W dniu 2012-02-22 11:53, Kapsel pisze:
> W sensie rozumiem, aparat na statywie, ileś tam fotogafii i PS na koniec?

Nie, to są różne zdjęcia z różnych perspektyw mniej więcej trzymające
kierunek.

> Fajne jest to, że ostrość ustawiona została chyba raz i to daje fajną
> przestrzeń i naturalność... w ogóle fajny pomysł do wykorzystania
> niekoniecznie na lotniskach :D

To jest złożenie wcześniej połączonych różnych ujęć samolotów plus tła w
dwie warstwy, ta pod spodem jest rozmyta w szopie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem człowiekiem, nie Polakiem, choć i to rzadko dumę przynosi.../

do góry

"Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:

>W dniu 2012-02-22 11:51, kamil pisze:
>> No i plastycznie, prawie jak jakiś ruski obiektyw.
>
> Nie, dwie warstwy w szopie, jedna zblurowana.


IMHO możesz się mylić.

Do tzw. "spottingu" idealna jest jasna stałka, a lokalne warunki
często wymuszają stałe miejsce obserwacji. Jeśli do tego połączenia
dodać już tylko jeden element: na stałe zafiksowany fokus (o co akurat
w długich stałkach nietrudno), to w efekcie otrzymujemy idealne
ingrediencje do tzw. "bokeh panorama":
http://www.flickr.com/groups/1040743@N20/pool/
Jeśli popatrzeć na różny stopień rozmycia tła w zależności od
odległości, to chyba mam rację (metodą blurowania nie da się tego
osiągnąć w postprocesie, mimo że XXX twierdził inaczej :)


pozdrawiam

Mariusz [mr.]

do góry

W dniu 2012-02-22 15:56, Mariusz [mr.] pisze:
> Do tzw. "spottingu" idealna jest jasna stałka, a lokalne warunki
> często wymuszają stałe miejsce obserwacji. Jeśli do tego połączenia
> dodać już tylko jeden element: na stałe zafiksowany fokus (o co akurat
> w długich stałkach nietrudno), to w efekcie otrzymujemy idealne
> ingrediencje do tzw. "bokeh panorama":
> http://www.flickr.com/groups/1040743@N20/pool/
> Jeśli popatrzeć na różny stopień rozmycia tła w zależności od
> odległości, to chyba mam rację (metodą blurowania nie da się tego
> osiągnąć w postprocesie, mimo że XXX twierdził inaczej :)

To jest zwyczajny kolaż. Samoloty mogą pochodzić z różnych lotnisk,
czasów, nie trzymają skali, kątów, pogoda także jest zmienna, zresztą
cienie wyginają się pod różnymi kątami.
Taki materiał można jednak wypstrykać w jeden dzień siedząc przy którymś
z dużych zachodnich lotnisk z jakąś trzysetką, nawet ruską. Obróbka tego
to także z pół dnia (zależy od jakości 1:1).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/co zostało sfinansowane ze środków Unii nie może podlegać żadnym zmianom!/

do góry

"Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:

> To jest zwyczajny kolaż. Samoloty mogą pochodzić z różnych lotnisk,
> czasów, nie trzymają skali, kątów, pogoda także jest zmienna, zresztą
> cienie wyginają się pod różnymi kątami.


O'kay, trzeba by wniknąć bardziej w szczegóły - różny rozkład cieni
na kadłubach potwierdza zbiórkę materiału z dłuższego czasu, ale to
w sumie oczywiste. Różna ostrość kadłubów w zależności od kierunku
odejścia z pasa (lub całkiem przelot mimo) sugerują jednak stałkę ze
stałym fokusem.
Twórca musiał jednak arbitralnie określić kolejność późniejszego
nakładania się kadłubów, a ich ilość dodatkowo potęguje wrażenie.

[mr.]

do góry

> Twórca musiał jednak arbitralnie określić kolejność późniejszego
> nakładania się kadłubów [...]

Podobnie jak położenie samolotów w kadrze - jeszcze nie ma tak
dobrze, żeby obiektyw notował dokładne kąty patrzenia. :)


[mr.]

do góry

W dniu 2012-02-22 16:28, Mariusz [mr.] pisze:
> O'kay, trzeba by wniknąć bardziej w szczegóły - różny rozkład cieni
> na kadłubach potwierdza zbiórkę materiału z dłuższego czasu, ale to
> w sumie oczywiste. Różna ostrość kadłubów w zależności od kierunku
> odejścia z pasa (lub całkiem przelot mimo) sugerują jednak stałkę ze
> stałym fokusem.

Przyjrzyj się temu z lewej strony, z żółtym ogonem - tył jest bardziej
ostry niż przód, zresztą niżej też. To jest szop z dwiema głównymi
warstwami i pociągniętym gradientem rozmycia po lewej i prawej (tam
mniej widać, bo jest miej samolotów). Oryginały były ostre, choćby z
psychologicznego punktu widzenia - rozmyć łatwo, z rozmytego ostrego się
nie zrobi.

> Twórca musiał jednak arbitralnie określić kolejność późniejszego
> nakładania się kadłubów, a ich ilość dodatkowo potęguje wrażenie.

Układał, żeby było ładnie :)
I fajnie wyszło, ale to nie czarna magia (zaraz mi się dostanie, że
zazdroszczę i żebym pokazał lepsze).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/lustro jest dla mnie źródłem chwil szczęścia i wzruszeń/

do góry

W dniu 2012-02-22 16:41, Janko Muzykant pisze:
> W dniu 2012-02-22 16:28, Mariusz [mr.] pisze:
>> O'kay, trzeba by wniknąć bardziej w szczegóły - różny rozkład cieni
>> na kadłubach potwierdza zbiórkę materiału z dłuższego czasu, ale to
>> w sumie oczywiste. Różna ostrość kadłubów w zależności od kierunku
>> odejścia z pasa (lub całkiem przelot mimo) sugerują jednak stałkę ze
>> stałym fokusem.
>
> Przyjrzyj się temu z lewej strony, z żółtym ogonem - tył jest bardziej
> ostry niż przód, zresztą niżej też. To jest szop z dwiema głównymi
> warstwami i pociągniętym gradientem rozmycia po lewej i prawej (tam
> mniej widać, bo jest miej samolotów). Oryginały były ostre, choćby z
> psychologicznego punktu widzenia - rozmyć łatwo, z rozmytego ostrego się
> nie zrobi.
>

Jeśli jest jak piszesz, a wygląda, że jest, to gość się trochę pogubił.
Jest parę miejsc, gdzie na podobnej wysokości widzimy trzy samoloty
jeden za drugim.
Pierwszy ostry, drugi nieostry, trzeci ostry.
Tak się raczej GO w kadrze nie rozkłada, np. CSA z lewej (1), szary
United (2) i Midwest (3)

--
Pozdrawiam
JD

do góry

W dniu 2012-02-22 19:13, JD pisze:
> Jeśli jest jak piszesz, a wygląda, że jest, to gość się trochę pogubił.
> Jest parę miejsc, gdzie na podobnej wysokości widzimy trzy samoloty
> jeden za drugim.
> Pierwszy ostry, drugi nieostry, trzeci ostry.
> Tak się raczej GO w kadrze nie rozkłada, np. CSA z lewej (1), szary
> United (2) i Midwest (3)

No przecież piszę od początku, że to taka wycinanka :)
I nawet nie ma się co czepiać, ma być ładnie, a nie logicznie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/lustro jest dla mnie źródłem chwil szczęścia i wzruszeń/

do góry

W dniu 2012-02-22 19:38, Janko Muzykant pisze:
> W dniu 2012-02-22 19:13, JD pisze:
>> Jeśli jest jak piszesz, a wygląda, że jest, to gość się trochę pogubił.
>> Jest parę miejsc, gdzie na podobnej wysokości widzimy trzy samoloty
>> jeden za drugim.
>> Pierwszy ostry, drugi nieostry, trzeci ostry.
>> Tak się raczej GO w kadrze nie rozkłada, np. CSA z lewej (1), szary
>> United (2) i Midwest (3)
>
> No przecież piszę od początku, że to taka wycinanka :)
> I nawet nie ma się co czepiać, ma być ładnie, a nie logicznie.
>

Nie czepiam :)
Powstały wątpliwości jak to zrobił,
to popatrzyłem na chłodno. Śmiszne,
ale na ścianie bym nie powiesił nawet w pracy.

__
Pozdrawiam
JD

do góry

Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):

> W dniu 2012-02-22 11:53, Kapsel pisze:
> > W sensie rozumiem, aparat na statywie, ileś tam fotogafii i PS na koniec?
>
> Nie, to są różne zdjęcia z różnych perspektyw mniej więcej trzymające
> kierunek.
>
> > Fajne jest to, że ostrość ustawiona została chyba raz i to daje fajną
> > przestrzeń i naturalność... w ogóle fajny pomysł do wykorzystania
> > niekoniecznie na lotniskach :D
>
> To jest złożenie wcześniej połączonych różnych ujęć samolotów plus tła w
> dwie warstwy, ta pod spodem jest rozmyta w szopie.
>


A moze poprostu poczekal az duzo samolotow na raz wystartuje i zrobil zdjecie....
Ja ostatni powiedzialem predzej mi kaktus wyrosnie niz mnie do pracy zmusza i
takie cos mi wyroslo:

http://www.flickr.com/photos/sebastianzdyb/670815332
3/in/set-72157628242896371/


mysle ze autor nawet nie zrobil jednego zdjecia, znalazl 100 zdjec samolotow i
je wklejal w background, mial pewnie ze 100 leyerow (kazda na osobny samolot
zeby to jakos wyciac, a nie 2, jak juz wszystkie ladnie wkleil i zmniejszyl
zrobil rozmycie z gory i z dolu i mamy super grafike.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry