eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriapokolenie ZRe: pokolenie Z
  • Data: 2025-01-24 03:26:32
    Temat: Re: pokolenie Z
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2025-01-23, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 23 Jan 2025 00:30:37 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2025-01-22, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> On Wed, 22 Jan 2025 13:00:48 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>>> Od czasu do czasu dywagujemy sobie tu i ówdzie nt. podstawowych,
    >>>> technicznych umiejętności post-X pokoleń. Argument o przesunięciu
    >>>> zakresu umiejętności w kierunku obecnych technologii jest słuszny, ale
    >>>> czy aż do stopnia opisanego poniżej?
    >>>> https://kobieta.rp.pl/styl-zycia/art41695011-dorosli
    -z-pokolenia-z-sa-bezradni-nie-potrafia-napompowac-k
    ola-wymienic-zarowki
    >>>>
    >>>> "Badanie objęło około 2000 dorosłych z Wielkiej Brytanii, w tym nie
    >>>
    >>> GB ... czyli nie USA ?
    >>
    >> Chyba nie.
    >>
    >>>> tylko przedstawicieli pokolenia Z, ale także milenialsów, pokolenia X i
    >>>> pokolenia wyżu demograficznego, a jego celem było ustalenie
    >>>> samowystarczalności każdej grupy demograficznej. Okazało się, że wiele
    >>>> osób z generacji Z nie jest w stanie poradzić sobie z prostymi
    >>>> zadaniami i woli zapłacić komuś innemu, aby je wykonał.
    >>>>
    >>>> Dobrym przykładem jest wspomniana już wymiana żarówki w lampie. 21 proc.
    >>>> osób z generacji Z i 22 proc. milenialsów przyznało, że wezwaliby
    >>>> fachowca, aby wymienił żarówkę w ich domu, a odpowiednio 22 proc. i 19
    >>>
    >>> Ale połowa pytanych, to powinny być kobiety.
    >>> Może całkiem dobry wynik ? :-)
    >>
    >>>> proc. poprosiłoby o pomoc rodzica.
    >>>
    >>> A cos wiemy o wieku? Gen Z może miec dzis 15 lat ... to w miarę
    >>> naturalne. Ale może miec 30.
    >>
    >> Tylko dorośli.
    >
    > Ale tacy ponad 25, czy od 18 ?

    Pewnie od 18 ale nie chce mi się szukać.

    >>> A milenialsi jeszcze starsi. Przyjedzie ojciec-emeryt i zrobi?
    >>
    >> Że z lenistwa? Może i również z lenistwa, ale jest coś jednak dodatkowo
    >> na rzeczy.
    >
    > Niekoniecznie z lenistwa - może z obawy, czy braku umiejętności,
    > w każdym bądź razie - nie robi, przyjedzie ojciec - zrobi.
    >
    >>>> Dlaczego nie mogą zrobić tego
    >>>> samodzielnie? Jako argumenty młodzi dorośli podali obawę przed
    >>>> dotknięciem zbyt gorącej żarówki oraz niebezpieczeństwo związane z
    >>>> korzystaniem z drabiny. Większość milenialsów wykazała z kolei ,,niechęć
    >>>> do zabawy z elektryką".
    >>>
    >>> Ale ale ... czyja to jest wina?
    >>> Pokolenia, a nawet dwóch, szkoły, ich rodziców, gazet i mediow pt "jak
    >>> chronić swoje dzieci" ?
    >>
    >> Młodsze pokolenia się boją i nie rozumieją, a wszedzie straszno i
    >> ryzykownie. Te lęki to trochę nasza zasługa mam wrażenie, tzn. tych z
    >> nas, którzy forsowali prawne uwarunkowania szeroko rozumianego BHP. Ja
    >
    > No właśnie :-)
    >> mam inzynierów w pracy co się boją wziąć do wilgotnej ręki 18650 (4.2V w
    >> porywach). Od jakiś 20-30 lat epatuje się grozą na każdym możliwym kroku
    >> to i się wychowało pokolenia w warunkach szklarniowych ze strachem przed
    >> drabiną i elektrycznością.
    >
    > No właśnie.
    > A szkolenie BHP w pracy też nie ułatwia, gdzieś tam maksymalna
    > wysokość drabiny ... czy nie pół metra?
    > Powyżej to asysta potrzebna, itp. A nie - do 1m.

    Problem jest dość powazny bo nadmiar takich przepisów powoduje zanik
    myślenia sytuacyjnego. Same przepisy są odbierane jako wystarczające dla
    utrzymania bezpieczeństwa. Nie wiem czy się już tym chwaliłem, jak to
    musiałem interweniować po umieszczeniu nadtlenków i metalicznego sodu w
    szafie z rozpuszczalnikami. Albo powstrzymać gościa od BHP żeby nie
    wlazł do zalanego wodą labu zanim nie odetnie prądu od stołów.

    > Teraz ją reklamy mogą skusic na jakis klej, ale na klejach ... to
    > teraz mało kto się zna. Taki np
    > https://mamutglue.pl/
    >
    > Bądz tu mądry, i powiedz na jakiej zasadzie on wiąże, i jakies
    > dodatkowe informacje wyciągnij - jak tym kleid dobrze...

    Chyba juz to wałkowalismy :)

    > A kolejna sprawa - ja miałem w szkole "Zajecia techniczne".
    > Są chyba do tej pory, i ktos pisał, że jest np temat "obsługa roweru".
    > I swietnie, tylko ... sporo rzeczy opisano jako "oddac do serwisu".

    Bo może lepiej oddac do serwisu :) Ja w sumie nie postuluję, żeby
    utrzymać stan z lat 70-80. Raczej niepokoi mnie zanik bardzo
    podstawowych umiejętności manualnych.

    >>> Podnośnik samochodowy ... jakoś rzadko ostatnio łapię gumy,
    >>> można nie wiedzieć, jak to wygląda. Szczególnie, jak się ma wykupione
    >>> ubezpieczenie w RAC/AAA/ADAC - i koła wyminieniają za ciebie.
    >>
    >> Zgadza sie, jest też prosta prawda, że samemu nie ma sensu robić wielu
    >> rzeczy, mimo że się potrafi.
    >
    > Płacisz, żeby pomogli w razie potrzeby - to nie robisz.

    A potem się okazuje, że jak chcesz dobrze to musisz sam. Ale to musisz
    wiedzieć co to jest to dobrze. Ogólnie to chyba wszystko i wszędzie
    schodzi na psy.

    > Inna sprawa, ze ostanio gume złapalem, można nawet nie wiedzieć, że
    > flak. Pojezdzisz troche - juz ci nic nie pomoże.
    > Ja przejechałem tak, to teraz jestem wyczulony na drobne objawy :-)
    > Podnioslem, odkręciłem - nie schodzi z piasty.
    > Młotka nie mam, ale użyc czy kopac na podnośniku ... trochę strach.

    No ja z motorem to nawet bym nie próbował. Za duzo pierniczenia. A o
    przebiciu się dowiedziałem podobnie jak Ty, jak już było za późno. Od
    tego czasu mam poinstalowane TPMSy co załatwiło sprawę.

    >> No ale ta żarówka to jednak jest ekstremum.
    >> No chyba, że jakaś zakamuflowana w samochodzie, gdzie trzeba pół silnika
    >> rozebrać.
    >
    > No właśnie.

    Nie sądze, żeby to był taki przypadek.

    >>> A co starsi zrobią z tą wiedzą, jak wejdą samochody elektryczne?
    >>
    >> Co się da najpewniej. Elektryka im nie tak straszna. Jak dozyja, a nie
    >> mają oporów to się ubranżowią.
    >
    > Ale tam jest 400-800V. Może zabić.
    > Poza tym wszystko działa inaczej.
    >
    > I problemy inne: czy można holować, jak się bateria rozładuje,
    > co zrobić, jak na parkingu się rozładował aku 12V,
    > jak wejsc wtedy do samochdu, który juz nie ma dziurki na kluczyk, itd.
    > Swiat się skomplikowal, żarówka to teraz najmniejszy problem :-)

    Nu duzy to problem nie jest, ale ta niemoc niepokoi.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: