Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:528e44a1$0$2150$65785112@news.neostrada.pl...

> Byc moze padl juz port w scalaku, choc mnie takie uszkodzenia troche
> dziwia, bo silny impuls przez ten transformator nie powinien przejsc.

Oj przechodzą. Dość często trafiają do mnie rejestratory w których leży
scalak i lub oporniki a transformator jest zdrowy. Rzadko kiedy wymieniam
transformator, może ze trzy razy dotychczas... a naprawiałem już różnych
portów w różnych rejestratorach dziesiątki.

do góry

Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:528f0914$0$2138$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:528e44a1$0$2150$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Byc moze padl juz port w scalaku, choc mnie takie uszkodzenia troche
>> dziwia, bo silny impuls przez ten transformator nie powinien przejsc.
>
> Oj przechodzą. Dość często trafiają do mnie rejestratory w których leży
> scalak i lub oporniki a transformator jest zdrowy. Rzadko kiedy wymieniam
> transformator, może ze trzy razy dotychczas... a naprawiałem już różnych
> portów w różnych rejestratorach dziesiątki.
Normalnie nogi scalaka są przez 50om do GND i na trafo.
Właśnie wstawiałem równolegle do tych 50 om zabezpieczenie ESD.
Ale wiadomo, takie zabezpieczenie obetnie tak na prawdę dopiero w okolicy
10V co może być za dużo dla scalaka.
Według mnie gdyby te 50om zastąpić 40om i w szereg dać 10om to
zabezpieczenie byłoby znacznie skuteczniejsze.
Falowo to chyba będzie ok, ale poziom sygnału docierającego do scalaka
odbiorczego spadnie (24/25)*(50/60)*(40/50)=0,64. Rozumiem, że zasięg ze
100m spadnie do 64m.
P.G.

do góry

Dnia Fri, 22 Nov 2013 08:34:39 +0100, m...@g...com napisał(a):
> Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Byc moze padl juz port w scalaku, choc mnie takie uszkodzenia troche
>> dziwia, bo silny impuls przez ten transformator nie powinien przejsc.
>
> Oj przechodzą. Dość często trafiają do mnie rejestratory w których leży
> scalak i lub oporniki a transformator jest zdrowy. Rzadko kiedy wymieniam
> transformator, może ze trzy razy dotychczas...

Ze drucik wyindukowanym w kablu napieciem trudno uszkodzic to wierze,
nawet jak drucik jest gruby jak chinski wlos.

Ale ile ten transformatorek moze przeniesc w jednym impulsie, jesli
rdzen tam ma ze 4mm srednicy ?

J.

do góry

Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:PiotrGalka.pme.1385108526@news.chmurka.net...

> Normalnie nogi scalaka są przez 50om do GND i na trafo.
> Właśnie wstawiałem równolegle do tych 50 om zabezpieczenie ESD.
> Ale wiadomo, takie zabezpieczenie obetnie tak na prawdę dopiero w okolicy
> 10V co może być za dużo dla scalaka.
> Według mnie gdyby te 50om zastąpić 40om i w szereg dać 10om to
> zabezpieczenie byłoby znacznie skuteczniejsze.
> Falowo to chyba będzie ok, ale poziom sygnału docierającego do scalaka
> odbiorczego spadnie (24/25)*(50/60)*(40/50)=0,64. Rozumiem, że zasięg ze
> 100m spadnie do 64m.

Autopoprawka.
Wyliczenie, przy założeniu, że takie rozwiązanie jest po obu stronach.
Ostatni wniosek jest niedokładny, bo zależność między poziomem sygnału, a
zasięgiem to nie jest prosta proporcja, ale mniej więcej pewnie coś takiego
jest.
No i się poważnie zastanawiam, czy ten pomysł wdrożyć, póki płytka jeszcze
nie poszła.
Ma ktoś jakieś doświadczenie/zdanie ?
P.G.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:pe15jllt722i.ogmhk952qmbm.dlg@40tude.net...

>> Oj przechodzą. Dość często trafiają do mnie rejestratory w których leży
>> scalak i lub oporniki a transformator jest zdrowy. Rzadko kiedy wymieniam
>> transformator, może ze trzy razy dotychczas...
>
> Ze drucik wyindukowanym w kablu napieciem trudno uszkodzic to wierze,
> nawet jak drucik jest gruby jak chinski wlos.
>
> Ale ile ten transformatorek moze przeniesc w jednym impulsie, jesli
> rdzen tam ma ze 4mm srednicy ?
>
Pewnie da się coś wyliczyć. Może pomijając wyjątkowe sytuacje przyczyną
uszkodzenia nie jest jeden silny impuls a wiele słabych. Skutki ESD się
kumulują i po jakimś czasie już tylko "prawie dobrze działa". To by się
zgadzało z tym, że po kilku latach eksploatacji jest coraz większa szansa na
niedziałanie (fakt (tak wygląda z wypowiedzi), że częściej kłopoty ma port
zewnętrzny sugeruje, że nie jest to skutek wprowadzonego w lipcu 2006 zakazu
produkcji trwałego sprzętu).
Zakłócenie jest raczej CM. Może głównie nie przez rdzeń a przez pojemność
między zwojami przechodzi (tu akurat mała średnica rdzenia sprzyja
kłopotom). Środek uzwojenia po stronie scalaka jest wprawdzie do GND lub VCC
połączony. To oznacza zwarcie CM do GND ale tylko z dokładnością do
indukcyjności rozproszenia i innych asymetrii. Brak symetrii może powodować,
że przez tę pojemność jakieś króciutki, ale wysoki impuls przechodzi (przy
bardzo dużym zakłóceniu CM nie wykluczałbym przeskoku iskry ze skutkiem
śmiertelnym).
P.G.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:pe15jllt722i.ogmhk952qmbm.dlg@40tude.net...

> Ale ile ten transformatorek moze przeniesc w jednym impulsie, jesli
> rdzen tam ma ze 4mm srednicy ?

Potrafi wypalić widoczną dziurę w rezystorze SMD.

do góry

Użytkownik napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Ale ile ten transformatorek moze przeniesc w jednym impulsie, jesli
>> rdzen tam ma ze 4mm srednicy ?

>Potrafi wypalić widoczną dziurę w rezystorze SMD.

Ale to jest rezystor podlaczony miedzy linie sygnalowe, czy miedzy
srodkowy odczep i mase ?

Bo ten drugi, to przepala raczej przebicie elektryczne.

J.

do góry

Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:528f3ee5$0$2183$65785112@news.neostrada.pl...

> Bo ten drugi, to przepala raczej przebicie elektryczne.

Padają losowo.

do góry

Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:528f42f7$0$2172$65785112@news.neostrada.pl...

> Padają losowo.

I często widać gołym okiem że są uszkodzone.

do góry

Pan Piotr Gałka napisał:

>> To mi najbardziej wygląda na syndrom RoHS. Raczej scalaki we wszystkich
>> nie poszły same z siebie. No i zdycha to nie nagle, lecz powoli.
>> Ekologia się wdała.
>
> A może to softwareowe zabezpieczenie przed zbyt długim użytkowaniem
> urządzenia :).

Może też. Ale tu jednak urządzenia z tej samej serii produkcyjnej miały
bardzo różny czas pracy do wystąpienia awarii. Ponadto jedno z nich
zepsuło się w okresie gwarancyjnym.

--
Jarek

do góry