eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowapromieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 127

  • 1. Data: 2011-07-02 10:16:18
    Temat: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "jojo" <j...@w...pl>

    Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z
    Japonii? Zastanawiam sie jak daleko od glownych producentow sprzetu byl
    wybuch elektrowni? Czy fabryka Canon lub Marumi znajduje sie daleko od
    Fukushimy? Jaka jest wasza opinia na ten temat? J.



  • 2. Data: 2011-07-02 10:25:57
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "Lol" <l...@l...pl>

    Użytkownik "jojo" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:iumr61$agt$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z
    > Japonii? ...

    Ja torbę foto wyścieliłem sobie blachą ołowianą 5mm, a od strony ciała
    dodatkowo powiesiłem ołowiane sztabki. Mam też specjalne rękawice z blachy
    1mm (ołów jest dosyć miękki, więc udaje mi się zginać palce). Oprócz tego
    aparat obsługuję za pomocą specjalnych manipulatorów własnego pomysłu
    zrobionych z kija od miotły i prętów od grilla.. Aha - na wszelki wypadek
    cały nowy sprzęt trzymam w piwnicy przykryty emaliowaną miednicą, starą
    maską od malucha i kawałkiem zużytej wykładziny dywanowej.

    --
    Lol



  • 3. Data: 2011-07-02 10:37:03
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "jojo" <j...@w...pl>

    > Ja torbę foto wyścieliłem sobie blachą ołowianą 5mm, a od strony ciała
    > dodatkowo powiesiłem ołowiane sztabki. Mam też specjalne rękawice z blachy
    > 1mm (ołów jest dosyć miękki, więc udaje mi się zginać palce). Oprócz tego
    > aparat obsługuję za pomocą specjalnych manipulatorów własnego pomysłu
    > zrobionych z kija od miotły i prętów od grilla.. Aha - na wszelki wypadek
    > cały nowy sprzęt trzymam w piwnicy przykryty emaliowaną miednicą, starą
    > maską od malucha i kawałkiem zużytej wykładziny dywanowej.

    Ogolnie rzecz ujmujac to wszystkie zabiegi ktore stosujesz sa g*^&*o warte,
    bo przez wszystkie przechodzi promieniwanie...



  • 4. Data: 2011-07-02 10:42:59
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>

    On 02/07/2011 11:37, jojo wrote:
    > Ogolnie rzecz ujmujac to wszystkie zabiegi ktore stosujesz sa g*^&*o warte,
    > bo przez wszystkie przechodzi promieniwanie...

    skoro tyle wiesz o promieniowaniu, to pewnie też wiesz jaki jest okres
    rozpadu połowicznego jodu-131 i pozostałych izotopów które się wydostały
    z Yukushimy ? Podpowiadam : bardzo krótki.


    B.


  • 5. Data: 2011-07-02 10:45:39
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "Lol" <l...@l...pl>

    >
    > Ogolnie rzecz ujmujac to wszystkie zabiegi ktore stosujesz sa g*^&*o
    > warte, bo przez wszystkie przechodzi promieniwanie...

    Kurcze trochę mnie zmartwiłeś :(. Po cichu liczyłem na ołowiane klocki, a
    piwnica i odpowiednie przykrycie wydawały mi się dosyć bezpieczne.
    W takim razie będę musiał pomyśleć nad czymś skuteczniejszym. Spróbuję
    postawić betonowy sarkofag na sprzęt foto. Żeby ograniczyć koszty (niestety
    mamy kryzys!) myślę żeby wykorzystać do tego zbiornik na szambo - cóż będę
    się jakoś ograniczał. Opuszczę na dno torbę ze sprzętem i zaleję go betonem.
    Myślisz że to wystarczy? Bo ja się raczej słabo znam się na zapezpieczeniach
    przed skażeniem i mogę popełniać jakiś błędy.

    --
    Lol

    --



  • 6. Data: 2011-07-02 10:55:24
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: Kosu <6...@e...pl>

    On 2011-07-02 12:16, jojo wrote:
    > Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z
    > Japonii? Zastanawiam sie jak daleko od glownych producentow sprzetu byl
    > wybuch elektrowni? Czy fabryka Canon lub Marumi znajduje sie daleko od
    > Fukushimy? Jaka jest wasza opinia na ten temat? J.

    Być może matura z fizyki też powinna być obowiązkowa.

    pozdrawiam,
    PK


  • 7. Data: 2011-07-02 11:05:40
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Bronek Kozicki" <b...@s...net> napisał w wiadomości
    news:4e0ef636$0$1530$c3e8da3$efbdef2c@news.astraweb.
    com...
    > On 02/07/2011 11:37, jojo wrote:
    >> Ogolnie rzecz ujmujac to wszystkie zabiegi ktore stosujesz sa g*^&*o
    >> warte,
    >> bo przez wszystkie przechodzi promieniwanie...
    >
    > skoro tyle wiesz o promieniowaniu, to pewnie też wiesz jaki jest okres
    > rozpadu połowicznego jodu-131 i pozostałych izotopów które się wydostały z
    > Yukushimy ? Podpowiadam : bardzo krótki.
    >
    >
    > B.
    A ja ci powiem, ze cez i stront to ok. 30 lat.
    Pluton, którego dawka może być szkodliwa (czytaj - z prawdopodobieństwem
    bliskim jedności wywołać raka) już w mikrobekerelach na kilogram ciała ma
    czas rozpadu 27000 lat.
    To znaczy, ze drobinka (wielkości kurzu) tego cudu nauki wchłonięta do płuc
    po kilku latach może wywołać raka (o ile nie zostanie wykasłana), i wydostać
    się za np. 200..300 lat podczas np. likwidacji cmentarza. Zakładając taki
    cykl, zanim rozpadnie się w 50% załatwi ok. 100 osób.
    Obecnie, w/g pewnych źródeł w Tokio przeciętny obywatel wdycha 10 cząstek
    dziennie, na zachodzie USA - 5 (część oczywiście może pochodzić z prób
    atomowych).


  • 8. Data: 2011-07-02 11:07:46
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Lol" <l...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:iumteo$3ro$1@mx1.internetia.pl...
    > >
    >> Ogolnie rzecz ujmujac to wszystkie zabiegi ktore stosujesz sa g*^&*o
    >> warte, bo przez wszystkie przechodzi promieniwanie...
    >
    > Kurcze trochę mnie zmartwiłe? :(. Po cichu liczyłem na ołowiane klocki, a
    > piwnica i odpowiednie przykrycie wydawały mi się dosyć bezpieczne.
    > W takim razie będę musiał pomy?leć nad czym? skuteczniejszym. Spróbuję
    > postawić betonowy sarkofag na sprzęt foto. Żeby ograniczyć koszty
    > (niestety mamy kryzys!) my?lę żeby wykorzystać do tego zbiornik na
    > szambo - cóż będę się jako? ograniczał. Opuszczę na dno torbę ze sprzętem
    > i zaleję go betonem. My?lisz że to wystarczy? Bo ja się raczej słabo znam
    > się na zapezpieczeniach przed skażeniem i mogę popełniać jaki? błędy.
    >
    > --
    > Lol
    >
    > --
    Nie zapomnij o płaszczu wodnym do pochłaniania neutronów. Albo idź na
    analogową i kup boraks w dużych ilościach. Powinni mieć do D76.


  • 9. Data: 2011-07-02 11:11:53
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Kosu" <6...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:4e0ef917$0$2499$65785112@news.neostrada.pl...
    > On 2011-07-02 12:16, jojo wrote:
    >> Witam. Czy nalezy sie bac akcesorii lub sprzetu pochodzacego z importu z
    >> Japonii? Zastanawiam sie jak daleko od glownych producentow sprzetu byl
    >> wybuch elektrowni? Czy fabryka Canon lub Marumi znajduje sie daleko od
    >> Fukushimy? Jaka jest wasza opinia na ten temat? J.
    >
    > Być może matura z fizyki też powinna być obowiązkowa.
    >
    > pozdrawiam,
    > PK
    >

    A czego oczekujesz po maturze z fizyki w tej materii?
    Chcesz się dowiedzieć, jaka jest średnica tkanek zniszczonych przez rozpady
    wchłoniętej drobiny plutonu? Obawiam się, że zabraknie wiedzy z paru innych
    dziedzin.

    Twoja Logika jest mniej więcej taka: "mam maturę z biologii, mogę robić
    operacje mózgu" :) .



  • 10. Data: 2011-07-02 11:14:19
    Temat: Re: promieniowanie w Japonii a sprzet z importu?
    Od: "Lol" <l...@l...pl>

    >> --
    > Nie zapomnij o płaszczu wodnym do pochłaniania neutronów. Albo idź na
    > analogową i kup boraks w dużych ilościach. Powinni mieć do D76.

    Czyli może nie trzeba zalewać całego szamba betonem, a wystarczy zanurzyć
    torbę ze sprzętem (oczywiście szczelnie owiniętą reklamówkami) w zawartości
    zbiornika (bo jest tam również trochę wody) i przeczekać czas rozpadu?
    To byłoby tańsze rozwiązanie, tyle, że boję się o skażenie wód
    powierzchniowych, bo szambo, jak to szambo - trochę przecieka. Bez betonu
    chyba jednak się nie obejdzie. Zaraz jadę do składu po cement. Nawrzucam też
    trochę kamieni.
    Dzięki za sugestie.

    --
    Lol


strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: