-
11. Data: 2017-09-23 09:32:58
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2017-09-23 o 09:15, J.F. pisze:
> IMO to po takiej "niedogotowanej" wodzie jakies swinstwa w herbacie
> plywaja.
>
Onegdaj przeczytałem knigę niejakiego Pochliebkina, o sekretach parzenia
herbaty, i przytaczał on różne przepisy, i kulisy. Napisał, że
prawidłowo zaparzona - obowiązkowo powinna mieć taką "brudną" (z
wyglądu) piankę, przynajmniej w imbryku, w którym się ją parzy. Jak nie
ma tej pianki, to znaczy, że użyto wody zbyt gorącej, "zgotowanej".
> Ale to moze byc kwestia wody...
>
Jak najlepsza, bardzo "miękka" woda - jest podstawą! Lepszy napar
uzyskasz z dość miernych listków, lecz dobrej wody, niż "odwrotnie":
świetnego gatunku, zalanego kiepską, zbyt twardą wodą.
> i moze cukru.
>
Prawdziwy herbaciarz na tych, co słodzą cesarski napój - patrzy z
pogardą. Słodzić ją można jedynie wtedy, gdy podaje się ze śmietanką,
czy zagęszczonym mlekiem (bawarka).
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
12. Data: 2017-09-23 09:42:31
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 23 Sep 2017 09:32:58 +0200, JaNus napisał(a):
> W dniu 2017-09-23 o 09:15, J.F. pisze:
>> IMO to po takiej "niedogotowanej" wodzie jakies swinstwa w herbacie
>> plywaja.
> Onegdaj przeczytałem knigę niejakiego Pochliebkina, o sekretach parzenia
> herbaty, i przytaczał on różne przepisy, i kulisy. Napisał, że
> prawidłowo zaparzona - obowiązkowo powinna mieć taką "brudną" (z
> wyglądu) piankę, przynajmniej w imbryku, w którym się ją parzy. Jak nie
> ma tej pianki, to znaczy, że użyto wody zbyt gorącej, "zgotowanej".
O wlasnie, pianka ... ja jej nie lubie :-)
>> Ale to moze byc kwestia wody...
> Jak najlepsza, bardzo "miękka" woda - jest podstawą! Lepszy napar
> uzyskasz z dość miernych listków, lecz dobrej wody, niż "odwrotnie":
> świetnego gatunku, zalanego kiepską, zbyt twardą wodą.
byc moze, ale wode mam jaką mam.
Chodzi mi tylko o to, ze jednemu pianka wyskoczy, a drugiemu moze nie
wyskoczy.
Twarda woda daje taka blonke, ktora osiada na kubkach.
>> i moze cukru.
> Prawdziwy herbaciarz na tych, co słodzą cesarski napój - patrzy z
> pogardą. Słodzić ją można jedynie wtedy, gdy podaje się ze śmietanką,
> czy zagęszczonym mlekiem (bawarka).
A ja lubie z cukrem :-)
A ta pianka jakos tak po dodaniu cukru wyskakiwala w niedogotowanej
wodzie.
J.
-
13. Data: 2017-09-23 09:46:40
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 23 Sep 2017 09:20:38 +0200, JaNus napisał(a):
> "[skok temperatury] sięga 1,6 stopnia: raz pokazuje 20?, a po jakichś
> 2,5 sek. - 18,4? które znów wyświetla te niespełna 3 sek. i wraca do
> 20-tu... " -- takie zmiany nie mogą się pojawić w jakimś (jak to
> określiłeś) "szybkim obiekcie". Wtedy raczej wskazania by się
> "wspinały", czyli przechodziły przez pewną ilość stanów pośrednich, i z
> powrotem tak samo.
A to nie jest wplyw zaklocania przez wlaczona plyte indukcyjna ?
>> a wahania wskazań są spowodowane albo histerezą albo są naturalnymi
>> wahaniami właściwymi regulacji dwustanowej.
>>
> Aż tak szybko by to się dziać (raczej) nie mogło. A co do regulacji
> "dwustanowej" to mam pewien pomysł, skrobnę jakoś tak wieczorem.
regulator ma niby rozdzielczosc 0.1 C, to istotnie nie powinno.
J.
-
14. Data: 2017-09-23 10:17:18
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 23 Sep 2017 09:15:56 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Bo zachowanie IMO bardzo poprawne.
Idiotyczne a nie poprawne, to jest niestety bolączka nowoczesności i
brak fizycznego wyłącznika.
--
Marek
-
15. Data: 2017-09-23 10:19:07
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 22 Sep 2017 12:08:13 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
<4...@g...com> wrote:
> to znacznie spadnie zuzycie energii bo przemiany fazowej nie
> bedzie.
Znacznie czyli ile? 50%? 70 %?
--
Marek
-
16. Data: 2017-09-23 10:35:37
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2017-09-23 o 09:46, J.F. pisze:
> A to nie jest wplyw zaklocania przez wlaczona plyte indukcyjna ?
>
Nnniee, tak się dzieje zarówno gdy on mierzy na pewno stabilną temp.
pokojową (powietrza), jak i wtedy, gdy ogrzewanej (niezbyt przecież
szybko) wody w czajniku stojącym na gazie.
> regulator ma niby rozdzielczosc 0.1 C, to istotnie nie powinno.
>
Za w pełni uzasadnione uważam, gdy woda w czajniku (na gazie!) ogrzewa
się, wg wskazań, w tempie takim, że czasem przeskoki wskazań są co 0,2?,
to naturalne, że czasem taki przeskok da się zaobserwować. Ale ta
"frustracja", z miotaniem się aż o 1,6? - to ewidentnie jakieś "szumy"
wskazań. Coraz bardziej wydaje mi się, że to ktoś w pobliżu sieje
zakłóceniami do sieci energetycznej. Ale jakimi? Czy mógłby na nie
zaradzić jakiś filtr, dławik, transformator?
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
17. Data: 2017-09-23 11:06:43
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2017-09-23 o 09:15, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 23 Sep 2017 09:00:27 +0200, JaNus napisał(a):
>> W dniu 2017-09-22 o 21:08, Zenek Kapelinder pisze:
>>> Jesli to kuchenka elektryczna
>> Mam jednopłytową kuchenkę indukcyjną, bardzo przemądrzałą; efektem tej
>> "mundrości" jest to, że gdy jej odciąć na chwilkę zasilanie (a potem
>> znów włączyć), to ona pozostaje w stanie zgaszonym, trzeba szturchnąć
>> paluchem "przycisk", aby znów "zapaliła". Czyli do gotowania zupy nie
>> nadaje się (w układzie z termo-wyłącznikiem).
Bo to nie wiadomo jak do tematu podejść. Jak prąd zniknął, to użytkownik
może np się znudzić czekaniem i wyjść.
A zegarek kosztuje - taki żeby po zaniku na kilka minut włączyć, a jak
dłużej to nie... Taka funkcja żeby się sama kuchenka włączała - nie
wiem, tak ze 200-300zł pewnie ;)
A jeszcze żeby można było ustawić czas, i np alarm że prąd wrócił ale
grzanie niewłączone bo za dużo czasu upłynęło, pewnie kolejne 200.
> A regulacji mocy nie ma ?
> Bo zachowanie IMO bardzo poprawne.
>
>> Ale można tak zagrzać wodę
>> na herbatę. Tu wyjaśnienie: do zaparzania h~ nie powinno się wody
>> doprowadzać do wrzenia, jak wypraktykowałem najlepiej jedynie do jakichś
>> 90?, a nawet z półtora stopnia mniej: kwestia indywidualnego smaku.
>
> IMO to po takiej "niedogotowanej" wodzie jakies swinstwa w herbacie
Jak jest dobra herbata to nic nie pływa. Tylko trzeba zaparzyć "zgodnie
ze sztuką".
> plywaja. Ale to moze byc kwestia wody ... i moze cukru.
O, to jest dopiero świństwo. Oczywiście w herbacie czy kawie, bo są
miejsca gdzie oczywiście jest OK.
Pozdrawiam
DD
-
18. Data: 2017-09-23 11:10:19
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: ajt <a...@a...com.pl>
W dniu 2017-09-22 o 16:02, JaNus pisze:
> Sprawdzenie hipotezy z zasilaniem jako przyczyną polegało na podłączeniu
> go do regulowanego autotransformatora, i próbie uzyskania wahania
> wskazań, przy zmianie napięcia zasilania: bezskutecznie! Tzn. mogłem dać
> mu 250V, i zmniejszać nawet do 100, i żadnego "migotania zastawek" nie
> wywołałem tym.
A próbowałeś szybko zmieniać napięcie zasilania w chwili dokonywania
pomiaru? Miałem kiedyś podobny przypadek, tzn. wieki temu robiłem
regulator temperatury do akwarium wg schematu z jakiegoś pisma. Układ
był taki, że był tam kiepski stabilizator na diodzie i jednym
tranzystorze, potem wzmacniacz operacyjny z mostkiem z zasilaniem
odfiltrowanym dodatkowo na RC, a sygnał z termistora, będącego w jednej
gałęzi mostku, miał również swój RC. No i efekt był taki, że gdy
zmieniało się napięcie sieci, np. podczas włączania/wyłączania czegoś
"większego", napięcie na mostku nieznacznie skakało, ale filtr RC na
linii czujnika miał znacznie większą stałą czasową niż ten zasilaniu i
trzymał swoje napięcie, doprowadzając tym samym do przełączenia
regulatora. Pomogło zwiększenie pojemności w zasilaniu mostku i
wyrzucenie kondensatora z wejścia czujnika (właściwie to dałem chyba
jakieś 100n zamiast czegoś rzędu 47-100u, już nie pamiętam).
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.city
-
19. Data: 2017-09-23 11:29:48
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2017-09-23 o 11:10, ajt pisze:
> A próbowałeś szybko zmieniać napięcie zasilania w chwili dokonywania
> pomiaru?
>
Jak bardzo to powinno być szybkie?
> gdy zmieniało się napięcie sieci, np. podczas włączania/wyłączania
> czegoś "większego", napięcie na mostku nieznacznie skakało,
>
Próbowałem regulator zakłócić częstym włączaniem, i wyłączaniem
piekarnika, coś rzędu 3,5kW, bezskutecznie! Czyli (zgaduję) to nie tyle
skoki napięcia, co raczej jakieś bardziej złożone "szumy" w sieci...
> Pomogło zwiększenie pojemności w zasilaniu mostku
>
Hm, czyżby Chińczyk oszczędzał na kondensatorach? Znaczy, że (zakładam)
projekt był wytestowany, i działał stabilnie, ale w produkcji masowej
zastąpiono niektóre części jakimiś zamiennikami?
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
20. Data: 2017-09-23 12:17:11
Temat: Re: regulator temperatury wpada we frustrację :)
Od: ajt <a...@a...com.pl>
W dniu 2017-09-23 o 11:29, JaNus pisze:
> W dniu 2017-09-23 o 11:10, ajt pisze:
>> A próbowałeś szybko zmieniać napięcie zasilania w chwili dokonywania
>> pomiaru?
>>
> Jak bardzo to powinno być szybkie?
>
Nie wiem :)
Ja całym swoim wywodem tylko sugeruję, że może być coś takiego: napięcie
z termistora porządnie odfiltrowane, z bardzo dużą stałą czasową, a
skoki zasilania (czy zakłócenia idące tą drogą) zaburzają na chwilę
rozkład napięć w pozostałej części układu pomiarowego i stąd problemy.
Bez analizy schematu niczego więcej nie da się stwierdzić :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.city