-
41. Data: 2010-12-25 17:10:19
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 25.12.2010 16:01, kogutek pisze:
>
>>> zwlaszcza, ze od lekarza czuc bylo alkohol, kiedy zapytal mnie dalej:
>
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
>>
>
>> Plumpi, jesli powiesz, ze nie zglosiles tego gdzie trzeba to Twoja
>
>> historia jest na moje oko ciut ubarwiona.
>
>
> Za to nic nie ubarwiony był reportaż w tv. Na chorych na najciezsze choroby
> nowotworowe przeprowadzane są eksperymenty. Przed eksperymentem wiadomo że bez
> leczenia chory umrze. Dzieli się ich na dwie grupy. Jedna dostaje testowane
[cut]
Wiesz co jest smieszne? Ze jest to grupa zawodowa, od ktorej najwiecej
sie wymaga poswiecenia i czlowieczenstwa, a z drugiej strony najbardziej
ich obsmarowywuje, bo to medialne i kazdy Polak wie od takiego
specjalisty lepiej jak leczyc. A przykladow takich afer jest multum
wszedzie, wiec czemu tu mialo by byc lepiej? Tyle, ze dyskutowalismy o
zarobkach i nakladach pracy w stosunku do tychze. Z niefachowym
elektrykiem nie pojdziesz do prasy.
Ostatnio spotkalem sie ze zdaniem, ze czemu lekarz nie zostanie w
przychodzi po godzinach skoro ma kolejke pacjentow, za ktore to mu nikt
nie za placi. Czy elektryk tez cos Ci zrobi za darmo?
Dobra, dla mnie EOT, bo nie sztuka wyciagac pojedyncze przypadki
niekompetencji lub korupcji itp.
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
42. Data: 2010-12-25 19:20:55
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> W dniu 25.12.2010 16:01, kogutek pisze:
> >
> >>> zwlaszcza, ze od lekarza czuc bylo alkohol, kiedy zapytal mnie dalej:
> >
> >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> >
> >>
> >
> >> Plumpi, jesli powiesz, ze nie zglosiles tego gdzie trzeba to Twoja
> >
> >> historia jest na moje oko ciut ubarwiona.
> >
> >
> > Za to nic nie ubarwiony był reportaż w tv. Na chorych na najciezsze choroby
> > nowotworowe przeprowadzane są eksperymenty. Przed eksperymentem wiadomo że bez
> > leczenia chory umrze. Dzieli się ich na dwie grupy. Jedna dostaje testowane
>
> [cut]
>
> Wiesz co jest smieszne? Ze jest to grupa zawodowa, od ktorej najwiecej
> sie wymaga poswiecenia i czlowieczenstwa, a z drugiej strony najbardziej
> ich obsmarowywuje, bo to medialne i kazdy Polak wie od takiego
> specjalisty lepiej jak leczyc. A przykladow takich afer jest multum
> wszedzie, wiec czemu tu mialo by byc lepiej? Tyle, ze dyskutowalismy o
> zarobkach i nakladach pracy w stosunku do tychze. Z niefachowym
> elektrykiem nie pojdziesz do prasy.
>
> Ostatnio spotkalem sie ze zdaniem, ze czemu lekarz nie zostanie w
> przychodzi po godzinach skoro ma kolejke pacjentow, za ktore to mu nikt
> nie za placi. Czy elektryk tez cos Ci zrobi za darmo?
>
> Dobra, dla mnie EOT, bo nie sztuka wyciagac pojedyncze przypadki
> niekompetencji lub korupcji itp.
>
> Pozdr.
> --
> Radek Wrodarczyk
> www.rejsy-czartery.com
Nie szukaj bohaterow tam gdzie ich nie ma. Bo moze sie okazac ze zabraknie
miejsca na rzeczywistych bohaterow. Wspolczesne spoleczenstwa nie wymagaja od
zadnej grupy zawodowej poswiecenia. Ale wymagaja po rygorem wykluczenia z
okreslonej grupy zawodowej dotrzymania deklaracji jaka sie sklada wybierajac
zawod. Przystapienie do studow medycznych to zlozenie deklaracji.
Przypieczetowane zlozeniem przyrzeczenia ze nie wystapi sie przeciwko
spoleczenstwu, oraz bedzie sie dazylo do jak najlepszego wykonywania pracy.
Zadaniem reszty spoleczenstwa jest wynagradzanie w miare swich mozliwosci ludzi
uprawajacych rowniez zawod lekarza. Bez tego nie mieli by z czego zyc bo nic nie
produkuja. Sa w sferze uslug niematerialnych. W Polsce system wynagradzania
oparty jest na powszechnie placonych skladkach. Dopuszcza rowniez praktyke poza
systemem skladkowym. To uczciwy system. Promujacy chcacych sie doskonalic. Bo
kazde potwierdzone podniesienie kwalifikacji jest nagradzane wyzszym
wynagrodzeniem. Spoleczenstwo wymaga za to uczciwosci i rzetelnosci. Ale nie
zadnej specjalnej, takiej samej jak od przedstawicieli innych zawodow. We
wspolczesnych spoleczenstwach nie ma wyroznionych zawodow. Ksadz, lekaz i sedzia
maja miec takie same prawa jak sprzataczka, sprzedawczyni i mechanik
samochodowy. W tym rowniez prawo do szacunku w zwiazku z dobrze wykonywana
praca. Praca dobrego lekarza nie jest latwa pomimo ze oprocz odpowiedzialnosci
moralnej nie ponosi w zasadzie zadnej innej za niemozliwosc skutecznego
wyleczenia wynikajacego z przyczyn od niego niezaleznych a spowdowanych na
przyklad ograniczonym zakresem wiedzy ogolnej i szczegoloej w tym zakresie. Ale
nie takiej ze on o czyms nie wie bo sie nie nauczyl, Tylko takiej ze nikt tego
nie wie bo nauka jeszcze nie potrafila opisac. W przeciagu kilkudziesieciu lat
mojej pracy zawodowej elektronika przeszla wielka ewolucje. Od lampy
elektronowej wykonujacej jedna okreslona funkcje po procesory. Żeby byc na rynku
pracy musialem przyswoic odpowiednia ilosc wiedzy. Wcale nie mala. Wielu lekarzy
w moim wieku nie potrafi wlaczyc i poslugiwac sie komputerem. Cociaz to on
powinien byc jednym z podstawowych narzedzi ich pracy. Ostatnim duzym
osiagnieciem w medycynie stworzonym przy udziale lekarzy byly antybiotyki.
Jakies 60 lat temu to sie stalo. Od tamtego czasu caly rozwoj medycyny oparty
jest nie na pracy lekarzy tylko ludzi zwiazanych z technika. Oni stworzyli
preparaty i narzedzia pozwalajace ratowac zycie i leczyc. Gdyby medycyna w
przeciagu ostatnich 30 lat rozwijala sie tak dynamicznie jak technika to w tej
chwili nowotwoty byly by takim samym zagrozeniem jak katar a przewidywany czas
zycia w dobrej kondycji bylby na pewno powyzej setki. Wedlug mnie w tej chwili
lekarze blokuja mozliwosc rozwoju medycyny. Wspolczesna medycyna powinna
zajowmac się oprocz tradycyjnego leczenia, gromadzeniem danych. Bo jest cos co
moze nieograniczona ilosc danych przetworzyc. Kazdy wywiad powinien znalezc sie
w stosownej wspolnej bazie danych. Bo kto wie czy kobiety noszace srebrne
kolczyki, chodzace na wysokich obcasach i majace jedno dziecko sa mniej odporne
na zachorowanie na nowotory piersi. Oczywiscie to moze byc bledna droga. Ale
skoro nie ma zadnej innej to powinni tego sprobowac. Niedawno bylo na onecie
doniesienie orasowe pod tytulem" czy aspiryna leczy raka". A USA ktos sie bawil
baza danych pielegniarek. Okazalo sie ze pielegniarki ktore zachorowalu na
nowotwory piersi i poddane leczeniu zyly dluzej do nawrotu choroby pod warunkiem
ze uzywaly aspiryny w duzych dawkach. Aspiryna jest tam lekarstwem od glowy
bolenia do kuski stojenia. Nie byla elementem terapii tylko byla zazywana
zwyczajowo. Czy jakis polski lekarz na rejonie o tym wie? Oczywiscie ze nie wie.
Bo zeby to wiedziec trzeba poslugiwac sie komputerem na poziomie podstawowym.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2010-12-25 22:56:37
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-25 16:54, jack pisze:
> I zapytał czy z rachunkiem czy bez?
> Z rachunkiem -500zł[jakieś 2,5h w tym aktywnej pracy moze 1h]
> Bez -300zł
Rozumiem, że:
- nie zapłaciłeś
- podałeś do UKS ?
-
44. Data: 2010-12-26 00:04:04
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "jack" <j...@v...pl>
> W dniu 2010-12-25 16:54, jack pisze:
> > I zapytał czy z rachunkiem czy bez?
> > Z rachunkiem -500zł[jakieś 2,5h w tym aktywnej pracy moze 1h]
> > Bez -300zł
>
> Rozumiem, że:
>
> - nie zapłaciłeś
> - podałeś do UKS ?
Po rozmowie z szefem zapłaciłem 300zł,bez faktury[nie moje pieniądze]wyszło
jakieś 150/h netto.
pozdro.jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
45. Data: 2010-12-26 10:12:42
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: PiteR <e...@z...pl>
na ** p.m.s ** identifikator: 20040501 pisze tak:
> byłem ostatnio u elektryka samochodowego, coś tam dłubał... pytam
> "no to ile?", on na to "no stówka"... kładę mu na biurko stówkę, a
> on otwiera szufladę, a tam kupka stówek, aż się wysypywały z
> szuflady... ;o)
Wiesz to tylko tak wygląda z daleka. Lepiej wieszać żyrandole za stówkę
od szt bo jak klient wróci z reklamacją że po naprawie prawe tylne koło
kręci się w przeciwną stronę to odechciewa sie stówek a jak trafisz na
skrzyżowanie łysego dresa z debilem to już koniec :)
--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98
-
46. Data: 2010-12-26 10:35:05
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "PesTYcyD" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ieqb05$qqk$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-12-21 14:33, yabba pisze:
>> Jeśli to był rolnik to ma mniejsze koszty ZUS-u i może oferować niższe
>> ceny.
>
> Nie opowiadaj. Nie zdarzyło mi się jeszcze żeby kiedykolwiek elektryk czy
> inny fachman za wykonaną pracę wystawił chociaż rachunek. Cała kasa idzie
> do kieszeni a biznes w 99% jest na ryczałcie.
Mi się zdarzyło otrzymywać rachunki od zwykłego mechanika. Prowadzenie
biznesu na tym polega, żeby kasa zostawała w kieszeni. :)
Ale ZUS i tak musi opłacić, niezależnie czy zarobi czy nie.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
47. Data: 2010-12-26 11:32:22
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Uzytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisal w wiadomosci
news:if4ski$lkt$2@inews.gazeta.pl...
>>> Masz racje - dyskusja jest bezsensowna, bo totalnie nie wiesz nic o
>>> zawodzie lekarza i ciaglosci procesu zdobywania przez niego wiedzy.
>>
>> ciaglosci czego? ;) moja kuzynka pracowala jako "repr.medyczny", z
>> tego co mowila ~3/4 lekarzy z najzwyklejszych przychodni wiedze
>> czerpalo z ulotek przez nich dostarczanych wraz z "kubeczkami: ;) , a
>> i to nie wszystkim sie chcialo...
>
> Moja zona ma zupelnie inne doswiadczenia...90% jej kolezanek/kolegow
> rowniez.
W wielu zawodach ludzie przeceniaja swoje poswiecenie w nauke oraz wklad
pracy w zdobyty zawód, jednoczesnie niedoceniajac innych.
Wybacz, ale ja takze mam znajomych oraz osoby z rodziny w zawodach
medycznych i takze rozmawiamy na przerózne tematy.
-
48. Data: 2010-12-26 11:34:29
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Uzytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisal w wiadomosci
news:if4lm2$1cg$1@inews.gazeta.pl...
>>> Ale po takiej wizycie nie powiesz, ze ale ta lekarka bezduszna? ;)
>>
>> Ale moge dac jako przyklad moja wizyte z lekarzem o którym wczesniej
>> wspominalem:
>
> [cut]
>
>> Krew sie we mnie o malo sie zagotowala,
>> zwlaszcza, ze od lekarza czuc bylo alkohol, kiedy zapytal mnie dalej:
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
> Plumpi, jesli powiesz, ze nie zglosiles tego gdzie trzeba to Twoja
> historia jest na moje oko ciut ubarwiona.
A pózniej leczyl bym sie u wrózek, albo samodzielnie ?
-
49. Data: 2010-12-26 11:44:27
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
news:if557k$j9s$1@inews.gazeta.pl...
> Ostatnio spotkalem sie ze zdaniem, ze czemu lekarz nie zostanie w
> przychodzi po godzinach skoro ma kolejke pacjentow, za ktore to mu nikt
> nie za placi. Czy elektryk tez cos Ci zrobi za darmo?
To już Ci odpowiadam, bo lekarz nie ma czasu przyjmować za pieniądze NFZ.
Tak miałem chodząc do przychodni specjalistycznej. Cały czas się leczyłem u
konkretnego lekarza, do którego trzeba było czekać w kolejkach po 2-3
miesiące, żeby się dostać. Kiedy przychodziło do wizyty to przyjmowali inni
lekarze w zastępstwie, bo ten lekarz prowadził prywatne praktyki u siebie w
domu. Jeden z pacjentów, z którym rozmawiałem na poczekalni opowiedział mi,
ze to już jego 5 wizytyta u tego lekarza, ale jeszcze nie wie jak ten lekarz
wygląda, bo go na oczy nie miał okazji widzieć. Za to jak poszedłem
prywatnie do tego lekarza do domu i zapłaciłem za każdą wizytę po 120zł to
wziął mnię do tejże przychodni na badania RTG, które wykonał bez kolejki i
do tego na koszt NFZ.
Uważasz, że miałem w tym momencie protestować ?
Wybacz, ale dla mnie ważniejsze jest moje zdrowie niż leczenie chorego
systemu zdrowia.
-
50. Data: 2010-12-26 14:52:52
Temat: Re: zarobki elektryka
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 26.12.2010 11:44, Plumpi pisze:
> Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
> news:if557k$j9s$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Ostatnio spotkalem sie ze zdaniem, ze czemu lekarz nie zostanie w
>> przychodzi po godzinach skoro ma kolejke pacjentow, za ktore to mu
>> nikt nie za placi. Czy elektryk tez cos Ci zrobi za darmo?
[cut]
> Uważasz, że miałem w tym momencie protestować ?
> Wybacz, ale dla mnie ważniejsze jest moje zdrowie niż leczenie chorego
> systemu zdrowia.
Wlasnie staram sie powiedziec, ze czesc winy za Twoje i kogutka zdanie
ponosi system. W Irlandii nie maja takich problemow (maja za to inne,
ale jak my do tego dojdziemy to ... moze nasze wnuki?)
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com