-
Data: 2011-11-09 22:04:25
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: "Deflegmator" <w...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2011-11-09 19:47, Deflegmator pisze:
> > Artur Maśląg wrote:
> (...)
> > > Skoro tak bardzo chciałeś pokazać możliwości kamuflażu
> >
> > To ty bardzo chcesz wykazać, że jadąc odpowiednio wolno zauważysz
> > zwierzę w lesie z odległości 50m. A to nie jest prawda, bo są
> > przypadki że nawet z 5 metrów niczego nie dostrzeżesz. No chyba że
> > taki z ciebie predator... :D I naprawdę prędkość ma tu drugorzędne
> > znaczenie.
>
> Ciekawe czemu wyciąłeś ten fragment z kontekstu i się do reszty nie
> odniosłeś...
Bo nic nie zmieniała. Zwierzę czasem prawie tak samo trudno zauważyć
przy 100km/h, jak i przy 15.
> > > Nie kręć teraz, tym bardziej, że ja nigdzie nie pisałem, że można
> > > się tylko tym zadowolić - to Twój pomysł.
> >
> > Ale tylko o tej prędkości piszesz, o niczym innym.
>
> Ciekawe - zdaje się, że to Ty próbujesz w tym kierunku sprawdzić
> dyskusję, ale ja jednak pisałem nie tylko o prędkości.
Wspomniałeś jedynie, że drogi o podwyższonej dopuszczalnej prędkości
mają zabezpieczenia przeciwko zwierzętom. Mówiłeś jeszcze o czymś innym?
> > > Litości - chcesz mi tutaj udowodnić, że krajówki (czy podobne
> > > drogi) powszechnie przez takie obszary prowadzą?
> >
> > Krajówki czasami, natomiast drogi wojewódzkie i te niższych
> > kategorii - często.
>
> Serio?
Serio.
> > Może po innej Polsce jeździmy?
>
> Na to wychodzi. Bardzo rzadko mam okazję przeprawiać się przez Polskę
> przez gęste lasy z zarośniętymi poboczami z prędkością administracyjną
> 90km/h.
Z Bydgoszczy do Kamienia Pomorskiego się przejedź, najlepiej nocą, to
zobaczysz. :)
> > > Pełny bajer. Z jazdy przez gęsty las zrobiła się dziurawa droga
> > > pełna batmanów, do tego w pełnej obsadzie łosi, dzików, saren...
> >
> > Chyba w twojej głowie coś się nagle zrobiło. ;) Ja mówię o
> > normalnej, polskiej drodze, na której wiele losowych zdarzeń może
> > odwrócić uwagę kierowcy od tego, co dzieje się wokół jezdni.
>
> Jakie to niby są te "wiele losowych zdarzeń" odciągających uwagę
> kierowcy od obserwacji drogi?
Napisałem "wokół jezdni". Stan nawierzchni oraz inni użytkownicy dróg
skutecznie odciągają uwagę od podziwiania okolicznych krajobrazów i
wypatrywania jeleni. Zresztą, uwagę na sekundę może odciągnąć naprawdę
byle co - np. błysk światała we wstecznym lusterku. I tyle wystarczy,
żeby nie zauważyć przebiegającego zwierzęcia przed maską - i tak
przecież w naturalny sposób ledwo widocznego. Gdyby wszystko było tak
doskonale z 50 metrów widoczne jak sugerujesz, zupełnie zbędne byłyby
elementy odblaskowe na jezdni, czy światełka na rowerach. A zwierzęta
mają, przypominam, kamuflaż. :)
> > Nie ma tu niczego
> > nadzwyczajnego - takie są realia jazdy w naszym kraju.
>
> Nic nadzwyczajnego - wiele osób zwyczajnie zapiernicza bez wyobraźni
> po tym co mamy (niezależnie od stanu i uwarunkowań), a później płacze,
> jacy to oni poszkodowani są.
No niestety bywa i tak.
> > Zabawna to jest kolumna aut jadąca 90km/h w obszarze, gdzie
> > obowiązuje idiotyczne ograniczenie do 30. Jest takie miejsce po
> > Bydgoszczą.
>
> Z takimi kretynizmami (o ile jest to nieuzasadnione) to należy walczyć
> i zgłaszać, a nie przytaczać to jako argument w dyskusji. Znasz
> podstawę tamtego ograniczenia?
Podejrzewam stan nawierzchni. Ograniczenie ma raczej charakter
dupochronu zarządcy drogi przed ew. odszkodowaniami, gdyż naprawdę
można tam jeździć bezpiecznie o wiele szybciej - czego dowodzi zresztą
praktyka dnia codziennego. :) Znam wiele miejsc, gdzie asfalt jest w o
wiele gorszym stanie, a tak drastycznych ograniczeń nie ma. Np.
remontowany aktualnie wjazd do Włocławka od strony Torunia. Sensowne 50
km/h.
> > > Oczywiście, przecież jakoś trzeba usprawiedliwić nagminne łamanie
> > > ograniczeń.
> >
> > Znikąd się nie wzięło.
>
> No pewnie. Jakoś trzeba się usprawiedliwiać.
A jaką ty masz hipotezę odnośnie tego nagminnego łamania prawa?
Głupszych kierowców mamy, czy co? :)
> > > > > . Mało tego,
> > > > > inni maja prawo zakładać, że stosujesz się do
> > > > > ograniczeń/znaków.
> > > >
> > > > Ja tam tego nigdy nie zakładam - jestem realistą i wiem, że
> > > > prędkość innych pojazdów będzie z dużym prawdopodobieństwem
> > > > większa, niż nakazują przepisy. Jeśli ktoś zakłada inaczej, to
> > > > szybko się tego w Polsce oduczy. :)
> > >
> > > Mnie naprawdę nie interesuje co Ty personalnie zakładasz - piszę
> > > o tym, co mogą robić ludzie zgodnie z prawem i póki co jest
> > > obowiązującą normą. Możesz się zżymać, kombinować, ale tak jest.
> >
> > Prawo a praktyka życiowa to niezupełnie pokrywające się zbiory zasad
> > postępowania.
>
> Cóż, może czas, by relacja podobieństwa była wyższa?
Najwyraźniej. Ostatnie zmiany w kodeksie podwyższjące dopuszczalne
prędkości na drogach, to krok w dobrą stronę.
> > Ja wolę przeżyć, niż ufać w przestrzeganie prawa przez
> > innych użytkowników drogi.
>
> Nieistotne. Ja też wolę przeżyć, ale zasady są dość jasne
> - inni mają prawo zakładać, że poruszam się zgodnie z obowiązującym
> prawem, a nie wg własnego widzimisię.
Lepiej dla nich, żeby zakładali, że poruszasz się zgodnie z powszechnym
zwyczajem, a nie oderwanym od życia kodeksem. Ale prawo coś tam
zakładać oczywiście "mają". Wszystkiego najlepszego.
> > > Jeszcze gorzej - sukcesywnie poprawia się orzecznictwo w tej
> > > materii.
> >
> > Bo u nas zawsze się wszystko poprawia od dupy strony.
>
> Nieprawda.
Prawda. :>
> > Niedawno w
> > radiowej trójce jakiś kretyn chełpił się, że w Polska zakupiła
> > najnowocześniejszy system radarów w Europie. No ja pierdzielę. :(
>
> Naprawdę? Opierasz się na doniesieniach medialnych, czy jednak
> choć czasem weryfikujesz takie rewelacje?
To był wywiad z jakimś przedstawicielem służb drogowych. Sugerujesz, że
kłamał? :)
> > A
> > może niech najpierw "zakupią" najnowocześniejszą sieć dróg, co?
>
> Sieć nowoczesnych dróg systematycznie powstaje i sytuacja jest
> o niebo lepsza niż wiele lat temu.
I tak sto lat za Niemcami.
> > > Zwykła jednojezdniowa krajówka z kolizyjnymi skrzyżowaniami,
> > > przejściami dla pieszych itd. (jeżeli masz na myśli Nakło koło
> > > Bydgoszczy)
> >
> > No nie taka zwykła, zważywszy na to, że są na tej trasie miejsca,
> > gdzie ciężko o jakieś sensowne pobocze nawet. I to w lesie zresztą.
> > :) Akurat ta obwodnica to jeden z lepszych odcinków DK10, nie
> > licząc śmiesznych fragmentów o charakterze ekspresówki. A pieszych
> > tu tyle, co kot napłakał, więc nie przesadzaj.
>
> Tak naprawdę to nie bardzo wiem co chciałeś przez to powiedzieć.
No to, że wcale to nie jest taki zwykły odcinek. Jest dobry, jak na
DK10.
>
> > > > Tyle, że przy dobrej
> > > > pogodzie zupełnie bezpiecznie można jechać jakieś 100-110 km/h i
> > > > zatrzymać się na czas na czerwonym.
> > >
> > > No jasne. Później się dziwić, że dochodzi do wypadków.
> >
> > Nigdy nie miałem na tym odcinku z tym problemu - i to bez jakiegoś
> > duszenia po hamulcach. I nie sądzę, żeby ktokolwiek zdrowy i
> > trzeźwy :) miał. Nie wiem, czemu się dziwisz.
>
> Wystarczą statystyki. Te niestety weryfikują takie opowieści młodych,
> zdrowych, trzeźwych... Dziwnym trafem właśnie oni są w zdecydowanej
> większości sprawcami wypadków.
Bo stanowią większość kierowców? :) Zresztą, ja już z etapu młodego i
nieśmiertelnego wyrosłem. Mam prawo jazdy od kilkunastu lat. Tak więc
ta uwaga, to raczej nie pod mój adres.
> >
> > > > Za to kiedy raz przejeżdżałem
> > > > tamtędy we mgle doceniłem sensowność tych siedemdziesiątek. :)
> > > > Było to absolutne maksimum rozsądnej prędkości dla zachowania
> > > > bezpieczeństwa.
> > >
> > > To Ty zdaje się we mgle nie jeździłeś.
> >
> > No tak, zawsze możliwy jest jakiś kataklizm i mgła ograniczająca
> > widoczność do jedego metra. Tyle że to ty teraz się nurzasz w
> > oparach absurdu. Dosłownie niemal. :)
>
> Wręcz przeciwnie - jak ktoś pisze o mgle, kiedy można było jechać
> 70km/h to naprawdę nie ma pojęcia o jeździe we mgle itd.
Tak, tak, tylko ty masz pojęcie, mistrzu kierownicy, zwłaszcza że cię
tam nie było tego dnia. :) Światła były widoczne akurat z takiej
odległości, by przy tych 70 km/h zatrzymać się bez awaryjnego
hamowania. Ale przy nawet trochę wyższej prędkości byłoby ostro. Po
cholerę ograniczenie przy dobrej pogodzie - nie wiem. Wygląda to na
klasyczne przedobrzenie i nabijanie kasy.
> > > Skoro bardzo chcesz się nurzać w oparach absurdu, to zadaj takie
> > > pytanie zarządcy drogi.
> >
> > :D Również nie wątpię, że byłoby to ciekawym spotkaniem z
> > urzędniczym absurdem. Oszczędzę sobie jednak.
>
> Spróbuj - na grupie próbujesz to uderz do zarządcy.
A w dupie to mam. Jeżdżę tak, jak mnie nauczyło doświadczenie, nie
wnikając w zawiłe meandry rozumowania "zarządcy". I tak pewnie
kierowała nim chęć zysku, przede wszystkim. Srał go pies. :)
> > > > W krajach o
> > > > nieco większej kulturze motoryzacyjnej polityka jest jednak
> > > > chyba inna...
> > >
> > > Na drogach podobnego typu są podobne ograniczenia i nikt ich mgłą
> > > widzianą raz przez jakiegoś usenetowicza nie tłumaczy. Najwyżej
> > > postawią znak o częstych mgłach, ale podwyższenia do 100-110km/h
> > > nie będzie, a ograniczenia przed skrzyżowaniami o ruchu kierowanym
> > > pewnie będą.
> >
> > Na drogach podobnego typu na Zachodzie, kiedy przekroczę dozwoloną
> > znakiem prędkość o 10 km/h, to mogę w rowie wylądować.
>
> Ha, ha, ha. Znaczy z lasu i obwodnicy Nakła przeszliśmy na drogi
> alpejskie - dryf mocno nieskuteczny.
Jakie znowu alpejskie?
> > Dlatego też w
> > analogicznej sytuacji np. w Austrii, przy zamgleniu i sztywnym
> > ograniczeniu prędkości do 70km/h, jechałbym pewnie góra 50. No ale
> > tam państwo nie traktuje obywateli jak idiotów.
>
> To Ty zdaje się znasz Austrię z widokówek :)
Widziałem całkiem spory kawałek świata, wyobraź sobie. Nie z
widokówek...
> > U nas wszystko jest na wszelki wypadek "z zapasem".
>
> Niekoniecznie, choć się zdarza.
Zdarza się raczej, że jest bez zapasu, ale rzadko.
--
Deflegmator
Następne wpisy z tego wątku
- 09.11.11 22:37 Artur Maśląg
- 10.11.11 09:33 Iksinski
- 10.11.11 10:36 Andrzej Lawa
- 10.11.11 10:37 Andrzej Lawa
- 10.11.11 10:41 Andrzej Lawa
- 10.11.11 10:50 Artur Maśląg
- 10.11.11 12:15 Andrzej Lawa
- 10.11.11 12:33 Artur Maśląg
- 10.11.11 12:54 J.F
- 10.11.11 13:09 Andrzej Lawa
- 10.11.11 13:17 Artur Maśląg
- 10.11.11 13:54 Andrzej Lawa
- 10.11.11 14:06 Sebastian Kaliszewski
- 10.11.11 14:12 Artur Maśląg
- 10.11.11 14:22 Artur Maśląg
Najnowsze wątki z tej grupy
- nie wyrzucaj starych opon
- znów elektryk:P
- "Ręczny" a przegląd.
- Akwarium w aucie
- światła znów wlączyli
- nie lekceważ termostatu
- Autocom CAN CDP+ wysokie kody błędów
- wielkie bu
- Motodziennik #305 Nowy ELEKTRYK za 350 złotych miesięcznie? Kreatywne kredytowanie problemów
- Idzie zima...czyli zaczynamy TETRIS :)
- sprężyny przednie ściśnięte
- Kolejny spaliniak się zjarał
- nie chcem ale muszem zapytać
- test dokładności wskazań zużycia paliwa/energii przez komputery pokładowe (ADAC)
- jak to na autostradzie
Najnowsze wątki
- 2024-12-18 Poseł oszukany "na policjanta"
- 2024-12-18 znów chory psychicznie
- 2024-12-18 Katowice => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2024-12-18 Poznań => Dyspozytor Międzynarodowy <=
- 2024-12-18 Katowice => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2024-12-18 Gdańsk => System Architect (Java background) <=
- 2024-12-18 Warszawa => Helpdesk Specialist <=
- 2024-12-18 Katowice => Kierownik Działu Zarządzania Platformą Wirtualizacji i
- 2024-12-18 Bieruń => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-12-18 Żerniki => Employer Branding Specialist <=
- 2024-12-18 Gliwice => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-12-18 Kablówka z modułem CAM
- 2024-12-18 Warszawa => Spedytor międzynarodowy <=
- 2024-12-18 Wróblewo => Analityk finansowy <=
- 2024-12-18 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=