eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyto się nazywa prewencjaRe: to się nazywa prewencja
  • Data: 2010-10-05 22:22:29
    Temat: Re: to się nazywa prewencja
    Od: Yans van Horn <y...@n...spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-10-05 21:02, Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2010-10-05 20:31, Yans van Horn pisze:
    >> On 2010-10-01 11:31, kamil wrote:
    >>> "Lukasz" <l...@b...net.pl> wrote in message
    >>> news:i83qrv$hrj$1@inews.gazeta.pl...
    >>>> Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl>
    >>>> napisał w
    >>>
    >>>> racja, ostatnio przejeżdżałem przez wioskę (za dużo powiedziane, 4
    >>>> domy), zaczęli jakieś roboty drogowe, postawiono znak zwężenia i
    >>>> 20km/h (zwężenia nie było lub było niezauważalne, każdy jechał 60km/h)
    >>>> naprawdę nie wyobrażam sobie żebym nagle tam zwolnił do 20km/h.
    >>>> Najlepsze jednak jest to, że ponoć dwa dni wcześniej na tym
    >>>> ograniczeniu stanęli z suszarką (zasłyszane na cb)- oczywiście, dla
    >>>> bezpieczeństwa
    >>>
    >>> Stary, ty czegos nadal nie rozumiesz. Jazda samochodem nie jest
    >>> obowiazkowa. PJ zaklada, ze znasz przepisy i bedziesz sie do nich
    >>> stosowac, nie wazne jak durne.
    >> >
    >>> Jesli w muzeum wymagaja noszenia bamboszy, zaczniesz sie klocic ze to
    >>> bez sensu, bo masz nowe buty z miekka podeszwa, od tygodnia nie padalo,
    >>> wytarles je, a wogole to przeciez co za roznica? Zalozysz kapcie, albo
    >>> do muzeum nie wejdziesz. Proste jak dymanie.
    >>
    >> Jak będziesz miał do czynienia ze stadem idiotów to tak będą postępować.
    >
    > Aha, czyli idiotą jest osoba przestrzegająca przepisów. To oczywiste.

    Ewidentnie nie zrozumiałeś tego co napisałem.

    "PJ zaklada, ze znasz przepisy i bedziesz sie do nich stosowac, nie
    wazne jak durne."

    Powyższe pozwoliłem sobie rozciągnąć na prawo ogólnie.

    Idiotą zatem jest osoba, która przestrzega wszystkich przepisów
    niezależnie od tego co podpowiada rozsądek. Problem w tym, że wraz z
    narastaniem ilości przepisów prawa i regulacji ludzie czują zwolnieni
    się z konieczności myślenia.

    >> Każdy rozsądny i inteligentny człowiek stara się zrozumieć dlaczego ma
    >> postępować w dany sposób.
    >
    > Tak, to prawda. Pytanie tylko jak zdefiniujesz tego rozsądnego i
    > inteligentnego człowieka.

    Bez komentarza.

    >> Dlatego budując odpowiednią wiedzę wie jak się zachować w sytuacji
    > > której nie regulują przepisy.
    >
    > Łamiąc oczywiście przepisy w sytuacjach nimi uregulowanych.

    Masz ewidentne problemy ze zrozumieniem.

    >> Ja w przeciwieństwie do CIebie nie mam ochoty mieszkać w kraju pełnym
    >> idiotów.
    >
    > Twoja ochota jest w niejakiej kolizji z tezami tu przedstawionymi.

    Jeśli nie rozumie się tezy to tak się uważa.

    >> Ponadto prawo ma być dla ludzi a nie ludzie dla prawa.
    >
    > No jasne - każde prawo ograniczającej wolność jednostki jest złe
    > i należy z nim walczyć, ponieważ stoi przeciwko 'nam'.

    Znów wykazujesz sie brakiem zrozumienia.

    >> Jeśli prawo nie jest rozsądne to ludzie zaczynają je ignorować
    >
    > Rozsądność prawa w interpretacji jednostki? Ciekawe...

    Zdejmij klapki z oczu.

    Masz dzieci ? Jestem zatem pewien, że wielokrotnie łamałeś prawo!
    Dlaczego tak sie stało ?

    http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo
    /sejm-zalegalizowal-lezenie-na-trawie-w-parkach,6014
    4,1

    Powyższe to przykład zmiany prawa, które było "głupie i nie było
    respektowane". Zgodbnie z Twoja interpretacją.. należałoby zatrudnić
    większą ilość strażników miejskich i ładować grzywny na lewo i prawo.

    >> i im bardziej
    >> restrykcyjne i głupie ono bęzie tym częściej ludzie będą je ignorować.
    >
    > Wbrew temu co twierdzisz, prawo w Polsce wcale nie jest zbytnio
    > restrykcyjne, za to często ignorowane w formie dowolnej, ponieważ
    > każdy 'mądry' będzie udowadniał, że jest głupie, ponieważ narusza
    > jego wolność itd.

    Jestem daleki od oceny prawa w Polsce jako całośći. Natomiast ciekaw
    jestem czy posiadasz wiedzę do tego aby wysuwać takie twierdzenia ?
    Jakie masz dowody na poparcie swojej tezy ?

    A może to tylko Twoje "wydaje mi się" ?

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: