-
21. Data: 2009-09-30 11:36:25
Temat: Re: smarowanie łańcucha a jego żywotnoć
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-09-30 13:25:29 +0200, n...@s...com said:
> On Wed, 30 Sep 2009 13:21:35 +0200, de Fresz <d...@n...o2.pl> wr
>
>> sklepie, mejd in dżapan itepe - już "normalne" w stylu 20-30kkm. Ki
>> diabeł?
>
> Cena ?
> zestaw hondowski do afryki kosztuje bodaj 630zl, DiD jest sporo
> tanszy.
A na tym "hondowksim" nie ma przypadkiem wybite "D.I.D."? To jest
właśnie zabawne, łańcuchy czy klocki robią im te same firmy, kórych
produkty możesz kupić w sklepie pokroju Larssą, a wiele osób zgłasza
różnice w jakości/trwałości.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
22. Data: 2009-09-30 11:49:01
Temat: Re: smarowanie łańcucha a jego żywotno?ć
Od: n...@s...com
On Wed, 30 Sep 2009 13:36:25 +0200, de Fresz <d...@n...o2.pl>
wrote:
>A na tym "hondowksim" nie ma przypadkiem wybite "D.I.D."?
Chyba nie. Ale nie mialem w zyciu genuine honda lancucha :)
>To jest właśnie zabawne, łańcuchy czy klocki robią im te same firmy, kórych
>produkty możesz kupić w sklepie pokroju Larssą, a wiele osób zgłasza
>różnice w jakości/trwałości.
No, ale pytanie czy np did dla chady nie sprzedaje swoich
najmocniejszych lancuchow do wszystkiego (to sa przecie kilometry
lancucha, cene musza miec zajebista i tak). A jak ludzie kupuja to
dobieraja lancuch pod moc swego sprzeta, zeby nie przeplacic i nie
dawac np lancucha dedykowanego supersportom do cherlawej afryki.
Takse wykombinowalem.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html
-
23. Data: 2009-09-30 15:40:46
Temat: Re: smarowanie łańcucha a jego żywotność
Od: "Michał Demczuk" <m...@i...pl>
de Fresz wrote:
> On 2009-09-30 01:03:09 +0200, "Wieca" <w...@p...onet.pl> said:
>
>> A co ma do tego miasto ? Ja na litrowej V-ce dobijam 30 tys na
>> łańcuchu z loobmanem. Łańcuch na połowie znaczników. Czyściłem może
>> raz ?
>
> Nie wiem z czego to wynika, ale te łańcuchy zakładane w dżapskich
> fabrykach robią często kosmiczne przebiegi. Identyczne, kupione w
> sklepie, mejd in dżapan itepe - już "normalne" w stylu 20-30kkm. Ki
> diabeł?
No tak, ja na fabrycznym napedzie zrobilem ponad 60tys, a na zalozonym
didzie mam jakies ponad 40, jeszcze troche polata, ale niewiem czy da rade 6
dych :)
Pozdr..
--
Michał Demczuk
www.demczuk.pl
Dealer: Cagiva, Husqvarna, Kymco
-
24. Data: 2009-10-02 09:14:59
Temat: Re: smarowanie łańcucha a jego żywotność
Od: duddits <d...@b...com>
darekfazer pisze:
> Witam
> Pytanko mam czy nalezy czyscic lancuch (jakies spraje badz inne metody) przed
> jego smarowaniem? Pytam, bo wlasnie konczy mi sie kolejny lancuch, smaruje
> srednio co ok 300-400 km, a po deszczu i myciu to obowiazkowo, odpowiedni
> naciag lancucha a mimo to przebiegi jakie uzyskuje na lancuchu to max 15 tys
> km. dodam ze jezdze duzo i w kazdych warunkach atmosferycznych, ale moze to
> wina tego, ze nigdy go przed smarowaniem nie myje?
> Dodam dla wyjasnienia ze motorek to fazer 600 a lancuchy kupuje o odpowiedniej
> wytrzymalosci i tzw firmowe.
Ja czyszczę specjalnym preparatem:
http://www.defender.net.pl/product-pol-1307-Shell-Ad
vance-Brake-Chain-Cleaner.html
Wystarczy pewnie jednak umyć naftą czy benzyną ekstrakcyjną.
--
duddits
-
25. Data: 2009-10-03 09:07:57
Temat: Re: smarowanie łańcucha a jego żywotność
Od: "Power" <p...@i...pl>
"darekfazer" <d...@o...pl> wrote in message
news:1557.0000015d.4ac093d5@newsgate.onet.pl...
Heheh tak czytam te posty i każdy pisze ile to zrobil na jednym łańcuchu -
po 15k , 20k, 30k, po 60k kilometrów. No ale jak sie szuka moto do zakupu to
czy jest z 2005 czy z 2008, to zawsze ma średnio zrobione max 10 tys ;)))
pozdr.
Power
http://www.bikepics.com/members/power997/
-
26. Data: 2009-10-14 23:38:53
Temat: Re: smarowanie łańcucha a jego żywotno?ć
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "de Fresz" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:h9vfrp$kn1$1@inews.gazeta.pl...
> On 2009-09-30 13:25:29 +0200, n...@s...com said:
>
>> On Wed, 30 Sep 2009 13:21:35 +0200, de Fresz <d...@n...o2.pl>
>> wr
>>
>>> sklepie, mejd in dżapan itepe - już "normalne" w stylu 20-30kkm.
>>> Ki
>>> diabeł?
>>
>> Cena ?
>> zestaw hondowski do afryki kosztuje bodaj 630zl, DiD jest sporo
>> tanszy.
>
> A na tym "hondowksim" nie ma przypadkiem wybite "D.I.D."? To jest
> właśnie zabawne, łańcuchy czy klocki robią im te same firmy, kórych
> produkty możesz kupić w sklepie pokroju Larssą, a wiele osób zgłasza
> różnice w jakości/trwałości.
Jeżeli firma Tymbark robi sok dla sieci Lidl, sprzedawany przez tę
sieć jako "Lidl zajebioza jabłkowo-miętowa" to czemu, mimo, że na
kartonie jest napisano "wyprodukowano przez ZPOW Tymbark" nie smakuje
jak oryginalny sok Tymbarka?
Bo na czymś trzeba zaoszczędzić. Albo inaczej - na czymś można
podnieść cenę.
W przypadku kosmicznego kosztu usługi wymiany zestawu napędowego w
serwisie Hondy różnica w cenie końcowej dla klienta wraz z montażem
między oryginalnym DIDem a DIDem hondowskim już nie jest tak widoczna.
Za to gdybyś nie płacił za robociznę - owszem.
--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj