-
191. Data: 2010-03-12 12:40:28
Temat: Re: wkurzaj?ce sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Kiedys mialem podobna sytuacje. Na trasie Lubin - Wroclaw. Jade w
> > kolumnie za ciagnikiem. Auto przedemna zaczyna wyprzedzanie. Jade zaraz
> > za nim. Nagle okazuje sie, ze ciagnik zaczyna skret w lewo.
> >
> > Zderzenie doprowadza do upadku wyprzedzajacego samochodu do rowu z
> > cysternami w Kawicach. Ja bylem tuz tuz za. Centymetry brakowaly abym
> > podzielil los poprzedzajacego mnie auta.
> >
> > Cud, ze nie bylo ofiar smiertelnych.
> >
> > Winny? Kierowca ciagnika rolniczego.
>
> W tej sytuacji bez wątpienia, jednak w sytuacji gdy wyprzedzasz całą
> kolumnę i gdzieś w międzyczasie ktoś włączy migacz i zacznie skręcać
> sprawa nie jest jednoznaczna. Bo z jednej strony on powinien się upewnić,
> czy może bezpiecznie skręcić, a z drugiej strony Ty nie powinieneś go
> wyprzedzać gdy sygnalizuje skręt w lewo. Przypuszczam, że aby stwierdzić
> kto był winny w konkretnej sytuacji należałoby przeanalizować kto co mógł
> i powinien widzieć.
sadze ze najwazniejsze to kto pierwszy rozpoczal. Czy wyprzedzajacy zaczal
wyprzedzac czy skrecajacy skrecac
W mojej ocenie daje przewage wyprzedzajacemu bo skoro juz wykonuje manewr
(jest na lewym pasie) to uderza w momencie zmiany pasa/kierunku jazdy przez
skrecajacego
Icek
-
192. Data: 2010-03-12 12:42:54
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> >> Ciekawe, co zrobi, gdy w czasie wyprzedzania kolumny zamiast linii
> >> pojawi się wysepka (z krawężnikiem). "Dokańcza manewr, gdy ma już
> >
> > Trochę lepiej ją widać niż często mocno już wytartą linię wijącą się
> > wśród dziur i wykrotów.
>
> No ale jak kolumna długa, a wysepka sie pojawi to co wtedy?
> "Dokańcza manewr" jadąc z lewej strony wysepki?
no w mojej ocenie to jest najbezpieczniejsze.
Wyhamowac moze nie dac rady. Wjechac w kolumne (wypadek) - bez sensu.
Icek
-
193. Data: 2010-03-12 13:31:39
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-03-12 12:22:07 +0100, " " <k...@g...SKASUJ-TO.pl> said:
> JaTy z SKMK <J...@a...pl> napisał(a):
>
>> W dniu 2010-03-11 15:24, Karthoon pisze:
>>> Maciej Leszczynski<z...@j...cy> napisał(a):
>>
>>>
>>> tak? to podaj odpowiedni paragraf....
>>>
>>>
>> z prawa o ruchu drogowym:
>> Oddział 6
>> Wyprzedzanie
>>
> [...]
>
> Z żadnego z tych punktów nie wynika nakaz zwolnienia....
Z ogólnego wynika.
Tego o zachowywaniu się na drodze.
O podejmowaniu działań i ich zaniechaniu - odpowiednio do sytuacji na
drodze. Bo czasem trzeba dodać gazu, czasem wjechać pod prąd, a czasem
przyhamować (zwolnić), by nie stwarzać lub pomóc uniknąć
niebezpieczeństwa.
(to tam, gdzie definicje są)
--
Bydlę
-
194. Data: 2010-03-12 13:40:23
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-03-12 12:24:09 +0100, "Czabu"
<grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> said:
>
> Użytkownik "krzysiek82" <s...@u...pl> napisał w wiadomości
> news:hnd5vi$c3p$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Niektórzy tutaj bardzo dziwne teorie snują, oczywiście, że nie.
