eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodywiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechaliRe: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
  • Data: 2010-03-11 19:07:43
    Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
    Od: "neelix" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Arek (G)" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:hnaist$som$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2010-03-09 17:14, neelix pisze:
    >
    > [...]
    >>>> W szoku to jest ten, który ucieka na lewy pas by ktoś mógł włączyć się
    >>>> do ruchu. Ze względu na przejaw megalomanii mam do Ciebie mówić
    >>>> miszczu?
    >>> Na czym ten szok polega? Że upewni się, iż lewy pas wolny, pyknie
    >>> kierunkiem i da minimalnie kierownicą w lewo? To na prawdę taki trudny
    >>> manewr?
    >> Zupełnie zbędny, ale podobno w szoku robi się różne dziwne rzeczy.
    > Jak zwykle nie potrafisz odpowiedzieć tylko rzucasz jakieś nic nie
    > znaczące farmazony.
    >>>>> Tak nawiasem, pokaż mi przepis zabraniający zjechać na lewy pas aby
    >>>>> umożliwić włączenie się komuś do ruchu?
    >>>> Nie potrafisz znaleźć podstawowego przepisu o ruchu pojazdów???
    >>> Nie potrafię znaleźć coś czego nie ma. Tobie też jak do tej pory sie
    >>> nie udało, a kreujesz się na znawcę przepisów.
    >> Prawa strona.
    >
    > Gdyby przyjąć Twoje rozumienie tego przepisu, robienie więcej niż jednego
    > pasa w danym kierunku było by zupełnie zbędne. Bo nigdy nie można by na
    > niego wjechać.

    Wyprzedzanie, omijanie, skręt w lewo. Wystąp do ministra o zmianę tego
    durnego zapisu. Niech chociaż wytłumaczy o co mu chodziło, bo rzeczywiście
    lewy pas ma być do użytku i niekoniecznie tylko dla popierdzielaczy.

    > [...]
    >>> Owszem kultura osobista może być dla kogoś wygłupem, ale jest to dość
    >>> odosobnione stwierdzenie. Pocieszam się tym, że raczej bardzo i oprócz
    >>> Ciebie nie wielu jest podobnie myślących. Pomijam tych z klapkami na
    >>> oczach, ale oni tak jeżdżą nie z braku kultury tylko braku umiejętności.
    >> To co piszesz świadczy nie o kulturze, bo droga to zalew chamstwa i
    >> cwaniactwa, ale o dodatkowym braku znajomości przepisów. Ta fałszywie
    >> pojęta kultura to proteza dla kalek.
    > Nie wiem gdzie jeździsz samochodem (o ile w ogóle jeździsz bo chyba mało
    > kto jest w stanie to sobie wyobrazić), ale ja częściej spotykam się z
    > normalnie jeżdżącymi niż z chamami. Pomijam kwestię, że Ty akurat o
    > chamstwie nie powinieneś pisać, bo z tego co tu udowadniasz taki styl
    > jazdy jest Ci szczególnie bliski.

    Wystarczy pojeździć po W-wie. Chamów trzeba tępić każdą racjonalną metodą.

    > [...]
    >>> Podaj przykład, gdy chęć kulturalnego zachowania się na drodze wchodzi
    >>> w kolizję z przepisami? Bo jak na razie piszesz o jakiś wydumanych
    >>> przypadkach nijak się mających do tego o czym tu dyskutujemy.
    >> Zatrzymywanie się i sznura pojazdów z tyłu w celu wpuszczania kogoś z
    >> podporządkowanej. Za taki numer na egzaminie masz gwarantowane oblanie z
    >> e względu na nieznajomość zasad pierwszeństwa. Jako kierowca stwarzasz
    >> zagrożenie.
    > Gdzie ktoś o czymś takim napisał? Znowu coś sobie wymyśliłeś i z tym
    > dyskutujesz. Pomiędzy zatrzymaniem się, a zdjęciem nogi z gazu tudzież
    > zmianą pasa jest kosmiczna różnica. Kiedyś może to zrozumiesz (warunkiem
    > jest oczywiście wyjechanie na drogę).

    To wreszcie wyjedź.

    >>> No tak, tego się spodziewałem, każdy inaczej myślący niż ty to na
    >>> pewno palikot:)
    >> Palikociarnia to zawsze personalne wycieczki. Nie powitali w klubie?
    > Gdybyś był w 0.01 tak merytoryczny jak owy Palikot, to dało by się z Toba
    > rozmawiać.

    Nie słucham tak prymitywnych prostaków.

    >>> Gdzie pisałem o debilu balansującym na krawędzi życia innych? Dlaczego
    >>> nie potrafisz zrozumieć, że większość kierowców nie ma problemu z
    >>> byciem kulturalnym i jednoczesnym przestrzeganiu przepisów. Jako
    >>> przykłady tych drugich podajesz jakieś bzdurne przykłady z burakami w
    >>> roli głównej.
    >> Wexrzestań bo się posikam ze śmiechu. Polska droga i znajomość przepisów
    >> oraz kultura. Oplułem monitor!
    > Owszem. Gdybyś kiedyś wyjechał na drogę poza wioskę gdzie mieszkasz to byś
    > się przekonał. Debile to marginalny procent.

    W stolicy? Hahaha.

    >>> Przecież ten koleś który wyskoczył Ci przed maskę nie zrobił tego ze
    >>> względu na kulturę jazdy. Coś Ci się strasznie miesza. Większość osób
    >>> piszących w tym wątku postąpiła by dokładnie inaczej a Ty na nich
    >>> plujesz jakąś nieprzetrawioną żółcią.
    >> Bajki dzieciom. Dlaczego mieliby postąpić inaczej skoro jak robili PJ to
    >> tak ich uczono, a to było całkiem niedawno?
    > Bo w przeciwieństwie do Ciebie mają głowę oraz o kilka rzędów wielkości
    > większą kulturę osobistą. To, że tego nie pojmujesz jest na to doskonałym
    > dowodem.

    Właśnie tę kulturę tępię, bo mam dość chamstwa.

    > [...]
    >>>> Bredzisz. Nawet tam jeździ się na światłach, ale wtedy kiedy trzeba. No
    >>>> i tak to sobie tłumacz. Najważniejsze zdrowie psychiczne. ;-)
    >>> Tego nie wiem, ale domyślam się, że na tym akurat się znasz.
    >> Nie wiesz, ale znowu zabrałeś głos z wielkim przekonaniem i kolejną
    >> personalną wycieczką . Widocznie taka Twoja natura.
    > Oprócz nieznajomości przepisów, nieznajomości zasad, absolutnego braku
    > kultury osobistej, dochodzi jeszcze analfabetyzm wtórny. Zresztą to nie
    > pierwszy post, gdzie to udowodniłeś.

    Udowodniłem, ze jak brak argumentów to wycieczka personalna.
    neelix

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: