On Tue, 31 Mar 2015, d...@v...pl wrote:

> W dniu wtorek, 31 marca 2015 12:36:12 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
>
>>
>> Dawno. Minolta z serii X.
>> Z p. widzenia foto poniżej średnio na jeża, za to z p. widzenia
>> odporności dość "niezniczalna".
>> Powód - obudowa z metalu, dość grubego, nie puszki po piwie.
>> Spadła mi kiedyś na kafelki (z ręki wyciągniętej przed siebie),
>> zaliczyła przewrotkę na rowerze.
>
> Piszesz o analogowych X-300, X-700 ??

Nie, była taka seria "X" (bez numerka), z litekami, Xg (tę miałem),
Xt i jeszcze parę.
Matryca tragiczna (ksywa "szumofon") 1/2,7", obiektyw z pryzmatami
(wzdłuż boku aparatu) co pozwala zrobić "płaski aparat z zoomem".

http://www.dpreview.com/reviews/minoltadimagex/

>>> Te 2 funkcjonalności
>>> są kluczowe (odporność na upadek/kurz/złę traktowanie)
>>
>> To nie są "dwie" funkcjonalości. Co najmniej trzy.
>> Co do kurzu, problemem może być wysuwający się obiektyw - jeśli
>> występuje, będzie zasysał kurz.
>> Nie ma *nic* wspólnego z odpornością na upadek!
>> Być może z tego p. widzenia warunek będą spełniać modele "podwodne":
>
> Z pewnością, choć nie wszystkie .
> Olimpusy i Nikony trzymają się nieźle. Canony i Fuji tak sobie.

Nie wykluczam :), założenie brałem z faktu że nie mogą mieć "pompki",
zasysającej również kurz.


> Te porządne gwiazdek nie mają- robiłem pokazuchę pt puszczanie Olka z półtora metra
na płytki i działa nadal, choć ma ze trzy lata.

No to jest wiarygodniejsze niż obietnice producenta :)

pzdr, Gotfryd