>> Wszystko musi się odbyć w bezpieczny sposób.
>
> Jak zachowujesz bezpieczeństwo blokując kierowcę wyprzedzającego na
> linii ciągłej, czyli z definicji miejscu niebezpiecznym?
No,
- ściskając ręce na kierownicy, by się nie wyślizgnęła.
- Nie dekoncentrując się rozglądaniem (czyli wzrok tępo wbity przed
siebie i tylko czasem zez, czy ten gość po lewejciągle tam jest).
- Pochylając się nad kierownicą (przenoszenie środka ciężkości w celu
lepszego zbalansowania bolidu, tak mówił pan w Polsacie, że to właśnie
profesjonaliści robią)
- W odpowiednim momencie lekko zjeżdżając na lewo, żeby się buc na 100%
nie zmieścił...
Można też trąbić - gdyby buc jednak wyprzedził - to tradycyjne
sygnalizowanie idioty za kółkiem.
;>
> Zdajesz sobie sprawę, że zwiększasz to niebezpieczeństwo?
On? Nie. Inaczej nie chwaliłby się tym jak jeździ.
--
Bydlę
-
195. Data: 2010-03-12 14:37:02
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości
> 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblach
Przejazd kolejowy to raczej nie ale sa tacy co tak zwalniaja przed czerwonym
na skrzyzowaniu.
Widzi czerwone wiec juz na 100 m przed toczy sie 20-30km/h. Bo ekonomia, bo
moze zapali sie zielone.
Nie patrzy, ze do lewoskretu jest zielone i ktos za nim juz sygnalizuje, ze
chce pojechac na tym zielonym. Ale kapelusznik bedzie sie toczyl 20km/h
blokujac przejazd.
Icek
-
196. Data: 2010-03-12 15:19:55
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał:
>> > Ciężko powiedzieć jakie miałbyś szanse. Łamiesz przepisy i doprowadzasz
> do
>> > wypadku. Obawiam się, że może być okrutnie ciężko. Chyba, że masz dobre
>> > układy:)
>>
>> Mój kuzyn wygrał taką sprawę w sądzie grodzkim (doszło
>> do stłuczki z wyprzedzającym go pojazdem w czasie skrętu
>> w lewo i nie przyjął mandatu). Układów nie miał ;-)
>
> wygral znaczy ze go uniewinnili ?
Tak (i tym samym uwinnili wyłącznie panią która w niego wjechała,
która zapłaciła już wcześniej karę).
> Zwroc uwage, ze rodzaj winy zalezy rowniez od tego jak zachowywal sie
> wyprzedzajacy i czy swiadomie lamal PORD
Wyprzedzająca wyprzedzała, ale nie zauważyła kierunkowskazu.
Nie bylo nawet ciągłej linii czy skrzyżowania, kuzyn zjeżdżał
na posesję.
Krystian
-
197. Data: 2010-03-12 15:27:16
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał:
>> >> Ciekawe, co zrobi, gdy w czasie wyprzedzania kolumny zamiast linii
>> >> pojawi się wysepka (z krawężnikiem). "Dokańcza manewr, gdy ma już
>> >
>> > Trochę lepiej ją widać niż często mocno już wytartą linię wijącą się
>> > wśród dziur i wykrotów.
>>
>> No ale jak kolumna długa, a wysepka sie pojawi to co wtedy?
>> "Dokańcza manewr" jadąc z lewej strony wysepki?
>
> no w mojej ocenie to jest najbezpieczniejsze.
>
> Wyhamowac moze nie dac rady. Wjechac w kolumne (wypadek) - bez sensu.
I okaże się np. nastapiło rozwidlenie jezdni i jedzie pod
prąd lewą jezdnią drogi dwujezdniowej?
A tak w ogóle dlaczego musi wyprzedzić całą kolumnę? Nie potrafi skończyć
manewru przed wysepką?
Krystian
-
198. Data: 2010-03-12 15:50:05
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:hndfck$kc5$1@node1.news.atman.pl...
>> 2. dojeżdżam bez gazu do zamkniętego przejazdu kolejowego - na wysokości
>> 2 lub 1 kreski (100-50m) ktoś wyprzedza i daje po heblach
>
> Przejazd kolejowy to raczej nie ale sa tacy co tak zwalniaja przed czerwonym
> na skrzyzowaniu.
>
> Widzi czerwone wiec juz na 100 m przed toczy sie 20-30km/h. Bo ekonomia, bo
> moze zapali sie zielone.
>
> Nie patrzy, ze do lewoskretu jest zielone i ktos za nim juz sygnalizuje, ze
> chce pojechac na tym zielonym. Ale kapelusznik bedzie sie toczyl 20km/h
> blokujac przejazd.
Czasem znajdzie się taki. Ale znacznie częstsza jest sytuacja (wręcz
nagminna), gdy pędzący miszcz stając na czerwonym blokuje całą grupę
samochodów które zwolniły by przejechać płynnie skrzyżowanie
bez stawania.
Krystian
-
199. Data: 2010-03-12 15:53:56
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> >> Mój kuzyn wygrał taką sprawę w sądzie grodzkim (doszło
> >> do stłuczki z wyprzedzającym go pojazdem w czasie skrętu
> >> w lewo i nie przyjął mandatu). Układów nie miał ;-)
> >
> > wygral znaczy ze go uniewinnili ?
>
> Tak (i tym samym uwinnili wyłącznie panią która w niego wjechała,
> która zapłaciła już wcześniej karę).
a mi sie wydawalo ze sprawy przed sadem grodzkim byly tylko i wylacznie
przeciwko jednej osobie. Jak policja nie wie komu dac mandat to kieruje
wnioski o ukaranie przeciwko obu uczestnikom i to sa 2 zupelnie osobne
postepowania
> > Zwroc uwage, ze rodzaj winy zalezy rowniez od tego jak zachowywal sie
> > wyprzedzajacy i czy swiadomie lamal PORD
>
> Wyprzedzająca wyprzedzała, ale nie zauważyła kierunkowskazu.
> Nie bylo nawet ciągłej linii czy skrzyżowania, kuzyn zjeżdżał
> na posesję.
to sie slabo bronila albo nie byla oskarzycielem posilkowym i slabo
atakowala
Icek
-
200. Data: 2010-03-12 15:55:27
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał:
>> >> Mój kuzyn wygrał taką sprawę w sądzie grodzkim (doszło
>> >> do stłuczki z wyprzedzającym go pojazdem w czasie skrętu
>> >> w lewo i nie przyjął mandatu). Układów nie miał ;-)
>> >
>> > wygral znaczy ze go uniewinnili ?
>>
>> Tak (i tym samym uwinnili wyłącznie panią która w niego wjechała,
>> która zapłaciła już wcześniej karę).
>
> a mi sie wydawalo ze sprawy przed sadem grodzkim byly tylko i wylacznie
> przeciwko jednej osobie. Jak policja nie wie komu dac mandat to kieruje
> wnioski o ukaranie przeciwko obu uczestnikom i to sa 2 zupelnie osobne
> postepowania
Dlatego napisałem "tym samym". Policja uznała, że winni byli oboje,
a tylko pani uznała swą winę i zapłaciła mandat. Kuzyn został uniewinniony,
więc tym samym winna była tylko tamta osoba, która już została
ukarana (tak okreslił to sąd).
>
>> > Zwroc uwage, ze rodzaj winy zalezy rowniez od tego jak zachowywal sie
>> > wyprzedzajacy i czy swiadomie lamal PORD
>>
>> Wyprzedzająca wyprzedzała, ale nie zauważyła kierunkowskazu.
>> Nie bylo nawet ciągłej linii czy skrzyżowania, kuzyn zjeżdżał
>> na posesję.
>
> to sie slabo bronila albo nie byla oskarzycielem posilkowym i slabo
> atakowala
Próbowała, wcale nie było łatwo.
Krystian