eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyzakupione auto od kombinatoraRe: zakupione auto od kombinatora
  • Data: 2011-07-04 12:12:19
    Temat: Re: zakupione auto od kombinatora
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-07-04 10:54, Amir pisze:
    >> To w końcu kto je sprzedał, salon Opla czy poprzedni właściciel? Znajomy
    >> brał Astrę z salonu Opla, która została właśnie "w rozliczeniu" ale
    >> umowę podpisywał z salonem, nie z poprzednim właścicielem.
    >
    >
    > Miał sprzedawac to niemiecki salon opla dla handlarza, ale wyszło, że tę
    > historię sobie sam wymyslił.
    I nie tknęło Cię że gość nie ma umowy z salonem tylko z jakimś Hansem
    Klossem (no, tu przynajmniej Hans się okazał żywym istniejącym Helmutem,
    ale mogło być inaczej).

    >
    > Byc moze kupil na aukcji za grosze, wyremontowal i sprzedał

    Bardzo możliwe, bo salony czasami odkupują auta rozbite, ale wtedy idą
    na aukcji i ma się to nijak do tego co się rozumie jako "zostawienie w
    rozliczeniu".
    >
    >
    >
    > Wyglądało to tak, ze znajomy z pracy polecił mi swojego kolegę
    > zaufanego, handlarz dostal zaliczkę 8k, szukał auta dla nas, wyslal zdjęcia
    > auta czy moze byc i podoba
    > się, odpowiedz była, taka, ze jak nie bite i sprawne techniczne to brać,
    > Dostarczył auto do domu na lawecie wstępnie wyglądało wszystko wporządku.
    > Zabral kase i pojechał.

    Nie chcę się nad Tobą pastwić, ale wykonałeś typową sekwencję ruchów dla
    napalonego jelenia. Zapłaciłeś 50k za auto, którym nawet się nie
    przejechałeś, nie pojechałeś do ASO, nic - pogapiłeś się na nową zabawkę
    i już. Po prostu uwierzyłeś na słowo handlarzowi.

    Nie ma "zaufanych handlarzy", tylko takich którzy Cię mniej lub bardziej
    przerobią. Sam niedawno się przymierzałem do kampera, takiego wiekowego
    (1991 r) ale miał być w niezłym stanie. Też się napaliłem, i gdyby nie
    to że musiałem po niego pojechać 350km i musiałem czekać do weekendu to
    nie wiem jak by się skończyło. Na szczęście następnego dnia przyszło
    opamiętanie, zacząłem szukać po necie i wykopałem że ten konkretny
    egzemplarz stał od roku i był przez "miło brzmiącego, sympatycznego
    starszego pana" handlarza systematycznie rozmontowywany na części. O
    stłuczce skutkującej wymianą zderzaka z tyłu też nie wspomniał, a
    zacieki na alkowie zamaskował poduszkami. Pordzewiałe wnętrze i
    poobijane meble "sfotoszopował". Na szczęście znalazłem starą galerię
    zdjęć i wyszło wszystko zanim zmarnowałem weekend, kasę na paliwo i
    możliwe że ponad 20k na auto.

    Jak widać Ty też poszukałeś i znalazłeś...tylko dlaczego PO a nie PRZED
    zakupem. Wracając do meritum to teraz:
    1. przeczytaj dokładnie umowę którą podpisałeś - czy jest tam handlarz
    jako osoba prywatna, czy jako firma, co jest w treści. Najgorzej jeśli
    figuruje tam Helmut z Niemiec. Sprawdź co jest w niej napisane odnośnie
    stanu samochodu, uszkodzeń itd.
    2. Jeśli to firma, to możesz próbować z wadami ukrytymi itd, ale to
    opinia rzeczoznawcy, sąd, koszty i loteria.

    --
    MZ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: