-
41. Data: 2012-12-06 22:31:33
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Aleksander" <f...@f...fake> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
>>> Jeśli Twój aku wytrzymywał 7 lat stania na dworzu
>>
>> Od dworo?
>> <http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3368>
>
> Hehe - ok, doczytałem, że to nasze "warszawskie" określenie...
> ... ale "na dworze" to kojarzy mi się ewidentnie "na dworze króla Artura"
> ;)...
> ... a "na dworzu", to wiadomo o co chodzi ... :P
Wiadomo - warszawski bełkot.
-
42. Data: 2012-12-06 22:31:52
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Arbiter" <n...@h...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50c0f499$0$26703$6...@n...neostrad
a.pl...
>
> Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:k9qp59
>
>> Wolno, ale wówczas warto chociaż z raz w tyg wyskoczyć gdzieś dalej, albo
>> podładować prostownikiem.
>
> kolego, zhibernowałes sie i piszesz z lat 70-tych?
Nie, po prostu wie co mówi.
-
43. Data: 2012-12-06 23:07:00
Temat: Re: roczny akumulator
Od: Yakhub <y...@g...pl>
W liście datowanym 6 grudnia 2012 (20:30:39) napisano:
> Znaczy już nie raz w tygodniu, a może raz w miesiącu wystarczy? 40km?
> Nie no, bez jaj.
> /.../ Ot zbędna ekstrawagancja i marnowanie
> czasu oraz pieniędzy. Zdecydowanie lepiej poświęcić ten czas na
> zarabianie pieniędzy, czy zwykłe hobby.
> Wiesz, to ja wolę mieć w d**** teoretyzowanie i kupić nowy akumulator
> jak mi zwyczajnie padnie, a nie hołubić (bez gwarancji skuteczności),
> poświęcać czas (który mogę spożytkować lepiej) itd.
Chylę czoła.
IMHO - Wyraziłeś właśnie strasznie głęboką mądrość.
Powyższe moje słowa należy odczytywać dosłownie, bez doszukiwania się
w nich ironii.
--
Pozdrowienia,
Yakhub
-
44. Data: 2012-12-06 23:10:41
Temat: Re: roczny akumulator
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam.pl>
Dnia Thu, 6 Dec 2012 20:04:46 +0100, Aleksander napisał(a):
> "Artur Maśląg" wrote in message
> news:50c0e94f$0$1229$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> ROTFL - raz w tygodniu? Ładować prostownikiem? Wyjaśnij mi po co,
>> skoro jak napisałem, normalny akumulator wystarczał bez interwencji
>> na 5-7 lat.
>
> No tak, wielu się chwaliło, że aku wytrzymuje 10 lat, tylko potem niesmiało
> dodawali, że autko garażowane ;).
Wszystko jeszcze zależy co do tego akumulatora jest podłączone.
Są samochody gdzie jak wyciągasz kluczyk to poboru prądu nie ma żadnego, a
samochód raz-dwa doładuje po starcie tyle co zużył na rozruch i akumulator
jeździ w pełni naładowany i służy latami.
Gorzej jak w samochodzie namontowane jakiś alarmów z czujnikami przeróżnymi
(plus koniecznie mega mocny LED), otwieranie bez kluczyka, radio, GPS
itd... Wszystko to pobiera prąd 24h na dobę.
Do tego po starcie grzane prądem szyby, lusterka, fotele, jak diesel to
jeszcze świece żarowe, bywa że podgrzewanie samego silnika, grzałki w
lambdach, zapalone światła.
Jak taki samochód będzie jeżdżony na krótkich trasach, to po prostu będzie
mniej ładował i niż rozładowywał i każdy akumulator się po prostu rozładuje
i wtedy szybko zużyje.
-
45. Data: 2012-12-06 23:41:19
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "szufla" <b...@e...pl>
> Wszystko jeszcze zależy co do tego akumulatora jest podłączone.
> Są samochody gdzie jak wyciągasz kluczyk to poboru prądu nie ma żadnego, a
> samochód raz-dwa doładuje po starcie tyle co zużył na rozruch i akumulator
> jeździ w pełni naładowany i służy latami.
>
> Gorzej jak w samochodzie namontowane jakiś alarmów z czujnikami przeróżnymi
> (plus koniecznie mega mocny LED), otwieranie bez kluczyka, radio, GPS
> itd... Wszystko to pobiera prąd 24h na dobę.
> Do tego po starcie grzane prądem szyby, lusterka, fotele, jak diesel to
> jeszcze świece żarowe, bywa że podgrzewanie samego silnika, grzałki w
> lambdach, zapalone światła.
> Jak taki samochód będzie jeżdżony na krótkich trasach, to po prostu będzie
> mniej ładował i niż rozładowywał i każdy akumulator się po prostu rozładuje
> i wtedy szybko zużyje.
Chwila, sa tacy jak filozof mysliciel i TomN, ktory pisze, ze to nieprawda bo on
mieszka w miescinie :)
Chocbys tlumaczyl 100x, ni chuja nie wytlumaczysz, oni wiedza lepiej mimo, ze sa
dziesiatki artykulow na ten tamat:
http://superauto24.se.pl/auto-porady/akumulator-na-m
rozie-dlaczego-traci-prad-jak-dbac-o-baterie-auta-zi
ma_122726.html
sz.
-
46. Data: 2012-12-06 23:43:38
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "M1SLQ" <m...@m...o2.pl>
> No tak, wielu się chwaliło, że aku wytrzymuje 10 lat, tylko potem
> niesmiało
> dodawali, że autko garażowane ;).
Dziś wymieniłem 15-letni w benzyniaku, auto cały czas stało pod chmurką.
Akku w życiu nie widział prostownika, jeszcze działał, ale rano przy -3
po 4 dniach nie odpalania już opornie kręcił.
> Jeśli Twój aku wytrzymywał 7 lat stania na dworzu, przy krótkich
> przejazdach, to daj znać jakie to marki tak dobrze się sprawowały.
kij tam wie :) miał nalepkę Renault :)
pozdrawiam
-
47. Data: 2012-12-06 23:54:51
Temat: Re: roczny akumulator
Od: <4...@6...235451.invalid> (Tom N)
szufla w
<news:k9r6sa$t6$1@node2.news.atman.pl>:
>> Wszystko jeszcze zależy co do tego akumulatora jest podłączone.
>> Są samochody gdzie jak wyciągasz kluczyk to poboru prądu nie ma żadnego, a
>> samochód raz-dwa doładuje po starcie tyle co zużył na rozruch i akumulator
>> jeździ w pełni naładowany i służy latami.
>> Gorzej jak w samochodzie namontowane jakiś alarmów z czujnikami przeróżnymi
>> (plus koniecznie mega mocny LED), otwieranie bez kluczyka, radio, GPS
>> itd... Wszystko to pobiera prąd 24h na dobę.
>> Do tego po starcie grzane prądem szyby, lusterka, fotele, jak diesel to
>> jeszcze świece żarowe, bywa że podgrzewanie samego silnika, grzałki w
>> lambdach, zapalone światła.
>> Jak taki samochód będzie jeżdżony na krótkich trasach, to po prostu będzie
>> mniej ładował i niż rozładowywał i każdy akumulator się po prostu rozładuje
>> i wtedy szybko zużyje.
> Chwila, sa tacy jak filozof mysliciel i TomN, ktory pisze, ze to nieprawda bo on
> mieszka w miescinie :)
Oraz są tacy, którym szuflą nie da się rozumu do głowy wcisnąć, bo za mała,
którzy cytaty tną tak, żeby nie było widać ani szpadla którym przez czerep
codziennie dostają, ani słomy która im z cholewek gumiaków wyziera, jedyne
co potrafią, to ujadać i kąsać po kostkach jak zbity pies...
--
'Tom N'
-
48. Data: 2012-12-07 00:03:29
Temat: Re: roczny akumulator
Od: "szufla" <b...@e...pl>
> Oraz są tacy, którym szuflą nie da się rozumu do głowy wcisnąć, bo za mała,
Wlasnie o tym pisze. Powiedz czym wbic ci do lba te podstawowe wiadomosci:
http://www.auto-swiat.pl/1-test-ladowarek-do-akumula
torow
sz.
-
49. Data: 2012-12-07 00:26:12
Temat: Re: roczny akumulator
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> To jest tak samo jak np. z silnikiem. A wielu ludzi parkuje wjeżdżając
> przodem. Potem kiedy silnik ostygnie to bardziej skomplikowany manewr
> wyjeżdżania tyłem powoduje, że silnik bardziej się zużywa niż gdybyśmy
> na ciepłym zaparkowali tyłem, a na zimnym po prostu wyjechali.
Najmniej to by się zużywał, jakby w ogóle jeździć tylko do przodu. Ba!
najlepiej w ogóle.
--
Pozdrawiam,
Karol Y
-
50. Data: 2012-12-07 07:34:47
Temat: Re: roczny akumulator
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 06-12-2012 21:50, (Tom N) pisze:
>> Czytaj tepaku:
> Powtarzaj to sobie 3 razy dziennie przed lustrem, i waż słowa, które piszesz
> publicznie
Przecież to nowy grupowy szympans jest :)
--
pozdr.