-
421. Data: 2014-06-10 08:31:24
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Mon, 09 Jun 2014 23:23:59 +0200
PlaMa <m...@w...pl> wrote:
> ke?! Jakich innych? A przypadkiem kierunek nie jest taki sam ciągle -
> tj, wokół wyspy?
No cóż, widać tam oprócz domniemanych pasów są jeszcze domniemane kierunki ;)
--
pozdrawiam
szerszen
-
422. Data: 2014-06-10 08:59:40
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 09 Jun 2014 22:37:48 +0200, PlaMa
> *oczywiście rysunek mocno umowny, żebyś nie wyskoczył mi, że łuk jest
> niezgodny z przepisami szczegółowymi i to nie jest skrzyżowania albo coś.
Nie będę ci wypominać szczegółów, ale znaki należyte postaw z łaski swojej.
--
Pozdor Myjk
-
423. Data: 2014-06-10 09:20:08
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 10 Jun 2014 08:17:08 +0200, szerszen
>> Na chamów się nic nie poradzi.
> Tu nie ma co patrzeć na chamów, patrzysz w trakcie jakiego manewru
> doszło do kolizji, określasz jakie przepisy zostały złamane i wszystko.
Policja, a zwłaszcza sąd pyta o WSZYSTKIE okoliczności, a nie tylko takie
podstawowe jak ci się wydaje.
>> Wskaż przepisach manewr pt.
>> "kręcenie się w kółko po skrzyżowaniu". olo
> Po pierwsze to ty wskaż który tego zabrania,
Znowu? Prosz. Art. 3. i 22.
> po drugie możesz zawrócić robiąc pełne 360 stopni.
Zawrócenie jest dozwolone. Kręcenie się w kółko jak to wielokrotnie
sugerowałeś wraz ze swoimi klakierami, dozwolone nie jest.
>> Zabraniają.
> Wskaż które, zacytuj. Czekamy na to od dawna.
Ty jesteś jak plama. Ja odpowiadam, a ty masz to w dupie.
Art. 3. i 22.
>> Rozróżniasz dopuszczenie jakiegoś działania w zamian za zabranianie każdego
>> manewru który może się wydarzyć?
> Ale po polsku to jakoś napiszesz?
Jeszcze dokładniej? To na przykładzie. Prawo nie zabrania zabijać ludzi
siekierą, nie zabrania zabijać ludzi nożem, ani patyczkami do sushi wbitymi
w oko. Jak zrozumiesz, to wróć.
>> Ja też, jak zmieniam pas. Nie wiem o co ci chodzi.
> No więc właśnie, on w BMW tego nie zrobił i doprowadził do kolizji.
On ten w tym tamtym BMW miał pierwszeństwo znajdując się na skrzyżowaniu.
I przestań truć, że nie miał, bo przepisy mówią, że wjeżdżający miał
obowiązek ustąpić pojazdowi *znajdującemu* się na *skrzyżowaniu*.
>> Tobie się nie trzyma, ale to nic nowego, bo sobie swoimi zamydlonymi oczyma
>> zrobiłeś z obszaru skrzyżowania odrębną drogę posiadającą oś itede.
> Jak widać lepsze to niż urojone pasy ruchu.
Urojoną to ty miałeś ciążę a teraz masz bejbibóm.
>> Że znaki na obszarze skrzyżowania to nie wszystko co definiuje ruch.
> Ale to są realne znaki wymalowane i postawione, nie jakieś urojone.
> Tak się zamierzasz potem bronić przed mandatem za spowodowanie kolizji.
Masz problem ze zrozumieniem prostego pojęcia tak, żeby nie przekręcać jego
znaczenia?
> - Panie władzo jechałem swoim pasem, - którym, - tym, - ale tu nic nie
> ma, - jak nie ma ja widze, przecież mój tor jazdy wyznacza pas ruchu, te
> wymalowane nie są ważne - haha, proszę do radiowozu, tu pan dmuchnie, a
> tu da próbkę śliny, a i 300 złotych się należy, przyjmuje pan?
Nie musisz opowiadać o swoich przeżyciach. :>
>> O niczym takim nie pisałem. :>
> Nie no, ty nigdy nic nie piszesz, tylko sugerujesz, albo pozostawiasz w
> pewnym niedomówieniu ;)
Oczywiście, 3 raz już pisałem jakie przepisy zabraniają kręcenia się w
kółko po rondzie jak idiota, a ty znowu się dwukrotnie o to zapytałeś w tym
tylko poście. Zwyczajnie czytać nie potrafisz, albo pamięć masz mizerną.
> To no jak, BMW prawidłowo dokonało puszczenia ronda?
Prawidłowo.
>> Nie sa urojone, tylko domniemane.
> Jak zwał tak zwał.
> Nie mają pierwszeńśtwa przed oznakowaniem realnym, jeśli wiesz co to znaczy.
W takim razie pojedź sobie po tych realnych pasach na Fieldorfa a potem
powiedz policji, że trzymałeś się realnego oznakowania. Przecież nawet ci
dmuchać nie będą kazali, tylko śmiechem zabiją.
>> Oczywiście, zawsze wytykam złe oznakowanie dróg.
> Ale możesz się pochwalić jakimś odpowiednim wykształceniem w tej kwestii?
Mogę się pochwalić co najmniej takim jak Ty.
>> Ponieważ tam nie ma mowy o miejscu i manewrze, ani o miejscu manewru. Jest
>> stwierdzone, że wjeżdżający ma ustąpić pojazdowi poruszającemu się po
>> skrzyżowaniu.
> No i ustąpił, w trakcie wjazdu nic się nie stało, stało się dopiero
> podczas zjazdu. Masz gdzieś zapisany nakaz ustąpienia zjeżdżającemu z
> ronda?
Mam zapisane ustąpienie pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu.
To mi wystarczy. I nie ma tam nic o samym wjeździe.
>> Napociłeś się żeby to wszystko wypłodzić, a to wszystko i tak nie na
>> temat.
>
> Oczywiście, bo tobie nia peasuje. To ty argumentujesz cały czas że
> sprawcą kolizji był ten co wjechał na rondo zjazd wcześniej, a nie ten
> co rondo opuszczał.
Argumentując w ten sposób wskaż gdzie wjazd i zjazd się kończy i zaczyna wg
przepisów.
> Ale to już było.
Wielokrotnie.
>> Ale ty się
>> musiałeś skupić na tylu innych aspektach i ponownie wybrzdękać to co
>> oczywiste dla rondoprostowaczy... :P
> A ty nie przyjmujesz do wiadomości prostego faktu, że w zaistniałej
> sytuacji były wykonywane dwa manewry.
Nie muszę przyjmować, bo to jest bzdura. Tam nie ma dwóch (albo więcej)
skrzyżowań. Jest tylko jedno skrzyżowanie przed którym stoi C-12 i A-7.
> Wjazd na rondo,
Aha, bo się kręci kierownicą w prawo. To pokazuj prawy kierunkowskaz. :>
> za który odpowiedzialny był kierowca Mitsu
Był odpowiedzialny za ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się
na skrzyżowaniu i skończ już truć o tym wjeździe. :>
> i zjazd z ronda, za który odpowiedzialny był kierowca BMW.
> Tworzysz jakieś nowe przepisy, wymyślasz niestworzone,
> ups sorry domniemane pasy itd.
Zabawne, bo jeszcze niedawno podpierałeś się definicją niewyznaczonego pasa
ruchu jak mantrą próbując udowodnić że winny jest BMW bo Mitsu jechał swoim
pasem a BMW go przecięło, a teraz zaprzeczasz istnieniu tych pasów. Klasyka
gatunku. :D
--
Pozdor Myjk
-
424. Data: 2014-06-10 09:29:10
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Mon, 9 Jun 2014 12:52:10 +0200, w <u...@m...org>, Myjk
<m...@n...op.pl> napisał(-a):
> Mon, 09 Jun 2014 12:01:13 +0200, r...@k...pl
>
> >> Śmieszna to jest teza, że na skrzyżowaniu ustepujesz tylko na wjeździe, bo
> >> na zjeździe to masz już pierwszeńśtwo.
> > Co? Eee, rozwiń tezę, bo na razie brzmi śmiesznie.
> > Tzn. na zjeździe pierwszeństwo ma ten, który pierwszy
> > wjechał na rondo, czy może coś innego chciałeś napisać?
>
> Powtarzam ci po raz kolejny, to twoja teza że pierwszeństwo dotyczy wjazdu
> albo zjazdu. Może dlatego brzmi śmiesznie. Ja nie zamierzam się z twoich
> tez tłumaczyć. To ty możesz się z nich wytłumaczyć i wskazać gdzie ten
> wjazd i zjazd się zaczyna i kończy (i tak do znudzenia).
Powyżej było jasne pytanie -- czy pierwszeństwo do zjazdu ma ten, który
pierwszy wjechał na rondo? Twój wywód typu "zakręcę, żeby nikt nie zrozumiał"
jest zbędny.
> > Chyba pominąłeś milczeniem zasadnicze pytanie, ale to chyba nic nowego. :D
> > Ponawiam: Czy jeżeli zrobią 2 kółka po rondzie to Mitsu nadal ma ustępować BMW,
> > gdy to zechce zmienić pas. Pytam, bo wygłaszasz zupełnie przeciwstawne teorie,
> > a ciężko się z takimi dyskutuje.
>
> Niczym nowym jest, że jesteś kolejnym (obok plamy i szerszenia) który nie
> potrafi czytać ze zrozumieniem. [ ciach reszta pustosłowia ]
Tu też padło proste pytanie, więc nie wykręcaj się i odpowiedź.
> Ja dyskutuję jak należy jeździć poprawnie i
> bezpiecznie po drogach
To raczej sobie daruj taką dyskusję, bo to nie jest twoja mocna strona :D.
> a nie szukać teorii do "dupochronów" i tłumaczenia
> idiotów. Zatem odpowiadam po raz kolejny. Jeśli jakiś pajac się kręci po
> rondzie w kółko, to ja wjeżdżając na skrzyżowanie ustępuję mu
> pierwszeństwa. Potem wykonuję swój manewr tak żeby z nim nie doprowadzić do
> kolizji i jadę w swoją stronę. A on niech się kręci dalej, z bogiem, nic mi
> do tego.
A jak ciebie dogoni i przed zjazdem doprowadzi do kolizji zajeżdżając ci drogę,
to czyja będzie wina?
> Oczywiście, może być tak, e trafi się dwóch pajaców co się lubią
> kręcić po rondzie w kółko po 1000+ obrotów aż im się paliwo nie skończy i
> któryś nie postanowi wyjechać, ale ja takich wyjątków od reguły w teorii
> nie podpieram, podobnie jak nie "wyrzeknę" się ogólnych zasad jazdy bo
> CZASEM ktoś pod prąd pojedzie albo wymusi pierwszeństwo.
>
> >>> Jeżeli są już na rondzie, to mają takie same prawa.
> >> Nie, podobnie jak nie jest tak "prosto" na większości inynch skrzyżowań.
> > Aha. To pewnie nie doczekam się odpowiedzi na pytanie z poprzedniego akapitu,
> > bo musiało by brzmieć, że BMW ma nieustające pierwszeństwo, a pewnie nawet ty
> > dostrzegasz absurd swojego twierdzenia :DDD.
>
> Nie wiem co tam sobie ubzdurałeś znowu, ale z tym problemem nie do mnie.
Tak sądziłem, że odpowiedzi nie będzie. :DDD
-
425. Data: 2014-06-10 09:31:16
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Sun, 08 Jun 2014 00:28:39 +0200, w
<5393921b$0$2241$65785112@news.neostrada.pl>, PlaMa <m...@w...pl>
napisał(-a):
> W dniu 2014-06-06 09:47, r...@k...pl pisze:
> >> Czyżby moje pytanie pozostało niezauważone? :)
> > Może kol. Myjk odpowie? :)
>
> znając go to się obraził, że nie przyklaskujemy jego 100 teoriom i
> zasadom jeżdżenia po soro i się nie odezwie ^^
No widzę, że ciężko wydobyć pytanie.
To może zapytam się wszystkich -- czy jeżeli pierwszy wjadę na rondo, to
automatycznie zostanę Bogiem Soro i pierwszeństwem na każdym zjeździe?
Liczę na was, bo kol. Myjk nie potrafi się określić :D.
-
426. Data: 2014-06-10 09:43:51
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 10 Jun 2014 08:27:45 +0200, szerszen
>> Dokładnie! W końcu zaczynasz coś łapać. Przy czym zapominasz o pewnym
>> szczególe, że pasy wyznaczone dla drogi z uprzywilejowanym ruchem NIE
>> DOTYCZĄ pojazdów które poruszja się z innego kierunku i w innym kierunku.
> Przypominam, że na rondzie wszystkie kierunki są podporządkowane. Mam
> dla ciebie przykład i chciałbym uzyskać na niego odpowiedź. Napisałem
> wcześniej, ale mogłęś nie odczytać
Nie kierunki, tylko wszystkie drogi są podporządkowane i nie ma to żadnego
związku z tym co się dzieje na skrzyżowaniu -- bo na SORO pojazdy mają
pierwszeństwo przed tymi wjeżdżającymi.
> Mamy dwa skrzyżowania, jedno klasyczne "+" droga uprzywilejowana
> pozioma, podporządkowana pionowa. Samochód "A" jedzie z góry i skręca w
> swoje lewo, samochód "B" jedzie z doły do góry. Jak wygląda przejazd
> tych samochodów i dlaczego?
Samochód "A" skręca w lewo, wiec musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi "B",
następnie przecina wyznaczone (lub nie) pasy ruchu dla drogi z
pierwszeństwem i zajmuje pas na drodze z pierwszeństwem. Co chciałeś
napisać, że jak pojazd "A" już wjedzie i "zajmie" sobie pas na drodze z
pierwszeństwem, to "nabył" sobie pierwszeństwo i ma wolny przejazd przed
tym z dołu? :>
> Drugie skrzyżowanie to rondo. Ta sama sytuacja, i to samo pytanie.
Zakładając sytuację o której piszemy, tj. C-12 + A-7, pojazd "B" ma ustąpić
pierwszeństwa pojazdowi "A" znajdujacemu się już na skrzyżowaniu. Potem
może przejechać "z dołu na górę". Chociaż jeśli równo dojechali do
skrzyżowania a rondo jest takie jak w omawianym przypadku BMW-Mitsu, to
zapewne pojazd "B" przejedzie bez czekania aż pojazd "A" dotelepie się do
pojazdu "B" na którym spoczywać będzie konieczność ustąpienia mu
pierwszeństwa. Proste jak drut i jednocześnie pokazuje "magię" ronda w
stosunku do kwadratowego skrzyżowania, ponieważ prostym zabiegiem
ustawienia "przeszkody" w obszarze skrzyżowania, wyeliminowany został
_kolizyjny_ skręt w lewo. Przejazd odbędzie się szybciej i BEZKOLIZYJNIE.
Aleale, co tam ci uroiło w głowie w związku z tymi genialnymi przykładami?
Odnoszę nieodparte wrażenie że chciałeś zabłysnąć a wyszło jak zwykle. :>
>> Niestety masz zbyt ograniczone myślenie tudzież wyobraźnię by zrozumieć,
>> że dokładnie taka sama sytaucja jest na rondzie.
> No to się zaraz przekonamy.
Ilu was tam siedzi przy jednej klawiaturze?
Może przez to taki brak ładu i składu.
--
Pozdor Myjk
-
427. Data: 2014-06-10 09:45:46
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Jun 2014 16:10:34 +0200, szerszen
>> Cały czas
> Cały czas wytyka ci się bełędy w rozumowaniu i załozeniach, a ty cały
> czas je ignorujesz.
Cały czas ignorujesz, że ja już byłem w tej czarnej dziurze w której ty
teraz siedzisz, wylazłem z niej i wracać nie zamierzam.
> Metoda wyparcia nie jest panaceum na wszystko.
Mówisz?
>> Policzyłem. Wychodzi dokładnie tak samo jak na kwadratowym odpowiedniku.
> Ciekawe jak ci to wyszło ;) Widać do urojonych pasów dochodzi jeszcze
> urojona matematyka. Co prawda uczyłem się o liczbach urojonych, ale to
> chyba nie to samo w tym wypadku ;)
Trucie od rzeczy to twoja główna domena.
--
Pozdor Myjk
-
428. Data: 2014-06-10 09:46:40
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 09 Jun 2014 22:54:49 +0200, PlaMa
> Taaa...
Taaaaa. Często tak dyskutujesz sam ze sobą?
--
Pozdor Myjk
-
429. Data: 2014-06-10 09:51:20
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 09 Jun 2014 23:23:59 +0200, PlaMa
> ke?! Jakich innych?
No jakich -- a jakie są kierunki ruchu na skrzyżowaniach?
> A przypadkiem kierunek nie jest
> taki sam ciągle - tj, wokół wyspy?
Nie, bo tam nie ma drogi, jest obszar skrzyżowania na którym przecinają się
kierunki ruchu. Może zajrzysz w końcu do tych cholernych przepisów
szczegółowych i przyswoisz czym jest obszar skrzyżowania? Tam są, oprócz
definicji torów jazdy itp., nawet rysunki odpowiednie.
Ale nie, oczywiście będziesz wpierać, że to nie jest obszar skrzyżowania,
tylko jakaś magiczna niezależna droga, która ma swój jedyny słuszny
kierunek a który to kierunek określają strzałecki wymalowane na znaku C-12.
Itd. :> ROTFL
--
Pozdor Myjk
-
430. Data: 2014-06-10 09:53:46
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Jun 2014 13:26:29 +0200, szerszen
>> Tylko w oczach rondoprostowacza
> No nie każdy widzi urojone pasy ruchu. Sorry.
Kierowca Mitsu coś tam widział, skoro postanowił się wpakować w bok BMW bez
ustąpienia mu pierwszeńśtwa. Lama.
--
Pozdor Myjk