On 2014-05-31 17:45, J.F. wrote:
> Ale co proponujesz - co 5 lat opracowac na nowo komputer sterujacy do
> dobrej obrabiarki

ISA nie istnieje od 15 lat. Częsci zamienne nie są produkowane.
Ktokolwiek, kto tą maszyne posiada musi sobie zdawać sprawę że obecnie
beda go kroić na sredniowiecznej techonologi. Ja nie mówie jak to
naprawić, ja tylko mówie że to jest powód dla którego komputery z ISA
mają bandyckie ceny i ciągle kupców.

>> do niego wejśc jakaś pradawna karta sterująca. Calość da się zastapić
>> gównianym avrem i 2 dniami pracy wieczorami (dwa silniki na PWM i jeden
>> enkoder). Ale audyty i CE, Panie, i nie ma bata. Swoją drogą karta nie
> I program bys na/przepisal za cene tego komputera ?

Bez problemu napisał bym ten smieszny program za cenę 1/3 tego peceta.
Włącz silnik, poczekaj aż enkoder będzie na pozycji X, wlacz drugi
silnik, wylacz po 1 sek pierwszy. KONIEC. PLC tam się łatwo nie wstawi
bo trzeba gromadzić bazę danych (czas, akcja), dlatego PC.

>> weszła, trzeba bylo użyc pilnika, ciekawe co na to audyt ...

A bo ja wiem? Nie mozna i już. Musi mieć stosowane naklejki, certyfikaty
i inne śmieci. To ze współczesnych dysków nie da rady odpalić na MS-DOS
5.0 nikogo od certyfikatów nie interesuje. Po wykładzie prawnika o tym
dlaczego nie można zrobić tego inaczej darowałem sobie.

> Ciekawe co za pecet :-)

Zwykły pecetowy złom kupiony w niemieckim sklepie zajmującym się
supportem dla przemysłu pod nazwą "komputer przemysłowy" i sprzedający
głównie jakieś certyfikaty.

Znajdę może jeszcze gdzieś linka to podrzuce. Elfa też sprzedawała swego
czasu plyty główne z ISA za bandyckie ceny.