-
31. Data: 2010-06-08 20:54:05
Temat: Re: przeguby
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Olek" <a...@d...pl> wrote in message
news:hulsp1$phe$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
>> A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
>> Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
>> przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
>> roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.
>
> kolejny znaffca teoretyk bajkopisarz i flachowiec
> wymień od razu całe auto
Olku, chodzi o to, że robocizna kosztuje.
Dodatkowo powierzasz robotę komuś, kto może
nie zrobić tego porządnie a nie masz jak sprawdzić
jakości wykonanej pracy bo auto dostaniesz z przegubem
pozasłanianym nowymi (mam nadzieję!) osłonami...
Jeśli macie w Polsce dostęp do regenerowanych półosi
to sprawdźcie ceny, porównajcie całokształt kosztów
i wybierzcie lepszą opcję - wymiana półośki to pryszcz
w porównaniu do fachowego rozebrania przegubu,
wyczyszczenia go i napakowania smarem i półośkę
może wymienić sobie amator który nie jest mechanikiem
i nawet sobie przy tym specjalnie rąk nie zbrudzi...
-
32. Data: 2010-06-08 21:29:09
Temat: Re: przeguby
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2010-06-08 20:03, Pszemol pisze:
>zorientowałbym się czy ktoś kto wymieniał manszety
> "przy okazji" nie skasował pieniędzy za durną robotę i nie
> wyczyścił przegubu, nie zapakował go dobrze smarem...
Akurat do gościa, co mi to robił mam raczej zaufanie.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
33. Data: 2010-06-08 22:14:32
Temat: Re: przeguby
Od: badzio <b...@g...com>
On 8 Cze, 15:17, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> "badzio" <b...@g...com> wrote in message
>
> news:b7944dba-9ca7-4d6e-9ebb-d910dce1cc18@w12g2000yq
j.googlegroups.com...
>
>
>
> > On 8 Cze, 11:40, LEPEK <g...@w...pl> wrote:
> >> W dniu 2010-06-08 11:14, Agent pisze:
>
> >> > A może powiedzieć warsztatowi że części przyniesiesz sam? To jedank
> >> > może
> >> > wykluczyc ich zakup z sieci.
>
> >> No właśnie - jest opóźnienie pomiędzy diagnozą a dostawą części. Chyba,
> >> że podjadę dwa razy: raz na diagnostykę, a za tydzień na wymianę.
>
> > I to moze byc najlepsze rozwiazanie. Ja wymienialem niedawno lewy
> > przegub w avensisie. Najpierw slyszalem dziwne odglosy przy skrecaniu,
> > na forum avensisa otrzymalem podpowiedz ze to moze byc przegub. Bylo
> > to w piatek wieczorem. W sobote rano podjechalem do pierwszego-
> > lepszego warsztatu, zeby potwierdzili diagnoze (nie planowalem u nich
> > naprawiac bo sie sparzylem ale moj 'zaufany' warsztat w soboty jest
> > zamkniety). Wjechalem na kanal, koles wszedl pod samochod i
> > potwierdzil ze to lewy przegub. Powiedzial tez ze jeszcze moge troche
> > pojezdzic, tylko bez szalenstw. Wiec wrocilem do domu, zamowilem w
> > sklepie odpowiedni przegub (a raczej dwa, bo sprzedajacy nie byl
> > pewien ktory konkretnie typ jest w moim samochodzie - zamawialem przez
> > internet ale koles z Lodzi, ja tez, wiec umowilismy sie ze jeden z
> > przegubow oddam). Po weekendzie zadzwonilem do odpowiedniego
> > warsztatu, umowilem sie na wymiane, powiedzialem ze mam swoje czesci i
> > tyle.
>
> A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
kupilem sam przegub
> Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
> przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
> roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.
Moment, to w takim razie po co sa w sprzedazy same przeguby? Owszem,
bylo 'ryzyko' koniecznosci wymiany calej poloski - tyle ze nowy
przegub kosztowal mnie 150zl a uzywana poloska - 500zl chcial gosc z
warsztatu, na szrocie powiedzieli ze 350-400 ale musialbym zdemontowac
swoja aby mogli dobrac odpowiednia.
W przypadku wymiany przegubu robocizna to 80zl. Nie wiem ile
kosztowalaby robocizna w przypadku wymiany poloski ale wariant z
przegubem kosztowal mnie w sumie 230zl + pol godziny na wycieczki do
sklepu po przegub (najpierw zakup 2szt pozniej oddanie jednego z
nich). Wiec jakby nie patrzyl to dla mnie duzo taniej niz poloska.
-
34. Data: 2010-06-08 22:17:29
Temat: Re: przeguby
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-06-08 20:02, Pszemol pisze:
(...)
> Widać w Polsce jest tania siła robocza...
> W USA wymienia się kompletne regenerowane półosie.
> Kosztuje taka półośka 100-130 dolców, to jest równowartość
> godziny robocizny w warsztacie.
Skoro tak, to możesz uznać, że w Polsce jest tania siła robocza.
> Nie wiem ile trwa regeneracja przegubu po jeździe z uszkodzoną
> osłoną gumową i bez smaru (bo został wytrzepany siłą odśrodkową)
> ale nawet gdyby komplet części do takiej regenracji
Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.
> kosztował $40
> to na kompletny demontaż i montaż przegubu, dokładne wyczyszczenie
> go i zapakowanie nowym smarem zostaje jakieś 40 minut robocizny.
Jakie czyszczenie? Mowa o wymianie na nowy.
> Opłaca się to?
Z całą pewnością - kompletny nowy przegub do montażu kosztuje do takiej
Corolli ca 80PLN, co przy kurcie dolara 3,47 daje jakieś 23USD za
kompletny nowy przegub do montażu. Czas pracy - może ze 30 minut.
Resztę sobie policz.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
35. Data: 2010-06-08 22:36:54
Temat: Re: przeguby
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Artur Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
news:hum8jj$eh2$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 2010-06-08 20:02, Pszemol pisze:
> (...)
>> Widać w Polsce jest tania siła robocza...
>> W USA wymienia się kompletne regenerowane półosie.
>> Kosztuje taka półośka 100-130 dolców, to jest równowartość
>> godziny robocizny w warsztacie.
>
> Skoro tak, to możesz uznać, że w Polsce jest tania siła robocza.
>
>> Nie wiem ile trwa regeneracja przegubu po jeździe z uszkodzoną
>> osłoną gumową i bez smaru (bo został wytrzepany siłą odśrodkową)
>> ale nawet gdyby komplet części do takiej regenracji
>
> Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.
OK, niech Ci będzie - nie rozbierałem tych przegubów, nie wiem
co tam jest. Ale patrzę na instrukcję toyoty i widzę tam chyba ciut
więcej roboty niż na 30 minut: http://www.turboninjas.com/camry/sa.pdf
>> kosztował $40
>> to na kompletny demontaż i montaż przegubu, dokładne wyczyszczenie
>> go i zapakowanie nowym smarem zostaje jakieś 40 minut robocizny.
>
> Jakie czyszczenie? Mowa o wymianie na nowy.
>
>> Opłaca się to?
>
> Z całą pewnością - kompletny nowy przegub do montażu kosztuje do takiej
> Corolli ca 80PLN, co przy kurcie dolara 3,47 daje jakieś 23USD za
> kompletny nowy przegub do montażu. Czas pracy - może ze 30 minut.
> Resztę sobie policz.
Kupując nową pół ośkę masz oba nowe przeguby...
No i masz te 30 minut dodatkowej pracy za którą płacisz mechanikowi.
Choć jakoś mi się nie chce wierzyć że policzy tylko za 30 minut...
-
36. Data: 2010-06-08 22:38:08
Temat: Re: przeguby
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"badzio" <b...@g...com> wrote in message
news:5b8aea52-90c9-48d3-8cbc-0ca7053f9445@i28g2000yq
a.googlegroups.com...
>> A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
>
> kupilem sam przegub
>
>> Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
>> przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
>> roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.
>
> Moment, to w takim razie po co sa w sprzedazy same przeguby? Owszem,
> bylo 'ryzyko' koniecznosci wymiany calej poloski - tyle ze nowy
> przegub kosztowal mnie 150zl a uzywana poloska - 500zl chcial gosc z
> warsztatu, na szrocie powiedzieli ze 350-400 ale musialbym zdemontowac
> swoja aby mogli dobrac odpowiednia.
> W przypadku wymiany przegubu robocizna to 80zl. Nie wiem ile
> kosztowalaby robocizna w przypadku wymiany poloski ale wariant z
> przegubem kosztowal mnie w sumie 230zl + pol godziny na wycieczki do
> sklepu po przegub (najpierw zakup 2szt pozniej oddanie jednego z
> nich). Wiec jakby nie patrzyl to dla mnie duzo taniej niz poloska.
No to w Polsce wciąż te rzeczy są tanie jak barszcz :-)
-
37. Data: 2010-06-08 22:38:46
Temat: Re: przeguby
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"LEPEK" <g...@w...pl> wrote in message news:hum5q5$10tu$1@news.mm.pl...
> W dniu 2010-06-08 20:03, Pszemol pisze:
>>zorientowałbym się czy ktoś kto wymieniał manszety
>> "przy okazji" nie skasował pieniędzy za durną robotę i nie
>> wyczyścił przegubu, nie zapakował go dobrze smarem...
> Akurat do gościa, co mi to robił mam raczej zaufanie.
Mimo że po jego interwencji przegub padł po 2 latach ?
-
38. Data: 2010-06-09 08:04:57
Temat: Re: przeguby
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
Pszemol pisze:
(...)
>> Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.
>
> OK, niech Ci będzie - nie rozbierałem tych przegubów, nie wiem
> co tam jest. Ale patrzę na instrukcję toyoty i widzę tam chyba ciut
> więcej roboty niż na 30 minut: http://www.turboninjas.com/camry/sa.pdf
Przejdź się kiedyś do warsztatu, który takie rzeczy robi - ja
Ciebie nie zamierzam ani przez moment przekonywać, skoro opiniujesz
czas na podstawie tego co widzisz w książce i własnych wyobrażeniach
jak to jest realizowane.
> Kupując nową pół ośkę masz oba nowe przeguby...
W jakim celu wymieniać przegub wewnętrzny? Co tam, idź tropem tych,
co proponują wymieniać przeguby od razu po obu stronach samochodu
- od razu nowy samochód, po co naprawiać.
> No i masz te 30 minut dodatkowej pracy za którą płacisz mechanikowi.
W Twojej wersji było za 10 minut. Tyle, że w Twojej wersji półoś miała
kosztować 100-130USD, a w mojej nowy przegub 25-30USD. Komuś i tak
zapłacić musisz, ponieważ produkcja/regeneracja tez kosztuje.
> Choć jakoś mi się nie chce wierzyć że policzy tylko za 30 minut...
A to Twój problem - ja o wierze nic nie pisałem.
-
39. Data: 2010-06-09 08:37:26
Temat: Re: przeguby
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Artur 'futrzak' Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
news:hunast$gs9$1@inews.gazeta.pl...
> Pszemol pisze:
> (...)
>>> Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.
>>
>> OK, niech Ci będzie - nie rozbierałem tych przegubów, nie wiem
>> co tam jest. Ale patrzę na instrukcję toyoty i widzę tam chyba ciut
>> więcej roboty niż na 30 minut: http://www.turboninjas.com/camry/sa.pdf
>
> Przejdź się kiedyś do warsztatu, który takie rzeczy robi - ja
> Ciebie nie zamierzam ani przez moment przekonywać, skoro opiniujesz
> czas na podstawie tego co widzisz w książce i własnych wyobrażeniach
> jak to jest realizowane.
>
>> Kupując nową pół ośkę masz oba nowe przeguby...
>
> W jakim celu wymieniać przegub wewnętrzny? Co tam, idź tropem tych,
> co proponują wymieniać przeguby od razu po obu stronach samochodu
> - od razu nowy samochód, po co naprawiać.
>
>> No i masz te 30 minut dodatkowej pracy za którą płacisz mechanikowi.
>
> W Twojej wersji było za 10 minut. Tyle, że w Twojej wersji półoś miała
> kosztować 100-130USD, a w mojej nowy przegub 25-30USD. Komuś i tak
> zapłacić musisz, ponieważ produkcja/regeneracja tez kosztuje.
Nie ma to znaczenia komu zapłacisz jeśli ufasz że mechanik który robi
Ci ten przegub zna się na rzeczy... Jeśli mechanik jest nieznany, mierny
to lepiej dać mu wymienić całą półośkę w 10 minut niż bawić się z tym
przegubem i coś po drodze spieprzyć... Ale OK, przegubów nie wymieniałem
osobiście tylko całe półośki, więc już się nie wypowiadam... :-)
-
40. Data: 2010-06-09 09:12:21
Temat: Re: przeguby
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
Pszemol pisze:
(...)
> Nie ma to znaczenia komu zapłacisz
Skoro tak, to skąd te dywagacje o cenach, roboczogodzinach itd.?
> jeśli ufasz że mechanik który robi
> Ci ten przegub zna się na rzeczy... Jeśli mechanik jest nieznany, mierny
> to lepiej dać mu wymienić całą półośkę w 10 minut niż bawić się z tym
> przegubem i coś po drodze spieprzyć...
No tak, skoro skończyły się sensowne argumenty za wymianą całej
półosi zamiast samego przegubu, to zaczyna się dorabianie ideologii
o zaufaniu do mechaników.
> Ale OK, przegubów nie wymieniałem
> osobiście tylko całe półośki, więc już się nie wypowiadam... :-)
Spróbuj, ale lepiej skorzystaj z usług warsztatu, choć wątpię byś
to zrobił, ponieważ z tego co tu wypisujesz wynika, że tę półoś
wymieniałeś samemu z racji wątpliwej oszczędności na pracy
mechanika. Jak tak, to na własnoręczną wymianę wymianę przegubu
musisz się przygotować - tak technicznie jak i merytorycznie.
4-5 raz pewnie zrobisz w pół godziny.