eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodytak nieśmiało zapytam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2024-10-28 09:33:43
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 26 Oct 2024 10:19:26 +0100, PiteR wrote:
    > in <news:1u90wdzbbyrtz.7uyl7fcq2qu0$.dlg@40tude.net>
    > user J.F pisze tak:
    >>> Nieumyślnie zabiłem 4 ludzi = ide siedzieć.
    >> To nie takie proste u nas.
    >
    > ale dlaczego nie "u nas"?
    >
    > w Anglii psiknęli amoniakiem dostali dożywocie minimum 33 lata.
    > Niech dostanie choć 10 lat bez zawiasów.
    > https://www.northumbria.police.uk/news/northumbria/n
    ews/convictions-and-sentencings/men-jailed-ammonia-m
    urder/

    Amoniak? dziwne narzędzie zbrodni.

    Ale to ... napad rabunkowy?

    >> Może i tak.
    >> Ale zasnał za kierownicą.
    >> A Ty zamknąć chcesz, jak jakiegos morderce :-)
    >
    > Nie mordercę. W ogóle mnie on nie obchodzi. Kim jest, czy mu przykro.
    > Ma być tabela i cennik. Jeden trup = tyle lat.

    No i zagapisz się na przejsciu i pojdziesz siedziec na 15 lat.
    Ktoś cię zamorduje, i tez pójdzie siedziec na 15 lat.
    A może wolisz 25 lat za jazdę 54/50?

    Nasz kodeks jest w miarę dobrze poukładany, tylko czasem widełki
    szerokie.

    Natomiast z praktyką już gorzej.


    J.


  • 12. Data: 2024-10-28 09:49:44
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 28-10-2024 o 09:26, J.F pisze:

    >>> Ale zasnał za kierownicą.
    >>> A Ty zamknąć chcesz, jak jakiegos morderce :-)
    >>
    >> Nie pasuje Ci to, bo się kretyńska teoryjka o podróżach non-stop sypie?
    >> Tak się one właśnie kończą.
    >
    > Tobie się sypie, hejterze :-)

    Niby w jaki sposób?
    Ja robię sobie przerwy od kilkunastu lat co najmniej.

    > Jakby jechał non-stop, to by mu zaraz zarzucili przekroczenie czasu
    > pracy. Czyli należy się domyślać, ze jechał przepisowo

    Mylą Ci się normy z częstotliwością przerw.
    Samochód podpowiada, że co 2 h i raczej trzeba się z nim zgodzić.

    >, i jakos
    > przerwy na obiad nie pomogły.

    Bo nadal były zbyt rzadkie.


  • 13. Data: 2024-10-28 10:03:25
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 28.10.2024 o 09:49, Cavallino pisze:

    > Mylą Ci się normy z częstotliwością przerw.
    > Samochód podpowiada, że co 2 h i raczej trzeba się z nim zgodzić.

    Ić do lekarza.

    --
    Pixel(R)??


  • 14. Data: 2024-10-28 10:39:37
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 28 Oct 2024 09:49:44 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 28-10-2024 o 09:26, J.F pisze:
    >>>> Ale zasnał za kierownicą.
    >>>> A Ty zamknąć chcesz, jak jakiegos morderce :-)
    >>>
    >>> Nie pasuje Ci to, bo się kretyńska teoryjka o podróżach non-stop sypie?
    >>> Tak się one właśnie kończą.
    >>
    >> Tobie się sypie, hejterze :-)
    >
    > Niby w jaki sposób?
    > Ja robię sobie przerwy od kilkunastu lat co najmniej.

    Ale to musisz dodać "i jeszcze nigdy nie zasnąłem za kierownicą".

    No cóż - wielu innych też nie zasnęło.

    >> Jakby jechał non-stop, to by mu zaraz zarzucili przekroczenie czasu
    >> pracy. Czyli należy się domyślać, ze jechał przepisowo
    >
    > Mylą Ci się normy z częstotliwością przerw.
    > Samochód podpowiada, że co 2 h i raczej trzeba się z nim zgodzić.

    A przepis mówi, ze po 4.5h.
    Przy czym nie ma zakazu robienia częsciej.

    >>, i jakos
    >> przerwy na obiad nie pomogły.
    >
    > Bo nadal były zbyt rzadkie.

    No cóż, nie wiemy jak on tam jechal.
    Czy to była 9-ta godzina prowadzenia, czy pierwsza, bo się jeszcze
    dobrze nie obudził.

    J.


  • 15. Data: 2024-10-28 10:53:57
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 28-10-2024 o 10:39, J.F pisze:
    > On Mon, 28 Oct 2024 09:49:44 +0100, Cavallino wrote:
    >> W dniu 28-10-2024 o 09:26, J.F pisze:
    >>>>> Ale zasnał za kierownicą.
    >>>>> A Ty zamknąć chcesz, jak jakiegos morderce :-)
    >>>>
    >>>> Nie pasuje Ci to, bo się kretyńska teoryjka o podróżach non-stop sypie?
    >>>> Tak się one właśnie kończą.
    >>>
    >>> Tobie się sypie, hejterze :-)
    >>
    >> Niby w jaki sposób?
    >> Ja robię sobie przerwy od kilkunastu lat co najmniej.
    >
    > Ale to musisz dodać "i jeszcze nigdy nie zasnąłem za kierownicą".

    No nie do końca.
    Raz wydawało mi się, tak jak Tobie, że nie są potrzebne i przesadziłem z
    ostatnim odcinkiem.
    No bo już niedaleko i jakoś dojadę, mimo że oczy się kleiły.

    I też jakiś mikrosen się trafił, a skutkiem było przytarcie barierki na
    włoskiej, wąskiej autostradzie.

    >
    > No cóż - wielu innych też nie zasnęło.

    Do czasu.
    A potem skutki będą właśnie takie jak w Gdańsku.
    >> Mylą Ci się normy z częstotliwością przerw.
    >> Samochód podpowiada, że co 2 h i raczej trzeba się z nim zgodzić.
    >
    > A przepis mówi, ze po 4.5h.

    Maksimum 4,5.
    Myślący robią częściej.

    > Przy czym nie ma zakazu robienia częsciej.

    I o to właśnie idzie.


  • 16. Data: 2024-10-28 11:03:48
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 28 Oct 2024 10:53:57 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 28-10-2024 o 10:39, J.F pisze:
    >> On Mon, 28 Oct 2024 09:49:44 +0100, Cavallino wrote:
    >>> W dniu 28-10-2024 o 09:26, J.F pisze:
    >>>>>> Ale zasnał za kierownicą.
    >>>>>> A Ty zamknąć chcesz, jak jakiegos morderce :-)
    >>>>>
    >>>>> Nie pasuje Ci to, bo się kretyńska teoryjka o podróżach non-stop sypie?
    >>>>> Tak się one właśnie kończą.
    >>>>
    >>>> Tobie się sypie, hejterze :-)
    >>>
    >>> Niby w jaki sposób?
    >>> Ja robię sobie przerwy od kilkunastu lat co najmniej.
    >>
    >> Ale to musisz dodać "i jeszcze nigdy nie zasnąłem za kierownicą".
    >
    > No nie do końca.
    > Raz wydawało mi się, tak jak Tobie, że nie są potrzebne i przesadziłem z
    > ostatnim odcinkiem.
    > No bo już niedaleko i jakoś dojadę, mimo że oczy się kleiły.
    >
    > I też jakiś mikrosen się trafił, a skutkiem było przytarcie barierki na
    > włoskiej, wąskiej autostradzie.

    Czyli to dawno temu było, jak jeżdziłeś dłuższe odcinki?

    Bo jak nie, to bym napisał złośliwie, ze nie pomogło i podzielenie
    trasy na dwa (3, 4 ?) dni, i przerwy co 2 h.

    Ba, może nawet te przerwy zaszkodziły, bo mogłeś dojechac pół godziny
    wcześniej ...

    >> No cóż - wielu innych też nie zasnęło.
    > Do czasu.
    > A potem skutki będą właśnie takie jak w Gdańsku.

    Dlatego ciężarowe mają przepisy o czasie pracy, a osobowe ... skutki
    będą mniejsze.
    Ale akurat Unia i osobówki ulepszyła.

