eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyto się nazywa prewencjaRe: to się nazywa prewencja
  • Data: 2010-10-01 13:17:07
    Temat: Re: to się nazywa prewencja
    Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-10-01 12:58, BaX pisze:
    (...)
    > Tak, regularne łapanki na frajerów. /np. Żory/

    Skoro frajerzy dają się łapać to ich problem. Skoro miejsce nie
    posiada stosownego uzasadnienia to można próbować z tym walczyć.

    > Mówimy o miejscach gdzie
    > wpadasz prosto na patrol drogówki ustawiony np. za przystankiem albo
    > schowane pomiędzy panelami dzwiękochłonnymi Oczywiście dwa pasy w każdą
    > strone ale ograniczenie do 70km/h lub nawet 50km/h.

    Ograniczenia prędkości są nie tylko z racji bezpieczeństwa itd., ale
    również ze względu na generowany hałas, drgania.

    > Zdarza się im nawet
    > ustawiać na skrzyżowaniu na wysepce. Prewencja pełnym ryjem.

    No cóż, na skrzyżowaniach należy bardziej uważać i stosownie zwalniać.

    > FR? Jastrzębska SM ma fotoradar w śmietniku, nie nie ten w blaszanym szarym
    > pudle, tylko w zielonym śmietniku.

    Nie ona pierwsza, nie ostatnia.

    > Ustawia go oczywiście tam gdzie najlepiej
    > zarobić czyli np. na zjazdach gdzie żeby jechać 50km/h trzeba mieć hebel w
    > podłodze albo 'w zabudowanym' ale oczywiście na drodze która ma po dwa pasy
    > w jednym kierunku.

    Skoro jest 50 to w czym problem? Walczyć trzeba o podniesienie
    prędkości. Myślisz, że jak będzie system automatyczny to będzie się
    interesował przemyśleniami kierowcy?

    > Gdzie stają radiowozy? A prosze, na wjeździe do podwrórka zaraz za zakrętem,
    > widzisz go jak wypadasz prosto na niego, albo schowany za płotem na starej
    > pętli autobusowej, na przystanku autobusowym, na końcu prostej podanej
    > wcześniej która ma z 500m, oczywiście linia przerywana i uwierz mi ale
    > 50km/h nie jedzie tam nic co ma silnik i 4 kółka.

    No i co? Znaczy wszyscy siedzą cicho i patologia kwitnie? W sumie to
    typowe - mało kto w ogóle ma ochotę cokolwiek zrobić w tej materii,
    woli się prześlizgać. Zupełnie jak u mnie - ludzie jeżdżą pod prąd
    ponieważ ktoś zamknął wjazd (oznakowania nie zmieniono), ale ja byłem
    o 16:30 pierwszą osobą od rana, która to zgłosiła służbom stosownym.

    >> BTW - na drogach obstawionych FR (Drogi zaufania np. DK8) wypadkowość
    >> spadła o 30%, więc te działania nie są bezskuteczne.
    >
    > Drogi zaufania to medialna banialuka.

    Prywatne zdanie na ten temat możesz mieć dowolne, ale statystyki są
    nieubłagane. Tak naprawdę wystarczy się dostosować do pewnych zasad
    i jeździ się naprawdę dużo lepiej. Szkoda, że nie wszyscy to rozumieją.





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: