-
Data: 2024-02-21 15:43:27
Temat: Re: psychoza diesli
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Wed, 21 Feb 2024 09:41:45 +0100, Myjk wrote:
> Tue, 20 Feb 2024 12:36:00 +0100, J.F
>> On Tue, 20 Feb 2024 11:25:19 +0100, Myjk wrote:
>>> Fri, 16 Feb 2024 15:47:03 +0100, J.F
>>>> Warszawa, Syrena, Fiat 125, Fiat 126, Polonez ...
>>>>
>>>> A to resory są wyznacznikiem "ciężarówki" ?
>>>>
>>>> Tu masz ewolucje cieżarówki
>>>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Ford_F-Series
>>>>
>>>> ale czy to nadal "cięzarówka" ?
>>>
>>> Są, bo nikt w ciężarówce (szczególnie dla bagaży)
>>> komfortu nie wymaga, szczególnie że komfort kosztuje.
>>
>> Komfort w prawdziwej cięzarówce ("tir")
>> bardzo ważny, i się o niego dba :-)
>
> Dla kierowcy jest ważny, bo spędza w samochodzie większość życia.
> Realizuje się to przez amortyzowanie kabiny i siedziska
> a nie całego ciągnika czy tym bardziej paki.
Ale o co chodzi? Że resory piórowe są wyznacznikiem braku komfortu?
W wiekszych to paka ma zawieszenie pneumatyczne :-)
>>> Ale w US to w ogóle mają dziwne priorytety.
>>
>> No wiesz - pierwsza seria to typowa cięzarówka. Cięzaroweczka w
>> zasadzie.
>
> Przecież od początku pisałem o lekkiej cieżarówce a nie "tirach".
>
>> Ale te ostatnie? Wygodna kabina na 5 osób, wersja sport dla chętnych.
>> A z tyłu "przestrzeń ładunkowa". Nie za duża, bo tu juz nie transport
>> ciężarów chodzi. Aczolwiek coś cięzkiego chyba nadal mozna wsadzić.
Ja tam miałbym opory nazwać to cięzarówką, ale widać amerykańska
tradycja inna :-)
>>>> Ale żeby przy tej dbałości o srodowisko nie potrafili polepszyc Cx ..
>>>> suvów dbałość nie dotyczy, czy co?
>>>> Pardon, crossoverów :-)
>>>
>>> Potrafią, co nie znaczy że dla klienta to najważniejsze
>>> co spowoduje że pojazd się sprzeda. Dla przykałdu TMY
>>> ma dobry Cx, ale przez to wygląda jak kupa.
>> No, jak ich kiedys przycisnęło, to sie okazało,
>> ze spalanie i w USA ma znaczenie.
>> Ale może z prądem inaczej ... było :-)
>
> Czy ty rozumiesz o czym jest dyskusja? ;P
Że klient wybiera pojazd ładny i wygodny, a nie oszczędny?
Moze i tak ...
>>> Dla mnie
>>> to nie problem, bo ja samochodu (podobnie jak innych
>>> rzeczy) nie kupuję dla wyglądu, podstawą dla mnie
>>> jest praktyczność (dlatego jeżdżę brzydkim jak śmierć
>>> Outlanderem,
>> Nie przesadzaj, taki znów brzydki to on nie jest.
>
> Jest, w środku wygląda jakby go ciosali siekierą
W srodku nie widziałem.
> ma totalnie afunkcjonalny panel sterowania klimą
> (małe przyciski, trzeba się wślepiać co się wciska,
> po 8 latach nie jestem w stanie wymacać na ślepo
> tego co potrzebuję),
Ło panie, Vectra to ma cały komputer do klimy ... i tez bez patrzenia
w ekran to wiele nie ustawisz :-)
No ale temperaturę to można w ciemno ... prawie ...
> oryginalne multimedia z tego
> samochodu to jakby obecnego przecietnego PC porównać
> do Atari,
vectra jakos podobnie, ale coż - ma swoje lata.
> dlatego zmieniłem tuż po zakupie na chińskiego
> androida.
A u mnie zintegrowane, nie wiem czy się da wymienic.
>>> nowy dom mam piętrowy czyt. bez skosów
>>> w części mieszkalnej, jest to kwadratowy kloc z małymi
>>> oknami od południa żeby się nie przegrzewał w lecie
>>> i w dupie mam że dla sąsiadów wygląda jak kupa,
>>> ja mieszkam W domu i mam w nim komfort, z zewnątrz
>>> praktycznie na niego nie patrzę).
>>
>> Z samochodem jest podobnie :-)
>
> Znam takich co kupują samochód tylko dlatego, że dobrze wygląda,
> albo co dla mnie absurdalne, "należycie" brzmi silnik. Że plomby
> wypadają na każdej nierówności, że hałas w kabinie jak w Ursusie,
> że ledwo się mieszczą 4 osoby i to w kuckach, to nie ważne.
Ferrari moze bym wybaczył ciasnotę ... przez pare dni w roku :-)
>> Ale się ciesz, ze miejski architekt pozwolił w warunkach zabudowy,
>> bo to nie jest reguła :-)
>
> Po pierwsze to jest wieś, co prawda 300m od granicy Wawy,
> ale nadal wiocha.
Nadal chyba masz jakies warunki zabudowy.
> Po drugie nie dramatyzuj, przepisy da
> się obejść, można nawet zbudować dach płaski tam gdzie
> teoretycznie się nie da. Ja miałem warunki aby mieć dach
> dwu- lub wielo-spadowy i nie przekroczyć 12m wysokości
> budynku.
I jak obszedłeś?
W sumie ... dach płaski, na dachu solary, i jeden spad juz mamy.
Tylko te 12m moze przeszkadzac, jesli kąt jakis wyznaczyli.
>>>>>>>> Czyli outlander to co? Crossover? Kombi?
>>>>>>> Dla mnie to nadal crossover, tylko segmentu D.
>>>>>> A co na to producent ?
>>>>>
>>>>> Mitsu ma mniejszego eclipsa, to jest crosover,
>>>>> Outlandera więc mianowali SUVem, a formalnie to
>>>>
>>>> To producent wie lepiej co robi, czy Ty wiesz
>>>> lepiej co kupujesz? :-P Wiki twierdzi, ze to
>>>> "compact crossover SUV" :-)
>>>
>>> Może problem w tym że strasznie demonizujesz pojęcie
>>> (skrót) SUV.
>>
>> A moze Wy demonizujecie, usprawiedliwiając co chwila,
>> ze suvy tak mają :-)
>
> Owszem, mają tak że wcale nie sprawiają więcej problemów
> jak tu wmawiasz, bo gabarytowo nie różnią się od sedanów/kombi.
IMO - tak ogólnie: wyższe są, co utrudnia korzystanie z bagażnika
dachowego np na rowery czy narty, krótsze są, przez co bagaznik ma
mniejsza długość, i troche nieustawny jest, bo trzeba bagaże jeden na
drugim.
No ale co kto lubi - tu nie o gustach, a spalaniu :-)
>>> Niby teoria jest taka że SUV to auto
>>> pozwalające wjechać na bezdroża, a dla przykładu
>>> Eclipse Cross(over) lepiej sobie radzi niż Outlander
>>> który niby jest SUVem.
>> Tymczasem mozna sie doczytac, ze po amerykansku to SUV
>> to jest na ramie, a crossover ma nadwozie samonośne :-P
>
> Wszsytko zaczęło się od twojej absurdalnej tezy,
> że SUVy zajmują zdecydowanie więcej miejsca.
A to te wielkie.
Szerokie są, na wąskim parkingu zaczynają robic kłopot.
>>>> Ale przeciez nie ma obowiązku robic tylko jednego SUV :-)
>>> Ale to jest dobry przykład terenówki którą ucywilizowano.
>> widac takie czasy - ludzie chcą "terenówki", ale miejskiej :-)
>> A SUW to takie ni pies, ni wydra :-)
>
> Mam SUVa i w życiu nim terenowo nie jeździłem. Raz na poligonie
> jechałem po piachu, bo musiałem głośnik na imprezę dowieźć.
> Ludzie wbrew temu co piszesz nie kupują ich do ofrołdu.
Przeciez wiem.
Tylko producenci i gazety tak jakos sugeruja, ze suv to przecież
terenowe auto :-)
No ale wroclawskie drogi przypominają nieco terenowe, a w Polsce
bywają jeszcze gorsze ...
>>>> To sie nei zdziw, jak ktos kiedys pomysli, ze miejskiemu autku
>>>> wystarczy 40kW :-)
>>>
>>> Ja się nie dziwię, tylko nie porównuj spaliniaka który się musi
>>> wkręcić na obroty żeby taką moc uzyskać,
>>
>> No chyba, ze diesel :-)
>> Ale benzyna sie jeszcze szybciej wkręca ... jak bieg jest prawidłowy
>> :-)
>
> Ta, szczególnie ze świateł, tj. z zera się super szybko wkręcają.
Nie z zera, tylko z tego, ile tam pedału wcisniesz.
Jak ci sprzęgla nie szkoda, to moze byc i 6000 :-)
>>> zmienić w międzyczasie biegi)
>> Chyba ze automat, albo DSG, albo sprawny kierowca :-)
> Nadal na każdym polu przegrywają z silnikami elektrycznymi.
O odpowiednich parametrach.
Szczęsliwie producenci jakby dbają o te parametry ... obecnie.
> Jak są już w ruchu, tym bardziej, nawet jak mają super skrzynie
> w super sportowych samochodach.
Jak są w ruchu, to przewaga mniejsza.
>>> do elektryka który reaguje natychmiast dając pełną moc
>>> i to ze sprawnością ogólną 2x lepszą niż spaliniak.
>>
>> Sprawnosc ogolna moze i tak, ale przy pedale w podłodze
>> to juz niekoniecznie.
>
> Wtedy też, fizyki panie nie oszukasz.
Straty jednak rosną. Nie do poziomu silnika cieplnego, ale juz nie
jest tak super ...
>> No i jak prąd z węgla, to sprawność ogólna spada ponizej ICE ....
>
> Przestań (znowu) powielać te brednie.
Ale co sie nie podoba - ze prąd nie z węgla, czy że sprawnosć
elektrowni wysoka?
>>>> W dieslu jakos nie :-)
>>> Fizyka ma na to inne zdanie.
>> A komputer pokładowy i rachunek ze stacji
>> u mnie też mają inne zdanie :-)
>
> Nie jesteś pępkiem świata, są miliony takich jak ty,
> którzy też mają komputery pokładowe, mają rachunki
> ze stacji i potrafią liczyć, są też tacy co się uczyli
> fizyki i mają inne zdanie niż twoje jedyne słuszne.
Tez mam rachunki. I jedyne co moze być, to, że temperament mi nie
pozwala jechac wolno :-)
> Przypominam że ty potrafisz wymyślać bzdury aby tylko wykazać
> że hałas w elektryku jest taki sam jak w dieslu
Nie piszę, ze taki sam, tylko ze u mnie w vectrze wszystko halasuje,
nie tylko silnik. Wiec czy w elektryku będzie ciszej, jak pojade 140?
A jak 120?
> zganiając
> na mikrofon który rzekomo podbija dźwięk w głośniejszym
> otoczeniu, a obniża w mniej inwazyjnym, choć normalizacja
> dźwięku działa zupełnie odwrotnie.
Chyba cos źle zrozumiałes.
Na pewno mnie nie przekona, że elektryku jest cicho, nagranie/film
z telefonu.
Ktory nie dość, ze ma automatykę poziomu nagrywania, to być moze
jeszcze dość wybiórczo kasuje niektóre hałasy, bo taką ma
optymalizację/kompresję.
>>>>> ale też mniejsze zmęczenie
>>>>> wywołane hałasem. I co z tego że szybciej dojedziesz jak jesteś
>>>>> zjebany jakbyś jechał 2x dłużej.
>>>>
>>>> Od ciszy po kilkunastu h jazdy to zasnąc można
>>>> i bedzie jeszcze gorzej :-)
>>>
>>> Bzdury wypisujesz. Hałas bardziej męczy niż cisza, a to od zmęczenia się
>>> chce spać a nie że się od hałasu nie chce spać. Zresztą wolę kontrolowany
>>> hałas (np. muzykę) niż wycie silnika gdzieś podprogowo,
>>
>> Tu sie z tobą zgadzam.
>>
>>> dlatego w trasie
>>> jeżdżę w słuchawkach które mnie odcinają od hałąsu, dzięki temu mogę też
>>> ciszej słuchać podkastów etc.
>>
>> Takie "noise cancellation"? Nie wycinają za dużo?
>
> Zwykłe nauszne albo douszne całkiem dobrze wyciszają.
>
>> Ja tam w dodatku lubie słyszec pomruk silnika ... pomruk,
>> nie ten halas co mam.
>
> Po cholerę?
A jakos mi brakuje tego elementu "kontroli" czy wszystko dobrze
działa.
>> Ale silnik w tym to tylko ułamek ...
>
> Przez większość czasu spędzanego w samochodzie to ogromny procent.
> Jak znam życie ty zakładasz że jedzie się 140 i większość to powietrze,
> choć sam jeździsz w takich warunkach tylko tyle co kot napłakał.
> Dam sobie possać prawego małego palca u lewej nogi, że twoja
> "życiowa" średnia prędkość nie przekracza 50/h.
Ja mam autostrady i S-ki w 5 stron :-)
Ale owszem, jak doliczymy miejskie korki, to pewnie i 40 sie nie
uzbiera.
Tylko na swiatłach silnik mi nie ryczy, przy jezdzie po miescie nie
ryczy, hałas jest znosny, dopiero na autostradzie robi się za duży.
>>> Ja ładuję cały czas za 0,9zł/kWh w 2T G12, a na publicznych
>>> nadal jest prąd < 2zł, szczególnie za granicą, bo u nas
>>> standardowo orają ludzi jak mogą.
>>
>> Zmywak narzekał, ze UK to dopiero orają :-)
>> No ale prąd po 2zl ... to nie jest dobra oferta dla samochodu :-)
>
> Jeśli jest poniżej 2,5zł to nadal się opłaca barzdiej niż paliwo.
Ty liczysz swoje spalanie, ja swoje :-)
7 litrow ON - dzis 44.80, ale dzis jest drogo :-)
> Po za tym przypominam ci, że większość użytkowników elektryków
> ładuje się w większości w domach. Mnie wychodzi kWh za niecałe
> 0,1 zł dzięki PV, a sieciowo 0,9 zł.
Nie mówie nie, z własny PV rachunek calkiem inny.
Ale PV też kosztuje ..
>>>> I jak pisałes, oraz mozna wyczytac, powyzej 80km/h
>>>> silnik na stałe spięty z kołami,
>>>
>>> Powyżej 80/h dopiero może się zapiąć bezpośrednio,
>>> ale wcale nie musi. Do 140 może lecieć na samych
>>> elektrykach, a spaliniak może działać jako prądnica.
>>
>> Strata mocy IMHO.
>> Toyota też chyba miała z tym problem, i rozwiązała inaczej.
>
> Ale tylko IYHO. Auto jest zestrojone tak,
> aby było najbardziej oszczędne.
Albo po taniosci zrobione :-)
toyota w swoich hybrydach bardziej kombinuje, ale czy skuteczniej ...
prostota u Ciebie mi się nawet podoba.
>>> Dopiero powyżej 140 musi się zapiąć i jest tylko
>>> wspomagany elektrykami przy gwałtownym przyśpieszaniu.
>> To ostatnie akurat fajne ... ale co - jechales te 1400km
>> do Włoch, i silnik raz sobie pracował, a raz nie ?
>
> Tak. Wg uznania. Z tym że ja nie pozwalam na całkowite
> wyładowanie baterii, tylko wrzucam tryb SAVE przy 60%
> pojemności baterii, żeby na postojach (w tym jak jednak
> muszę się przespać, bo nie wyrabiam) sobie dalej klima
> mogła działać bez uruchamiania silnika.
Dziwne troche, ze na autostradzie ma się jak wyłaczyc ... no ale nie
neguję, może i tak ..
>>>> Wiec gdzie ta lepsza sprawnosc na 1400km odcinku autostrady?
>>> Silnik zapięty na koła i jeszce na prądnice, dzięki czemu
>>> jest wykorzystana cała optymalna moc i sprawność jest najwyższa.
>> No i naładujesz bateryjkę, a do celu jeszcze 1300km.
>
> Po co ładować do pełna baterię?
> To bez sensu, bo nie ma wtedy rekuperacji.
Nie ładować, nie rozładowywać ... to gdzie tu oszczędnośc spaliniaka?
>> I co dalej?
> Rozładowuje 1-2kWh jadąc na elektrykach i zaczyna
> ładować ponownie nadmiarem mocy ze spaliniaka.
Moze i tak, aczkolwiek na autostradzie, to nie wiem czy jest jakas
nadwyżka do spożytkowania.
No chyba, ze jedzies tirowi na zderzaku :-)
>> Nawiasem mówiąc, tu mogłby być tryb, ze prądnica ładuje tylko wtedy,
>> jak hamujesz silnikiem. Pewnie by się troche okazji uzbierało.
>
> Tak też jest z zasady.
Z zasady, ale tu chodzi o to, żeby nie próbował ładować inaczej.
>>>>>> To na pewno ten sam silnik, czy hybryda ma jakis lepszy?
>>>>> Outlander PHEV po lifcie ma silnik 2.4L w cyklu Atkinsona.
>>>>> Wcześniej było 2.0 praktycznie takie same, ale i wtedy PHEV
>>>>> palił mniej przy 120/h. Dopiero powyżej 130 się róznica
>>>>> zacierała.
>>>>
>>>> Ale Ty pisałes o tym 2.0, jak rozumiem.
>>>> Praktycznie takie same ... to i spalanie
>>>> w długiej trasie powinno być takie same.
>>>
>>> Ale nie jest, plugin vel hybryda pali mniej.
>> Co uwazam za dziwaczne, więc nie bardzo dowierzam :-)
>
> Wiadomka. Ale ja jeździłem spaliniakiem i PHEVem (rok po roku)
> na IDENTYCZNEJ trasie i wiem jakie wyniki były. A ty nie wiesz. ;P
Ludzie różne rzeczy piszą.
Ale czemu hybryda miałaby być na autostradzie oszczędniejsza ...
bo sobie wiecej gazu wciska i ładuje baterie, a potem silnik wyłącza?
Czy łądując baterię na zjazdach z górki?
>> Gdzies widziałem niedawno porównanie hybrydy i zwykłego w trasie ...
>> mniej nie było. Ale to jakies fordy były ...
>
> To zapodaj gdzie widziałeś, się przeanalizuje.
No właśnie gdzieś mi wcięło link, a google cos nie potrafi znaleźć,
jakiegos kluczowego słowa zapo
>>>> Chyba, ze skrzynia biegów duze straty wnosi (cos tam wnosi), albo
>>>> przełozenia jakies nieoptymalne ... dla twojej prędkosci :-)
>>>> Z tego co pisałes, to jeszcze przy wyzszych prędkosciach obroty
>>>> silnika większe, bo skrzyni biegów brak ...
>>>
>>> Dlatego PHEV ma maksymalną 180/h. I dlatego powyżej 140/h
>>> już się zaciera, a poniżej w trybie HEV pali mniej.
>> A ja bym chciał 140 :-(
>
> Nikt ci nie broni, tylko nie kituj że spali wtedy więcej
> niż zwykły spaliniak, skoro obroty robocze ma takie same,
Większe, bo skrzynia ma lepsze przełożenia.
Sam piszesz, ze maksymalne obroty silnika pozwaląją ci na jazde 180,
a w manualu pewnie ponad 200 ...
> nie ma skrzyni biegów, a więc strat,
Nie ma.
> i jeszcze ma wspomagające motory elektryczne.
Ktore wprowadzają straty, jak wczesniej trzeba baterię naładować
silnikiem.
>> Na pewno na trasie 1400km, a nie np 140km, gdzie moze kawałek
>> przejechac na prądzie z gniazdka ?
>
> Na pewno.
No coż - uwierze całkowicie, jak kiedys sam przetestuję :-)
>>>> Tylko czasem te 2*1400km :-)
>>>
>>> W ciągu ostatnich 3 lat, raz. Wcześniej jeździłem raz w roku,
>>> i mam nadzieję że już nie będzie takiej dziury, bo się odumiałem
>>> jeździć na deskach i się dwa razy potłukłem przy ~85/h. ;P
>>>
>>> Jakbym jechał elektrykiem to też bym przeżył ładowania na takiej
>>> trasie, wręcz jak teraz jechałem, a śmigałem w nocy żeby młody
>>> większość trasy przespał, to chętnie bym sobie odpoczął te parę
>>> razy, ale nie było "motywacji" bo przecież tankowałem w 3 minuty
>>> i "szkoda było czas marnować". ;P
>> No bo szkoda czasu :-)
>
> No właśnie, "szkoda". Z logicznego punktu widzenia lepiej poświecić te 2h,
> a nie pompować się kofeiną, która i tak po chwili gówno daje i muszę się
> trzepać po mordzie żeby nie zasnąć.
Jakbyś szybciej jechał, to bys nie musiał się trzepać :-P
1400km to jest akurat tyle, ze można przejechac w normalnym czasie
funkcjonowania. Tylko trzeba miec dobrą autostradę, brak korków,
i nie zwalniać bez potrzeby :-)
> Ale powiem więcej, jechaliśmy w góry
> grupą 12 osób, na 3 samochody. Jedna grupa miała nocleg, bo nie lubią
> ryzykować tak długotrwałej jazdy. I jechali czystym spaliniakiem żeby
> była jasność. Czyli "jechali" dodatkowe 8h.
A ja bym się starał przejechać na jeden raz i to szybko, żeby nie
zasnąc :-)
No i jakby hotelu dało sie w nocy naładować do pełna, to pieknie,
można pogodzic bezpieczenstwo z jazdą.
ale na 1400km to potrzebujesz jeszcze kilka ładowań ...
choc w zasadzie ... przejechalbym powiedzmy 1000km w jeden dzień i
postarał sie miec pół dnia na stoku w drugim. A na 400km ... moze
wystarczy jedno niedlugie doładowanie..
>> Jakby sie można było przy tym przespac, to może bym nawet poparł,
>> ale w samochodzie niewygodnie :-(
>
> Umysł ma wystarczająco wygodnie aby się zregenerować.
Zalezy od samochodu. Szczegolnie jak 4 osoby sie muszą zmieścic.
No ale tez jak wiecej osób, to może jest drugi kierowca ... o ile dał
się radę zdrzemnąć w czasie jazdy.
Jakby tak obok ładowarki była leżanka, pod daszkiem, w ogrzewanej
budce ... to bym narzekał juz tylko na jedno :-)
Bo jeszcze czasem wypada dojechac o przyzwoitej porze, żeby zastać
drzwi otwarte. Powiedzmy do 22:00.
I sie okazuje, ze trzeba wyjechac gdzies o północy, żeby zdążyć z
przerwami, obiadami i oszczędną prędkością.
No ale z drugiej strony - wyjade spaliniakiem późno, tzn po śniadaniu,
trafie na jakis korek, dojade po terminie, pocałuję klamke ... lepiej
mieć zapas ...
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 21.02.24 15:55 J.F
- 22.02.24 07:11 Cavallino
- 22.02.24 10:26 J.F
- 22.02.24 10:38 Cavallino
- 22.02.24 11:17 J.F
- 22.02.24 11:22 J.F
- 22.02.24 11:31 Cavallino
- 22.02.24 11:36 Cavallino
- 22.02.24 15:16 J.F
- 22.02.24 15:23 J.F
- 22.02.24 17:48 Cavallino
- 22.02.24 17:55 Cavallino
- 23.02.24 11:07 J.F
- 23.02.24 11:29 Cavallino
- 23.02.24 13:22 J.F
Najnowsze wątki z tej grupy
- Tak się sprzedają elektryczne woldzwageny ;-)
- Akumulator do Hyundai
- Rambo 2024. Co z radio-stopem
- Pijani kierowcy
- "Chciałem zamówić kurs tym"
- Windykatorzy ścigają spadkobierców z mandat nieboszczyka za przekroczenie prędkości???
- [OT] Lewe oprogramowanie
- droga laweta
- Co tam się odpierdala w tej Warszawie?
- skąd się biorą tacy debile?
- wina Tóska
- Rewolucja/Rewelacja!
- grupa ożyła ;)
- Być jak Clint
- Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
Najnowsze wątki
- 2024-12-04 Warszawa => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2024-12-04 Czy policjantów należy ROZBROIĆ?
- 2024-12-03 Tymoteusz Sz.
- 2024-12-03 Re: Prezydent ułaskawia: Prezydent USA Biden (D) ułaskawia syna własnego
- 2024-12-03 Re: Tani dodatkowy sim do smartwacha
- 2024-12-03 Wróblewo => Analityk finansowy <=
- 2024-12-03 Praktyczny test GPS...
- 2024-12-02 Tak się sprzedają elektryczne woldzwageny ;-)
- 2024-12-02 Akumulator do Hyundai
- 2024-12-02 Olsztyn => Sales Specialist <=
- 2024-12-02 Poznań => Technical Artist <=
- 2024-12-02 Bieruń => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-12-02 Kraków => Business Development Manager - Dział Sieci i Bezpieczeńst
- 2024-12-02 Chrzanów => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-12-02 Białystok => Delphi Programmer <=