-
351. Data: 2010-05-18 22:00:31
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail f...@p...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> Mnie nauczono, ze skrecajac w lewo robie tak:
>> - wlaczam lewy kierunkowskaz
>> - obserwuje droge, rowniez w lewym lusterku
>> - jezeli cos za mna jedzie, delikatnie wciskam hamulec, zblizam sie do
>> krawedzi i obserwuje, czy gosc z tylu widzi, co robie.
>> - wtedy skrecam.
>>
>> ale uczył mnie tego kierowca zawodowy, nie instruktor PJ...
>
> A mnie uczył weteryniarz i wygląda na to, że miał większą świadomość
> niż też Twój kierowca zawodowy...
gdybym chciał w ten sposób dyskutowac, musiałbym ci napisac, ze mowi sie
weterynarz i zes Maslak.....
Ale poniewaz wolałbym rozmowe oparta o argumenty - mozesz wskazac, gdzie w
powyzszej "procedurze" jest bład?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho
-
352. Data: 2010-05-18 22:14:02
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-05-18 22:00, Budzik pisze:
(...)
>> A mnie uczył weteryniarz i wygląda na to, że miał większą świadomość
>> niż też Twój kierowca zawodowy...
>
> gdybym chciał w ten sposób dyskutowac, musiałbym ci napisac, ze mowi sie
> weterynarz i zes Maslak.....
Widzisz - tu widać kolejne braki u Ciebie :) Dodatkowo byłeś łaskaw w
swej nieświadomości uczepić się mojego nazwiska, które jest raczej
rzadkie i do tego mocno polskie - wiesz na czym polega gra w 'kucaki'?
Najwyraźniej ten Twój mentor przeoczył pewne kwestie...
> Ale poniewaz wolałbym rozmowe oparta o argumenty - mozesz wskazac, gdzie w
> powyzszej "procedurze" jest bład?
Na wstępie:
<cite>
Mnie nauczono, ze skrecajac w lewo robie tak:
- wlaczam lewy kierunkowskaz
</cite>
Jak sam widzisz, ten Twój "kierowca zawodowy" nawet się nie umywa
do mojego "weteryniarza", który najpierw zaleca zernięcie w lusterko,
ponieważ ktoś już może być w trakcie manewru ...
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
353. Data: 2010-05-18 23:00:29
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail k...@g...com napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> ehh, przy takim podejciu wyprzedzanie nie byloby mozliwe
>
> Zdecydowana większość takich manewrów przeprowadzanych przez młodych
> gniewnych *jest* niebezpieczna.
>
na to zdecydowanie musisz podac jakas statystyke.
Zdecydowana wiekszosc?
Bez jaj!
>> Kto mowi, ze do wyprzedzania potrzebna jest duza predkosc ? Ja
>> wyprzedzam nauki jazdy uczace sie jezdzic. Ona ma 25km/h ja 50km/h.
>> Mamy wyprzedzanie i mamy predkosc dajaca mi szanse opanowac auto.
>
> Jakby Audi jechało 50km/h to by się kłócili czyja wina. Bez trupów...
Moglbys jeszcze numery w totka podac?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)
-
354. Data: 2010-05-18 23:00:37
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail k...@g...com napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> Mozesz zdefiniowac słowo nagminnie?
>> Przejechałem kilkaset km, zdarzyło mi sie moze z 2 razy, przy czym
>> nigdy wyprzedzajacy nie zaryzykował wyprzedzenia tego skrecajacego.
>> Widzac kierunkowsaz od razu był hamulec i wciskanie sie pomiedzy
>> pozostałe hamujace samochody.
>
> Ja bardzo mało jeżdżę w trasach, w dodatku w sporej części po
> krajówkach. Ale i tak kilka razy w roku widzę tego typu próby. A z
> próbami już tak jest, czasem się uda, raz się nie uda. Aha: głównie na
> drogach niższych kategorii.
czyli nagminnie to kilka razy w roku?
I tak uwazam, zes jakis pechowiec!
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Miłość jest tryumfem wyobrażni nad inteligencją."
Henry Louis Mencken
-
355. Data: 2010-05-18 23:00:42
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail f...@p...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>>> A mnie uczył weteryniarz i wygląda na to, że miał większą świadomość
>>> niż też Twój kierowca zawodowy...
>>
>> gdybym chciał w ten sposób dyskutowac, musiałbym ci napisac, ze mowi
>> sie weterynarz i zes Maslak.....
>
> Widzisz - tu widać kolejne braki u Ciebie :) Dodatkowo byłeś łaskaw w
> swej nieświadomości uczepić się mojego nazwiska, które jest raczej
> rzadkie i do tego mocno polskie - wiesz na czym polega gra w 'kucaki'?
> Najwyraźniej ten Twój mentor przeoczył pewne kwestie...
>
nie uczepiłem sie, zazartowałem.
Absolutnie nie chciałem urazic i mam nadzieje ze tak nie wyszło.
>> Ale poniewaz wolałbym rozmowe oparta o argumenty - mozesz wskazac,
>> gdzie w powyzszej "procedurze" jest bład?
>
> Na wstępie:
> <cite>
> Mnie nauczono, ze skrecajac w lewo robie tak:
> - wlaczam lewy kierunkowskaz
> </cite>
>
> Jak sam widzisz, ten Twój "kierowca zawodowy" nawet się nie umywa
> do mojego "weteryniarza", który najpierw zaleca zernięcie w lusterko,
> ponieważ ktoś już może być w trakcie manewru ...
>
*IMO* na/przed skrzyzowaniem wlaczenie kierunkowskazu bez spojrzenia w
lusterko to zaden bład.
Ruszenie kierownica - owszem.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"
-
356. Data: 2010-05-18 23:00:45
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail k...@g...com napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>>>> Do zderzenia w pierwszej kolejnosci doprowadzila zmiana kierunku
>>>> jazdy fiata. Za powazne skutki odpowiada nadmierna predkosc.
>>>
>>> Audi również zmieniło zajmowany pas ruchu. Bardzo prawdopodobne, że
>>> bez odpowiedniej sygnalizacji oraz bez zwracania uwagi na
>>> sygnalizację punto.
>>
>> czyli sugerujemy samobójce w audi?
>
> Raczej "jeszcze się wyrobię".
>
hmm
roznych asów widziałem, ale "jeszcze sie wyrobie" na skrzyzowaniu przy
skrecajacym samochodzie to jeszcze mi sie nie zdarzyło.
>> skoro widział kierunkowskaz w punto a mimo to wjechał pod maske.
>
> Jak nie patrzył (bo zaiwaniał) to mógł nie zauważyć.
>
z doswiadczenia :) - czym szybciej jedziesz, tym bardziej sie koncentrujesz
i bardziej uwazasz. Najgorszy ze mnie kierowca, jak musze sie gdzies
telepac 80km/h
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka. Frank Herbert
-
357. Data: 2010-05-18 23:03:59
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-18, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
> Na wstępie:
><cite>
> Mnie nauczono, ze skrecajac w lewo robie tak:
> - wlaczam lewy kierunkowskaz
></cite>
>
> Jak sam widzisz, ten Twój "kierowca zawodowy" nawet się nie umywa
> do mojego "weteryniarza", który najpierw zaleca zernięcie w lusterko,
> ponieważ ktoś już może być w trakcie manewru ...
A to akurat jest dyskusyjne. W wielu przypadkach (IMO) należy włączyć
kierunkowskaz zanim będziemy mieli miejsce na wykonanie manewru.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
358. Data: 2010-05-18 23:23:33
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:18052010.6EF3C4F9@budzik61.poznan.pl...
> Osobnik posiadający mail k...@g...com napisał(a) w
> poprzednim odcinku co następuje:
>> Ja bardzo mało jeżdżę w trasach, w dodatku w sporej części po
>> krajówkach. Ale i tak kilka razy w roku widzę tego typu próby. A z
>> próbami już tak jest, czasem się uda, raz się nie uda. Aha: głównie na
>> drogach niższych kategorii.
>
> czyli nagminnie to kilka razy w roku?
> I tak uwazam, zes jakis pechowiec!
Nie przemyślałeś jeszcze jednej możliwości - może kapelusz sam takie
sytuacje prowokuje.
-
359. Data: 2010-05-18 23:23:57
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-18, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>>> ehh, przy takim podejciu wyprzedzanie nie byloby mozliwe
>>
>> Zdecydowana większość takich manewrów przeprowadzanych przez młodych
>> gniewnych *jest* niebezpieczna.
>>
> na to zdecydowanie musisz podac jakas statystyke.
Sześć tyięcy trupów rocznie i kilkanaście tysięcy rannych to mało?
>>> Kto mowi, ze do wyprzedzania potrzebna jest duza predkosc ? Ja
>>> wyprzedzam nauki jazdy uczace sie jezdzic. Ona ma 25km/h ja 50km/h.
>>> Mamy wyprzedzanie i mamy predkosc dajaca mi szanse opanowac auto.
>>
>> Jakby Audi jechało 50km/h to by się kłócili czyja wina. Bez trupów...
>
> Moglbys jeszcze numery w totka podac?
A po co numery? Po wdepnięciu hamulca i otarci się o Punto przed drzewem
by zwolnił do jakiś 20km/h - a taka prędkość nie zabija.
Krzysiek Kiełczewski
-
360. Data: 2010-05-18 23:27:41
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-18, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>> Ja bardzo mało jeżdżę w trasach, w dodatku w sporej części po
>> krajówkach. Ale i tak kilka razy w roku widzę tego typu próby. A z
>> próbami już tak jest, czasem się uda, raz się nie uda. Aha: głównie na
>> drogach niższych kategorii.
>
> czyli nagminnie to kilka razy w roku?
> I tak uwazam, zes jakis pechowiec!
Biorąc pod uwagę jak rzadko zdaża się sytuacja gdy ileś tam samochodów
przed nami zwalnia tak, że nie widać przyczyny i na pierwszy rzut oka
wyglądają tylko jak stado kapeluszników to nagminnie. No i nie zapominaj
o pierwszej części mojej poprzedniej wypowiedzi.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski