> Zaproponowałem gościowi aby nadawał do zdefiniowanej grupy czyli
> zarejestrował odbiorców, założył "klub" i sieć nagle stała się "zakładową
> siecią WEWNĘTRZNEJ TV przemysłowej". Nadawał sygnał dla CZLONKÓW klubu a
> więc W RAMACH klubu. Sieć wewnętrzna z punktu widzenia prawa
> (nietelekomunikacyjnego). Ale z punktu widzenia PT wszystko legalne.
> Przecież i dziś można tak przesylać wizję pomiędzy dwoma budynkami (oba
> należą do tej samej firmy ale pomiędzy nimi są dwie ulice, tereny
> publiczne itp).
> Oczywiscie nadawane miały być własne materiały więc z ZAIKSem nie było
> problemów.

i dlatego masz teraz zapis ze powyzej 250 odbiorcow podpada to pod regularna
tv - nadawanie programu - za to obraz z kamery cctv bez jakiejs ramowki
mozesz i do milionow nadawac
narazie jeszcze jest furtka bo nadawanie cyfrowe w kablu czyli tv po sieci
lan niezbyt jest usankcjonowana
tyle ze jakby co to znajda pod co i to podciagnac

do góry

"Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> writes:

> Tu ziewnikarz mógł trochę przekręcić, ale sens jakby się zgadza....
> http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,6551437,Plus
_na_milionowym_minusie.html

"Aby zachowac pozory legalności fikcyjne firmy regularnie płaciły za
rachunki telefoniczne."

Rany Boskie!

Żeby to nie było tak tragiczne, to by było śmieszne.

MJ

do góry

Maciej Bebenek (news.onet.pl) schrieb:
> Ircys wrote:
>
>> Będę się upierał (nie znając sprawy! :)), że kluczowe znaczenie ma tu
>> FCT
>> a FCT-y "niezgłoszone" a wykryte potrafią podnieść adrenalinę.
>
> NO to sięgamy do źródeł:
> http://www.policja.pl/portal/pol/1/40006/Policjanci_
CBS_zatrzymali_telefonicznych_oszustow.html
>
>
> Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali czterech mężczyzn,
> którym zarzuca się oszustwo na szkodę jednego z operatorów sieci
> komórkowych. Szacuje się, że w wyniku ich przestępczej działalności
> operator poniósł straty na ponad 900 tys. złotych. Decyzją prokuratury
> oszuści podpisywać będą listę osób dozorowanych. Sprawa jest rozwojowa.
>
> Oszuści kupowali legalnie karty SIM. Następnie umieszczali je w
> specjalnych urządzeniach i za ich pomocą wbrew warunkom umowy z
> operatorem transferowali połączenia telefoniczne po niższej cenie.

Kupowal ktos kiedys karte prepaid?

Bez watpienia operator ma do nich jakis regulamin, ale..

Dostal ktos, czy kiedys podpisywal jakiekolwiek warunki umowy, czy cos
podobnego, do prepaidow?

No, chyba ze chodzilo o karty SIM z abonamentem.


--
Tomasz Chmielewski

do góry

>> Czyli co ? Włączyli CLIR na tych wykupionych numerach i to jest to
>> "usunięcie" ?
> wylaczenie clir nic nie da - w rekordzie dla sluzb masz mimo tego pelny
> numer aba w najgorszym przypadku /centralki abonenckie i pri z wl clir/
> numer glowny lacza abonenckiego.

Ja to wiem, ale jakiś abonent mógl być bez krawata i go to wkurzało a
władzuchna potraktowała to jako punkt zaczepienia (w sensie "usuwa
informacje do usuwani któych nie jest uprawniony").
vari

do góry

Użytkownik "vari" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gt8rob$7b6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Oczywiscie nadawane miały być własne materiały więc z ZAIKSem nie było
> problemów.

To z ich lenistwa. Oni i do tego potrafia się przypieprzyć, nie
odstrasza ich nawet licencja Creative Commons...

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

do góry

a...@g...pl pisze:
> > Obowiązek
>> gromadzenia i przechowywania takich danych spoczywa na operatorze
>> komórkowym.
> noo nie tylko - na kazdym opie ale ten przypadek akurat falszowal zapisy
> u opa komorkowego.
>
> > Policjanci przewidują, że sprawa ma charakter rozwojowy.
>
> znalezli bata na taki ruch i sie wezma za innych
>
> ciekawi mnie jak teraz beda wygladaly pozycje w cennikach netii, cdp,
> gts i innych o nazwie - polaczenia komorkowe krajowe bez prezentacji
> numeru cena = 1/2 ceny z pozycji polaczenia z prezentacja numeru i czy
> to znajda wogole, wtedy mogloby sie okazac ze wszyscy wieksi operatorzy
> tak puszczali czesc ruchu. w koncu interkonekt normalny nie zalezy od
> prezentacji /chyba ze cos przeoczylem/
>
> widac jak zaczela sie wojna cenowa na polaczenia miedzy gsmowcami to
> ruch lewy zrobil sie niewygodny.
Dokładnie.
FCT-y sa znane w naszym kraju od wielu lat, od wielu lat całkiem
otwarcie wszyscy w branży oferowali tego typu ruch. Absurd dochodził do
takiego poziomu, ze bardziej sie opłacało zestawić łącze do operatora w
UK i przez takie łącze (via berlin, frankfurt i nazad) transferować ruch
do polskich gsmów. Sami operatorzy GSM udawali durnia bo im sie to
opłacało - od czasu do czasu przymykali jakiegoś FCTa, który przytykał
określony BTS i nic ponad to. Nie wierzę, ze organy ścigania (w tym
służby odpowiedzialne za zagadnienia obronności i bezpieczeństwa
wewnętrznego) o tym nie wiedziały. Kolejny dowód na to ze w tym chorym
kraju prawo (i jego stosowanie) podlega zakulisowym działaniom wielkiego
kapitału.
Tak kolega ma racje - ściganie i informowanie ludności zbiega się w
czasie z obniżeniem interkonectu i wywaleniem rynku detalicznego z tepsy
do innych podmiotów.
Czy nie zdarzyło sie wam czasami usłyszeć (wybierając numer operatora
gsm z aparatu w sieci np. tele2) informacji iż nie doładowaliście karty?

do góry

vari pisze:
>> Jakby polaczenie bylo zestawione normalna droga to operator dostalby kase
>> za polaczenie przychodzace do swojej sieci np 0,30zl/min. Oni
>> prawdopodobnie polaczenie zestawiali na "lewo" poprzez bramki gsm z
>> kartami z roznymi promocjami i system ars ktory kierowal caly ruch w
>> zaleznosci od pory dnia, promocji, kierunku, numerow wybranych, darmowych
>> godzin itp itd korzystajac z darmowych minut, podwojnych doladowan itp.
>> 1/Pomimo ze placili za polaczenia i mieli nawet status operatora, operator
>> gsm do ktorego kierowali polaczenia zapewne podsumowal, ze otrzymujac tak
>> ruch stracil xxx xxx zl ktore normalnie by otrzymal za przyjecie
>> interkonektu
>
> To co piszesz to prawda ale...
> Ja też powinienem "podsumować" i donieść do prokuratury że Z POWODU CEN
> INTERKONEKTOWYCH jestem systematycznie okradany i oszukiwany (wszak gdyby
> było "normalnie" analogicznie do "normalnego" dzwonienia a nie przez FCT to
> normalnie mniej bym płacil za rozmowy).
> A tu do spółki "zorganizowaną grupą przestępczą" można nazwać prawodawców i
> operatorów.
> vari
>
>

Choroba wygląda tak:
(rozmowa hurtownika z producentem)
- Dzień dobry, jestem hurtownikiem kartofli, chce od was kupowac
1.000.000 ton kartofli miesiecznie i odsprzedawać je zjadającym kartofle.
-Proszę bardzo - proszę wybudować pięć przeładowni kartofli w kazdym
wiekszym miesście wg. naszych wytycznych, każda będzie kosztować 500.000
zł. Cene za kilogram kartofli ustala prawo i wynosi ona 2 zł
.....
(rozmowa klienta indywidualnego z producentem)
-Dzień dobry, jestem zjadaczem kartofli i chce kupować u was, drogi
producencie, kilkanaście kilo kartofli miesięcznie.
-Prosze bardzo, oto woreczek na kartofle za 5 zł. a za jeden kilogram
kartofla kasujemy 1,2 zł. Smacznego.

(...)

do góry

Użytkownik "NIESPAMOWAC"
> Czy nie zdarzyło sie wam czasami usłyszeć (wybierając numer operatora gsm
> z aparatu w sieci np. tele2) informacji iż nie doładowaliście karty?

Co do tele2 to przecież były mp3-ki w Sieci, żeby można się było pośmiać z
"operatora" - konkurencji dla TP.
I chyba każdy polski dostawca usług voip miał z tym problem. A na pewno był
to obecnie przodujący operator voip, który nb. zamierza niebawem przyjmować
do swojej sieci stacjonarne numery tepsiane.

Tak właśnie się zastanawiam... Polkomtel to na czyim zagranicznym kapitale
pracuje, niemieckim? Bo tak jakoś... Niemiecki op płacił Polakom, którzy
oszukiwali polskiego operatora działającego za pieniądze z Niemiec.
I nikt o niczym nie wiedział i aż 2 lata śledztwa były potrzebne. Nawet
pluszowi opiekunowie biznesowi się nie zorientowali i *sprzedali* 600
aktywacji firmom istniejącym wyłącznie na papierze ale regularnie płacącym
rachunki. Trochę dziwne biorąc pod uwagę fakt, że gdy dawno temu plus
rozwiązał ze mną umowę z mojej winy, to przez ponad 8 lat nie chcieli ze mną
gadać "bo pan miał kiedyś wezwania do zapłaty".

Reasumując: Plus ma u mnie plus za tą pokazówkę. A za 3 plusy jest zazwyczaj
wpie.... jak mówi przysłowie ;>

Maciek.

do góry

Maciej Muran pisze:
> Użytkownik "NIESPAMOWAC"
>> Czy nie zdarzyło sie wam czasami usłyszeć (wybierając numer operatora
>> gsm z aparatu w sieci np. tele2) informacji iż nie doładowaliście karty?
>
> Co do tele2 to przecież były mp3-ki w Sieci, żeby można się było pośmiać
> z "operatora" - konkurencji dla TP.
> I chyba każdy polski dostawca usług voip miał z tym problem. A na pewno
> był to obecnie przodujący operator voip, który nb. zamierza niebawem
> przyjmować do swojej sieci stacjonarne numery tepsiane.
>
> Tak właśnie się zastanawiam... Polkomtel to na czyim zagranicznym
> kapitale pracuje, niemieckim? Bo tak jakoś... Niemiecki op płacił
> Polakom, którzy oszukiwali

Za przyzwoleniem operatora. I nie okradali tylko dawali zarobić 5 - 6
lat temu gdyby poucinali fcty to by mieli o wiele mniejszy ruch z
voipow, których blokowanie byłoby zwykłą stratą klienta.
Teraz sytuacja się zmienia, rynek nie rośnie, duże voipy robią
interconnect bo to sie bardziej ze względu na jakość opłaca a małe to
głównie reselerzy. Kilka lat temu prowadziłem negocjacje z dużym
operatorem gsm na temat możliwości połączenia sieci voip z zachowaniem
sprawozdawczości wymaganej przez prawo ale bez połączeń
interoperatorskich tylko właśnie na technicznej zasadzie wielkiego
telefonu gsm na kilka tysięcy kart (są takie urządzenia na świecie
produkowane). Okazało się , że się nie da (co prawda prawo nie zabrania,
technicznie się da ale nie jesteśmy zainteresowani. Na moje pytanie
wprost o to skąd sie biorą minuty w cenie polowy interconectu zobaczyłem
głupawy uśmieszek na twarzach przedstawicieli gsm i wzruszenie ramion. A
dodam ze tylko jeden ze średniej wielkości operatorów spoza unii
sprzedawał ruchu na około 4,5 miliona minut miesięcznie do operatorów gsm.


> polskiego operatora działającego za pieniądze
> z Niemiec.
> I nikt o niczym nie wiedział i aż 2 lata śledztwa były potrzebne. Nawet
> pluszowi opiekunowie biznesowi się nie zorientowali i *sprzedali* 600
> aktywacji firmom istniejącym wyłącznie na papierze ale regularnie
> płacącym rachunki. Trochę dziwne biorąc pod uwagę fakt, że gdy dawno
> temu plus rozwiązał ze mną umowę z mojej winy, to przez ponad 8 lat nie
> chcieli ze mną gadać "bo pan miał kiedyś wezwania do zapłaty".

Nie zauważyli dopóki sie opłaca. A opłaca się jak:
- nikt nie może udowodnić operatorowi, ze wie i nie przeciwdziała
(kwestie obronności właśnie)
- jest kasa (600 abo to całkiem znacząca kasa,a takich firm robiących
fcty jest w Polsce przynajmniej kilkadziesiąt - sporo też tuż poza
granicami kraju gdzie fcty łapią polskie btsy)

do góry

Dnia Wed, 29 Apr 2009 09:42:41 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

> Rany Boskie!
>
> Żeby to nie było tak tragiczne, to by było śmieszne.

Przypomina się informacja o wykryciu i aresztowaniu przez CBŚ
"niebezpiecznego gangu" zajmującego produkcją czekoladowych jajek z
niespodzianką, imitujących wyroby znanego producenta.
Wszyscy "gangsterzy" trafili do więzienia!

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry