-
11. Data: 2010-07-10 13:13:23
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
Sebastian Biały wrote:
> On 2010-07-10 10:51, Marek Lewandowski wrote:
> >> b) elektronik wybierze tranzystor z rezystorem.
> > a alektronik, ktry jakieś doświadczenie z autami ma, weźmie transoptor.
> Choć zapewne nie będzie w stanie tego sensownie uzasadnić.
Ależ bardzo prosta sprawa: jak każde urządzenie montowane z trzeciej
ręki powinno być odporne na problemy wynikające z pomyłek w okablowaniu,
czytaj: powinno przeżyć dowolne podłączenie do zasilania dowolnych
przewodów. Przy okazji uniknięcie wprowadzania pętli masy przy
nieprzemyślanym okablowaniu jest tylko zaletą.
Zrób układ wejściowy odpodny na zakłócenia na potencjale masy między
sterowaniem a odbiornikiem na tranzystorze, zrób na opto i zobacz, co
wyjdzie prostsze układowo.
--
Marek Lewandowski
-
12. Data: 2010-07-10 14:47:42
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-07-10 15:13, Marek Lewandowski wrote:
>>> a alektronik, ktry jakieś doświadczenie z autami ma, weźmie transoptor.
>> Choć zapewne nie będzie w stanie tego sensownie uzasadnić.
> Ależ bardzo prosta sprawa: jak każde urządzenie montowane z trzeciej
> ręki powinno być odporne na problemy wynikające z pomyłek w okablowaniu,
> czytaj: powinno przeżyć dowolne podłączenie do zasilania dowolnych
> przewodów.
Dioda w transoptorze przeżyje odwrotne 12V ? Bo ta w CNY17 chyba nie
(przynajniej w/g pdf ;)
> Przy okazji uniknięcie wprowadzania pętli masy przy
> nieprzemyślanym okablowaniu jest tylko zaletą.
Ludzie zazwyczaj nie robia instalacji na nowo. Raczej do niej coś
dokładają. Samochód to nie sprzęt audio żeby duperele były az tak
istotne. Przecież mase i +12 V i tak pociagnie. Więc nie rozumiem
dlaczego będzie mniej pętli masy dla transoptora. Masz jakis patent na
_nie_ podpinanie zasilania doiwolnego odbiornika w samochodzie pod GND i
+12V? Transoptor "odizoluje" tylko przewód sygnałowy. Ja się pytam po co?
> Zrób układ wejściowy odpodny na zakłócenia na potencjale masy między
> sterowaniem a odbiornikiem na tranzystorze, zrób na opto i zobacz, co
> wyjdzie prostsze układowo.
Zastanawiam się czy zakłucenia wprowadzane przez kłapiacy przekaźnik nie
są o eniony większe. Szczególnie jak to jakaś duperela dla której
subwoofer w maluchu dający skoki 1V na zasilaniu kompletnie nie ma
znaczenia.
-
13. Data: 2010-07-10 15:08:47
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 10 Jul 2010 16:47:42 +0200, Sebastian Biały wrote:
>On 2010-07-10 15:13, Marek Lewandowski wrote:
>>>> a alektronik, ktry jakieś doświadczenie z autami ma, weźmie transoptor.
>>> Choć zapewne nie będzie w stanie tego sensownie uzasadnić.
>> Ależ bardzo prosta sprawa: jak każde urządzenie montowane z trzeciej
>> ręki powinno być odporne na problemy wynikające z pomyłek w okablowaniu,
>> czytaj: powinno przeżyć dowolne podłączenie do zasilania dowolnych
>> przewodów.
>
>Dioda w transoptorze przeżyje odwrotne 12V ? Bo ta w CNY17 chyba nie
>(przynajniej w/g pdf ;)
powinna wytrzymac, a z odpowiednim rezystorem to przezyje nawet
dlugotrwale przebicie - sam tu kiedys pisalem o eksperymencie - led
podlaczony pod 220 AC. Przez stosowny opornik. Swieci i swieci i nawet
sie nie grzeje.
Marek zapomina ze to tylko samochod - mozna uniknac petli mas nie
robiac ich. Po prostu wejscie jednodrutowe. ustalic prog przelaczania
na 5V i nie ma klopotow. A nawet i na 1V nic sie nie psuje, tylko np
niepotrzebnie wlacza przy rozruchu :-)
Ale w sumie transoptor to dobry pomysl.
J.
-
14. Data: 2010-07-10 19:33:26
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: Arek <a...@...a.z.e.t.a.pl>
mariusz wrote:
> Arek pisze tak:
>
>> Szkoda, że nie ma takich gotowców w
>> odpowiedniej obudowie do stosowania w aucie hehe ;-)
>
> mogę wykonać
>
> 200zł :)
To pojechałeś ;-))
> Jakiś wypasiony przekaźnik np Omrona
Hehe, to jakieś petardy jeśli chodzi o prąd na wyjściu oraz gigantyczne
gabarytowo.
W każdym razie wiem już, że wejście sterujące owego urządzenia to katoda
diody transoptora.
Układ będzie wewnątrz kabiny.
Dam jakiś tranzystor i wystarczy.
--
Arek, arekmx|gazeta.pl
-
15. Data: 2010-07-10 20:54:11
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-07-10 17:08, J.F. wrote:
> powinna wytrzymac, a z odpowiednim rezystorem to przezyje nawet
> dlugotrwale przebicie - sam tu kiedys pisalem o eksperymencie - led
> podlaczony pod 220 AC. Przez stosowny opornik. Swieci i swieci i nawet
> sie nie grzeje.
Zupełnie na marginesie: jako ciekawski nastolatek tez robiłem takie
doświadczenie z polskimi diodami fi 5 (oznaczenia nie pamietam).
Wyglądało to tak: dioda owszem swieciła pod 220+kondensator+rezystor.
ALE. Po wyjeciu i wsadzeniu w układ zasilany normalnym prądem stałym
świeciła kilkukrotnie słabiej niz dioda nie poddawana tak duzym
napięciom wstecznym[1]. Sprawdziłem niechcący na kilku sztukach i tak
sie to kończylo - coś sie w niej psuło i nie świeciła juz tak jasno jak
powinna. Być może współczesne diody tak nie mają.
> Ale w sumie transoptor to dobry pomysl.
Ale czemu :) ?
[1] A wiem to dlatego ze jak juz zmądrzałem to wsadzenie normalnej diody
prostowniczej przeciwsobnie powodowało że nie psuły się. Więc wine
ponosilo napięcie wsteczne.
-
16. Data: 2010-07-10 21:05:39
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
Sebastian Biały wrote:
> Dioda w transoptorze przeżyje odwrotne 12V ? Bo ta w CNY17 chyba nie
> (przynajniej w/g pdf ;)
Oczywiście, że przeżyje, byle nie popłynęło za dużo prądu.
A wystarczy jej antyrównolegle podpiąć drugą diodę i przeżyje nawet bez
robienia łaski.
> > Przy okazji uniknięcie wprowadzania pętli masy przy
> > nieprzemyślanym okablowaniu jest tylko zaletą.
> Ludzie zazwyczaj nie robia instalacji na nowo. Raczej do niej coś
> dokładają.
I dokładnie to jest problemem.
> Samochód to nie sprzęt audio żeby duperele były az tak
> istotne.
Powiadasz? Jak dokładałem wejście audio do mojej podówczas
dwunastoletniej Lancii, to się okazało, że masa radia i masa gniazda
zapalniczki były tak różnymi tematami, że skończyło się na izolowanej
przetwornicy 12V/12V.
> Przecież mase i +12 V i tak pociagnie. Więc nie rozumiem
> dlaczego będzie mniej pętli masy dla transoptora.
A kto gdzie napisał, że masa zasilania sterowanego urządzenia jest
tożsama z masą sterownika?
> Masz jakis patent na
> _nie_ podpinanie zasilania doiwolnego odbiornika w samochodzie pod GND i
> +12V? Transoptor "odizoluje" tylko przewód sygnałowy. Ja się pytam po co?
Odizoluje również masę. Pytanie "po co" zaliczam pod hasło "różnica
między teorią a praktyką".
> > Zrób układ wejściowy odpodny na zakłócenia na potencjale masy między
> > sterowaniem a odbiornikiem na tranzystorze, zrób na opto i zobacz, co
> > wyjdzie prostsze układowo.
> Zastanawiam się czy zakłucenia wprowadzane przez kłapiacy przekaźnik nie
> są o eniony większe. Szczególnie jak to jakaś duperela dla której
> subwoofer w maluchu dający skoki 1V na zasilaniu kompletnie nie ma
> znaczenia.
? A co ma piernik do wiatraka?
Jak skacząca masa (może być masa sterownika, załóżmy, że sterowane
urządzenie jest nowo i porządnie podłączone) będzie powodować zatykanie
i odtykanie tranzystora, a tym samym kłapanie zasilaniem, to chyba
użyszkodnik się wkurzy, nie? I co, ma okablować samochód na nowo?
--
Marek Lewandowski
-
17. Data: 2010-07-10 21:20:12
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-07-10 23:05, Marek Lewandowski wrote:
> Oczywiście, że przeżyje, byle nie popłynęło za dużo prądu.
> A wystarczy jej antyrównolegle podpiąć drugą diodę i przeżyje nawet bez
> robienia łaski.
A więc masz:
a) transoptor
b) zabezpiecznie transoptora w postaci diody
c) rezystor ograniczający prąd diody
d) rezystor podciągajacy tranzystor transoptora po drugiej stronie
Uuuu ;) Nie dziwota że elektrycy biora przekaźnik.
> A kto gdzie napisał, że masa zasilania sterowanego urządzenia jest
> tożsama z masą sterownika?
A kto powiedział że nie? Nie ma co wróżyć z fusów.
> Jak skacząca masa (może być masa sterownika, załóżmy, że sterowane
> urządzenie jest nowo i porządnie podłączone) będzie powodować zatykanie
> i odtykanie tranzystora, a tym samym kłapanie zasilaniem, to chyba
> użyszkodnik się wkurzy, nie? I co, ma okablować samochód na nowo?
Poszukać zaśniedziałej śruby masy. Wbrew pozorom to bardzo czesta
usterka w prawie kazdym samochodzie.
Miałem okazję mierzyć róznicę osobiscie w potencjale masy w Lanosie i
Lagunie II (aby wyeliminować problem zaśniedziałej śruby). Różnice nie
przekraczały 30mV mierzone w odległych punktach samochodu. To jednak
solidny kawałek przewodnika.
-
18. Data: 2010-07-10 22:32:58
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: mariusz <e...@w...pl>
Arek pisze tak:
> Hehe, to jakieś petardy jeśli chodzi o prąd na wyjściu oraz
> gigantyczne gabarytowo.
całodzienna praca przekaźnika to jak jedno odpalenie silnika
> Dam jakiś tranzystor i wystarczy.
jak Ci dekiel odskoczy w tym tranzystorze to szybko dasz przekaźnik ;D
--
mariusz
-
19. Data: 2010-07-12 06:38:33
Temat: Re: sterowanie 12V w aucie
Od: Arek <a...@...a.z.e.t.a.pl>
mariusz wrote:
> Arek pisze tak:
>
>> Hehe, to jakieś petardy jeśli chodzi o prąd na wyjściu oraz
>> gigantyczne gabarytowo.
>
> całodzienna praca przekaźnika to jak jedno odpalenie silnika
>
>> Dam jakiś tranzystor i wystarczy.
>
> jak Ci dekiel odskoczy w tym tranzystorze to szybko dasz przekaźnik ;D
Tak czy owak gabaryty tego przekaźnika to kosmos. Niewiele brakuje by było
większe niż całe urządzenie wraz z obudową. Coś małego potrzebne jeśli już,
okolice 1cm x 2cm itd.
--
Arek, arekmx|gazeta.pl