eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowawystawa w KrakowieRe: wystawa w Krakowie
  • Data: 2010-05-13 09:18:31
    Temat: Re: wystawa w Krakowie
    Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > > W każdym bądź razie mi się wydaje, że festiwale służą pokazywaniu nowego.
    > > Jeśli nowe jest słebe trudno, trzeba się skupić na tym żeby było lepsze.
    Nie
    > > wiem jak.
    > >
    > > Powiedzmy, chcę np. żeby na tegorocznym festiwalu filmowym (jakimkolwiek)
    > > pokazano Herzoga, Kurosawe, Bergmana, Tarkowskiego i Bondarczuka bo nic
    > > leszego kinematografia nie stworzyła. Ma to sens?
    >
    >
    > Przepraszam, moze nie pisalem jasno, nie zrozumielismy sie :) Nie
    > chodzilo ani o stare vs nowe, ani zeby pokazywac *tylko* duze
    > nazwiska. Zgadzam sie, ze to do niczego nie prowadzi, co najwyzej do
    > muealnej, zatechlej konserwy...
    >
    > Chodzilo mi po pierwsze o to, ze w Londynie ciezko zobaczyc
    > brytyjskich klasykow - co mnie dziwi i uwiera, szczegolnie w obliczu
    > krakowskiego programu (stad uwaga w tym watku), ktorego zwyczajnie
    > zazdroszcze :P

    No bo londyn widział londyńskich klasyków kiedy klasykami jeszcze nie byli.


    > A po drugie o to, ze kuratorzy londynskiego Photomonth w ogole go "nie
    > kuruja". Program jest przypadkowy, wystawy wchodza do niego chyba
    > tylko po to, zeby powiekszyc liste wydarzen, bez uwzglednienia
    > jakosci, trzymania poziomu. Ale to jest bardziej problem
    > organizatorow, a nie fotografow, ktorych propozycji nikt nie
    > zweryfikowal, albo - co gorsze - ktos ich oszukal mowiac "to jest
    > dobre". Dla mnie, jako widza, to tez jest troche upierdliwe, bo
    > oczekuje byc traktowanym serio, a przy paru wystawach myslalem po
    > prostu WTF!

    Krakowski festiwal "trzyma poziom" wyłącznie dzięki "nazwiskom". Kraków to w
    ogóle dobry grunt dla takich przedsięwzięć jak miesiąc fotografii. Poziom
    konserwatyzmu jest tu tak wysoki, że na "nazwiskach" i "klasykach" można
    jechać do końca świata... a szczycenie się tym będzie odebrane tym bardziej
    pozytywnie.
    Główne wystawy zawsze są oparte o "znane i doceniane". To jest chore. Nikt tu
    nie zaryzykuje fajnej wystawy jeśli autor jest bez nazwiska.


    > Podkreslam, ze chodzi mi przede wszystkim o londynski Photomonth, nie
    > o londynski caloksztalt, gdzie wciaz mozna zobaczyc ciekawa mloda
    > fotografie, czesto na naprawde wysokim poziomie. Wiec wiem, ze mozna
    > lepiej i londynski Photomonth nie jest niestety miarodajny, bo obraz
    > fotografii, ktory z niego wynika, jest gorszy niz rzeczywistosc.

    Tak sobie kiedyś pomyślałem. Żyję w krakowie i załóżmy, że nie jestem w stanie
    z niego się wydostać. Ile lat byłbym do tyłu w stosunku do reszty świata?....

    marek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: