eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazarowki europejskie w hameryce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2010-04-21 20:42:50
    Temat: Re: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    On Wed, 21 Apr 2010 19:39:01 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
    <j...@l...waw.pl> wrote:

    >No to bardziej płaska ta charakterystyka. Stosowane kiedyś do stabilizacji
    >prądądu baretery (drucik, na ogół żelazny, w szklanej bańce z chłodzącym
    >wodorem) pracowały w niższej temperaturze, chyba do 500°C. W każdym razie
    >drut nie świecił.

    U mnie w pracy ciągle toto stosujemy :-)Drut lekko świeci.

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 32. Data: 2010-04-21 20:50:45
    Temat: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Zbych napisał:

    >> No to bardziej płaska ta charakterystyka.
    >
    > Jak dla mnie to jest ona identyczna jak dla 60W. W obu przypadkach
    > prąd wzrósł ca. o połowę.

    170mA/260mA = 0,653 @60W
    72mA/104mA = 0,692 @25W

    Fakt, można uznać że 5% róznicy mieści się w błędzie pomiarowym.

    >> To może by jeszcze zmierzyć "napięcie zapłonu" żarówek 25W i 100W?
    >> Mam na myśli napięcie, przy którym pojawia się widoczne świecenie.
    >
    > Włókno zaczyna się żarzyć przy 30V/43mA dla 25W żarówki, 25V/90mA
    > dla 60W i 25V/0,15A dla 100W.

    A mnie się ta 15-watowa żarzy przy 15V (wziąłem zasilacz od jakiegoś
    routera). Jak to wytłumaczyć? Może mamy inne kryteria widoczności
    żaru? I dlaczego większe żarówki się nie zapalają? Spada napięcie na
    bardziej obciążonym zasilaczu? Tego nie mierzyłem. Ale pamiętasm, że
    tak też było ze źródłem o dużej wydajności i małym oporze.

    --
    Jarek


  • 33. Data: 2010-04-21 20:54:09
    Temat: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Paweł Pawłowicz napisał:

    >> Stosowane kiedyś do stabilizacji prądądu baretery (drucik, na ogół
    >> żelazny, w szklanej bańce z chłodzącym wodorem) pracowały w niższej
    >> temperaturze, chyba do 500°C. W każdym razie drut nie świecił.
    >
    > U mnie w pracy ciągle toto stosujemy :-)Drut lekko świeci.

    Ojej, a do czego wam to? Maszynę parową też macie?

    --
    Jarek


  • 34. Data: 2010-04-21 21:02:15
    Temat: Re: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    On Wed, 21 Apr 2010 20:54:09 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
    <j...@l...waw.pl> napisał:

    >Pan Paweł Pawłowicz napisał:
    >
    >>> Stosowane kiedyś do stabilizacji prądądu baretery (drucik, na ogół
    >>> żelazny, w szklanej bańce z chłodzącym wodorem) pracowały w niższej
    >>> temperaturze, chyba do 500°C. W każdym razie drut nie świecił.
    >>
    >> U mnie w pracy ciągle toto stosujemy :-)Drut lekko świeci.
    >
    >Ojej, a do czego wam to? Maszynę parową też macie?

    Tak, brzmi śmiesznie...
    Bareter pracuje w układzie zasilania wysokociśnieniowej lampy
    rtęciowej w bardzo starym polarymetrze. A że aparat nadal działa
    bardzo przyzwoicie to szkoda go wyrzucić.

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 35. Data: 2010-04-21 21:28:30
    Temat: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: Michał <m...@f...pl>

    On 21 Kwi, 22:42, Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
    wrote:
    > >No to bardziej płaska ta charakterystyka. Stosowane kiedyś do stabilizacji
    > >prądądu baretery (drucik, na ogół żelazny, w szklanej bańce z chłodzącym
    > >wodorem) pracowały w niższej temperaturze, chyba do 500°C. W każdym razie
    > >drut nie świecił.
    >
    > U mnie w pracy ciągle toto stosujemy :-)Drut lekko świeci.

    W kilkuset instalacjach prędkościomierzy w lokomotywach w Polsce też
    nadal działa bareter. W nowszych - jego elektroniczny analog.
    Stabilizuje się tutaj prąd nadajnika prędkości. Bardzo sprytnego
    rezystora z komutatorem.

    Pozdrawiam,
    Michał


  • 36. Data: 2010-04-22 02:25:50
    Temat: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: "bujnos" <a...@g...pl>


    > A nie wkręcił ci on tej europejskiej żarówy do między[dwu]fazowego
    > napięcia amerykańskiej sieci, czyli 220V?
    >

    jeżeli amerykańskie międzyfazowe napięcie to 220V to polskie 440V?
    chyba, że tam mają 2 lub 4 fazy :)



  • 37. Data: 2010-04-22 07:19:22
    Temat: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 22 Apr 2010 04:25:50 +0200, bujnos wrote:
    >> A nie wkręcił ci on tej europejskiej żarówy do między[dwu]fazowego
    >> napięcia amerykańskiej sieci, czyli 220V?
    >>
    >jeżeli amerykańskie międzyfazowe napięcie to 220V to polskie 440V?
    >chyba, że tam mają 2 lub 4 fazy :)

    Tam wlasnie maja 2 fazy.

    Tzn w sieci zasilajacej maja 3, ale kazdy dom ma wlasny transformator
    jednofazowy, po wtornej stronie ma 220V z odczepem, czyli 2*110V.

    Wiekszosc sprzetu jest na 110V, ale co mocniejsze korzystaja z
    "miedzyfazowego".

    J.


  • 38. Data: 2010-04-22 07:40:30
    Temat: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello bujnos,

    Thursday, April 22, 2010, 4:25:50 AM, you wrote:


    >> A nie wkręcił ci on tej europejskiej żarówy do między[dwu]fazowego
    >> napięcia amerykańskiej sieci, czyli 220V?
    > jeżeli amerykańskie międzyfazowe napięcie to 220V to polskie 440V?

    Niby dlaczego to, że w USA mają taki a nie inny układ faz miałoby
    implikować układ faz w Polsce?

    > chyba, że tam mają 2 lub 4 fazy :)

    Zależy gdzie. Ale do domów doprowadzane są dwie fazy. Dokładnie
    przeciwne.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 39. Data: 2010-04-22 08:21:10
    Temat: Re: zarowki europejskie w hameryce
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    bujnos napisał:

    >> A nie wkręcił ci on tej europejskiej żarówy do między[dwu]fazowego
    >> napięcia amerykańskiej sieci, czyli 220V?
    >
    > jeżeli amerykańskie międzyfazowe napięcie to 220V to polskie 440V?

    Nie, nasze międzydwufazowe miałoby 460V.

    > chyba, że tam mają 2 lub 4 fazy :)

    Mają dwie, trzy lub sześć faz -- zależy z której strony spojrzeć.

    Jarek

    --
    Na kuli ziemskiej można wyróżnić cztery półkule: północną, południową,
    wschodnią i zachodnią.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: