eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingpoprawność algorytmu › Re: poprawność algorytmu
  • X-Received: by 10.140.25.233 with SMTP id 96mr186514qgt.26.1427584402892; Sat, 28 Mar
    2015 16:13:22 -0700 (PDT)
    X-Received: by 10.140.25.233 with SMTP id 96mr186514qgt.26.1427584402892; Sat, 28 Mar
    2015 16:13:22 -0700 (PDT)
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!
    h15no317645igd.0!news-out.google.com!q90ni547qgd.1!nntp.google.com!q107no203363
    qgd.1!postnews.google.com!glegroupsg2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
    Newsgroups: pl.comp.programming
    Date: Sat, 28 Mar 2015 16:13:22 -0700 (PDT)
    In-Reply-To: <mf724r$b2n$1@srv.chmurka.net>
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=213.108.152.51;
    posting-account=bMuEOQoAAACUUr_ghL3RBIi5neBZ5w_S
    NNTP-Posting-Host: 213.108.152.51
    References: <4...@g...com>
    <d...@g...com>
    <meti4e$osd$1@srv.chmurka.net>
    <f...@g...com>
    <mevfpd$gpa$1@srv.chmurka.net>
    <e...@g...com>
    <mf1tnf$d48$1@srv.chmurka.net>
    <5...@g...com>
    <mf4eao$a9t$1@srv.chmurka.net>
    <2...@g...com>
    <mf65j9$ut1$1@srv.chmurka.net>
    <9...@g...com>
    <mf724r$b2n$1@srv.chmurka.net>
    User-Agent: G2/1.0
    MIME-Version: 1.0
    Message-ID: <3...@g...com>
    Subject: Re: poprawność algorytmu
    From: Maciej Sobczak <s...@g...com>
    Injection-Date: Sat, 28 Mar 2015 23:13:22 +0000
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.programming:207699
    [ ukryj nagłówki ]

    > > Czyli biznes typu "wicie rozumicie". Jedna wielka szara strefa.
    >
    > Nie rozumiem o co ci chodzi.

    O świadomość. Tzn. o świadomość ograniczeń metod, którymi się posługujemy.
    Ta świadomość zanika np. wtedy, gdy optymistycznie uznajemy, że coś przetestowaliśmy,
    chociaż w rzeczywistości nie mamy nawet miary, która by ustaliła, w jakim stopniu to
    zrobiliśmy i ostatecznie wiemy tylko jaki wysiłek w to włożylismy (np. ile godzin
    poszło na testy) a nie ile przez to uzyskaliśmy.
    Szukam metody, która byłaby bardziej obiektywna, niż "akceptowalność przez
    konsensus".

    > Przecież mierzymy - to właśnie testy są pomiarami.

    Nie, chodzi mi o pomiar skuteczności testów. Tak naprawdę nie wiemy, w jakim stopniu
    są skuteczne a przez to nie wiemy, kiedy przestać.

    Spróbujmy tak: chcę, żeby system miał co najwyżej 1 buga na 10k linii kodu. Ile
    dolarów mam wydać na pisanie testów? Ciemność.

    To jest inny poziom myślenia, niż "akceptowalna jakość za akceptowalną cenę".

    > No to policz taki wariant:
    >
    > Jeśli zrobisz tak, jak opisałem, to dostaniesz normalną pensję, której
    > co nikt nie zabierze. Jeśli program zarobi pieniądze, dostaniesz jakąś
    > premię, ale bez szału. Jeśli bugi spowodują, że program straci dużo
    > kasy, nie dostaniesz premii, a może nawet wylecisz z pracy.

    Podoba mi się słowo "może". Ale zgadza się.

    > Jeśli wprowadzisz użyjesz metod formalnych i się nie powiedzie,

    Co się nie powiedzie? Że program będzie poprawny ale jednak nie będzie?

    > No i co? Jak sprzęt medyczny czy samochód kogoś zabije, to programista,
    > etatowy pracownik producenta idzie siedzieć?

    Dobre pytanie. Problem z odpowiedzią jest taki, że w tych branżach takich wypadków
    jest zdumiewajaco mało, więc trudno mówić o powszechnie panujących regułach
    postępowania. Sam napisałeś, że fakapy na kilka milionów w systemach finansowych nie
    są niczym niezwykłym - rozumiem, że jest ich na tyle dużo, że istnieje jakiś
    konsensus nt. tego, co należy wtedy zrobić. No i wychodzi na to, że niewiele się robi
    ("może nawet wylecisz z pracy" - z akcentem na "może"). Natomiast w branżach
    krytycznych fakapów jest bardzo mało. Było kilka spektakularnych, ale powiedzmy, że
    potrafimy znaleźć jeden przykład medyczny, jeden rakietowy, jeden yyy no nie wiem
    jaki i właśnie z małej liczby takich przykładów wynika brak konsensusu, co dalej.
    A teraz pytanie, z czego wynika mała liczba fakapów w takich branżach.

    > Nie wyobrażam sobie zresztą, jak firma ubezpieczniowa miałaby szacować
    > ryzyko dla takiego programu

    No patrz, a w branżach krytycznych szacują.

    I właśnie o tym piszę.

    > > Widziałem też przypadek, kiedy skończyły się pieniądze na testy.
    >
    > No właśnie o to chodzi, że jeśli po zrobieniu np. 75% testów, które się
    > zakładało zrobić, skończą się pieniądze, to te 75% testów nadal coś daje.

    Ile daje? Tego właśnie nie wiemy. A czy lepiej by było zrobić wtedy inne testy, tzn.
    inne 75%? Też nie wiemy. I nawet nie wiemy, co byśmy zyskali, gdybyśmy zrobili 100%
    *założonych*. Intuicyjnie dałoby nam "coś" więcej, ale to jest taka sama intuicja,
    jak to, że jak dam żebrakowi więcej, to spotka mnie większe szczęście.
    Wiemy, ile nas to kosztowało ale nie wiemy, ile zyskaliśmy. Bo nie mamy jak zmierzyć.
    I to jest ta szara strefa, która nie bardzo pasuje do inżynierskiego charakteru
    naszej profesji. O tym właśnie piszę.

    --
    Maciej Sobczak

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: