-
61. Data: 2011-02-27 09:42:02
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Marek Borowski <m...@b...com>
On 27-02-2011 10:25, Wit Jakuczun wrote:
> W dniu 2011-02-27 10:16, Marek Borowski pisze:
>> On 26-02-2011 20:33, R. P. wrote:
>>> Wit Jakuczun wrote:
>>>> W dniu 2011-02-25 13:33, R. P. pisze:
>>>>> A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie
>>>>> podaja
>>>>> widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra. W takiej
>>>> Nie, to jest normalność.
>>>>
>>>>> Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic
>>>>> ile
>>>>> zarabia jego sasiad. Jesli zarabia srednia krajowa a ma 2
>>>> Potrzeba posiadania takiej wiedzy o swoim sąsiedzie mnie przeraża.
>>>
>>> Czemu?
>>>
>> Bo jak ktos jest przestepca nieplacacym podatkow (czyli okradajacym
>> mnie) to sie boi.
>>
> Panie Borowski, przekroczył Pan nie tylko granicę smaku ale i prawa. Dla
> mnie dyskusja z Panami nie ma sensu. Nie ten poziom.
>
Uderz w stol a nozyce sie odezwa.
Marek
-
62. Data: 2011-02-27 09:58:02
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Sun, 27 Feb 2011 10:16:59 +0100, Marek Borowski
<m...@b...com> wrote:
>Bo jak ktos jest przestepca nieplacacym podatkow (czyli okradajacym
>mnie) to sie boi.
Niby tak, ale co pewien czas wraca pytanie ,,czy te dane muszą być
jawne?'' Tym bardzej że po zakończeniu roku podatkowego zawsze w
prasie można znaleźć listę ,,najbogatszych'' a to się nie wszystkim
podoba.
>
>>
>>>> najnowoczesniejsze Audi, to od razu widac, ze albo ma bogatych rodzicow,
>>>> albo cwaniak jakis i oszust.
>>> A Ty jesteś cwaniak, oszust czy masz bogatych rodziców? To co piszesz
>>> jest porażające.
>>
>> Czy ten temat jest O MNIE? Co jest przerazajacego? Merytoryczne
>> konkrety. Czemu jawnosc zarobkow w Norwegii jest porazajaca? Poprosze o
>> wypowiedz merytoryczna z twojej strony.
>Tez uwazam ze to dobry pomysl. Niestety polskie spoleczenstwo skaldajace
>sie glownie z zazdrosnych cfaniaczkow sie do tego niedaje.
Bo ja wiem, jak sobie uświadomisz, że możesz sprawdzić każdego, to
motywacja do sprawdzania spada, bo wiedza ,,powszechna'' nie pozwala
na wywieranie nacisku.
--
Grzegorz Krukowski
-
63. Data: 2011-02-27 15:55:02
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Norbert <n...@r...no>
Dnia Sat, 26 Feb 2011 11:31:21 -0600, A.L. napisał(a):
>>A jak inaczej powiedziec jesli nawet korporacje bardzo czesto nie podaja
>>widelek? W Polsce zarobki sa tematem tabu, to jest masakra.
> W Ameryce tez. Z wyjatkiem zarobkow federalnych i stanowych. Mzoe w
> Norwegii tez tak jest, tylko ci sie pomajdalo?
Nic sie nie pojumalo, to prawda, przegralem o to skrzynke wodki z kumplem
mieszkajacym w Norway. Pokazal mi potem strony tamtejszej skarbowki i byly
"pity" norwegow i wyszukiwarka. Osobiscie sprawdzilem kilku Norwegow
wybranych z wiki oraz kilku polskiego pochodzenia i wszystkie te dane
znalazlem. Tez bylem zdziwiony.
>> W takiej Norwegii np. PITy sa jawne, kazdy moze sobie w internecie sprawdzic ile
>>zarabia jego sasiad.
>
> A w jakiej pozycji uprawia seks z zona tez mozna sparwdzic? Jak
> wolnosc, to wolnosc! Jak bolszewizm, to bolszewizm!
>
> A.L.
Dworuj sobie, ale jestes w bledzie.
--
pozdrawiam
Norbert
-
64. Data: 2011-02-28 03:31:48
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Mariusz Marszałkowski <m...@g...com>
On 25 Lut, 00:54, "R. P." <r...@w...to.wp.pl>
wrote:
> A.L. wrote:
> > On Wed, 23 Feb 2011 18:28:18 +0100, Wit Jakuczun
> > <w...@g...com> wrote:
>
> >> W dniu 2011-02-23 18:07, Pawe Kierski pisze:
> >>> Wiele razy by o na grupie o (nie) podawaniu wysoko ci zarobk w
> >>> w og oszeniach o prac w Polsce. A tu wyj tek si zdarzy :
>
> >>>http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=p
l.praca.oferowana&ai...
> >>> (Google jeszcze nie zindeksowa o, jest w sumie kilka
> >>> og osze tej samej firmy)
>
> >>> Pewnie trendu to nie nap dzi, ale zawsze...
>
> >> No fajnie ale co to zmienia? Podane wide ki s do szerokie. Wi c
> >> ci gle jest niepewno czy si dostanie 3.5kilo czy 5.5kilo. Co gorsze
> >> wysoko wynagrodzenia jest uznaniowa.
> >> Ja nie widz tutaj jakie przewagi w podaniu kwot vs niepodaniu.
>
> >> Pozdrawiam,
> >> Wit
>
> > W Polsce ciagle nie moga sie przyzwyczaic ze sila robocza jest towarem
> > i podlega prawom rynku. Ciagle sie ludziom wspomina gdy "praca sie
> > nalezala" a za "nalezna prace" byla dobrze okreslona placa. Taka sama
> > dla wszystkich. Nalezna.
>
> > Owszem, tu gdzie jestem "widelki" sie podaje. Przy pracach federalnych
> > i stanowych. Ale na rynku kazdy jest wart tyle ile jest wart. I dopoki
> > w Polsce sobie ludzie tego nei uswiadomia, to ciagle bedzie komuna
> > smierdzialo.
>
> W Polsce to jest ostre dymanie pracownika. Nie podaje sie widelek, zeby
> pracownikow zastraszac. Krazy duzo plotek na temat zarobkow programistow
> i efekt jest taki, ze mozna uslyszec widelki 1k-10k netto. Prawda jak
> zwykle lezy po srodku. Incydentalne przypadki oczywiscie znajda sie -
> zarowno na 1k jak i 10k (nawet jeszcze wiecej).
Zgadzam sie. Moj kumpel jakis czas temu startowal do pracy w dosc
odleglym miejscu. Przeprowadzka wiazala sie z kosztami, wiec
zaczeli rozmowe, jeszcze telefoniczna, od minimalnej kwoty ponizej
ktorej nie bedzie chcial pracowac i padla kwota 3500 netto. Pracodawca
zapewnil go ze to nie jest duzo i cigal go na trzy rozmowy/testy/
egzaminy.
Chlopak dosc dobrze zna sie na tym przy czym mial pracowac, wiem
bo sam z nim pracowlem prawie dwa lata przy jednym projekcie, a na
koniec uslyszal ze moga go zatrudnic ale za 2000.
Pozdrawiam
-
65. Data: 2011-02-28 04:06:27
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: A.L. <l...@a...com>
On Sun, 27 Feb 2011 19:31:48 -0800 (PST), Mariusz Marszałkowski
<m...@g...com> wrote:
>Zgadzam sie. Moj kumpel jakis czas temu startowal do pracy w dosc
>odleglym miejscu. Przeprowadzka wiazala sie z kosztami, wiec
>zaczeli rozmowe, jeszcze telefoniczna, od minimalnej kwoty ponizej
>ktorej nie bedzie chcial pracowac i padla kwota 3500 netto. Pracodawca
>zapewnil go ze to nie jest duzo i cigal go na trzy rozmowy/testy/
>egzaminy.
>Chlopak dosc dobrze zna sie na tym przy czym mial pracowac, wiem
>bo sam z nim pracowlem prawie dwa lata przy jednym projekcie, a na
>koniec uslyszal ze moga go zatrudnic ale za 2000.
>Pozdrawiam
A moze jak dla firmy to nei znal sie tak dobzre jak mu sie
wydawalo?...
A.L.
-
66. Data: 2011-02-28 07:35:59
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Paweł Kierski <n...@p...net>
W dniu 2011-02-28 05:06, A.L. pisze:
> On Sun, 27 Feb 2011 19:31:48 -0800 (PST), Mariusz Marsza?kowski
> <m...@g...com> wrote:
>
>> Zgadzam sie. Moj kumpel jakis czas temu startowal do pracy w dosc
>> odleglym miejscu. Przeprowadzka wiazala sie z kosztami, wiec
>> zaczeli rozmowe, jeszcze telefoniczna, od minimalnej kwoty ponizej
>> ktorej nie bedzie chcial pracowac i padla kwota 3500 netto. Pracodawca
>> zapewnil go ze to nie jest duzo i cigal go na trzy rozmowy/testy/
>> egzaminy.
>> Chlopak dosc dobrze zna sie na tym przy czym mial pracowac, wiem
>> bo sam z nim pracowlem prawie dwa lata przy jednym projekcie, a na
>> koniec uslyszal ze moga go zatrudnic ale za 2000.
>> Pozdrawiam
>
> A moze jak dla firmy to nei znal sie tak dobzre jak mu sie
> wydawalo?...
W takim razie powinni powiedzieć - dziękujemy nie interesuje nas
pracownik na takim poziomie, bo nie jest wart dla nas 3500. Traktowanie
kogoś, kto podał wyraźnie swoje minimum w ten sposób jest wg mnie co
najmniej niekompetencją. Rozumiem - negocjacje. Tylko czemu w stylu
arabskiego bazaru? W Polsce spodziewam się stylu zachodniego, w takim
podejmuję negocjacje.
--
Paweł Kierski
n...@p...net
-
67. Data: 2011-02-28 08:01:11
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Wit Jakuczun pisze:
> W dniu 2011-02-25 19:19, k...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
>>> Bo w Londynie panuje bolszewizm.
>>
>> Bzdura. Podawanie widelek jest korzystne dla obu stron, bo nie traci
>> sie czasu
>> kiedy oczekiwania finansowe sie nie pokrywaja. Nie zaden bolszewizm,
>> tylko
> Wyobraź sobie firmę handlującą skarpetkami. Ich cena na rynku jest X
> PLN. Chciałbyś tę firmę wywalić od jakiegoś klienta (np. sieci sklepów
> "Moje nogi pachną cudnie"). Na ile wiadomość o dokładnych kosztach po
> jakich firma X produkuje skarpetki byłaby dla Ciebie pomocna?
Na tyle, że wiedziałbyś, że jeśli będzie sprzedawać poniżej kosztów, to
będzie cena dumpingowa i długo nie pociągnie, więc niewarto na dłużej
wiązać z nią nadziei na biznes, bo bedzie raczej on krótkotrwały.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
68. Data: 2011-02-28 08:16:50
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
A.L. pisze:
> On Sun, 27 Feb 2011 19:31:48 -0800 (PST), Mariusz Marszałkowski
> <m...@g...com> wrote:
>
>> Zgadzam sie. Moj kumpel jakis czas temu startowal do pracy w dosc
>> odleglym miejscu. Przeprowadzka wiazala sie z kosztami, wiec
>> zaczeli rozmowe, jeszcze telefoniczna, od minimalnej kwoty ponizej
>> ktorej nie bedzie chcial pracowac i padla kwota 3500 netto. Pracodawca
>> zapewnil go ze to nie jest duzo i cigal go na trzy rozmowy/testy/
>> egzaminy.
>> Chlopak dosc dobrze zna sie na tym przy czym mial pracowac, wiem
>> bo sam z nim pracowlem prawie dwa lata przy jednym projekcie, a na
>> koniec uslyszal ze moga go zatrudnic ale za 2000.
>> Pozdrawiam
>
> A moze jak dla firmy to nei znal sie tak dobzre jak mu sie
> wydawalo?...
Raczej wątpię. Bo przecież przeszedł test. W firmie w której pracuje,
albo ktoś przejdzie sito, albo nie. Widełki na stanowisko też są znane,
bo firma wie na jakiego fachowca ją stać. Jesli potrzebny jest ktoś z
mniejszą wiedzą, to szuka się takiej osoby i jeśli przyjdzie ktoś z
większą wiedzą i większymi umiejętnościami, nie ma co liczyć na wyższe
uposażenie niż było przewidywane na to stanowisko. Co najwyżej może mieć
szanse przy kolejnych poszukiwaniach na zmianę stanowiska, jeśli będzie
taka potrzeba. Cóż - dane stanowisko generuje dany zysk (pośrednio, bądź
bezpośrednio) i powyżej kosztów zatrudniać na superancko odlotowych
warunkach nikt nie będzie tylko dlatego, że przyjdzie geniusz...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
69. Data: 2011-02-28 08:32:18
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia Mon, 28 Feb 2011 09:16:50 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):
> A.L. pisze:
>> On Sun, 27 Feb 2011 19:31:48 -0800 (PST), Mariusz Marszałkowski
>> <m...@g...com> wrote:
>>
>>> Zgadzam sie. Moj kumpel jakis czas temu startowal do pracy w dosc
>>> odleglym miejscu. Przeprowadzka wiazala sie z kosztami, wiec
>>> zaczeli rozmowe, jeszcze telefoniczna, od minimalnej kwoty ponizej
>>> ktorej nie bedzie chcial pracowac i padla kwota 3500 netto. Pracodawca
>>> zapewnil go ze to nie jest duzo i cigal go na trzy rozmowy/testy/
>>> egzaminy.
>>> Chlopak dosc dobrze zna sie na tym przy czym mial pracowac, wiem
>>> bo sam z nim pracowlem prawie dwa lata przy jednym projekcie, a na
>>> koniec uslyszal ze moga go zatrudnic ale za 2000.
>>> Pozdrawiam
>>
>> A moze jak dla firmy to nei znal sie tak dobzre jak mu sie
>> wydawalo?...
>
> Raczej wątpię. Bo przecież przeszedł test. W firmie w której pracuje,
> albo ktoś przejdzie sito, albo nie. Widełki na stanowisko też są znane,
> bo firma wie na jakiego fachowca ją stać. Jesli potrzebny jest ktoś z
> mniejszą wiedzą, to szuka się takiej osoby i jeśli przyjdzie ktoś z
> większą wiedzą i większymi umiejętnościami, nie ma co liczyć na wyższe
> uposażenie niż było przewidywane na to stanowisko. Co najwyżej może mieć
> szanse przy kolejnych poszukiwaniach na zmianę stanowiska, jeśli będzie
> taka potrzeba. Cóż - dane stanowisko generuje dany zysk (pośrednio, bądź
> bezpośrednio) i powyżej kosztów zatrudniać na superancko odlotowych
> warunkach nikt nie będzie tylko dlatego, że przyjdzie geniusz...
No wlasnie.
Czy sprzataczka z tytulem doktora powinna zarabiac wiecej od tej z
podstawowka? Oczywiscie, ze nie.
-
70. Data: 2011-02-28 13:25:45
Temat: Re: wysoko?? p?acy w og?oszeniach o prac?
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Feb 27, 9:16 am, Marek Borowski <m...@b...com> wrote:
> On 26-02-2011 20:33, R. P. wrote:> Wit Jakuczun wrote:
>
> > Czy ten temat jest O MNIE? Co jest przerazajacego? Merytoryczne
> > konkrety. Czemu jawnosc zarobkow w Norwegii jest porazajaca? Poprosze o
> > wypowiedz merytoryczna z twojej strony.
>
> Tez uwazam ze to dobry pomysl. Niestety polskie spoleczenstwo skaldajace
> sie glownie z zazdrosnych cfaniaczkow sie do tego niedaje.
A jakoś te "zazdrosne cfaniaczki" jeżdżą do pracy do Norwegii.