-
51. Data: 2016-03-23 08:16:34
Temat: Re: sonda 2 i Marek Siudym
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Luke"
> Skoro nie może odmówić udzielenia zezwolenia to ... nie można tego
> udzielenia zezwolenia domniemywać.
Tylko że nawet jeśli założymy taką interpretację tego zapisu, to nadal
wedle opinii większości prawników wykorzystanie krótkich fragmentów
Sondy w nowej Sondzie nie jest "tworzeniem dzieła pochodnego". Wręcz
nawet można to interpretować jako cytat starego w nowym.
Czyli należałoby udowodnić że utwór jest eksploatowany na nowym,
niedomniemywanym dotychczas polu, będącym tworzeniem dzieła pochodnego.
I cały czas mówimy o wykorzystaniu fragmentów starej Sondy, a nie o
samym fakcie stworzenia czegoś o nazwie "Sonda 2". Reasumując - nadal
marne szanse.
---
Spoko, tak tylko zauważyłem, że nie do końca spójne to było. W końcu on
właśnie o tym pisał, że go nawet nie zapytali.
-
52. Data: 2016-03-23 09:59:33
Temat: Re: sonda 2 i Marek Siudym
Od: Marek <f...@f...com>
On Tue, 22 Mar 2016 22:51:33 +0100, Luke <l...@l...net> wrote:
> Dla jednych każdy z Gościa Niedzielnego jest mendowatym klerykiem.
> Dla drugich każdy z Wyborczej jest kanalią, zdrajcą i ubekiem.
Czyli na ogólną statystykę przekłada się to tak, że jeden jest wart
drugiego. A nam nie pozostaje nic innego niż wybór między dżumą a
cholerą.
--
Marek
-
53. Data: 2016-03-23 20:25:31
Temat: Re: sonda 2 i Marek Siudym
Od: Luke <l...@l...net>
> Na podobnej zasadzie jeden wierzy w płaską Ziemię, a drugi w kulistą.
> Ale tylko jeden ma rację.
> Albo inaczej - nie wszystko jest względne po prostu.
W tym momencie mieszamy zupełnie dwa przypadki.
Czym innym jest wiara w płaską ziemię, a czym innym argumenty Pana Siudyma.
Bo pierwszy problem dla obecnej nauki jest oczywisty i czarno-biały.
Ja pisałem o skażaniu swojego życia (a przez to cudzego) uprzedzeniami.
Pan Siudym jest uprzedzony do Pana Rożka, bo tamten ma związki z Gościem
Niedzielnym. To jest mniej więcej tak, jakby ktoś jeszcze inny był
uprzedzony do Pana Siudyma, bo "na pewno był ubekiem, gdyż inaczej nie
zatrudniliby go w telewizji". Jedno i drugie to są szkodliwe
uprzedzenia, granaty wywalane z ideologicznego okopu.
Które to są najwyższym studium głupoty i dodawanie dodatkowo do tego
argumentu, że jeden z nich ma rację, jest następnym zaognieniem
konfliktu. Bo każdy z nich będzie uważał, że rację ma on. A w tym
przypadku rację ma żaden, albo obaj, a dodatkowo nie ma to *żadnego*
znaczenia do oceny Sondy 2.
Przyzwyczailiśmy się tak bardzo do tych bezsensownych wojen, że każdy
zaczyna odruchowo przesiąkać którymś tokiem uprzedzonego rozumowania i
nawet nieświadomie stawać po którejś stronie, używając jej argumentów.
Jeśli Euler był zagorzałym chrześcijaninem, i prawdopodobnie nawet
kreacjonistą, to czy rzutuje to na jego dorobek? A jeśli Mozart był
masonem, to czy rzutuje to na jego twórczość muzyczną? Podobnie zarówno
światopogląd Siudyma, jak i Rożka, nie rzutuje na jakość Sondy.
A jeśli jeden obstaje przy Ziemi płaskiej, a drugi stożkowej, to też
"tylko jeden" ma rację? ;)
L.