eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazarowki LED
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 51. Data: 2011-09-01 20:51:27
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>

    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:j3nhl5$755$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Michał Lankosz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:j3m1dm$16c$...@i...gazeta.pl...
    >>> Byc moze taka przyszlosc nas czeka
    >>> http://technologie.gazeta.pl/internet/1,113843,10198
    558,Taka_konstrukcja_wkrotce_znajdzie_sie_w_kazdym_d
    omu.html
    >
    >>Mnie się wydaje, że przydało by się nowe gniazdo do "żarówek" LED, takie
    >
    > W ogole mozna by sie zastanowic nad nowymi lampami.
    > Z chwila likwidacji zarowek mozna pomyslec nad zyrandolami na rury lub
    > LED.
    > LED to nawet niekoniecznie wymienne.

    Trzeba by się zastanowić. Z jednej strony raz na 15 lat żyrandol można i
    zmienić. Z drugiej jednak może się przytrafić coś złego - przepięcie, ten
    egzemplarz padł po 3 latach, w sklepie nie ma już takich samych żyrandoli, a
    z przywiązania chcemy zostawić, lub odwrotnie - żyrandol prawie nowy, ale
    już nie pasuje do wnętrza. Poza tym na pewno będą coraz lepsze ledówki, to
    te stare można przełożyć (niekoniecznie przekręcić) do garażu/piwnicy/przed
    dom.

    Michał


  • 52. Data: 2011-09-02 09:34:30
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
    > Hello Tmek,
    >
    > Thursday, September 1, 2011, 1:56:50 PM, you wrote:
    >
    >>>>> Nie odróżniasz słów "bynajmniej" i "przynajmniej", a różnicę w
    >>>>> barwie światła widzisz?
    >>>>> Nie wierzę!
    >>>> No widzisz. Widze ta roznice a ze Ty nie, to nie oznacza, ze taka
    >>>> jest norma.
    >>> Nie jest normą pisanie "bynajmniej" zamiast "przynajmniej".
    >> Na szczecie nie jest to elektroda.
    >
    > Na szczęście - tutaj mogę w każdej chwili sPLONKować i mieć z głowy.
    > Na Elektrodzie nie było mechanizmu ignorowania wątków założonych przez
    > lamerów, którzy pisać po polsku nie potrafią i mają problem z
    > rozumieniem dość podstawowych pojęć.

    Czy to jest grupa polonistyczna czy jak? Dopóki post jest czytelny nie
    ma podstaw do czepialstwa. Nie każdy elektronik ma magistra polonistyki.

    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 53. Data: 2011-09-02 10:03:34
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello AlexY,

    Friday, September 2, 2011, 11:34:30 AM, you wrote:

    >>>>>> Nie odróżniasz słów "bynajmniej" i "przynajmniej", a różnicę w
    >>>>>> barwie światła widzisz?
    >>>>>> Nie wierzę!
    >>>>> No widzisz. Widze ta roznice a ze Ty nie, to nie oznacza, ze taka
    >>>>> jest norma.
    >>>> Nie jest normą pisanie "bynajmniej" zamiast "przynajmniej".
    >>> Na szczecie nie jest to elektroda.
    >> Na szczęście - tutaj mogę w każdej chwili sPLONKować i mieć z głowy.
    >> Na Elektrodzie nie było mechanizmu ignorowania wątków założonych przez
    >> lamerów, którzy pisać po polsku nie potrafią i mają problem z
    >> rozumieniem dość podstawowych pojęć.
    > Czy to jest grupa polonistyczna czy jak? Dopóki post jest czytelny nie
    > ma podstaw do czepialstwa. Nie każdy elektronik ma magistra polonistyki.

    Do rozróżnienia "bynajmniej" od "przynajmniej" potrzeba magistra
    polonistyki? Ja stary jestem ale pamiętam, że tego mnie nauczono
    jeszcze w podstawówce.

    Jak rozumiesz zdanie "To widac, bynajmniej ja widze."? Bo dla mnnie
    jest ono napisane nie dość, że nie po polsku, to jeszcze w sposób, z
    którego nie da się zrozumieć, co tak naprawdę autor miał na myśli.

    A może Ty też z tych co nie odróżniają tych dwóch słów?


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 54. Data: 2011-09-02 10:59:06
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
    > Hello AlexY,
    >
    > Friday, September 2, 2011, 11:34:30 AM, you wrote:
    >
    >>>>>>> Nie odróżniasz słów "bynajmniej" i "przynajmniej", a różnicę w
    >>>>>>> barwie światła widzisz?
    >>>>>>> Nie wierzę!
    >>>>>> No widzisz. Widze ta roznice a ze Ty nie, to nie oznacza, ze taka
    >>>>>> jest norma.
    >>>>> Nie jest normą pisanie "bynajmniej" zamiast "przynajmniej".
    >>>> Na szczecie nie jest to elektroda.
    >>> Na szczęście - tutaj mogę w każdej chwili sPLONKować i mieć z głowy.
    >>> Na Elektrodzie nie było mechanizmu ignorowania wątków założonych przez
    >>> lamerów, którzy pisać po polsku nie potrafią i mają problem z
    >>> rozumieniem dość podstawowych pojęć.
    >> Czy to jest grupa polonistyczna czy jak? Dopóki post jest czytelny nie
    >> ma podstaw do czepialstwa. Nie każdy elektronik ma magistra polonistyki.
    >
    > Do rozróżnienia "bynajmniej" od "przynajmniej" potrzeba magistra
    > polonistyki? Ja stary jestem ale pamiętam, że tego mnie nauczono
    > jeszcze w podstawówce.
    >
    > Jak rozumiesz zdanie "To widac, bynajmniej ja widze."? Bo dla mnnie
    > jest ono napisane nie dość, że nie po polsku, to jeszcze w sposób, z
    > którego nie da się zrozumieć, co tak naprawdę autor miał na myśli.
    >
    > A może Ty też z tych co nie odróżniają tych dwóch słów?

    Rozumiem kontekst, uruchamia mi się coś w rodzaju filtra korekcyjnego, a
    jeśli na jego wyjściu dane są nadal niejasne to dopytam o szczegóły (o
    ile jest to sprawa aż taka istotna). Bez obrażania, chyba że w odwecie.


    W temacie w ramach raportu: od jakiegoś roku mam "ledówki" w łazience,
    3x~2W po 21 ledów zamiast 30W halogenów, światła znacznie mniej ale w
    łazience wystarczająco, kupowałem po jakieś 7zł/sztuka, obudowy
    hermetyczne, zewnętrznie identyczne z halogenami, jak dotąd działają
    bezawaryjnie i oby tak dalej.

    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 55. Data: 2011-09-03 00:09:21
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Skoro mafia oświetleniowa jest tak dobrze zorganizowana, że udało jej się
    > zgodnie przepchnąć dyrektywę zakazjującą żarówek, to sądzę, że i z tym
    > sobie poradzi.
    >
    Coś mi dziś mignęło na kioskowym tabloidzie (wywieszona gazeta), że
    świetlówki kompaktowe mają podrożeć, bo produkcja podrożała :-). Nawet
    nie pamiętam w którym - Fakt, SE, czy Wyborcza. Nie wczytywałem się, bo
    raczej omijam tego typu literaturę ale jeżeli to prawda, to chyba raczej
    w związku ze wzrostem popytu. Kasują żarówki, to można golić rynek z
    kasy. W końcu łapówki muszą się zwrócić.
    Maciek


  • 56. Data: 2011-09-03 00:52:14
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciek napisał:

    >> Skoro mafia oświetleniowa jest tak dobrze zorganizowana, że udało
    >> jej się zgodnie przepchnąć dyrektywę zakazjującą żarówek, to sądzę,
    >> że i z tym sobie poradzi.
    >
    > Coś mi dziś mignęło na kioskowym tabloidzie (wywieszona gazeta), że
    > świetlówki kompaktowe mają podrożeć, bo produkcja podrożała :-). Nawet
    > nie pamiętam w którym - Fakt, SE, czy Wyborcza. Nie wczytywałem się, bo
    > raczej omijam tego typu literaturę ale jeżeli to prawda, to chyba raczej
    > w związku ze wzrostem popytu. Kasują żarówki, to można golić rynek z
    > kasy. W końcu łapówki muszą się zwrócić.

    Tak mniej więcej działa rynek. Halogeny "głównego szeregu", czyli te
    dwunastowoltowe z reflektorem, kosztowały na początku po jakieś dwie
    dychy. One są fajne, ludzie chętnie kupują, tym więcej im tańsze. Więc
    każdy Chińczyk wziął się za ich produkcję i cena spadła do kilku złotych.
    Później pojawiły się halogeny 230V z gwintem E27. Kosztowały kilka razy
    więcej od zwykłych żarówek. Kupowali je ci, którzy uznali, że werto.
    Na przykład ja. Ale ja mam jakiś rodzaj ekoświra i lubię fajne nowe
    rzeczy. Z tym że takich jak ja jest niewielu, obrót był niewielki,
    a cena wyznaczona kosztami produkcji i presją rzeczonego świra. Jak
    tylko zakazano zwykłych żarówek, to cena halogenowych (tych E27)
    skoczyła dwa razy albo i lepiej. Bo to już była sytuacja przymusowa,
    nie ma wyboru, poza świrami kupują też normalni.

    Ze świetlówkami może być podobnie. Trzeba pamiętać o tym, że ustawodawca
    włożył wiele wysiłku w to, by przekonać ciemny lud, że nowe źródła
    światła *muszą* być droższe (bo *powinny* być trwalsze i lepsze).

    Jarek

    PS
    Za cara było tak, że jak urzędnik wziął łapówkę i sprawy nie szałatwił,
    to honor nakazywał mu pieniądze zwrócić. W tym przypadku o czymś takim
    nie może być mowy, jeszcze się premia należy.

    --
    Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy
    i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
    [Ukaz cara Rosji, Piotra I z 2 grudnia 1708 roku]


  • 57. Data: 2011-09-04 09:38:50
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: Verox <a...@b...veroxsystems.com>

    On Fri, 02 Sep 2011 11:59:06 +0100, AlexY napisał:
    >
    > W temacie w ramach raportu: od jakiegoś roku mam "ledówki" w łazience,
    > 3x~2W po 21 ledów zamiast 30W halogenów, światła znacznie mniej ale w
    > łazience wystarczająco, kupowałem po jakieś 7zł/sztuka, obudowy
    > hermetyczne, zewnętrznie identyczne z halogenami, jak dotąd działają
    > bezawaryjnie i oby tak dalej.

    A jak żona robi make-up to nie wygląda po wyjściu pomarańcowo-czerwona ;-) ?


    --
    #begin 755 signature.exe
    [tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
    Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek


  • 58. Data: 2011-09-04 12:41:46
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik Verox napisał:
    > On Fri, 02 Sep 2011 11:59:06 +0100, AlexY napisał:
    >>
    >> W temacie w ramach raportu: od jakiegoś roku mam "ledówki" w łazience,
    >> 3x~2W po 21 ledów zamiast 30W halogenów, światła znacznie mniej ale w
    >> łazience wystarczająco, kupowałem po jakieś 7zł/sztuka, obudowy
    >> hermetyczne, zewnętrznie identyczne z halogenami, jak dotąd działają
    >> bezawaryjnie i oby tak dalej.
    >
    > A jak żona robi make-up to nie wygląda po wyjściu pomarańcowo-czerwona ;-) ?

    Nie używa łazienki w tym celu, brytyjskie standardy są w tym temacie
    klaustrofobiczne :)
    Światło jest zimne, temperatura barwowa na oko 4500'K, testowałem
    jeszcze takie same "ledówki" w wersji "żarówkowej" barwy ale bardziej mi
    to podchodziło pod świeczki, zarówno kolorem jak i ilością światła.

    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 59. Data: 2011-09-04 22:54:12
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: Padre <P...@n...net>


    > P.S. Czy naprawde to "cieple swiatlo 3000K" jest takie przyjemne ?
    > Chetnie bym sobie przetestowal cos prawdziwie bialego .. ale takich nie ma.
    > Tzn w sklepach nie ma, wszyscy lubia zoltawe ?
    >
    >

    Dawniej (10lat temu) miałem w mieszkaniu kilka świetlówek, tradycyjnych
    rur 36W ale kupowałem wyłącznie Philipsa TLD82/cośtam w katalogu
    Philipsa były one dedykowane do sklepów z odzieżą i nawet w dużej
    hurtowni były tylko na zamówienie bo kosztowały kilkukrotnie więcej,
    miały niższą sprawność, światło wydawało się dość żółte ale odwzorowanie
    kolorów było rewelacyjne, jak przy żarówce halogenowej. Niestety po
    kilku latach były już tylko TLD82 bez /cośtam i już nie było tak
    rewelacyjnie. Jak oglądałem katalog to podawano już tylko temperaturę
    barwową, jakby znikły świetlówki z dedykowaną charakterystyka widmową, a
    dawniej były nawet specjalne do gablot z mięsem:)


  • 60. Data: 2011-09-04 22:58:26
    Temat: Re: zarowki LED
    Od: Padre <P...@n...net>


    > PS
    > Za cara było tak, że jak urzędnik wziął łapówkę i sprawy nie szałatwił,
    > to honor nakazywał mu pieniądze zwrócić. W tym przypadku o czymś takim
    > nie może być mowy, jeszcze się premia należy.
    >
    Dawnymi czasy w naszej okolicy ksiądz brał w łapę za załatwienie
    przyjęcia na studia, był znany z uczciwości, jak nie załatwił zwracał co
    do grosza, dopiero po kilku latach ludzie załapali że on nawet palcem
    nie kiwnął żeby cokolwiek komukolwiek załatwić.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: