eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikapcbRe: pcb
  • Data: 2019-09-24 16:40:54
    Temat: Re: pcb
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-09-24 o 13:37, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Ile co kosztuje, ile za jaką pracę należy zapłacić.
    Gdyby tak było to bym nie pisał, z rynkiem nikt nie wygrał.
    Chodzi o to że tak zwani przedsiębiorcy potrafią głównie jojczyć i
    narzekać że nie ma pracowników w cenach jakie IM pasują i jakich ONI
    chcą. Jak się rynek zmienia na niekorzyść to foch, jak można ludzi
    docisnąć to doją z nich ile się da.

    >> Jeżeli mamy wolny rynek i z powodu nadmiaru pracowników są obniżki,
    >> to jak mamy niedobór to wypada podnieść płace, no chyba że jak Kalemu
    >> ukraść krowa to źle i zaczyna się kombinowanie.
    >
    > Gdyby nasi przodkowie nie kombinowali, to byśmy do disiaj na drzewach
    > siedzieli. Te kombinacje z robotami idą w tym kierunku, by eliminować
    > to, co wyeliminować najłatwiej -- tzw. "głupią robotę". Tej bardziej
    > twórczej Kali nie rusza. To mi się podoba.

    Po pierwsze nie na temat.
    Po drugie moim zdaniem (i paru innych mądrzejszych osób) zachodzi zmiana
    jakościowa, ludzie są wypierani przez maszyny i nie ma już ich gdzie
    upchnąć. Z pozycji inteligenta problem wydaje się mało znaczący, gorzej
    będzie jak ci mniej kumaci zrobią się głodni i źli. Ktoś się tym
    zajmuje, ma jakiś plan?
    Może przysłowiowy humanista tego nie łapie, ale ludzie od automatyki, IT
    myślę że powinni być bardziej spostrzegawczy i jakoś ruszyć temat.

    >>> To się tak nie skaluje. Ile razy więcej ciężarów podniesie sportowiec
    >>> klasy olimpijskiej? Dwa, trzy razy? Niech będzie i pięć. Za to ile razy
    >>> jest droższy! Poszukuje się zwykłych pracowników niewykwalifikowanych.
    >>
    >> Teoretycznie tak, w praktyce okazuje się że do noszenia pudełek trzeba
    >> mieć magistra, max 30 lat, 20 lat doświadczenia, bez żony i dzieci no
    >> i wykazywać entuzjazm i wdzięczność za otrzymaną szansę. W gratisie
    >> młody dynamiczny zespół i darmowe nadgodziny.
    >
    > Gdzie tak jest? Się nie spotkałem.
    No to pogratulować.
    > Chyba że w legendach.
    Własne doświadczenia plus relacje innych.
    Niestety smutna rzeczywistość na polskim rynku pracy.
    Było po drodze kilka całkiem fajnych firm, kilku fajnych szefów i
    kolegów ale to jednak bardziej wyjątki niż norma.
    Proszę sobie sprawdzić jakie szanse ma dzisiaj osoba 50+ na jakiekolwiek
    zatrudnienie, ile jest warte doświadczenie, wiedza itp. Znam ludzi
    którzy pracują grubo poniżej kwalifikacji bo musieli zmienić pracę i po
    wielu staraniach wzięli cokolwiek żeby dotrwać do emerytury.
    Fakt, raz miałem taką rozmowę o pracę gdzie było wiadomo że się nie
    dostanę, ale tak z godzinę dostałem "w prezencie" na omówienie czego mam
    się douczyć, co poprawić itp.
    Typowa sytuacja po rekrutacji to albo brak odzewu albo krótkie info że
    niestety nie (ale już dlaczego, co zmienić to nikt nie powie, nawet
    jednym zdaniem). Oczywiście wszystkie działy HR dbają o jakość,
    spełniają standardy, wdrażają polityki i realizują misję. I to nie był
    nabór do kopania rowów ani pakowania świeczek.

    >>> Znają. Wyżej jest napisane jak tę wiedzę wykorzystali.
    >> W tym wypadku wybrali robota, w innym zatrudnią imigranta, ale za
    >> chińskiego boga nie podniosą stawek.
    >
    > Dlaczego mają wybierać rozwiązania droższe, skoro dostępne są tańsze?
    Ja nie mówię nie, tylko powiedzmy uczciwie że szukamy najtańszej opcji i
    nie róbmy lamentu że ludzie nie kupują (bo nie mają za co jak się im nie
    płaci).

    >> Biadolą od lat że brak rąk do pracy, że to, że owo, ale zawsze
    >> traktują podwyżkę jako rozwiązanie ostateczne i swoją życiową klęskę.
    >> Przez to sami utrwalają biedę i skazują siebie i nas na bycie wyrobnikami.
    >
    > Na przykład do zbioru porzeczek? A te porzeczki, to w skupie po złotówce.
    > Płacą marnie tam, gdzie i zarobek w branży kiepski. Gaworzenie o sknerach,
    > którzy "nie dadzą bo nie, choćby mieli stracić", to jakieś teorie spiskowe.
    Akurat porzeczki (i ogólnie rolnictwo) to śliski temat, plantatorzy są
    gnojeni przez skupy i tam faktycznie nie ma z czego płacić.

    >> Niemcy to przemysłowa potęga. Fabrykanci zbijają kokosy, zwykły robotnik
    >> może żyć na bardzo przyzwoitym poziomie (a przynajmniej mógł do lat 80-tych).
    >> Czy to da się u nas powtórzyć?
    >
    > Powtarzanie czegoś, co inni robili czterdzieści lat temu, to ostatnia
    > rzecz, którą warto robić. Zwłaszcza że już raz próbowano oprzeć rozwój
    > i dobrobyt na "zwykłym robotniku".
    Czy ja wiem, jak działa to czemu nie.
    Koreańce jakoś zbudowali swój przemysł, ale budowali swoje fabryki a nie
    dotowali obce montownie.
    Chińczycy mieli montownie ale pomału wygryźli zachodnich kapitalistów i
    są samodzielną potęgą.
    Japończycy tez zaczynali od klepania tandety, a dzisiaj są w czołówce.
    My mieliśmy całkiem konkretne podstawy, ale wybraliśmy nowatorski sposób
    przemiany gospodarki i mamy g...o, trochę montowni które nawet podatków
    nie płacą bo stoją w SSE albo kupuje się logo firmy i transferuje zyski.
    To ja już wolę te stare metody.

    Zresztą tak jak już wcześniej pisałem warunki się zmieniają i pytanie
    jest takie: czy nawet jak się wyleczy ludzi z socjalizmu i wpoi jakiś
    sensowny etos pracy to można zapewnić jako taki dobrobyt dla wszystkich
    obywateli (a przynajmniej dla tych co chcą pracować).
    Kiedyś konkurowało się z innymi ludźmi, teraz z ludźmi i maszynami. I
    maszyny są coraz lepsze.

    --
    Pozdrawiam
    Piotrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: