-
21. Data: 2013-02-02 16:41:53
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Sat, 02 Feb 2013 16:11:02 +0100, Janko Muzykant napisał(a):
> To jest kobieta, koneserze amatorze, do tego kobieta na tyle
> inteligentna, że wie, co to target i jak w niego uderzyć. Świadomie
Z kobiety to tam widać już taaak niewiele...
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.
-
22. Data: 2013-02-02 16:46:31
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2013-02-02 16:41, Waldek Godel pisze:
> Z kobiety to tam widać już taaak niewiele...
Ocenianie jest taaaakie fajne...
Tylko nie wiem, czy wiesz, ale taki sposób wypowiadania się o laskach
(jakie by one nie były) zdradza coś, czym się chwalić nie ma co :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/istotną konsekwencją istnienia czasu jest destrukcja/
-
23. Data: 2013-02-02 17:07:00
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Sat, 02 Feb 2013 16:46:31 +0100, Janko Muzykant napisał(a):
> Ocenianie jest taaaakie fajne...
>
> Tylko nie wiem, czy wiesz, ale taki sposób wypowiadania się o laskach
> (jakie by one nie były) zdradza coś, czym się chwalić nie ma co :)
O laskach to nie wiem, jeżeli chodzi o kobiety, to one rzadko składają się
w takim stopniu z silikonu i róznych innych dziwnych substancji.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.
-
24. Data: 2013-02-02 17:36:11
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2013-02-02 17:07, Waldek Godel pisze:
> O laskach to nie wiem, jeżeli chodzi o kobiety, to one rzadko składają się
> w takim stopniu z silikonu i róznych innych dziwnych substancji.
Znam takiego gościa, który zakazał żonie malować się, używać kremów i
generalnie wszystkiego oprócz mydła - bo to różne dziwne substancje są,
a poza tym kurewskie :)
Dziewczyna jest po trzydziestce, ale wygląda na pięćdziesiąt kilka. A
fajna z niej laska była kiedyś...
Nie tak, żebym aluzje czynił jakieś, ale w tych postanowieniach to
trzeba zachować trochę rozsądku.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyśliłem patent na pomniki, co korpusy są stałe, a tylko głowy się
zmienia/
-
25. Data: 2013-02-02 18:27:14
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Sat, 02 Feb 2013 17:36:11 +0100, Janko Muzykant napisał(a):
> Znam takiego gościa, który zakazał żonie malować się, używać kremów i
> generalnie wszystkiego oprócz mydła - bo to różne dziwne substancje są,
> a poza tym kurewskie :)
> Dziewczyna jest po trzydziestce, ale wygląda na pięćdziesiąt kilka. A
> fajna z niej laska była kiedyś...
> Nie tak, żebym aluzje czynił jakieś, ale w tych postanowieniach to
> trzeba zachować trochę rozsądku.
Skoro nie widzisz różnicy pomiędzy kosmetykami i innymi rzeczami
stosowanymi na zewnątrz a różnymi inżynierskimi wynalazkami stosowanymi w
środku, to.. mogę tylko współczuć
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.
-
26. Data: 2013-02-02 18:59:38
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2013-02-02 18:27, Waldek Godel pisze:
> Skoro nie widzisz różnicy pomiędzy kosmetykami i innymi rzeczami
> stosowanymi na zewnątrz a różnymi inżynierskimi wynalazkami stosowanymi w
> środku, to.. mogę tylko współczuć
Obie te rzeczy są nienaturalne, służą zwiększeniu atrakcyjności i
ogólnie sprawdzają się w tym. Różnią się, powiedzmy, poziomem ingerencji
(i nie aż tak, bo granica jest płynna). A że osobiste preferencje
pewnych grup są takie czy inne...
Z silikonem jest jak z plastikowym aparatem - dopóki facet nie wie, że
cały ten metal to tylko cienka blaszka nawinięta na chassis, dopóty jest
szczęśliwy i dumny.
Pozdrawiam przy okazji przechwalających się swego czasu ''metalowym''
ep1, który jakiś złośliwiec rozebrał i sfotografował :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/amerykańscy naukowcy odkryli, że praca jest męcząca/
-
27. Data: 2013-02-03 08:18:59
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
quent wrote:
> Użytkownik "Janko Muzykant" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:510cee46$0$1307$6...@n...neostrada
.pl...
>> Dokładnie. Dlatego winno się promować jakość i tak było w komunie.
>
> Ministerstwo promocji?
> Co za czerwone brednie.
> Orwell w grobie się przewraca.
nie było żadnego ministerstwa promocji..
i nie Orwell tylko brak potrzeby patrzenia na słupki słuchalności i
oglądalności powodował że pasjonaci mogli promować to co jest wartościowe.
Komuna był parszywym systemem ale jeśli idzie o tzw media to były sporo
lepsze czasy niż dzisiaj. W radiu czy TV pracowali ludzie którzy kochali te
pracę, pasjonaci, freeki, wariaci. Ludzie którzy wykładali własną kasę na
płyty które potem puszczali w programach.
Weź popatrz na dzisiejsze radio, niestety to jest kompletny szajs, tzw
sformatowane radia nie nadają sie do słuchania.
popatrz na pożal sie boże portale informacyjne, wszytstkie dają taki sam
niskiej jakości kontent. Bo to sie sprzedaje.
Kapitalizm przy wielu zaletach ma też sporo wad, jedna z nich jest
schlebianie masom, plebsowi i dyskryminacja wyższych wartości.
-
28. Data: 2013-02-03 20:26:51
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: "quent" <x...@x...com>
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kel30u$7jo$...@n...task.gda.pl...
> W radiu czy TV pracowali ludzie którzy kochali te pracę, pasjonaci,
> freeki, wariaci. Ludzie którzy wykładali własną kasę na płyty które potem
> puszczali w programach.
Masz jakiś problem z radiem dziś? Dostęp do netu masz więc w czym rzecz?
Dziesiątki rozgłośni ze sformatowaną muzą pod gusta odbiorcy. Do wyboru do
koloru.
Za komuny było kilka rozgłośni, różniących się numerami a i tak ludziska
słuchali Radio Luxemburg jeśli chcieli być na bieżąco ze światową muzą. Nie
rozumiem jak w ogóle można nawet próbować prównywać te 2 okresy, to
śmieszne. Napisz jeszcze, że w bibliotece mogłeś sobie za komuny skopiować
winyl na kasetę a dziś nie.
> popatrz na pożal sie boże portale informacyjne, wszytstkie dają taki sam
> niskiej jakości kontent. Bo to sie sprzedaje.
Dopóki net jest wolny, informacje można odszukać bez problemu. No ale skoro
zaglądasz tylko na onet...
> Kapitalizm przy wielu zaletach ma też sporo wad, jedna z nich jest
> schlebianie masom, plebsowi i dyskryminacja wyższych wartości.
Jak zdefiniowałbyś "wyższe wartości"?
Zaraz okaże się, że np. w stanach nie znają "wyższych wartości".
Q
-
29. Data: 2013-02-03 20:30:57
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: "quent" <x...@x...com>
Użytkownik "Janko Muzykant" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:510cf7da$0$1299$6...@n...neostrada
.pl...
> Dodajmy jeszcze, że model ten funkcjonował w warunkach permanentnych
> braków i cenzury.
W tym całe sedno lecz raczysz w ogóle tego nie zauważać. To co wtedy
powstawało, powstawało *pomimo* komuny/cenzury a nie *dzięki* niej.
> Ludzie są zbyt głupi na demokrację. Tu jest problem.
Ja nigdy za demokracją nie byłem. To idiotyczny system.
Q
-
30. Data: 2013-02-03 22:28:29
Temat: Re: tak coś celebryckiego...
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2013-02-03 20:30, quent pisze:
>> Dodajmy jeszcze, że model ten funkcjonował w warunkach permanentnych
>> braków i cenzury.
>
> W tym całe sedno lecz raczysz w ogóle tego nie zauważać. To co wtedy
> powstawało, powstawało *pomimo* komuny/cenzury a nie *dzięki* niej.
Na pierwszy rzut oka - nie wiem, skąd masz takie pomysły. Oczywiście, że
pomimo, a nie dzięki.
Jednak na drugi rzut oka... Wiele rzeczy wygląda tak, a nie inaczej
właśnie dzięki cenzurze. Począwszy od szukania tematów zastępczych, z
dzisiejszego punktu widzenia ciekawszych, a być może pominiętych w
warunkach pełnej otwartości, skończywszy na wykształceniu pewnego języka
pojęć subtelnych - tu szczególnie rzeczy lekkie skorzystały (komedie itp).
>> Ludzie są zbyt głupi na demokrację. Tu jest problem.
> Ja nigdy za demokracją nie byłem. To idiotyczny system.
O nie, to bardzo dobry system z jednym zastrzeżeniem: ludzie muszą
myśleć, że żyją w demokracji, ale w rzeczywistości ma jej nie być.
Świetny przykład - ostatnie sto lat USA.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/tak, proszę państwa, wygląd też się liczy.../