awygo pisze:
>> Najlepiej, gdy cały histogram mieście się w 1/2-2/3 prawej strony.
>
> Nawet w cytowanych przypadkach węgla na śniegu czy księżyca na czarnym
> niebie?

Rozkład półtonów nie ma nic do rzeczy. Ważne, by zdążać ku prawej
stronie nie przekraczając jej, jeśli to niemożliwe można przekroczyć
stronę lewą.
W wymienionych 1/2 -2/3 prawej części histogramu obraz posiada dobrą
jakość techniczną (spory odstęp od szumów, dobrą interpretację barw).

> Śmiem twierdzić, że określenie "dobry" lub "zły" histogram" to
> nieporozumienie.

Ja też i nawet pisałem o tym post wcześniej. Ważne jest, gdzie leży
sygnał, a nie jaki ma rozkład.

> Podgląd histogramu, czy zaznaczania prześwietlonych obszarów zdjęcia
> zaimplementowano w aparatach dla laików, którzy i tak nie są w stanie
> niczego poprawić. Kolejny bajerek. Zielone "P" załatwia wszystko.

Bzdura. Tylko dzięki histogramowi jestem w stanie powtarzalnie wyciągać
znacznie większa dynamikę i zapewnić sobie wysokiej jakości obraz z
kompakta, w którym dobrą jakość posiada sygnał reprezentowany przez
prawą połowę histogramu. A lustrzanki wciąż szaleją z rozrzutem
ekspozycji powyżej +-1EV.
Tak na marginesie, laikom nic z histogramu, bo nie wiedzą jak go
interpretować. Najczęściej kombinują, żeby był równy i żeby siedział
dokładnie na środku.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zamiast telewizora oglądam pralkę - program ten sam, a jeszcze pierze/