eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodysmarowanie srub › Re: smarowanie srub
  • Data: 2018-03-15 18:53:13
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-03-14 o 06:25, Uzytkownik pisze:

    > Rzecz w tym, że felga styka się z tarczą hamulcową. Jeżeli
    > twierdzisz, że od tarcz można było papierosa odpalić to i felgi z
    > całą pewnością ręką byś nie dotknął.
    >
    > Piasty także się stykają z tarczami, a w nich są gwinty w które
    > wkręcone są śruby/szpilki mocujące koła.
    >
    > Jak to ktoś powiedział "kłamać to trza umić" :)
    >
    > Swoją drogą polecam sprawdzić jak to jest z felgami. Przejedź się
    > kilka kilometrów w ruchu miejskim, a później sprawdź temperaturę
    > felg, a zobaczysz, że nie będą one letnie.

    No to zmusiłeś mnie do testów - w szczególności nazywając mnie kłamcą.
    Po pierwsze nie mam interesu by kłamać bo ani nie znam się na mechanice
    bardziej niż proste naprawy, ani nie powiedziałem nic innego niż
    zaobserwowałem empirycznie np. na myjni, nie prowadząc w tym kierunku
    pracy doktorskiej.

    Tak więc z tym kłamstwem, to grubo pojechałeś. Ale do rzeczy. Oto co
    dziś zdołałem ustalić. Poniżej masz 4 zdjęcia.

    https://drive.google.com/file/d/1U6YWcTy2qINsS8L86x9
    H7ACaC8sVuMmv/view?usp=sharing

    Trzy pierwsze to temat, w którym ponoć kłamałem. Przypomnę, że ponoć
    moja kłamliwa teza brzmi (o ile teza w ogóle może być kłamliwa - może
    być nieprawdziwa co najwyżej) iż gorąc z tarcz nie przenosi się aż tak
    bardzo na śruby i felgi aby smar na śrubach mocujących koła zapiekł się.
    Dotyczy to amatorskiego korzystania z auta. Żadnych rajdów, żadnych
    specjalnych maszyn wyścigowych.

    A więc przez pół godziny męczyłem auto na normalnej ulicy. Nie mam toru
    wyścigowego pod nosem by lepszych obserwacji dokonać. Więc musimy
    bazować na tym co mamy. A więc rozpędzałem auto do 140-180km/h i ostro
    hamowałem. Pirometrem sprawdzałem temperaturę tarcz oraz jak przenosi
    się ona na śruby i felgi. Oto co mogę powiedzieć:

    1. Pierwsze hamowanie 3-4x krótko i ostro (bo takie warunki na drodze
    były - nie mogłem raz i do końca z uwagi na ruch) ze 140km/h do 0. No i
    zaskoczenie. Spodziewałem się dużo wyższej temperatury tarcz a tu było
    ... 35 stopni. Ledwo letnie. To obserwacja nie na temat ale i tak dzieję
    się nią.

    2. Potem mnóstwo razy udało mi się ostro hamować bez zatrzymywania by
    rozgrzać cały złom, który otacza tarcze. W sumie 30 minut takiej jazdy.
    W tym czasie 3x zatrzymałem się i mierzyłem temperaturę poszczególnych
    elementów. Wynikł pewien problem natury technicznej - pirometr
    potrzebuje ok 3s na pomiar i odczyt. Tarcza traci ciepło zaskakująco
    szybko. Zaraz po zatrzymaniu, jeśli szybko wybiegłem z auta, odczyt 250
    stopni, a drugi to już 190, trzeci 160. Jeszcze do tego wszystkiego
    trzeba zdążyć zdjęcie zrobić. W rozważaniach trzeba i to też uwzględnić.
    Ale ok, faktem natomiast jest, że w takich warunkach temperatura łba
    śruby mocującej felgę, to zaledwie 25 stopni a felgi 5 stopni
    (temperatura otoczenia ok. 0).

    Wniosek z tego jest taki: nie wyobrażam sobie co trzeba by cywilnym
    autem zrobić by spowodować zapieczenie się smaru na tej śrubie. Ja
    jeździłem tak jakbym miał niezaleczone ADHD by uzyskać zaledwie 25
    stopni. Jeśli na torze uzyskałbym załóżmy 500 stopni, to niech śruby
    zyskają z tego 50 stopni. To bardzo daleko do zapiekania, pominąwszy
    fakt, że nikt po ulicy tak nie jeździ.

    Więc co niby było kłamstwem z mojej strony?

    3. Zrobiłem też test, o który mnie prosiłeś. Jazda miejska. W sumie po
    Gdańsku przejechałem ze 40km dziś. Styl jazdy różny. Zacząłem ok 13:30
    kiedy było dość luźno na ulicach a skończyłem w średnich korkach ok
    14:30. Zawsze jazda była od świateł do świateł z łagodnym hamowaniem.
    Prędkości przed korkami rzędu 70-80km/h a w średnich korkach 40-50.

    W paru miejscach zatrzymałem się i mierzyłem temperaturę tarcz i felg.
    Temperatura tarcz nie przekraczała 30 stopni. Zdjęcie numer 4 to
    pokazuje. To najwyższy odczyt jaki uzyskałem i to tylko dlatego, że
    zjeżdżałem hamując z dość długiego wzniesienia.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: