eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingprocedura tworzenia programówRe: procedura tworzenia programów
  • Data: 2012-02-18 14:12:41
    Temat: Re: procedura tworzenia programów
    Od: " M.M." <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisał(a):

    > On 17/02/2012 21:55, A.L. wrote:
    > >
    > > Programwoanie w parch to paranoja. Jedyna forma programwoanai w parach
    > > ktora znam to nie taka ze dwoch pracuje nad tym samym problemem, ale
    > > taka ze jeden pracuje nad dwoma problemami. Gdy koszt programisty jezt
    > > rzedu 200 tysiecy dolarow rocznie (nei wiem ile w Polsce) to za
    > > propozycje programwoania parami mozna dostac kopa w dolna czesc ciala.
    >
    > Nie mam dużego doświadczenia w programowaniu w parach, ale na podstawie
    > tego, co piszą ludzie, którzy to praktykują i z mojego doświadczenia
    > wynika, że w odpowiednich warunkach i sensownie zrobione może to mieć
    > duży sens.

    Gdy programowalem w parach to te odpowiednie warunki wygladaly mniej/wiecej
    tak ze para miala dwa komputery (te komputery do tworzenia softu, bo do
    uruchamiania to jeszcze inna bajka). Nie chce bynajmniej przez to
    powiedziec ze programowanie w parach jest do dupy, twierdze wrecz przeciwnie,
    uwazam ze jest bardzo dobre. Ale jest wlasnie takie ale, ze para z rozna
    czestotliwoscia w zaleznosci od zadania dochodzi do wniosku ze ja cos
    zrobia osobno to jednak bedzie szybciej/lepiej. Praca w parach jest bardzo
    dobra z tych powodow jakie wymienil A.J. nie ma sensu abym to powtarzal bo
    generalnie sie zgadzam, a za najwazniejsza korzysc uwazam intensywna
    komunikacje. Jednak pracujaca razem para musi miec mozliwosc, albo wrecz czuc
    koniecznosc rozdzielania sie we wszystkich tych sytuacjach gdy osobno zrobia
    jakis kawalek szybciej/lepiej.

    Gdy pracowalem w parach wielokrotnie bylem zainspirowany przez kogos i na
    odwrot. Gdy wypowiadane na glos mysli slyszy druga osoba to wielokrotnie jest
    wobec pobieznie przemyslanego pomyslu bardziej krytyczna niz jej autor. Co
    wiecej, wielokrotnie zna inne rozwiazanie, niekoniecznie lepsze, ale tez
    moze to pod nosem wybelkotac. Tworzy sie cos w rodzaju sumy pomyslow, sumy
    doswiadczen i lepsze rozwiazanie jest wybierane czesciej a narzut na
    komunikacje w parze, ktora od poczatku pracuje nad projektem na wspolnych
    falach nie przekracza 5% czasu.

    A co gdy programiste powali jakas wredna mutacja grypy? Wtedy drugi
    orientuje sie na tyle dobrze w kodzie pierwszego ze ma jakies sensowne
    szanse na naniesienie poprawki w jego kodzie. Co w sytuacji gdy pracownik
    calkowicie odejdzie z firmy? Wtedy drugi zna kod na tyle ze moze wprowadzic
    szybko inna osobe.

    Pozdrawiam



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: