-
131. Data: 2010-05-17 14:06:09
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:hsrbka$5cc$1@node2.news.atman.pl...
> ja boje sie wyprzedzac na mojej uliczcie osiedlowej majac 20km/h bo juz
> kilkukrotnie zdarzylo sie, ze debil chcacy zaparkowac nie patrzy czy ktos
> go
> wyprzedza i skreca w lewo bo ma wolne miejsce.
Już Ci Paweł napisał - boisz się jadąc 20 km/h, a nie zapierdalasz uliczką
osiedlową 100 km/h, wyprzedzając wszystkich jak leci.
> Mam wyobraznie, ktora nie pozwala mi w tym miejscu jechac wiecej niz
> 20-30km/h. Przez wioski tez nie przejechalbym z predkoscia 160km/h bo tez
> mam wyobraznie. Jednak 70-80km/h to juz mi sie zdarza.
Brawo.
> patrzac przez pryzmat mojego doswiadczenia jestem przekonany, ze gdyby
> sygnalizowala to zniszczenia bylyby z drugiej strony (zakladajac, ze audi
> by
> nie wyhamowalo.)
Jak zauważyłeś - masz wyobraźnię, której brakło kierowcy Audi. Dlaczego więc
zakładasz, że kierowca ów ma DOŚWIADCZENIE takie jak Ty? ;)
> Gosci ponioslo. Kupili sobie auto w ktorym nie czuc predkosci. Rozpedzili
> sie zbyt mocno. Powinni poniesc za takie wykroczenie kare, ktora bylaby
> proporcjonalna do wykroczenia. Kara smierci nie jest sprawiedliwa i
> proporcjonalna.
Cóż - jechali drogą wśród drzew. Tu nie trzeba być super mózgiem, żeby wpaść
na to, że przy prędkości >100 km/h nawet głupi wystrzał opony może ich na
drzewo skierować. Sami sobie ową karę wymierzyli.
Jurand.
-
132. Data: 2010-05-17 14:06:13
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "M1SLQ" <mbierwia@w_domenie_o2.pl>
> czyli w Twoim rozumowaniu nie ma potrzeby patrzec przy skrecie w lewo
> w
> lusterko bo na skrzyzowaniu nie mozna wyprzedzac
Ja zawsze patrzę w lusterko, dzięki temu paru debili na motorach
wyprzedzających mnie poboczem z prawej podczas sygnalizowania przeze
mnie zamiaru skrętu w prawo jeszcze żyje. Gdyby jeden z nich pobrudził
mi karoserię swoimi jelitami to czyja by była wina? Łamania przepisów
przez niego czy tego, że jechałem przepisowo i myślałem tylko za siebie,
a nie za niego?
W moim rozumowaniu na drodze trzeba przestrzegać przepisów PORD.
Pozdrawiam
-
133. Data: 2010-05-17 14:10:06
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "M1SLQ" <mbierwia@w_domenie_o2.pl>
> 1. stala przeszkoda to cos innego jak drzewo (mala powierzchnia, duza
> energia, duze cisnienie, duze miejscowe zniszczenia)
Dopóki nie nastąpi penetracja kabiny, to przeciążenia dla ciała kierowcy
są identyczne.
Pozdrawiam
-
134. Data: 2010-05-17 14:11:13
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:hsr9ne$5ag$1@news.onet.pl...
>>> Mylisz się.
>>> Rzadko mi się zdarza szybko jechać, przeważnie prędzej już się wlokę.
>>
>> I zawsze doskonale oceniasz
>
> Zupełnie nie na temat.
> Było o tym gdzie się kwalifikuję i o niczym więcej powyżej nie pisałem.
Oczywiście, że nie kwalifikujesz się do kapeluszników, sam to stwierdziłeś w
wielu mailach. Inaczej sam byś się dawno splonkował.
> A jak chcesz sobie poprawić coś w głowie, poprzez jakiś durny atak na
> mnie, to beze mnie.
Poprawiam na bieżąco.
>> prędkość samochodu zbliżającego się do Ciebie.
>
> Staram się jak mogę.
> Dotychczas skutecznie przez ponad 20 lat.
> Używam lusterek, nie blokuję drogi, zjeżdżam z lewego pasa jak tylko się
> da.
Jak będzie przyznawana nagroda "Najbardziej Idealny Kierowca Roku" to
wystąpię z Twoją kandydaturą. Bo co jak co, ale mi, przy moich dość dużych
przebiegach rocznych, niestety nie udaje się ustrzec czasem jakiegoś błędu.
I miałem już sytuacje, że auto, które dojeżdżało do mnie, w mgnieniu oka
zmieniło pas na lewy akurat w momencie, kiedy ja zaczynałem wykonywać manewr
skrętu. I zdarzało mi się nawet zablokować pas.
>> przenigdy nie miałeś sytuacji, że dałbyś sobie uciąć rękę, że sprawdziłeś
>> możliwość skrętu w lewo i w ostatniej chwili śmignął Ci z lewej strony
>> wyprzedzający Cię miszcz?
>
> Przenigdy.
> W prawo również - choć kilka razy miałem możliwość stuknięcia
> nieprawidłowo wyprzedzającego motocyklisty czy rowerzysty, to jednak
> spojrzenie w lusterko uratowało im zdrowie.
Chylę czoła przed Tobą, bo jesteś jak do tej pory pierwszą znaną mi osobą,
która stwierdza, że za kierownicą nigdy nie popełniła żadnego błędu i zawsze
doskonale potrafi ocenić gdzie kto się za chwilę znajdzie.
> Owszem, zdarzyło mi się zagapić na lewym pasie - ale wtedy grzecznie
> przepraszam i zjeżdżam niezwłocznie szybszemu na pas prawy.
Chyba się pospieszyłem z komplementami. Nie patrzysz w lusterka, że się tak
zagapiasz?
Jurand.
-
135. Data: 2010-05-17 14:11:41
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Ja zawsze patrzę w lusterko, dzięki temu paru debili na motorach
> wyprzedzających mnie poboczem z prawej podczas sygnalizowania przeze
> mnie zamiaru skrętu w prawo jeszcze żyje. Gdyby jeden z nich pobrudził
> mi karoserię swoimi jelitami to czyja by była wina? Łamania przepisów
> przez niego czy tego, że jechałem przepisowo i myślałem tylko za siebie,
> a nie za niego?
>
> W moim rozumowaniu na drodze trzeba przestrzegać przepisów PORD.
ale przestrzeganie wcale nie prowadzi do bezpiecznej jazdy jak rowniez
nieprzestrzeganie nie skutkuje odrazu smiercia
wyprzedzanie z prawej jest w przepisac jasno okreslone i jezeli warunek
bylby spelniony to wyobrazam sobie taka sytuacje, ze moglbys byc winnym.
Icek
-
136. Data: 2010-05-17 14:12:05
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:hsr9js$50p$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Teraz zastanów się nad przypadkiem takim - idzie sobie wzdłuż drogi matka
> z
>> dzieckiem. Jest to np. Twoja żona. Idzie wzdłuż TAKIEJ drogi. Jedzie tą
> oto
>> drogą miszcz 120 km/h. Dziecko na 30 metrów przed samochodem z
> niewiadomych
>> przyczyn wybiega na środek drogi. Miszcz, nie mogąc wyhamować, uderza w
>> dziecko, po czym ląduje na drzewie. I też byś gościa usprawiedliwiał?
>
> opieprzylbym strasznie, ze puszcza sziecko wolno przy DK
Normalna droga na wsi, idziesz sobie z dzieckiem ze sklepu do domu. To nie
była żadna dwupasmówka z rozdzielonymi pasami ruchu.
Jurand.
-
138. Data: 2010-05-17 14:13:12
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
DoQ pisze:
> Icek pisze:
>
>>>> nie nie nie. Nigdzie nie napisalem, ze _tylko_ kobieta jest winna.
>>> Dlaczego więc zastosowałeś wobec niej pejoratywne określenie "głupia
>>> pizda" ?
>> bo ma nie mniej jak 50% udzialu w smierci 2 osob.
>
> Tak, bo?
Nie czytałeś? Zajechała drogę. Nieważne są inne rzeczy - zaocznie
dostała minimum 50% winy - znaczy się tylko dożywocie, a podwójne
dożywocie. Mogła "głupia pizda" stać przy garach, a nie przeszkadzać
mistrzom prostej w jeździe 150 po zabudowanym.
Co za ludzie...
-
137. Data: 2010-05-17 14:13:12
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:hsr9p1$517$1@node2.news.atman.pl...
>> > Gdyby babka sygnalizowala jak nalezy, gdyby upewnila sie ze nikt jej
>> > nie
>> > wyprzedza nie byloby tragedii.
>>
>> A skąd wiesz, że nie sygnalizowała?
>
> bo to oznaczaloby samobojstwo wyprzedzac auto sygnalizujace zamiar skretu
> w
> lewo.
Na razie nie możemy tego wykluczyć.
>> > Obawiam sie, ze nawet gdyby audi jechalo 50km/h to do zdarzenia pewnie
> by
>> > doszlo tylko w skutkach byloby mnie powazne.
>>
>> A skąd wiesz, że Punto nie jechało przed tym skrzyżowaniem 50 km/h, więc
> nie
>> byłoby mowy o przeprowadzeniu manewru wyprzedzania?
>
> juz widze punto wchodzace w zakret 90 stopni z predkoscia 50km/h
Mogło jechać tuż przed tym skrzyżowaniem 50 km/h, w zakręt wchodzisz 30
km/h, spokojnie wystarczy ci kilka metrów, żeby zmniejszyć prędkość.
>> Najczęstszym przewinieniem kierowców jest bezmyślne zadupczanie po
> drogach,
>> na których jest to po prostu niebezpieczne. Stąd biorą się m.in. gęsto
>> posiane wysepki zwalniające na większości osiedli, na których są proste
>> dłuższe niż 30 metrów...
>
> eeeeeeeeeee. Statystyki klamia. Zawsze jak nie ma na co zwalic to jest
> "niedostosowal szybkosci do warunkow panujacych na drodze".
Tu nie chodzi o statystyki, tylko o obserwacje.
Jurand.
-
139. Data: 2010-05-17 14:13:48
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:hsr46c$a2j$1@node1.news.atman.pl...
>> Tak? A od kiedy to wyprzedzamy na skrzyzowaniu?
>
> zawsze legalnie gdy nie jest oznaczone i go nie widac.
>
> Sam fakt, ze tam jest nie oznacza, ze kierowcy pojazdow o tym wiedza
>
> Sam fakt umieszczenia znaku "ustap pierwszenstwa" nie oznacza, ze
> skrzyzowanie jest prawidlowo oznaczone
To już są Twoje, nieprawdziwe interpretacje.
-
140. Data: 2010-05-17 14:14:33
Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:hsrc1j$5du$1@node2.news.atman.pl...
>> >> licznik Audi zatrzymał się na wskazaniu 160 km/h.
>> >
>> > To nic nie znaczy.
>>
>>
>> No to może obejrzyj sobie jakieś testy zderzeniowe w sieci, zderzenie
>> przy ~80 km/h ze stałą przeszkodą raczej nie robi z kierowcy galaretki.
>
> 1. stala przeszkoda to cos innego jak drzewo (mala powierzchnia, duza
> energia, duze cisnienie, duze miejscowe zniszczenia)
>
> 2. starsze auto, zgnita blacha, mniej energii potrzeba do wgniecenia
No tak, w końcu zapomnieliśmy, że jechali jakimś zgnitym A6, z rocznika
conajmniej 2005...
Jurand.