twierdzę, że sytuacja z dupy wzięta, zeby wymyślić głupie pytanie na
>egzamin - brakuje tylko pytania kto nie przejedzie w tej sytyacji

Glupie jak glupie - jesli takie skrzyzowanie moze sie przytrafic,
chocby tylko jedno w calej Europie, to pytanie jest bardzo madre.


>przedostatni. I że takie rozwiązanie w praktyce wogóle nie wystepuje
>(a jeśli to to pierwszych nagłośnionych dzwonów). Innymi słowy
>twierdzisz, że na każdej krajówce to spotkasz, a ja że spotkasz to w
>zasadzie tylko w internetach.

Raczej bym w miastach szukal.
Ale faktycznie nie kojarze ani jednego ... co nie znaczy, ze nie ma.

J.

do góry

W dniu 2017-10-11 o 15:25, t-1 pisze:
> W dniu 2017-10-11 o 15:07, Liwiusz pisze:
>
>>
>> Przejrzałem film i stwierdzam, że jesteś ślepy.
>>
>
> Wręcz odwrotnie, ja widzę, ty nie.

Ja widzę, że jedzie przejazdem dla rowerów od chodnika do miejsca
zderzenia, więc siłą rzeczy nie może to być pod prąd.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2017-10-11 o 15:32, J.F. pisze:
> Ale faktycznie nie kojarze ani jednego ... co nie znaczy, ze nie ma.

Już dzisiaj podawałem linka ze zdjęciem.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 11.10.2017 o 14:41, t-1 pisze:

>> Po czym wnosisz?
>>
>
> Ustawienie roweru przodem do samochodu z którym się zderzył w momencie
> gdy pojawił się zza poprzedniego samochodu.

W 26 wydać jak wyjechał ze ścieżki. Nawet jakby się upierać, że tą
ścieżką jechał pod prąd, to analiza wykazuje, ze jednak początkowo
jechał jej prawą stroną.

> Gdyby jechał prostopadle do osi jezdni (jak należy) prawdopodobnie
> samochód by zdołał zahamować.

Prawdopodobnie w dupie poprzednika, bo w niego przypierdoliłby rowerzysta.

Shrek

do góry

W dniu 11.10.2017 o 15:32, J.F. pisze:

>> Takie, że twierdzisz, że to normalne, powszechne rozwiązanie, a ja
>> twierdzę, że sytuacja z dupy wzięta, zeby wymyślić głupie pytanie na
>> egzamin - brakuje tylko pytania kto nie przejedzie w tej sytyacji
>
> Glupie jak glupie - jesli takie skrzyzowanie moze sie przytrafic, chocby
> tylko jedno w calej Europie, to pytanie jest bardzo madre.

Głupie jest robienie jednego (czy nawet kilkunastu) takich skrzyżowań w
skali kraju, skoro głosów jak po nich jeżdzić jest 50/50. Podobnie jak
skrzyżowania bez znaków ustąp. Podobno występuje dość często - podano
kilka linków... do tego samego ronda (bodajże w Tychach).

Liwiusz jedno podał i jest dumny - zapewne podobnie jak projektant tego
bubla. I urzędnicy, którzy tak naprawdę to by to poprawili, jednak
nichuja nie przyznają się, że to co spłodzono jest absolutnie bez sensu.
Podobnie jak ci:

https://www.google.pl/maps/@52.2598484,20.9504345,3a
,75y,201.33h,78.43t/data=!3m6!1e1!3m4!1s28kVL1P9zAnD
xALLPotV4g!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

Zamiast usunąc te kretyńskie trójkąciki... zmienili linie na przerywaną
(choć nie ma żadnego sensu tak jechać).

SDhrek

do góry