eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodytacy debile jak Shrek. › Re: tacy. mają pierwszeństwo.
  • Data: 2019-05-11 21:49:10
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-05-11 o 19:11, r...@k...pl pisze:
    > To określa sąd.
    > Możesz sobie przyjąć na własne potrzeby, że jest to takie wkroczenie przy
    > którym kierowca nie mógł uniknąć wypadku.

    Co to znaczy "nie mógł uniknąć wypadku"?

    Gdyby zwolnił to przecież mógłby uniknąć, ale on wolał zapierdalać
    200km/h w terenie zabudowanym.

    Ale nawet jak nie zapierdalał tylko jechał np. 40km/h to także mógł
    uniknąć wypadku gdyby zwolnił przed przejściem do takiej prędkości,
    która zapewniłaby mu zatrzymanie pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa
    pieszemu.

    To Twoje "nieuniknięcie wypadku" jest tak miałkie, że szkoda gadać.

    Równie dobrze można by się powoływać w każdej sytuacji drogowej na
    "nieuniknięcie wypadku" np. kierowca poruszający się drogą
    "podporządkowaną" miał kiepską widoczność, ale wjechał na skrzyżowanie,
    na którym doszło do wypadku z pojazdem jadącym drogą z pierwszeństwem.
    Auto jadące drogą z pierwszeństwem uderzyło w auto jadące drogą
    "podporządkowaną". Według Ciebie winnym jest kierowca jadący drogą z
    pierwszeństwem? Wszak kierowca jadący drogą "podporządkowaną" nie miał
    możliwości uniknięcia wypadku. Poza tym o winie kierowcy jadącego drogą
    z pierwszeństwem może świadczyć:

    Art 25

    4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
    miejsca do kontynuowania jazdy;

    Jak Ci się to podoba?

    Rozumowanie takie samo jak Twoje z pieszym i kierowcą.


    > PS. Możesz mi podać kiedy zachodzi wtargnięcie? Bo widzę, że w twoim matriksie
    > w ogóle coś takiego nie istnieje :D

    Nie ma czegoś takiego jak "wtargnięcie". Przynajmniej PoRD w ogóle nie
    zna takiego pojęcia.

    Jak więc widać to Ty masz jakiś problem z Matrixem i wprowadzasz jakieś
    wymyślone przez siebie pojęcia, którymi chcesz zaklinać rzeczywistość.

    Poza tym samo pojęcie wtargnięcia:

    wtargnąć <https://sjp.pwn.pl/sjp/wtargnac;2538346.html>

    *1. *<<wejść dokądś przemocą>>
    *2. *<<pojawić się nagle, niespodziewanie>>

    Pieszy wchodząc na przejście nie robi tego ani przemocą, ani też nie
    pojawia się nagle i niespodziewanie. Każdy kierowca zbliżając się do
    przejścia dla pieszych zobowiązany jest do zachowania szczególnej
    ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym
    przejściu, a zatem kierowca musi mieć świadomość, że pieszy może się
    pojawić na przejściu w każdej chwili. Skoro kierowca musi mieć
    świadomość, że pieszy może wejść na przejście to nie ma tu mowy o
    jakimkolwiek wtargnięciu. Wtargnąć to pieszy może tylko i wyłącznie na
    jezdnię poza przejściem, czyli tam, gdzie kierowca może i ma prawo się
    tego nie spodziewać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: