eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[piatkowo] blokada kierownicyRe: [piatkowo] blokada kierownicy
  • Data: 2010-07-09 16:58:13
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Yakhub" <y...@g...pl> wrote in message
    news:536ma2fyo2ji$.dlg@wazzenon.pl...
    > Dnia Thu, 8 Jul 2010 14:43:36 -0500, Pszemol napisał(a):
    >>>> Dwa - przy wyłączonym silniku
    >>>> nie masz wspomagania hamulców, więc hamowanie masz dodatkowo
    >>>> utrudnione bo musisz całą potrzebną siłę dostarczyć nogami...
    >>>
    >>> No cóż, sytuacja awaryjna.
    >>
    >> I teraz wyobraź sobie 16 letnią dziewczynę za kółkiem ważącą 50kg...
    >> Ile ona ma siły aby te hamulce nacisnąć?
    >
    > Skoro waży 50kg to ma w nodze co najmniej 50kg siły. Wystarczy.
    > A jeżeli ma poprawnie ustawiony fotel, to wciskając pedał automatycznie
    > zapiera się plecami w oparcie, więc jest w stanie _naprawdę_ mocno
    > przycisnąć.
    >
    > Problemem nie jest brak siły, ale raczej nagłe zaskoczenie reakcjami
    > samochodu, który zachowuje się zupełnie inaczej, niż zwykle.

    Brak siły również.

    >>>>> Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia
    >>>>> maksymalną siłę hamowania przy niepracującym serwie/silniku itd.
    >>>>
    >>>> Zrób sobie eksperyment w którym zmierzysz drogę hamowania
    >>>> od 100km/h do zera przy włączonym i wyłączonym silniku...
    >>>> Podziel się z nami wynikami :-)
    >>>
    >>> Taka sama.
    >>
    >> Chyba kpisz.
    >
    > Jeżeli kierowca jest odpowiednio nastawiony - na to, że musi deptać
    > hamulec
    > do oporu i jeszcze dalej - zahamuje na zbliżonym dystansie.

    Właśnie w to wątpię czy dystans będzie zbliżony...

    Pamiętam że mnie holowano kiedyś, siedziałem w zepsutym poldku
    i na linie mnie ktoś ciągnął. O mało co w tyłek mu nie wjeżdzałem
    za każdym razem jak ciućmok zahamował bo właśnie nie brał poprawki
    na to, że mi silnik nie pracuje więc nie mam wspomagania a poldek
    ciężki jest. Nie pomagało to że wiem że trzeba mocno - hamowało
    po prostu mniej skutecznie.

    Podobna sprawa była gdy wchodziły duże fiaty ze wspomaganiem
    a jeździły jeszcze warszawy bez wspomagania - mało to razy fiat
    zahamował a warszawa mu w dupę wjechała bo właśnie warszawa
    miała dużo dłuższą drogę hamowania niż fiat 125p lub poldek?

    > Jednak zazwyczaj nie jest i po prostu najpierw będzie naciskał hamulec jak
    > zwykle (co nic nie da), a potem zdurnieje.

    Otóż to. Zdurnieje i walnie w barierki aby nie przywalić komuś w tyłek.

    >>>>>> Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero
    >>>>>> jak zabraknie to wtedy bieda...
    >>>>>
    >>>>> Wspomaganie to tylko dodatek - miły, ale dodatek. W sytuacji
    >>>>> awaryjnej nie jest potrzebne.
    >>>>
    >>>> ????
    >>>
    >>> Normalnie - depczesz do oporu ze strachu. Człowiek ma sporo siły.
    >>
    >> Wydaje Ci się.
    >
    > Ma znacznie więcej siły, niż potrzeba, by zatrzymać ~2-tonowy (a nawet
    > większy) pojazd, używając niewspomaganych hamulców hydraulicznych.

    Nikt nie wątpi w to, że kiedyś się ten pojazd w końcu zatrzyma...
    Problem z hamulcami jest taki, że liczy się droga hamowania
    i istotne jest aby była jak najkrótsza, inaczej hamowanie jest
    nieefektywne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: