-
11. Data: 2010-11-06 08:13:16
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-11-06 08:53, konieczko pisze:
> Obawiam sie ze w przypadku mikrofali z WiFi mamy do czynienia z moca od
> 100mW do 1W a w przypadku bardzo debilnych wlascicieli sprzetu i do 10W
> sie zdazy.
>
Mowa o małym routerze ASMAXa, z jedną niewielką zewnętrzną antenką, bez
żadnych "dopałek". Już sama sprawność tej antenki pewnie dość mocno
ogranicza moc wypromieniowywaną w postaci fal radiowych. ;)
-
12. Data: 2010-11-06 08:15:18
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: konieczko <t...@o...pl>
W dniu 2010-11-06 09:13, Atlantis pisze:
> W dniu 2010-11-06 08:53, konieczko pisze:
>
>> Obawiam sie ze w przypadku mikrofali z WiFi mamy do czynienia z moca od
>> 100mW do 1W a w przypadku bardzo debilnych wlascicieli sprzetu i do 10W
>> sie zdazy.
>>
> Mowa o małym routerze ASMAXa, z jedną niewielką zewnętrzną antenką, bez
> żadnych "dopałek". Już sama sprawność tej antenki pewnie dość mocno
> ogranicza moc wypromieniowywaną w postaci fal radiowych. ;)
Teoretycznie powinno byc 100mW z antena ale jest 100mW bez anteny do
tego dodaj z 2.5dB z anteny, nie jest to duzo ale zawsze cos.
Otelefonach nie wspomne bo potrafia dac 1-3W w glowe.
-
13. Data: 2010-11-06 08:25:02
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-11-06 09:15, konieczko pisze:
> Teoretycznie powinno byc 100mW z antena ale jest 100mW bez anteny do
> tego dodaj z 2.5dB z anteny, nie jest to duzo ale zawsze cos.
> Otelefonach nie wspomne bo potrafia dac 1-3W w glowe.
I właśnie o to chodzi - nikt nie trzyma routera albo bazy DECT przy
głowie. Moc jest mała, a jak wiadomo natężenie pola maleje
proporcjonalnie do kwadratu odległości. Trzymam router w pokoju,
podobnie jak wielu moich znajomych. Podejrzewam, że natężenie pola EM tu
gdzie mieszkam jest i tak wiele razy mniejsze niż w centrach dużych
miast, gdzie antena leży na antenie. ;)
-
14. Data: 2010-11-06 11:46:49
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 06 Nov 2010 09:15:18 +0100, konieczko wrote:
>Teoretycznie powinno byc 100mW z antena ale jest 100mW bez anteny do
>tego dodaj z 2.5dB z anteny, nie jest to duzo ale zawsze cos.
>Otelefonach nie wspomne bo potrafia dac 1-3W w glowe.
Tylko wez pod uwage ze GSM moc chwilowa ma owszem duza, ale
wypelnienie maksimum 1/8. I juz z 2W robi sie 0.25.
Hm, a jak jest w tych wszywstkich transmisjach HSDPA ?
No i w UMTS ?
J.
-
15. Data: 2010-11-06 12:07:41
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: SP4OLN <s...@g...com>
On 5 Lis, 20:47, Atlantis <n...@n...pl> wrote:
> W dniu 2010-11-05 20:21, Piotr "Curious" Slawinski pisze:
>
> > dla paranoikow :
> >http://www.youtube.com/watch?v=R_DKblzdbJI&feature=
related
> > ;)
>
> Znaczy się co? Wyjęli magnetron z mikrofalówki i mamy się dziwić, że
> pewne przedmioty w jego pobliżu zachowują się tak, jak w mikrofalówce? ;)
>
> Dla mnie prawdziwymi paranoikami są ludzie, którzy na Youtube
> zamieszczają odcinki videoblogów, w których dzielą się swoimi obawami
> względem komórek i telefonów DECT. Rozbawiła mnie kiedyś wzmianka o tym,
> jak to stacja bazowa DECT wytwarza promieniowanie z "ogromną mocą".
> Skoro 10 mW na kanał tak ich przeraża, to co by powiedzieli mieszkając
> koło Gąbina przed 1991, albo w okolicy Babic przed wojną... ;)
>
> W najnowszym "Świecie Nauki" jest fajny, krótki tekst podkreślający
> irracjonalność tego rodzaju fobii.
Heh
Gdyby człowiek posiadał zmysł odbioru fal elektromagnetycznych
w zakresie 20Hz - 20GHz to byś inaczej pisał .
Wyobraż sobie że słyszysz fale radiowe .
100 lat temu sporadycznie słyszałbyś zakłócenia od stacji radiowych,
30 lat temu miałbyś wrażenie , że coś lekko jest jakby głośniej na
świecie ,
a obecnie ilość źródeł emisji ( czyli swoistych zanieczyszczeń )
rośnie
w postępie geometrycznym . I miałbyś wrażenie że za chwilkę
ogłuchniesz .
Pół biedy z analogowymi emisjami , ale cyfrówka to byłaby jako terkot
niemiłosierny słyszana , i to z każdą chwilą coraz głośniejszy .
Naprawdę to za 50-100 lat można będzie ocenić wpływ tego
szumu , smogu radiowego w którym przyszło nam żyć .
Mam mierniczek jak na filmiku poniżej i w okolicy gdzie wszystkie
Polskie sieci komórkowe są jednakowo słabe i ledwo można rozmawiać
poziom wskazywany jest na granicy możliwości pomiarowych -55dBm ,
w mieście różnie średnio około -30dBm , a w pobliżu żródeł dużo
więcej ,
i silnie zależy od wysokości np. w tej samej lokalizacji rośnie wraz
z
wysokością dokonywania pomiaru . Wiadomo anteny nadawcze są dość
wysoko
i promieniują wiązką raczej w kierunku horyzontu .
Dziwne jest to , że wszyscy dobrze się czujemy i jeździmy wypoczywać
właśnie tam , gdzie przyroda w stanie nienaruszonym , a i poziom smogu
elektromagnetycznego minimalny . Widocznie taki stan lepiej odpowiada
konstrukcji człowieka . Kiedyś nie doceniano zanieczyszczeń
chemicznych
jakie człowiek na skutek swojej działalności pozostawia w środowisku ,
dzisiaj nieśmiało podnoszą się głosy mówiące o wpływie pyłów, spalin ,
drobinek
gumy z opon , nawet dymu nikotynowego na zdrowie - np w kontekście
coraz
większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
mikrosłuchawka
bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała ludzkiego :-)
Albo zdecydowana większość telefonów i baz DECT nadająca ( z małą
mocą )
ale cały czas 24h na dobę , znajdująca się czasem np.przy łóżku , tuż
obok głowy
śpiącego nieświadomego niczego człowieka .
Tak że , bez przesady , techniki warto używać , ale rozsądnie i
umiarem !
Filmik z pomiarami amatorskim testerem :
http://www.youtube.com/watch?v=nlBL4trVrr0
--
Ciekawski SP4OLN
-
16. Data: 2010-11-06 12:10:22
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-11-06 13:07, SP4OLN pisze:
> a obecnie ilość źródeł emisji ( czyli swoistych zanieczyszczeń )
> rośnie w postępie geometrycznym.
> I miałbyś wrażenie że za chwilkę
> ogłuchniesz .
> Pół biedy z analogowymi emisjami , ale cyfrówka to byłaby jako terkot
> niemiłosierny słyszana , i to z każdą chwilą coraz głośniejszy .
> Naprawdę to za 50-100 lat można będzie ocenić wpływ tego
> szumu , smogu radiowego w którym przyszło nam żyć .
> Mam mierniczek jak na filmiku poniżej i w okolicy gdzie wszystkie
> Polskie sieci komórkowe są jednakowo słabe i ledwo można rozmawiać
> poziom wskazywany jest na granicy możliwości pomiarowych -55dBm ,
> w mieście różnie średnio około -30dBm , a w pobliżu żródeł dużo
> więcej ,
> i silnie zależy od wysokości np. w tej samej lokalizacji rośnie wraz
> z
> wysokością dokonywania pomiaru . Wiadomo anteny nadawcze są dość
> wysoko
> i promieniują wiązką raczej w kierunku horyzontu .
> Dziwne jest to , że wszyscy dobrze się czujemy i jeździmy wypoczywać
> właśnie tam , gdzie przyroda w stanie nienaruszonym , a i poziom smogu
> elektromagnetycznego minimalny . Widocznie taki stan lepiej odpowiada
> konstrukcji człowieka . Kiedyś nie doceniano zanieczyszczeń
> chemicznych
> jakie człowiek na skutek swojej działalności pozostawia w środowisku ,
> dzisiaj nieśmiało podnoszą się głosy mówiące o wpływie pyłów, spalin ,
> drobinek
> gumy z opon , nawet dymu nikotynowego na zdrowie - np w kontekście
> coraz
> większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
> Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
> mikrosłuchawka
> bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała ludzkiego :-)
> Albo zdecydowana większość telefonów i baz DECT nadająca ( z małą
> mocą )
> ale cały czas 24h na dobę , znajdująca się czasem np.przy łóżku , tuż
> obok głowy
> śpiącego nieświadomego niczego człowieka .
> Tak że , bez przesady , techniki warto używać , ale rozsądnie i
> umiarem !
> Filmik z pomiarami amatorskim testerem :
> http://www.youtube.com/watch?v=nlBL4trVrr0
>
> --
> Ciekawski SP4OLN
-
17. Data: 2010-11-06 12:38:02
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-11-06 13:07, SP4OLN pisze:
> a obecnie ilość źródeł emisji ( czyli swoistych zanieczyszczeń )
> rośnie w postępie geometrycznym .
I tak, i nie. Można powiedzieć, że ilość zanieczyszczeń istotnie rośnie
punktowo - wokół wielkich skupisk ludzkich. Teraz po prostu z łączności
radiowej na dużą skalę korzystają "szarzy obywatele" a nie państwo i
związane z nim instytucje.
Jednocześnie jednak zmienia się model korzystania z radia. Kiedyś
budowało się ogromne nadajniki, siejące w eter z mocą kilku MW. Dzisiaj
są stopniowo zamykane. Do łączności na większych dystansach używa się
kabli, światłowodów, wąskich linków mikrofalowych, tudzież
satelitarnych. Nadajniki radiowe służą do zapewnienia wygodnej łączności
z mobilnym terminalem, używając małej lub bardzo małej mocy (BT na
przykład).
> Naprawdę to za 50-100 lat można będzie ocenić wpływ tego szumu ,
> smogu radiowego w którym przyszło nam żyć .
To, że dopiero za 50-100 lat będziemy w stanie oceniać wpływ czegoś na
nasze życie nie oznacza automatycznie, że to coś szkodzi i powinno być w
jakimś zakresie zakazane (zwłaszcza, jeśli brak ku temu innych
przesłanek).
Wedle takich założeń _potencjalnie_ szkodliwe czynniki można by mnożyć w
nieskończoność, gdyż na listę kwalifikowała się będzie każda nowość - bo
nie możesz o niej powiedzieć z całą pewnością, że za 100 lat nie okaże
się, iż była długofalowo niebezpieczna. Ty będziesz walczył z tym
jednym, konkretnym wiatrakiem, a po jednym stuleciu naprawdę szkodliwy
okaże się środek owadobójczy, tworzywo sztuczne albo antybiotyk o
nieznanym dzisiaj działaniu ubocznym.
> Dziwne jest to , że wszyscy dobrze się czujemy i jeździmy wypoczywać
> właśnie tam , gdzie przyroda w stanie nienaruszonym , a i poziom
> smogu elektromagnetycznego minimalny .
Ja raczej stawiałbym na ten normalny smog + hałas + brak świateł za
oknem, gdy w nocy kładziesz się spać. Nie zrzucałbym winy na fale
radiowe, do których wykrywania (jak raczyłeś wspomnieć) nie mamy nawet
odpowiedniego zmysłu.
> dzisiaj nieśmiało podnoszą się głosy mówiące o wpływie pyłów, spalin
>
To nie są nieśmiałe głosy, tylko wrzaski z ust zielonego lewactwa,
któremu wydaje się, że człowiek niegdyś żył szczęśliwie "w harmonii z
przyrodą". Na kwiecistej łączce, obok szczęśliwych jelonków i kicających
zajączków. Gdy był głodny - zrywał soczyste jabłuszka z drzewa. Chciało
mu się pić - pił z krystalicznie czystego źródełka. :) Główny problem z
tą wizją jest taki, że taka rzeczywistość nigdy nie istniała. Przez
zdecydowaną większość historii naszego gatunku nasi przodkowie
głodowali, umierali z zimna, odwodnienia, byli zjadani przez drapieżniki
i padali od przeróżnych chorób.
Dlaczego ta sytuacja uległa zmianie? Właśnie dzięki technologii. Tej
samej, która "zatruła środowisko". Korzyści wielokrotnie przekraczają
niedogodności takie jak smog czy pyły. Jeśli ktoś myśli inaczej... No
cóż. Żałuję, że nie mam wehikułu czasu - posłałbym go w głęboki paleolit
(albo chociażby do szesnastowiecznej wsi) - zobaczyłbym jak sobie
poradzi żyjąc "naturalnie". ;)
> większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
> Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
> mikrosłuchawka bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała
> ludzkiego :-)
Jeśli jest za duże, to względem czego?
> Albo zdecydowana większość telefonów i baz DECT nadająca ( z małą
> mocą ) ale cały czas 24h na dobę
Keyword: "DECT ECO+".
-
18. Data: 2010-11-06 12:58:10
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: SP4OLN <s...@g...com>
On 6 Lis, 13:38, Atlantis <n...@n...pl> wrote:
> W dniu 2010-11-06 13:07, SP4OLN pisze:
>
> > a obecnie ilość źródeł emisji ( czyli swoistych zanieczyszczeń )
> > rośnie w postępie geometrycznym .
>
> I tak, i nie. Można powiedzieć, że ilość zanieczyszczeń istotnie rośnie
Potwierdzam 100% człowiek przerabia wszystko w zanieczyszczenia ,
coraz krótszy czas życia produktów przemysłu elektronicznego skłania
mnie do oczekiwania na chwilę , gdy nowy właśnie kupiony sprzęt
powiedzmy TV po 3 dniach będzie już przeżytkiem i trafi na selektywną
zbiornicę złomu elektronicznego :-)
> > Naprawdę to za 50-100 lat można będzie ocenić wpływ tego szumu ,
> > smogu radiowego w którym przyszło nam żyć .
>
> To, że dopiero za 50-100 lat będziemy w stanie oceniać wpływ czegoś na
> nasze życie nie oznacza automatycznie, że to coś szkodzi i powinno być w
> jakimś zakresie zakazane (zwłaszcza, jeśli brak ku temu innych
> przesłanek).
100% zgodności - wszystko szkodzi , ale nie takim samym stopniu ,
w zasadzie to najmniej szkodzi (dla państwa) - to co dostarcza
najwięcej
przychodów : alkohol , nikotyna , ropa i benzyna :-)
> > Dziwne jest to , że wszyscy dobrze się czujemy i jeździmy wypoczywać
> > właśnie tam , gdzie przyroda w stanie nienaruszonym , a i poziom
> > smogu elektromagnetycznego minimalny .
>
> Ja raczej stawiałbym na ten normalny smog + hałas + brak świateł za
> oknem, gdy w nocy kładziesz się spać. Nie zrzucałbym winy na fale
> radiowe, do których wykrywania (jak raczyłeś wspomnieć) nie mamy nawet
> odpowiedniego zmysłu.
100% zgoda tylko wzmacniacz zmysłu można i trzeba zakupić na
ebayu :-)
Ciekawscy tak robią
> > dzisiaj nieśmiało podnoszą się głosy mówiące o wpływie pyłów, spalin
>
> To nie są nieśmiałe głosy, tylko wrzaski z ust zielonego lewactwa,
> któremu wydaje się, że człowiek niegdyś żył szczęśliwie "w harmonii z
> przyrodą". Na kwiecistej łączce, obok szczęśliwych jelonków i kicających
> zajączków. Gdy był głodny - zrywał soczyste jabłuszka z drzewa. Chciało
> mu się pić - pił z krystalicznie czystego źródełka. :) Główny problem z
> tą wizją jest taki, że taka rzeczywistość nigdy nie istniała. Przez
> zdecydowaną większość historii naszego gatunku nasi przodkowie
> głodowali, umierali z zimna, odwodnienia, byli zjadani przez drapieżniki
> i padali od przeróżnych chorób.
100% zgoda , lewactwo wszelkich odcieni jest be
> Dlaczego ta sytuacja uległa zmianie? Właśnie dzięki technologii. Tej
> samej, która "zatruła środowisko". Korzyści wielokrotnie przekraczają
> niedogodności takie jak smog czy pyły. Jeśli ktoś myśli inaczej... No
> cóż. Żałuję, że nie mam wehikułu czasu - posłałbym go w głęboki paleolit
> (albo chociażby do szesnastowiecznej wsi) - zobaczyłbym jak sobie
> poradzi żyjąc "naturalnie". ;)
Pewnie , trochę technologii się przydaje , wiem , sam używam :-)
> > większej liczby ludzi reagujących alergicznie na środowisko .
> > Zdziwiłbyś się , gdybyś widział ,jakie pole wytwarza słabiutka
> > mikrosłuchawka bluetooth będąca przecież bardzo blisko ciała
> > ludzkiego :-)
>
> Jeśli jest za duże, to względem czego?
Względem stanu bez słuchawki względnie słuchawki
telefonu stacjonarnego , przewodowego Bratka np. :-)
> > Albo zdecydowana większość telefonów i baz DECT nadająca ( z małą
> > mocą ) ale cały czas 24h na dobę
>
> Keyword: "DECT ECO+".
Eee , Panie kto o tym słyszał , klient kupuje "MARKOWE" i tanie
--
Pozdrawia SP4OLN
-
19. Data: 2010-11-06 14:00:39
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Atlantis napisał:
> W dniu 2010-11-06 08:53, konieczko pisze:
>
>> Obawiam sie ze w przypadku mikrofali z WiFi mamy do czynienia z moca od
>> 100mW do 1W a w przypadku bardzo debilnych wlascicieli sprzetu i do 10W
>> sie zdazy.
>>
> Mowa o małym routerze ASMAXa, z jedną niewielką zewnętrzną antenką, bez
> żadnych "dopałek". Już sama sprawność tej antenki pewnie dość mocno
> ogranicza moc wypromieniowywaną w postaci fal radiowych. ;)
No akurat na tych częstotliwościach to problemu ze sprawnością anteny
raczej nie ma - bo nie jest żadnym problemem wykonanie pełnowymiarowej
anteny harmonicznej. Marna sprawność to maja anteny silnie skracane -
ale co niby skracać w antenie na 2.4GHz?
--
Darek
-
20. Data: 2010-11-06 14:04:29
Temat: Re: paranoja mikrofalowa
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik konieczko napisał:
> W dniu 2010-11-06 09:13, Atlantis pisze:
>> W dniu 2010-11-06 08:53, konieczko pisze:
>>
>>> Obawiam sie ze w przypadku mikrofali z WiFi mamy do czynienia z moca od
>>> 100mW do 1W a w przypadku bardzo debilnych wlascicieli sprzetu i do 10W
>>> sie zdazy.
>>>
>> Mowa o małym routerze ASMAXa, z jedną niewielką zewnętrzną antenką, bez
>> żadnych "dopałek". Już sama sprawność tej antenki pewnie dość mocno
>> ogranicza moc wypromieniowywaną w postaci fal radiowych. ;)
>
> Teoretycznie powinno byc 100mW z antena ale jest 100mW bez anteny do
> tego dodaj z 2.5dB z anteny, nie jest to duzo ale zawsze cos.
> Otelefonach nie wspomne bo potrafia dac 1-3W w glowe.
Popełniasz częsty błąd - przyjmujesz że podana moc to moc na zaciskach
anteny. Otóż nie, dla urządzeń WiFi powszechnego użytku przepisy
ustalają kryterium mocy promieniowanej EIRP - czyli już z uwzględnieniem
zysku kierunkowego anteny.
--
Darek