-
1. Data: 2013-03-23 20:11:56
Temat: uszkodzona mini szlifierka
Od: "ww" <w...@o...pl>
Witam. Mam miniszlifierke verto 125W (występującą po milionem innych marek).
Musiałem ją rozebrać i po złożeniu szlifierka zdycha. Obroty falują, zwalnia
do zera,
potem znowu rusza (zachęcona walnięciem o twardy przedmiot).
Jest szansa zgadnać co zepsułem ? Raczej wątpie żeby padła elektronika. Może
coś być
ze szczotkami ale nie wyglądają ani na żużyte ani na zepsute. Nie mam
niestety innych.
Z góry dzięki za podpowiedzi.
-
2. Data: 2013-03-23 21:42:23
Temat: Re: uszkodzona mini szlifierka
Od: "Gejzero SQ3OGX" <g...@p...onet.pl>
ww wrote:
> Witam. Mam miniszlifierke verto 125W (występującą po milionem innych
> marek). Musiałem ją rozebrać i po złożeniu szlifierka zdycha. Obroty
> falują, zwalnia do zera,
> potem znowu rusza (zachęcona walnięciem o twardy przedmiot).
>
> Jest szansa zgadnać co zepsułem ? Raczej wątpie żeby padła
> elektronika. Może coś być
> ze szczotkami ale nie wyglądają ani na żużyte ani na zepsute. Nie mam
> niestety innych.
>
> Z góry dzięki za podpowiedzi.
Jak skutkuje uderzenie to albo szczotki sie zawieszają albo coś ciano-krzywo
jest złożone.
Pokręć wałem i sprawdź czy luźno chodzi.
Czy szczotek nie obróciłeś?
Ale jak zwalnia do zera to na 99,9% szczotki albo jakis luźny przewód.
Ja kiedys miałem taki objaw w starej DDR-owskiej wiertarce, doprowadzenie
zaslilania do oprawy szczotki było w postaci takiej koronkowej sprężystej
podkładki, która normalnie powinna się zaciskac na korpusie trzymaka
szczotki. Niestety korpus był aluminiowy bądż jakiś stop cynku i z czasem
podkładka dostała luzu i na dodatek wypalal styk w miejscu kontaktu.
Różne zabiegi robiłem, w końcu pomogło owinięcie podkładki drutem miedzianym
i zalanie wszystkiego lutem. Wiertara sprawuje się do dzisiaj i nie trzeba
jej traktowac wstrząsami żeby dawała znaki życia :)
--
Pozdrawiam
Piotr sq3ogx