-
71. Data: 2013-02-06 16:49:07
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 06.02.2013 13:00, Budzik pisze:
> Ok, nawet padł tu konkretny przepis, że w takiej sytuacji wolno po
> chodniku, więc pewnie rzeczywiście żaden niebieski nie wpadłby na głupi
> pomysł.
Wpaść to może by i wpadł... OIDP ktoś się kiedyś na pl.soc.prawo
"chwalił", że chcieli go karać za publiczne picie oranżady ze szklanej,
zielonej butelki. Bo się głąbom z piwem pomyliło, a że już wypił to
trudno było sprawdzić ;-/
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
72. Data: 2013-02-06 16:54:43
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Kazimierz Uromski" <i...@z...kom> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
>> Napisałem wyraźnie, że są wyjątki, jednym z nich jest właśnie brak
>> pobocza.
>> Realny, a nie wyimaginowany przez rowerzystę, któremu się nie podoba
>> stan pobocza.
>
> Czy my znamy inny PoRD? Chyba jest tam wyraźnie napisane "o ile nadaje się
> do jazdy". Pojęcie "nadawalności" nie jest nigdzie zdefiniowane, w związku
> z czym Twoje stwierdzenie "któremu się nie podoba stan pobocza" WŁAŚNIE
> JEST wyznacznikiem
WŁAŚNIE NIE JEST.
Ono ma się obiektywnie do jazdy nadawać.
A zdanie pedalarzy na jakikolwiek temat nawet psa z kulawą nogą nie
interesuje.
Przypominam, że zdaniem pedalarzy do jazdy nie nadają się również nowiutkie
ścieżki rowerowe, jeśli przez przypadek nie są z asfaltu tylko dajmy na to z
kostki.
I na tym koniec.
A jakbyś dalej chciał ciągnąć swoją pedalarską dyskusję na TEJ grupie to
PEDALARZ PLONK WARNING, wypad z nią na grupę właściwą.
-
73. Data: 2013-02-06 17:16:08
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: Publius <s...@N...pl>
W dniu 2013-02-06 16:54, Cavallino pisze:
> WŁAŚNIE NIE JEST.
> Ono ma się obiektywnie do jazdy nadawać.
Obiektywnie żwirowe albo nieutwardzone, pobocze nie nadaje się do jazdy
jakimkolwiek rowerem innym od górskiego. I w życiu nie przyszłoby mi do
głowy trąbienie (nie mówiąc już o bardziej agresywnych zachowaniach) na
kogoś kto nie jedzie po nim np. szosowym.
Na pewno też nie będę miał pretensji jak ktoś nie pojedzie po poboczu z
kraterami grożącymi mu wywrotką pod samochód.
-
74. Data: 2013-02-06 17:22:39
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
>WŁAŚNIE NIE JEST.
>Ono ma się obiektywnie do jazdy nadawać.
>A zdanie pedalarzy na jakikolwiek temat nawet psa z kulawą nogą nie
>interesuje.
>Przypominam, że zdaniem pedalarzy do jazdy nie nadają się również
>nowiutkie ścieżki rowerowe, jeśli przez przypadek nie są z asfaltu
>tylko dajmy na to z kostki.
Przejedz sie ulica Cwiczebna we wroclawiu, to przyznasz racje ze
kostka nie nadaje sie do jazdy :-)
J.
-
75. Data: 2013-02-06 19:39:13
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Publius" <s...@N...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ketvkd$rne$...@o...futuro.pl...
> W dniu 2013-02-06 16:54, Cavallino pisze:
>
>> WŁAŚNIE NIE JEST.
>> Ono ma się obiektywnie do jazdy nadawać.
>
> Obiektywnie żwirowe albo nieutwardzone, pobocze nie nadaje się do jazdy
> jakimkolwiek rowerem innym od górskiego.
Jakoś górskiego nie mam, a szutrowymi drogami daję radę jeździć bez
problemu.
Więc zazwyczaj nadaje się, o ile to nie jest piach kopny.
-
76. Data: 2013-02-06 19:40:02
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51128351$0$1229$6...@n...neostrada
.pl...
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
>>WŁAŚNIE NIE JEST.
>>Ono ma się obiektywnie do jazdy nadawać.
>>A zdanie pedalarzy na jakikolwiek temat nawet psa z kulawą nogą nie
>>interesuje.
>>Przypominam, że zdaniem pedalarzy do jazdy nie nadają się również
>>nowiutkie ścieżki rowerowe, jeśli przez przypadek nie są z asfaltu tylko
>>dajmy na to z kostki.
>
> Przejedz sie ulica Cwiczebna we wroclawiu, to przyznasz racje ze kostka
> nie nadaje sie do jazdy :-)
Jak znam życie to chodzi Ci o te wrocławskie głazy, kostką to one nazywane
są dla zmyły.
A mowa o takiej normalnej, betonowej.
-
77. Data: 2013-02-06 20:13:13
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-02-06 11:51, Publius wrote:> W dniu 2013-02-05 22:26, Bartosz
'Seco' Suchecki pisze:
>
>> Można zapytać dlaczego nie jechał możliwie blisko krawędzi jezdni :-)\
>
> A ile to jest możliwie blisko? :)
Tyle samo co dla samochodu:P
Shrek
-
78. Data: 2013-02-06 20:16:18
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
grup
>>>WŁAŚNIE NIE JEST.
>>>Ono ma się obiektywnie do jazdy nadawać.
>>>A zdanie pedalarzy na jakikolwiek temat nawet psa z kulawą nogą nie
>>>interesuje.
>>>Przypominam, że zdaniem pedalarzy do jazdy nie nadają się również
>>>nowiutkie ścieżki rowerowe, jeśli przez przypadek nie są z asfaltu
>>>tylko dajmy na to z kostki.
>
>> Przejedz sie ulica Cwiczebna we wroclawiu, to przyznasz racje ze
>> kostka nie nadaje sie do jazdy :-)
>Jak znam życie to chodzi Ci o te wrocławskie głazy, kostką to one
>nazywane są dla zmyły.
W tym przypadku naprawde wyjatkowe. Ale to trze
>A mowa o takiej normalnej, betonowej.
I pewnie jeszcze rowno ulozonej :-)
Tym niemniej, nauczony doswiadczeniem, dopuszczam sytuacje gdy "droga
nie nadaje sie do jazdy". A jednak jakos po niej wszyscy jezdza. Jak
kostka nie pasuje, to moze byc plytostrada A4 :-)
J.
-
79. Data: 2013-02-07 03:39:17
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>
Kazimierz Uromski wrote:
> Pojęcie "nadawalności" nie jest nigdzie zdefiniowane, w związku z czym
> Twoje stwierdzenie "któremu się nie podoba stan pobocza" WŁAŚNIE JEST
> wyznacznikiem
Nie, nie jest, kwestia czy da się jechać rowerem, czy nie, jest dość
obiektywna. Nigdzie nie jest napisane, że ma się dać jechać z maksymalną
prędkością, którą jest w stanie osiągnąć pedalarz. Jeśli da się jechać
choćby i 10 km/h to ma tam jechać.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
80. Data: 2013-02-07 03:40:57
Temat: Re: ten to jednak pedalarz...
Od: t? <tÎż_usenet@interia.pl>
Publius wrote:
> Obiektywnie żwirowe albo nieutwardzone, pobocze nie nadaje się do jazdy
> jakimkolwiek rowerem innym od górskiego. I w życiu nie przyszłoby mi do
> głowy trąbienie (nie mówiąc już o bardziej agresywnych zachowaniach) na
> kogoś kto nie jedzie po nim np. szosowym.
Szosowy rower nie nadaje się do jazdy na co dzień, m.in. właśnie dlatego,
że wymaga nawierzchni bliskiej ideałowi. Na przeciętnym rowerze da się
bez problemu jechać po żwirowym czy jakimkolwiek poboczu, byle nie było
tam dużo błota czy głębokiego piasku.
--
ss??q s? ??u??ou??