-
161. Data: 2015-11-11 17:03:54
Temat: Re: Kampania zapnij pasy
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-11-11 16:31, re wrote:
>>> Jesteś ubezpieczony?! Płaciłeś skłądki?! To masz zasrane prawo z tego
>>> ubezpieczenia skorzystać
>> Nie. Przeciętne ubezpieczenie komercyjne ma masę wykluczeń. Np.
>> prawdopodobnie niewiele dostaniesz z ubezpieczenia na życie jesli
>> sprawdzisz ile wytrzymasz w wannie pełnej kwasu.
>> ---
>> I co, jak pasów nie zapnę to rozpuszczę się w samochodzie tak jak w
>> wannie kwasu ?
>
> Nie ma róznicy czy brakuje wyobraźni co sie dzieje po wejściu do wanny
> pelnej kwasu a po nie zapięciu pasów
> ---
> Bzdurzysz. To zupełnie różne kwestie: niestwarzanie zagrożenia a
> ograniczanie skutków zdarzenia losowego.
W oby dwu wypadkach zagrażasz wylacznie sobie. To identyczne przypadki.
Z jakiejś przyczyny tepe dresy nie wchodzą do wanien z kwasem. Być może
z braku wyobraźni działa instynkt. Wobrażenie sobie co się dzieje z
żebrami w wyniku kontaku z kierownicą przy 100km/h prawdopodobnie
przekracza mozliwości intelektualne wielu debili.
> i napierdalania beemką po mieście.
> Beemki się nie podobają ?
Wiekszośc niezapinaczy pasów to kierownicy beemek, audi i pasków i
żuków. Taka luźna, subiektywna obserwacja, możesz ją zignorować. I żeby
była jasnośc, logika nie działa w druga stronę, czyli nie oznacza to że
wszsyscy kierownicy beemek to debile. Po prostu jest tam jakieś
nagromadzenie wysilonych zimnych łokci z zakrótkimi.
> Oba przypadki to świadoma zgoda delikwenta na znaczne zwiekszenie ryzyka
> Ciebie w ogóle nie powinno interesować czy ktoś naraża się czy się nie
> naraża bo to jego prywatna sprawa.
Nie jest jeśli powoduje to obciązenie reszty społeczeństwa. To nie jest
sprawa prywatna że ktos pobrał z kasy państwa 1mln złotych na leczenie
tylko dlatego ze jest debilem i nie zapina pasów bo nie. Ja od jutra
zamierzam wpierniczać 4 serniki dziennie i PŁAĆ ZA LECZENIE MOJEJ
NADWAGI BO TAK!
> i to tylko z powodu za krótkiego kutasa.
> Jak brzmi zarzut w przypadku kierowniczki ?
Nie znam żadnej nie zapinającej pasów. Może cycki się gniotą, nie wiem.
>> Ochrona zdrowia jest w konstytucji.
> Nie każdej. W naszej nie działa poprawnie. Z resztą ochrona zdrowia to
> przede wszystkim zapobieganie. ...
> Nie zmienia sprawy, że należy się.
Przecież nikt nie odbiera prawa do *ochorny* zdrowia. Jesli jednak nie
masz ubezpieczenia prywatnie to lądujesz w kolejce do rehabilitacji. A
nie masz bo kosztowalo by majatek bo nie zapinasz pasów. Warto? Może dla
niektórych warto że +10 do długości kutasa, choć w gipsie i na wózku.
Co ciekawe w tej dyskusji nie padają argumenty dlaczego *lepiej* jechac
bez pasów. Tym bardziej mam wrażenie że mamy do czynienia z problemem
nadętego debilizmem ego.
-
162. Data: 2015-11-11 17:15:36
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 11.11.2015 16:14, Tomasz Pyra wrote:
>> Jak bardzo chcesz, to moge kluczowe powtórzyć.
>
> Ale ciągle będą to argumenty za zapinaniem pasów, czy w końcu pojawi się
> jakiś za obowiązkiem zapinania pasów?
> Bo wydaje mi się, że myslisz i traktujesz zamiennie te dwie, zupełnie różne
> sprawy.
Ależ proszę bardzo. Nie jest w interesie państwa, żeby podatnicy ginęli
w stłuczkach parkingowych. Więc nakazują jeździć w pasach. Podobnie jak
linie lotnicze zapinanie pasów przy starcie, podobnie jak lunaparki
zapinanie pasów na rolercasterach, podobnie jak firmy budowlane nakazują
swoim pracownikom noszenie kasków na budowach. Tak naprawdę najlepiej
dla państwa by było, żeby obowiązek dotyczył tylko płacących podatki, a
emeryci i renciści mieliby wręcz zakaz zapinania, ale jakoś tak nie
poprawnie politycznie:P
Shrek.
-
163. Data: 2015-11-11 17:17:39
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 11.11.2015 16:17, Liwiusz wrote:
>>> Wcale nie zerojedynkowe - sytuacje, kiedy pasy w czymś pomogą, to jakiś
>>> ułamek ułamka ułamka jazd.
>>
>> Zerojedynkowy jest fakt zapięcia pasów. Są zapięte albo nie. Nie ma tu
>> wielkiej filozofii.
>
> W tym, czy ktoś nie biega 5 km dziennie, też nie ma filozofii.
Niepotrzebnie komplikujesz sprawę. Pasy są zapięte albo nie. Zdrowego
stylu życia nie da się ani narzucić, ani skontrolować w prosty sposób,
ani nawet go jednoznacznie określić. Próbujesz nagiąć rzeczywistość.
Pytałeś dlaczego - to ci odpowiedziałem. Teraz uparcie tworzysz
analogie, które są nieuzasadnione.
Shrek.
-
164. Data: 2015-11-11 17:18:44
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-11-11 o 17:15, Shrek pisze:
> On 11.11.2015 16:14, Tomasz Pyra wrote:
>
>>> Jak bardzo chcesz, to moge kluczowe powtórzyć.
>>
>> Ale ciągle będą to argumenty za zapinaniem pasów, czy w końcu pojawi się
>> jakiś za obowiązkiem zapinania pasów?
>> Bo wydaje mi się, że myslisz i traktujesz zamiennie te dwie, zupełnie
>> różne
>> sprawy.
>
> Ależ proszę bardzo. Nie jest w interesie państwa, żeby podatnicy ginęli
> w stłuczkach parkingowych. Więc nakazują jeździć w pasach. Podobnie jak
> linie lotnicze zapinanie pasów przy starcie, podobnie jak lunaparki
> zapinanie pasów na rolercasterach, podobnie jak firmy budowlane nakazują
> swoim pracownikom noszenie kasków na budowach. Tak naprawdę najlepiej
> dla państwa by było, żeby obowiązek dotyczył tylko płacących podatki, a
> emeryci i renciści mieliby wręcz zakaz zapinania, ale jakoś tak nie
> poprawnie politycznie:P
Dopóki państwo nakazuje się ubezpieczać pod przymusem, nie ma moralnego
prawa do odmowy późniejszego leczenia z tak arbitralnych warunków.
Co innego te przykładowe linie lotnicze - chcesz lecieć danymi, musisz
zapiąć pas, albo lecieć innymi, jechać pociągiem itp.
Nie chcesz płacić za czyjeś leczenie? Nie ma sprawy, ale daj mu prawo do
nieprzystępowania do takiego ubezpieczenia. Póki co - płać i cierp
ciało, skoro się czyichś pieniędzy zachciało.
--
Liwiusz
-
165. Data: 2015-11-11 17:19:27
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-11-11 o 17:17, Shrek pisze:
> On 11.11.2015 16:17, Liwiusz wrote:
>
>>>> Wcale nie zerojedynkowe - sytuacje, kiedy pasy w czymś pomogą, to jakiś
>>>> ułamek ułamka ułamka jazd.
>>>
>>> Zerojedynkowy jest fakt zapięcia pasów. Są zapięte albo nie. Nie ma tu
>>> wielkiej filozofii.
>>
>> W tym, czy ktoś nie biega 5 km dziennie, też nie ma filozofii.
>
> Niepotrzebnie komplikujesz sprawę. Pasy są zapięte albo nie. Zdrowego
> stylu życia nie da się ani narzucić, ani skontrolować w prosty sposób,
> ani nawet go jednoznacznie określić. Próbujesz nagiąć rzeczywistość.
> Pytałeś dlaczego - to ci odpowiedziałem. Teraz uparcie tworzysz
> analogie, które są nieuzasadnione.
Ale nie chodzi o narzucanie. Po prostu tych, co nie biegają, nie
leczymy. Nie muszą biegać.
--
Liwiusz
-
166. Data: 2015-11-11 17:27:55
Temat: Re: Kampania zapnij pasy
Od: ddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 2015-11-11 o 17:03, Sebastian Biały pisze:
> Ja od jutra
> zamierzam wpierniczać 4 serniki dziennie i PŁAĆ ZA LECZENIE MOJEJ
> NADWAGI BO TAK!
>
oakcyzować serniki! a kupujących dodatkowo opodatkować!
kurwa, ma być sprawiedliwie i tanio czy nie? dlaczego jedzący serniki
mają być lepsi niż niezapinający pasów????1111jedenjedenjeden
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
167. Data: 2015-11-11 18:39:04
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 11.11.2015 17:18, Liwiusz wrote:
>> Ależ proszę bardzo. Nie jest w interesie państwa, żeby podatnicy ginęli
>> w stłuczkach parkingowych. Więc nakazują jeździć w pasach. Podobnie jak
>> linie lotnicze zapinanie pasów przy starcie, podobnie jak lunaparki
>> zapinanie pasów na rolercasterach, podobnie jak firmy budowlane nakazują
>> swoim pracownikom noszenie kasków na budowach. Tak naprawdę najlepiej
>> dla państwa by było, żeby obowiązek dotyczył tylko płacących podatki, a
>> emeryci i renciści mieliby wręcz zakaz zapinania, ale jakoś tak nie
>> poprawnie politycznie:P
>
> Dopóki państwo nakazuje się ubezpieczać pod przymusem, nie ma moralnego
> prawa do odmowy późniejszego leczenia z tak arbitralnych warunków.
I przecież nie odmawia. Przynajmniej nie z tego powodu.
> Co innego te przykładowe linie lotnicze - chcesz lecieć danymi, musisz
> zapiąć pas, albo lecieć innymi, jechać pociągiem itp.
Tu masz tak samo - chcesz nie zapinać pasów, możesz nie jechać
samochodem, możesz jechać pociągiem, ba możesz po prostu zaryzykować i
zapłacić mandat albo się zabić.
> Nie chcesz płacić za czyjeś leczenie? Nie ma sprawy, ale daj mu prawo do
> nieprzystępowania do takiego ubezpieczenia. Póki co - płać i cierp
> ciało, skoro się czyichś pieniędzy zachciało.
Chyba nie rozumiesz i korwiniątko się w tobie obudziło. Chciałeś
wiedzieć, to ci powiedziałem. A że cię ta wiedza wkurwia - jak nie
chcesz wiedzieć to najprościej nie pytać:P
Shrek.
-
168. Data: 2015-11-11 18:39:49
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 11.11.2015 17:19, Liwiusz wrote:
>>>> Zerojedynkowy jest fakt zapięcia pasów. Są zapięte albo nie. Nie ma tu
>>>> wielkiej filozofii.
>>>
>>> W tym, czy ktoś nie biega 5 km dziennie, też nie ma filozofii.
>>
>> Niepotrzebnie komplikujesz sprawę. Pasy są zapięte albo nie. Zdrowego
>> stylu życia nie da się ani narzucić, ani skontrolować w prosty sposób,
>> ani nawet go jednoznacznie określić. Próbujesz nagiąć rzeczywistość.
>> Pytałeś dlaczego - to ci odpowiedziałem. Teraz uparcie tworzysz
>> analogie, które są nieuzasadnione.
>
> Ale nie chodzi o narzucanie. Po prostu tych, co nie biegają, nie
> leczymy. Nie muszą biegać.
Przegłosujcie korwina na krula i wtedy nie będzie problemu:P
Shrek
-
169. Data: 2015-11-11 19:15:05
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Wed, 11 Nov 2015 17:15:36 +0100, Shrek napisał(a):
> On 11.11.2015 16:14, Tomasz Pyra wrote:
>
>>> Jak bardzo chcesz, to moge kluczowe powtórzyć.
>>
>> Ale ciągle będą to argumenty za zapinaniem pasów, czy w końcu pojawi się
>> jakiś za obowiązkiem zapinania pasów?
>> Bo wydaje mi się, że myslisz i traktujesz zamiennie te dwie, zupełnie różne
>> sprawy.
>
> Ależ proszę bardzo. Nie jest w interesie państwa, żeby podatnicy ginęli
> w stłuczkach parkingowych. Więc nakazują jeździć w pasach. Podobnie jak
> linie lotnicze zapinanie pasów przy starcie, podobnie jak lunaparki
> zapinanie pasów na rolercasterach, podobnie jak firmy budowlane nakazują
> swoim pracownikom noszenie kasków na budowach.
U mnie w samochodzie pasażerowi też powiem żeby zapiął pasy, albo go
nigdzie nie zawiozę.
Ale nadal nie widzę żadnego związku z tematem dyskusji.
Bo cały czas widzę, że mylisz słuszność zapinania pasów z obowiązkiem
zapinania pasów.
-
170. Data: 2015-11-11 19:24:28
Temat: Re: troluje was a wy sie dajecie
Od: Shrek <...@w...pl>
On 11.11.2015 19:15, Tomasz Pyra wrote:
>> Ależ proszę bardzo. Nie jest w interesie państwa, żeby podatnicy ginęli
>> w stłuczkach parkingowych. Więc nakazują jeździć w pasach. Podobnie jak
>> linie lotnicze zapinanie pasów przy starcie, podobnie jak lunaparki
>> zapinanie pasów na rolercasterach, podobnie jak firmy budowlane nakazują
>> swoim pracownikom noszenie kasków na budowach.
>
> U mnie w samochodzie pasażerowi też powiem żeby zapiął pasy, albo go
> nigdzie nie zawiozę.
> Ale nadal nie widzę żadnego związku z tematem dyskusji.
>
> Bo cały czas widzę, że mylisz słuszność zapinania pasów z obowiązkiem
> zapinania pasów.
Przecież ci napisałem - w interesie państwa lezy, żeby obywatele nie
ginęli jak much w stłuczkach, to nakazali pasy zapinać. Co w tym
niezrozumiałego?
Shrek