-
481. Data: 2011-01-14 15:40:26
Temat: Re: ZDJĘCIA
Od: jerzu <t...@p...onet.pl>
On Tue, 11 Jan 2011 19:24:44 +0100, Krzysiek Kielczewski
<k...@g...com> wrote:
>
>Nie, porównałem do tego co się wtedy działo koło mnie, na dystancie
>20-30km warunki pogodowe specjalnie się nie różnią.
Żebyś się kiedyś nie zdziwił.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-
482. Data: 2011-01-14 16:10:56
Temat: Re: ZDJĘCIA
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-01-14, jerzu <t...@p...onet.pl> wrote:
>>Nie, porównałem do tego co się wtedy działo koło mnie, na dystancie
>>20-30km warunki pogodowe specjalnie się nie różnią.
>
> Żebyś się kiedyś nie zdziwił.
Ja wiem, że mogą się różnić. Wiem nawet jak szybko potrafią się
zmieniać. Ale nie przy takich stabilnych rozkładach ciśnień jakie wtedy
były...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
483. Data: 2011-03-04 19:00:55
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "kameleon" <l...@g...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości
news:ig2vig$5tm$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial.
>
> Scenariusz:
> 21:30 wracam z pracy zjebany jak ko po westernie, jad przez wie 40-50kmph a przede
mna
> samochod na 'obcych' blachach. wyprzedzam i po zakonczeniu manewru po jakichs 100m
przy
> predkosci strzelam 60-70 wpadam na 'co' co zdyo mi tylko mign i nawet nie zdazylem
> zaczac hamowac o omijaniu nie mwic.
Przekroczyłeś prędkość w terenie zabudowanym... sam przyznasz, że zniszczenia byłyby
mniejsze, gdybyś jechał przyzwoicie. A może nic by się nie stało. Wnioski ....
1) mistrzem kierownicy nie jesteś, szczególnie po ciężkiej pracy... Być może masz
nędzne
światełka, we fiatach to normalka.. stuninguj je trochę.. wymień żarówki czy co... A
zatem na przyszłość wolniej.... jeźdź jak stara babcia, to może pożyjesz.
2)tak po przyzwoitości nie wypada tobie domagać się całej sumy odszkodowania. Co by
wypadało - pójść do ubezpieczyciela drogi, powiedzieć, że se rozwaliłeś autko... że
są
spisane dowody... że to autko jest tobie ogromnie potrzebne i że prosiłbyś, czy nie
można
przyznać jakiegoś odszkodowania... bo musisz je naprawić. Ubezpieczyciele pewnie
"infiltrują" grupy xd nie jest to takie zupełnie wykluczone... co by się działo w
stanach? Tu mówisz, że jechałeś 70 xD.. we wiosce. Tam napiszesz, że jechałeś 30
km/h...
Oszustwo ubezpieczeniowe... kajdanki telewizja xD itp.. pudełko ze szklanymi
ściankami..
Stany to parszywy sztuczny raj xD.... gdzie bezprawie mówi dobranoc. A tutaj xD...
sądy
to ruska ruletka... nigdy nie wiadomo kto polegnie. Drugim razem nie kupuj fiata...
litości.. to co że kupiłeś nowego... Gdybyś uderzył w większy krowi placek, dobrze
wyschnięty, już by było po tobie.
3) dobrze że nikogo nie zabiłeś... nadmierna prędkość w razie trafienia w cywila to
pewien trup i gwarantowana odsiadka. 5 lat z katolikami w jednej celi... to dopiero
byłoby straszne. Jeśli myślisz, że życie bez auta nie jest możliwe.. xD... spróbuj..
kierowca powinien od czasu do czasu spacerować... inaczej nie mają pojęcia o tym, jak
się
zachować na drodze. Powiedzmy sobie, że te auta są kiepsko zrobione. Kierowca
powinien
być informowany o przeszkodach na torze jazdy. Pamiętajcie, żeby wyprzedzając nowymi
modelami merców nie zajeżdżać ludziom drogi.. kiedyś taki merc przyhamuje za was i
będzie
kiszka. I pewnie resorki z przodu masz zmachane. Dałeś po heblach, przód poszedł na
dół... jechałeś 90 /h hahaha 70 dobre sobie... jechałeś 90... albo 120... no proszę
jak
ostrożnie pisze... 60-70 heheheh dobre sobie... oczywiście, poducha wystrzela przy 20
xD.. 60 to może było w milach.. ja prawdę mówiąc jak jechałem 70 w milach to miałem
wyrzuty sumienia xD... i to by było na tyle...
Oczywiście tak mi się zdaje... w razie co papież podobno się nie myli...
Pomijając kodeks.. pewnie masz to i owo za uszami.. za 10-100 lat trafisz do piekła a
potem na sąd ostateczny... myślisz że przyda się tobie przy bilansowaniu swoich
plusów i
minusów jakiś problem z ubezpieczeniem? Szalę być nie być może przeważyć byle co...
to
bardzo czuła waga. No i dobrze cię zapamiętają... a to zawsze się może przydać.. tak
czy
nie xD... W życiu liczą się pieniądze, ale bywają okresy, kiedy pieniądze nie mają
żadnego znaczenia... Wtedy liczą się ludzie i ich notowania w przyrodzie xD... a
zrobisz
jak zechcesz .... Sorki za mentorski ton... powiedzmy sobie, ja generalnie bardzo nie
szanuję przekraczających prędkość w mieście... bardzo grzecznie napisałem, bardzo
xD...
zwykle strasznym plujem jestem... Dopóki tiry nie znikną z jezdni, jazda autem to
ruska
ruletka. Bezpieczniej autobusem.
-
484. Data: 2011-03-04 21:19:10
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Hinek" <h...@t...pl>
Masz taki klawisz z trzema kropkami czy moze rece Ci sie trzesa?
...
--
Hinek
-
485. Data: 2011-03-06 01:32:17
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 4 Mar, 21:19, "Hinek" <h...@t...pl> wrote:
> Masz taki klawisz z trzema kropkami czy moze rece Ci sie trzesa?
> ...
To na bank jakieś dziecko neostrady - MZ ma rację. Jeszce mu się
kodowanie posypało i generuje znaki typu xD.
Ostatnio mam wrażenie, że ta grupa powinna być zamknięta (jak nie
dostaniesz zaproszenia to do widzenia).
-
486. Data: 2011-03-06 10:50:52
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "kameleon" <l...@g...pl> napisał w wiadomości news:
>Sorki za mentorski ton... powiedzmy sobie, ja generalnie bardzo nie szanuję
>przekraczających prędkość w mieście...
I nawzajem KAPELUSZ PLONK WARNING.
-
487. Data: 2011-03-06 23:28:30
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Mateusz" <m...@g...com>
Ostatnio mam wrażenie, że ta grupa powinna być zamknięta (jak nie
dostaniesz zaproszenia to do widzenia).
--
Za dużo komputera.