    >>> Mylą Ci się normy z częstotliwością przerw.
    >>> Samochód podpowiada, że co 2 h i raczej trzeba się z nim zgodzić.
    >>
    >> A przepis mówi, ze po 4.5h.
    >
    > Maksimum 4,5.
    > Myślący robią częściej.

    Myślący robią pewnie jak im wygodniej ...

    J.


  • 17. Data: 2024-10-28 11:27:23
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 28-10-2024 o 11:03, J.F pisze:
    >> Raz wydawało mi się, tak jak Tobie, że nie są potrzebne i przesadziłem z
    >> ostatnim odcinkiem.
    >> No bo już niedaleko i jakoś dojadę, mimo że oczy się kleiły.
    >>
    >> I też jakiś mikrosen się trafił, a skutkiem było przytarcie barierki na
    >> włoskiej, wąskiej autostradzie.
    >
    > Czyli to dawno temu było, jak jeżdziłeś dłuższe odcinki?

    Nie do końca, tak z 10 lat temu.

    >
    > Bo jak nie, to bym napisał złośliwie, ze nie pomogło i podzielenie
    > trasy na dwa (3, 4 ?) dni, i przerwy co 2 h.

    No właśnie ten ostatni odcinek był za długi.
    MIMO podzielenia trasy do Toskanii na trzy dni.
    Ten środkowy, z Czech nad jezioro Como skończył się zbyt długą i nudną
    jazdą.

    Pewnie gdyby nie omijał autostrady w Brenner, byłoby lepiej.

    >
    > Ba, może nawet te przerwy zaszkodziły, bo mogłeś dojechac pół godziny
    > wcześniej ...

    Akurat w ten dzień z przerwami było słabo.

    >
    >>> No cóż - wielu innych też nie zasnęło.
    >> Do czasu.
    >> A potem skutki będą właśnie takie jak w Gdańsku.
    >
    > Dlatego ciężarowe mają przepisy o czasie pracy,

    Jak widać czasem nie wystarczające.

    >>> A przepis mówi, ze po 4.5h.
    >>
    >> Maksimum 4,5.
    >> Myślący robią częściej.
    >
    > Myślący robią pewnie jak im wygodniej ...

    Wygoda rzadko ma jakikolwiek związek z myśleniem, o bezpieczeństwie nie
    wspominając.


  • 18. Data: 2024-10-28 14:44:33
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 28 Oct 2024 11:27:23 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 28-10-2024 o 11:03, J.F pisze:
    >>> Raz wydawało mi się, tak jak Tobie, że nie są potrzebne i przesadziłem z
    >>> ostatnim odcinkiem.
    >>> No bo już niedaleko i jakoś dojadę, mimo że oczy się kleiły.
    >>>
    >>> I też jakiś mikrosen się trafił, a skutkiem było przytarcie barierki na
    >>> włoskiej, wąskiej autostradzie.
    >>
    >> Czyli to dawno temu było, jak jeżdziłeś dłuższe odcinki?
    >
    > Nie do końca, tak z 10 lat temu.
    >
    >>
    >> Bo jak nie, to bym napisał złośliwie, ze nie pomogło i podzielenie
    >> trasy na dwa (3, 4 ?) dni, i przerwy co 2 h.
    >
    > No właśnie ten ostatni odcinek był za długi.
    > MIMO podzielenia trasy do Toskanii na trzy dni.
    > Ten środkowy, z Czech nad jezioro Como skończył się zbyt długą i nudną
    > jazdą.
    > Pewnie gdyby nie omijał autostrady w Brenner, byłoby lepiej.

    Nie wiem ja dokładnie jechaleś, ale google sugeruje rzędu 10h ...

    >> Ba, może nawet te przerwy zaszkodziły, bo mogłeś dojechac pół godziny
    >> wcześniej ...
    > Akurat w ten dzień z przerwami było słabo.

    Ale toalety i obiady musiały być :-)

    No cóż, jak czlowiek zwleka, to się godziny wydłużają, i senność
    rośnie.

    ale 11h z przerwami - w zasadzie czas normalnego funkcjonowania, o ile
    dobrze się wyspałeś.

    J.


  • 19. Data: 2024-10-28 15:44:42
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 28-10-2024 o 14:44, J.F pisze:
    >> Ten środkowy, z Czech nad jezioro Como skończył się zbyt długą i nudną
    >> jazdą.
    >> Pewnie gdyby nie omijał autostrady w Brenner, byłoby lepiej.
    >
    > Nie wiem ja dokładnie jechaleś, ale google sugeruje rzędu 10h ...

    Gdzieś tyle było.
    Może nawet mniej, bo nocleg był w okolicy czesko-niemieckiej granicy.
    A droga przez Monachium i Ga-Pa.

    >
    >>> Ba, może nawet te przerwy zaszkodziły, bo mogłeś dojechac pół godziny
    >>> wcześniej ...
    >> Akurat w ten dzień z przerwami było słabo.
    >
    > Ale toalety i obiady musiały być :-)

    Niekoniecznie, co najwyżej jakieś kanapki.

    >
    > No cóż, jak czlowiek zwleka, to się godziny wydłużają, i senność
    > rośnie.

    Nie ten przypadek.


    >
    > ale 11h z przerwami - w zasadzie czas normalnego funkcjonowania, o ile
    > dobrze się wyspałeś.

    Dlatego mówię - gdyby były jakieś normalne przerwy na czas, to by się
    nie zdarzyło.
    Ale za blisko mi było, więc po co robić przerwy.....


  • 20. Data: 2024-10-28 16:21:08
    Temat: Re: tak nieśmiało zapytam
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 28 Oct 2024 15:44:42 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 28-10-2024 o 14:44, J.F pisze:
    >>> Ten środkowy, z Czech nad jezioro Como skończył się zbyt długą i nudną
    >>> jazdą.
    >>> Pewnie gdyby nie omijał autostrady w Brenner, byłoby lepiej.
    >>
    >> Nie wiem ja dokładnie jechaleś, ale google sugeruje rzędu 10h ...
    >
    > Gdzieś tyle było.
    > Może nawet mniej, bo nocleg był w okolicy czesko-niemieckiej granicy.
    > A droga przez Monachium i Ga-Pa.

    >>>> Ba, może nawet te przerwy zaszkodziły, bo mogłeś dojechac pół godziny
    >>>> wcześniej ...
    >>> Akurat w ten dzień z przerwami było słabo.
    >>
    >> Ale toalety i obiady musiały być :-)
    >
    > Niekoniecznie, co najwyżej jakieś kanapki.

    Cisnienie w pęcherzu dobrze budzi :-)

    >> No cóż, jak czlowiek zwleka, to się godziny wydłużają, i senność
    >> rośnie.
    >
    > Nie ten przypadek.
    >
    >> ale 11h z przerwami - w zasadzie czas normalnego funkcjonowania, o ile
    >> dobrze się wyspałeś.
    >
    > Dlatego mówię - gdyby były jakieś normalne przerwy na czas, to by się
    > nie zdarzyło.
    > Ale za blisko mi było, więc po co robić przerwy.....

    Jakis dziwny jestes :-)

    Wychodzi mi, że to ok 600km, ale te górskie drogi szybkie nie są.
    Przerwa na toalete czy dwie, kanapki gdzies trzeba zjeść, no niby
    można za kierownicą, i czego Ci brakuje - przerwy co 2h?
    I to takiej pół godziny czy dłuższej?
    Z drzemką?

    Bo na mój gust:
    - 3/4 trasy czy więcej przejechałeś dobrze, przerwy przez te 6-7h
    niepotrzebne, tzn toaletowa/e pewnie tak, a i zatankować można.

    - to nadal nie są te czasy, żeby wypoczęty człowiek zasnął.
    Choć oczywiscie warunki mogą zachęcic ... ciepło, cicho, prosta
    autostrada ... no gdzie, nie ma tam prostej autostrady.

    - przerwa gdzies po 3/4 ... z drzemką oczywiscie pomoże, bez drzemki,
    to mnie raczej zaszkodzi, bo dojazd się wydłuży, większa szansa, ze na
    koniec padnę.

    -jeśli się czuje senność, to można stanąć, ale wiadomo - do celu coraz
    bliżej, jakoś się dojedzie za chwile ... i nieszczęscie gotowe.

    Ale to nie w 9h po normalnie przespanej nocy, przynajmniej w moim
    przypadku.

    J.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: