-
81. Data: 2015-11-23 01:59:09
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Mario <M...@...pl>
W dniu 2015-11-23 o 00:46, re pisze:
>
>
> Użytkownik "Mario"
>
>>> Nic prostszego również wykryć tego typu działanie producenta.
>>> I wystawić mu sprawę w sądzie. I ją wygrać.
>>
>>
>> Poprzesz to przykładami wygranych spraw?
>> Komuś się chce? Pójdziesz do sądu z jakąś ekspertyzą?
>
> U nas pewnie nikomu się faktycznie nie będzie chciało. Ale w stanach
> skrzyknąć się i zrobić pozew zbiorowy to żaden problem. Sądzę, że przy
> podejrzeniach o celowe uszkadzanie sprzętu w takie działania przeciwko
> producentowi włączyłoby się państwo.
> ---
> Gdzie Ty tu widzisz uszkadzanie ?! Jak rozumiem chodziło o to, by
> przestał działać z upływem gwarancji
Np. wspomniany moduł w oprogramowaniu mający jakoby powodować
niewłaściwą pracę urządzenia po zadanym czasie.
--
pozdrawiam
MD
-
82. Data: 2015-11-23 02:00:02
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> wrote in message
news:n2t32l$h1d$1@node2.news.atman.pl...
> Mnie ten temat nie interesował, więc nie drążyłem. Padło takie hasło.
> Nie była to mała firma, więc raczej facet wiedział o czym mówi.
Ciekawe założenie :-)
-
83. Data: 2015-11-23 02:06:55
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Pawel "O'Pajak"" <o...@g...pl> wrote in message
news:n2t80b$bq6$1$opajak@news.chmurka.net...
>> Bo zwykle wytrzymują dużo, dużo wiecej niż dwa.
>
> Wystarczy dac elektrolita blisko jakiegos mocno grzejacego tranzystorka.
> Jesli producent umiescil go tam, a nie w dowolnym innym miejscu, to
> zapewniam, ze to nie niewiedza, albo przypadek, czy ograniczenia projektu.
> Znasz przecietny czas uzytkowania na dobe, znasz zywotnosc elektrolita w
> takiej temp., wiec bez problemu mozna wyliczyc, kiedy statystycznie zaczna
> padac.
To że można wyliczyć nie jest dowodem na to że wyliczono
i ze takie były intencje. Nie wiem na jakiej podstawie zakładasz
że wszyscy wiedzą tyle co wiesz Ty? :-)
> Jesli dasz male pady przy jakims zlaczu, to kwestia czasu, kiedy zlacze
> straci kontakt. Oczywiscei pady najlepiej dac w mid-layerze. Tez
> niewiedza? No paczpan, ja geolog o tym wiem, a inzyniery nie.
No dokładnie. Ignorancja wśród projektantów sprzętu jest powszechna.
Sądzisz że nasz kolega "platformowe głupki" będzie projektował
postarzanie? :-)
> Przeplywomierz mozna zrobic na rozne sposoby. W moim samochodzie jest OK.
> Po "lifcie" ten sam element w tym samym silniku jest w postaci drucika
> oporowego. Dobrze dzialalo, a jednak producent zmienil. OK, wedle Twojej
> teorii jestem mesjaszem elektroniki, mechaniki, materialoznawstwa,
> natomiast wielkie koncerny zatrudniaja gimnazjalistow-humanistow.
Po prostu jesteś mądrzejszy niż przeciętna IQ w dziale inżynieryjnym
przeciętnej firmy. Zwłaszcza większe firmy, które zatrudniają
całe chmary przypadkowych podwykonawców, konsultantów czy
w ogóle całe produkty odsyłają do outsourcingu poza swoją firmą.
Taki inżynier na czasowym kontrakcie nawet nie musi się martwić
tym że będzie musiał mozolnie poprawiać swoje własne błędy
jak odwali fuszerkę, a płacą mu od godziny pracy i to słono, nawet
gdy poprawia niedoróbki jakie wyszły w testowaniu...
Naprawdę nie święci garnki lepią - a w naszym, katolickim kraju
skromność jest cnotą - nie każdy kraj jednak ma katolickie cnoty :-)
-
84. Data: 2015-11-23 08:14:54
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2015-11-23 o 02:00, Pszemol pisze:
> "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> wrote in message
> news:n2t32l$h1d$1@node2.news.atman.pl...
>> Mnie ten temat nie interesował, więc nie drążyłem. Padło takie hasło.
>> Nie była to mała firma, więc raczej facet wiedział o czym mówi.
>
> Ciekawe założenie :-)
Owszem, ciekawe. Na szczęście nie muszę się tłumaczyć.
Pozdrawiam
DD
-
85. Data: 2015-11-23 08:25:20
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n2sfvo$sbe$...@n...news.atman.pl...
W dni
>> Super ! Od dawna szukam kogoś, kto twierdzi że to prawda :-)
>> To powiedz mi, jak to zrobić aby na 100% zepsuło się po gwarancji
>> a nie po prostu zrobić dziadosko, aby się szybko zepsuło,
>> bo ja tak nie umiem i sądzę że Ty też tylko się przechwalasz.
>Przechwalam się ? Niby czym ? Przecież to dziadostwo.
>Tak się szczęśliwie złożyło, że jak na razie wszyscy pytający o to klienci
>w następnych etapach odpadali
I nie przyszło ci do głowy, że to nie żadni klienci, a pożal się boże
łonabibiznesmeny, którzy się nasłuchali opowieści o postarzaniu i
postanowili w swoim geniuszu z tego zrobić model biznesowy?
-
86. Data: 2015-11-23 08:52:36
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu niedziela, 22 listopada 2015 22:20:56 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski
napisał:
> A stamtąd jego część do płuc, między innymi moich. Nawet jak Niemiec tym
> merolem tylko do kościoła jeździł. To samo byo z ołowiem z benzyny, też
> wdychaliśmy i zjadaliśmy. A część jeszcze w glebie czeka na swoją kolej.
> Więc proszę mi nie opowiadać bredni, co dla mnie lepsze. Ja nie chcę na
> ulicy ani azbestu, ani ołowiu (miejsce tego ostatniego jest w spoiwach
> lutowniczych).
ale gdybys wziął kalkulator do reki i policzył ile syfu bedzie w produkcji,
uzytkowaniu i utylizacji z 10 pralek/samochodow/cokolwiek w okresie 20lat, a ile z
jednej ale porządnej sztuki to bys inaczej na patrzył. Tyle ze po co liczyć, lepiej
jak to lem mówił - byle nie mysleć a bedzie dobrze :)
b.
-
87. Data: 2015-11-23 08:59:00
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu niedziela, 22 listopada 2015 23:20:04 UTC+1 użytkownik AlexY napisał:
> Budyń pisze:
> > W dniu niedziela, 22 listopada 2015 15:30:09 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
> >> pralka zepsuła zaraz po gwarancji bo klient przyjdzie kupić nową i zarobimy
> >> więcej" się nie zgodzę, bo to jest strategia nielogiczna. Nie wiem jak Ty,
> >> ale każdy rozsądny klient, będzie pamiętał że po dwu lat od zakupu pralka
> >> Boscha padła i musi kupić nową. Myślisz że zrobi sobie krzywdę i kupiłby
> >> następnego Boscha? Nie! Pójdzie i kupi pralkę Samsunga lub LG.
> >
> > ta logika bierze w łeb gdy wszyscy producenci robia tak samo. Zatem co robie gdy
sie popsuje? Kupuję najtanszą dowolnego producenta. Ale gdyby pojawil sie taki z
10letnia gwarancją to kupie drożej u niego.
>
> Ty, ja i parę osób tak zrobi, ale producentowi to się nie będzie
> opłacało, on potrzebuje taniej masówki, tam są zyski.
czyli musi zrobic tak aby sie zepsuło - potwierdzasz sensownosc tej poszlaki
spiskowej.
To w ogóle jest ciekawej ze jak sie lemingowi rzuci hasłem, "teoria spiskowa" to ten
w skorupie sie chowa i w ogóle dyskutowac nie chce, bo ynteligentnemu czlowiekowi nie
wypada :-)
b.
-
88. Data: 2015-11-23 09:17:54
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Pawel,
Monday, November 23, 2015, 1:19:32 AM, you wrote:
>> Otóż nie jst prawdą, jakoby niegdysiejsze okładziny hamulcowe w ogóle
>> się nie ścierały.
> Ja sie odnioslem do postu kolegi, ktory twierdzil, ze w jego pelnoletnim
> samochodzie byly jeszcze oryginalne klocki. Trudno mi w to uwierzyc,
> ale... No moze rzeczywiscie Niemiec tylko do kosciola.
W Lanosie klocki zmieniałem chyba tylko raz, szczęki z tyłu ani razu.
270+ kkm i 17 lat od produkcji.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
89. Data: 2015-11-23 09:34:28
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Pszemol napisał:
> Natomiast co do INTENCJI
> producenta, i insynuacji że celem jest przewrotność "zrób pan tak, aby
> się pralka zepsuła zaraz po gwarancji bo klient przyjdzie kupić nową i
> zarobimy więcej" się nie zgodzę, bo to jest strategia nielogiczna. Nie
> wiem jak Ty, ale każdy rozsądny klient, będzie pamiętał że po dwu lat od
> zakupu pralka Boscha padła i musi kupić nową. Myślisz że zrobi sobie
> krzywdę i kupiłby następnego Boscha? Nie! Pójdzie i kupi pralkę Samsunga
> lub LG.
Zakładasz rozsądek klientów? Tych samych łosi biorących kredyty na
wszystko, choć ich na to nie stać?
Nie uwierzysz ale jest wystarczajaco dużo łosi, dla których marka jest
podstawowym wyróżnikiem kupowanego sprzętu i działają jak stada
lemingów. Prosty przykład - Mercedes. Taksówkarze nie idioci, liczyć
potrafią ale nadal kupują te auta, bo klient takich chce. Skąd wiem? Mam
w rodzinie taksówkarza (z Mercedesem) a i nawet słyszałem to od innego
wkurzonego taryfiarza, wiozącego mnie jakimś Francuzem. Klienci
zamawiają taksówkę i ma to być Mercedes. Podjedzie co innego (nie jako
bryka na ślub) i każe odjechać "bo miał byc mercedes". Mity są bardzo
trwałe.
Co do pralek Bosch, to ich mityczna jakość bardzo dawno się skończyła.
Zmuszają do kupna nowej pralki w inny sposób - naprawy są absurdalnie
drogie a pralka nie pracuje bezaawaryjnie 20 lat. Tzw. wanna, czyli
nieruchomy zbiornik, w którym kręci się bęben, jest nierozbieralna. Po
jakimś czasie trzeba wymienić łożysko i okazuje się, że cena nowego tzw.
kompletnego zespołu piorącego, to banalne 600zł. Taka operacja w taniej,
starej, tandetnej pralce Amica kosztowała mnie 140 czy 160 zł. Nie, sam
tego nie robiłem, tylko zlecałem.
Pralka nie wybucha, naprawa jest możliwa ale nieopłacalna. Tak się to
robi. Polscy fachowcy nawet potrafią obejść ten problem, po prostu
rozcinają zbiornik, wymieniają łożysko a potem go sklejają. Zbiornik
mógłby być rozbieralny przez dołożenie uszczelki i paru śrub. Ma
właściwy kształt i grubość ścianek.
W wielu pralkach płytka procesora nie jest pokrywana lakierem, nie ma
osłony i po pewnym czasie osiada na niej pył ze szczotek. Zielony lakier
jest ale brakuje jakiegoś przezroczystego, pokrywającego wszystko razem,
włącznie z polami lutowniczymi. Grafitowy pył plus wilgoć i efekt jest
wiadomy. Nowy sterownik kosztuje tyle co połowa pralki. Klient woli
kupić nową "bo zaraz i tak co innego padnie". Gdyby producent po
złożeniu zapuścił każdą płytkę lakierem, to wypadłby z rynku przez
wzrost ceny finalnego produktu? Bez jaj.
>
> Prawda jest niestety inna. Każdy z producentów ma tylko mały trójkątny
> "serek" z wielkiego torta jakim jest rynek pralek. Tego torta dzieli z
> innymi producentami. Najlepszą strategią rynkową jest produkować właśnie
> trwały, niezawodny sprzęt jak najtaniej, aby przy kolejnej rotacji
> sprzętu zadowolony z produktu klient nie poszedł do konkurencji! Tylko
> człowiek który nie przemyślał sobie problemu dogłębniej będzie
> twierdził, że wygraną strategią jest produkować buble które zepsują się
> w 25 miesiącu użytkowania. Nikt normalny nie pójdzie i nie kupi takiej
> samej pralki która się mu właśnie zepsuła!
"Nikt normalny" - to jest klucz. Kupują ofiary marketingu. Jak nie ten
klient, to następny, który naciął się na innej marce. Za to Boscha kupi
następny, który naciął się właśnie na tej innej marce. To działa a
klienci krążą w obiegu zamkniętym. Pieniądze wydane na reklamę są
ważniejsze, niż Ci się to wydaje. Jobs (ten od Apple) powiedział
wyraźnie, że nie interesują go klienci, którzy kupili jego produkty,
tylko ci, którzy jeszcze ich nie kupili.
Kiedyś już były dyskusje na temat planowanego postarzania wyrobów. Ja
podałem przykład własnego magnetowidu Sharp, w którym Japończyk prysnął
do środka kilka kropelek kleju. Klej po latach zaczął się rozkładać na
żrące składniki, rozkładające przy okazji metalowe elementy. Japończyk
wszystko robi w rękawiczkach, jak jest przeziębiony, to nosi maskę na
twarzy a na sprzęt "przypadkowo" chlapie klejem? Uprzedzam pytanie - nie
było żadnego technologicznego uspawiedliwienia do użycia kleju w okolicy
tych kropelek. Zresztą nic tym klejem, żywicą, czy co to mogło być nie
było klejone. Dowiedziałem się o tym gdy padł mi silnik napędu taśmy.
Korozja przecięła ścieżkę zasilania tego silnika. Dokładnie (jak mi się
wtedy wydawało) przeszukałem resztę magnetowidu i znalazłem jeszcze
jedną kropelkę w okolicach procesora. Ścieżka ledwie się trzymała.
Kolejne dwa lata później zgasł wyświetlach. Przyczyna - zjedzona nóżka
diody w zasilaczu, produkująca zasilanie tego wyświetlacza. Kropla była
na nóżce diody, takiej zwykłej, leżącej, o niskim prądzie.
Teraz, jak już piszą koledzy, stosuje się gorsze elektrolity. Poza tym
producenci ochoczo przystąpili do "ekologicznego" ROHS i z wielką chęcią
tworzą coraz większą górę elektrośmieci. Czy ktoś to przerwie? Nie
sądzę, bo:
Producent zarabia na ciągłej dostawie nowych urządzeń.
Handel zarabia na obrocie a nie na ekspozycji.
Państwo dostaje podatki przy zakupie nowego sprzętu.
Dlatego nie widzę na to szansy.
Maciek
-
90. Data: 2015-11-23 10:13:19
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
> Nie, nie, w spoiwach juz nie wolno. Za to bez problemu moze byc w
> akumulatorach, ciezarkach do wywazania kol, pociskach,
Pociski. Tak mi się przypomniało - Bezpieczeństwo i Higiena Wojny :-) To
z książki dla dzieciaków.
Oglądałem jakiś wojskowy samochód ciężarowy i widzę wyraźnie, że ma
normy spalania Euro coś tam. Pytam kierowcę, czy tam są katalizatory,
cała elektornika jak w zwykłym autobusie, czy TIRze? Odpowiedział że
tak.... Obowiązują ich dokładnie te same normy, co w cywilu. Super,
czyli w razie "W" może mu się przytrafić komunikat komputera o wymianie
katalizatora, będzie wolniej jechał itd. Ucieka przed przeciwnikiem lub
wiezie ważny ładunek w stronę frontu a tu - "skontaktuj się z serwisem".