-
61. Data: 2010-04-28 10:01:41
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: "zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hr8as6$bl8$1@news.mm.pl...
>> głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.
>
> To twoje zdanie.
kruca_bomba! jak przeszedłes obowiązkowe co 5 lat badania psycho... -
przeciez pierwsze pytanie jakie pada to: "kiedy i po co wyciągnie Pan broń?"
--
serdeczności! zbisa
-
62. Data: 2010-04-28 10:04:56
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-04-27 21:54, radxcell pisze:
> *Pedro* wrote in<news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:
>> Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
> [...]
>> paki jak pan Tercjak.
>
> nie wiem kim jest pan Tercjak i:
> - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
> i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
> - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
> jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem
> leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z
> samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
> tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie.
> wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.
Dobre:) Widziałem coś takiego na filmie. Tylko tam kolesie mieli bron a
tym wysiadającym był Steven Seagal:) Potem to już wiadomo, kolesie z
bronią odkładają broń i grzecznie stoją w kolejce do Stevena aby ten
mógł ich elegancko połamać.
Tylko jak ich zmusić aby ustawili się w kolejce, pomijam fakt, że kto
potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)
A.
-
64. Data: 2010-04-28 10:23:07
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Arek (G) wrote:
> W dniu 2010-04-28 05:40, Karolek pisze:
>
> > > > > > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.
> > > > >
> > > > > jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie
> > > > > wyciaga.
> > > >
> > > > Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela
> > > > (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w
> > > > zasadzie moznaby strzelac ;>
> > > >
> > >
> > > głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej
> > > strzelac.
> >
> > To twoje zdanie.
>
> To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
> filmów daruj sobie.
Po to żeby wybić przeciwnikowi z głowy głupie pomysły - jeśli jest sie
np. policjantem.
Machanie bronią jak się jest cywilem najmądrzejsze nie jest - to do
którego się macha nie będzie wiedział, KTO macha. Może bandyta? Może
wariat?
Jakbym siedział w samochodzie i jakiś pieszy cywil by wyciągnął na mnie
gnata, to nie wiem jakbym zareagował.
Jakbym miał jak uciec to pewnie bym uciekł. Jakbym nie miał uciec, to
nie wiem czy nie próbowałbym go staranować.
--
Pozdro
Massai
-
63. Data: 2010-04-28 10:23:07
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Arek (G) pisze:
> Jak widać mentalnie mocno od tego w BMW się nie różnisz.
>
> A.
>
>
Jak widać nie zrozumiałeś co napisałem i to już nie pierwszy raz.
--
krzysiek82
-
65. Data: 2010-04-28 10:27:57
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: "Massai" <t...@w...pl>
radxcell wrote:
> maky wrote in <news:hr7hu5$jlb$1@news.onet.pl>:
> > Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś
> > bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił
> > sobie łapę.
>
>
> wzrost jest bardzo mylący. ludzie wysocy maja z reguly niewielka
> szybkosc i fatalną koordynację.
>
> poza tym, kto skuteczny rozbija szybe ręką?
Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe.
A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach.
Znaczy da się łokciem wybić - ale taki wybijający już się nie liczy
jako przeciwnik, bo tą ręką którę wybił niewiele może zrobić.
--
Pozdro
Massai
-
66. Data: 2010-04-28 10:28:14
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: Pooh <n...@n...pooh.priv.pl>
Dnia Tue, 27 Apr 2010 21:54:45 +0200, radxcell napisał(a):
> wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.
Widzę u kolegi duże doświadczenie w temacie...
Ciekawe po której stronie zdobyte ;->
--
Pooh Homepage: http://www.pooh.priv.pl/
====================================================
===================
Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> http://zwijaj.pl/
Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> http://skocz.pl/tanie_hotele
-
67. Data: 2010-04-28 10:29:34
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Karolek wrote:
> to pisze:
>
> > Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym
> > aucie jest bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest
> > w coś uzbrojony to głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że
> > się wozi w aucie broń.
> >
>
> Boczna?
> Bardzo latwo, sprawdzone.
> Trzeba tylko dobrze uderzyc.
Chyba jak jest pęknięta, albo w mocno starawym samochodzie.
--
Pozdro
Massai
-
68. Data: 2010-04-28 10:33:05
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: Pooh <n...@n...pooh.priv.pl>
Dnia Wed, 28 Apr 2010 00:33:39 -0700 (PDT), Pr0NET napisał(a):
> Nie wiem co z tą wiadomością jest nie tak, ale widzę tyle krzaków że
> nie chce mi się dekodować tego.
Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup.
Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.
No i tnij cytaty.
--
Pooh Homepage: http://www.pooh.priv.pl/
Dołącz do tych, którym zależy. http://zwijaj.pl/
-
69. Data: 2010-04-28 10:38:02
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
policji zeby go zatrzymali
-
70. Data: 2010-04-28 10:43:07
Temat: Re: pogróżki na skrzyżowaniu
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
On 2010-04-27 21:55:36 +0200, =?iso-8859-2?Q?Micha=B3_Gut?=
<m...@w...pl> said:
> potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne.
Zasada numer jeden - władza chroni swoje "członki".
Choć pomiędzy PP a SM były ostre nieoficjalne zatargi, to osobiście
mocno wątpię aby władza wystąpiła oficjalnie przeciwko władzy.
> na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje
> sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.
Sprawa zostanie umorzona, na przykład z braku znamion. Albo z tysiąca
innych powodów.
Poza tym kolega "Strasznika" drugi strasznik zezna że takie zdarzenie
nie miało miejsca. A każdy sąd da wiarę "funkcjonariuszowi", nie
obywatelowi. No chyba że obywateli byłoby ze 10 do świadczenia. Albo
lepiej 20.
Dowód w postaci zdjęć czy filmu, sąd może spokojnie odrzucić.
A jak będzie się obywatel naprzykrzać na komisariacie, to i jego
postraszą czymkolwiek żeby się odczepił.
> ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac
> jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).
Ja bym to olał. Dopóki nikomu nie stała się jakaś znaczna krzywda.
A całe zjawisko jest przejawem arogancji władzy, z którym mamy do
czynienia również w każdym urzędzie, czy to państwowym, czy
samorządowym.
Możnaby władzę porównać do tych z BMW, z innego wątku dziś. Bardzo
znacznej różnicy nie ma.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu